Jump to content
Przypominam wszystkim Państwu, iż celem ochrony naszych unikatowych zasobów, dostęp do działu z recepturami branżowymi, możliwy jest dopiero po osiągnięciu liczby co najmniej 35 postów na forum. ×

Recommended Posts

Witam.
Zbudowalem swój kibelek na wzór wedzarni Andyandy. Wedzilem w nim na razie dwukrotnie starajac sie utrzymywac 45-60 stopni. Wędliny wychodzą ok, ale ciągle muszę siedzieć przy wedzarni i pilnować temp.
Najpierw robię żar potem dokładam duze szczepy by się dymily. Jak odejdę na 20 min od wedzarni to albo żar się wyzarzy i temp mi spada albo jak dołożę małych kawałków do podniesienia temp- rozpala mi się i skacze ponad 60 stopni.

Cały czas muszę się bawić w otwieranie, przymykanie drzwiczek paleniska zeby  przydusic ogien ktory sie pojawi lub podniesc temp dodajac powietrza...
Najgorsze jest dla mnie to ze non stop musze siedziec - bo jak pisalem jak odejde na 20-30 minut to albo mi temp spada ale za duzo wzrasta jak doloze malutki kawle kdrewna na zar zeby podniesc z 40tu stopni do 55

Ktoś kiedy napisał że temp powinno się regulować otworami dymowymi komory wedzarniczej.
1.Jak to robic?
2. Czy jak przymkne otwory dymowe  to temp będzie mi spadać  bo będzie mniejszy cug czy wzrastać bo dym/ciepłe powietrze nie będzie miało gdzie uciekać?
3. Jesli regulowac otworami dymowymi temp to nie będę miał wpływu za bardzo na swobodny przepływ dymu i jego ilosc - a chce pilnować żeby dymu było odpowiednio (ktoś gdzieś napisał że dymu powinno być tyle żeby po otwarciu drzwi było widać wedzonki przy tylnej ścianie ).


Poradzcie....

 

Link to comment
https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/16585-jak-utrzymac-temperature-i-ilosc-dymu/
Share on other sites

Wędzarnia ,która posiadasz niestety wymaga ciągłego nadzoru.Jak chcesz spać a w wędzarni się wędzi to powinieneś przejść na wędzarnię elektryczną z dymogeratorem.Ja taką obecnie używam i sobie chwalę.W nocy śpię a tam się wędzi.Rano wstaję i uwędzone.

Ten, kto mówi kłamstwo, nie uświadamia sobie,

jak wielkiego zadania się podejmuje,

bo będzie musiał wymyślić

jeszcze dwadzieścia innych kłamstw,

żeby podtrzymać to jedno.

(Alexander Pope)

Nie odpowiadam na PW.

I to jest Arku luksus.????????

www.wyroby-domowe.pl
 Miro zaprasza na zakupy.
oscommerce.gif
Własne wyroby? To prostsze niż ci się wydaje
Blog:   Wyroby domowe wg Miro
FB:  Własne wyroby domowe
 
Doładowanie forumowej świnki-skarbonki za FREE- KLIK

Elektryczna to też kibelek.Wystarczy zamontować grzałki,kupić sterownik,i dymogenerator i zamontować w tej komorze co masz Edited by arkadiusz

Ten, kto mówi kłamstwo, nie uświadamia sobie,

jak wielkiego zadania się podejmuje,

bo będzie musiał wymyślić

jeszcze dwadzieścia innych kłamstw,

żeby podtrzymać to jedno.

(Alexander Pope)

Nie odpowiadam na PW.

 

 

Cały czas muszę się bawić w otwieranie, przymykanie drzwiczek paleniska zeby przydusic ogien ktory sie pojawi lub podniesc temp dodajac powietrza... Najgorsze jest dla mnie to ze non stop musze siedziec - bo jak pisalem jak odejde na 20-30 minut to albo mi temp spada ale za duzo wzrasta jak doloze malutki kawle kdrewna na zar zeby podniesc z 40tu stopni do 55

Musisz po pierwsze wyczuć swój "kibelek", ale to prawda że trzeba pilnować (z czasem coraz rzadziej). Inna bajka że właśnie o to w tym chodzi. Przynajmniej ja polubiłem swoją wędzarnię jak skończyły się zajęcia w stylu "muszę zrobić". Dłubię sobie coś na luzie i podglądam temperaturę na termometrze bezprzewodowym (a właśnie -taki termometr jest bardzo pomocny). To ma być (powtarzam, przynajmniej dla mnie) forma relaksu i odbicie od dnia codziennego. Elektrykę nie wykluczam że też sobie wstawię, tylko na razie nie widzę potrzeby.

Żaru sobie narobię jak ogrzewam komorę i osuszam wędliny a następnie kładę większe kawałki (różnie, po jednym/dwie szt.)i i w miarę trzyma temperaturę (oczywiście jak nie wieje itd)

Małe złodziejaszki wieszacie, wielkim - nisko się kłaniacie
M.Rej


Popieram: https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/10446-konto-kpp-konto-pomocy-stronie/?p=401216

 

 

A co z tym sterowaniem otworami dymowymi?

Gdy suszę wędliny to mam uchylony dach (i często już otwarte otwory), po suszeniu zamykam dach i zostawiam tylko otwory + nieszczelności :D  i tak jest do końca wędzenia a następnie zamykam otwory aby sobie ptaki karmnika nie zrobiły :D (nieszczelności niestety pozostają).

Nie reguluję nimi nic (w sumie nigdy nawet nie próbowałem przymykać)

Małe złodziejaszki wieszacie, wielkim - nisko się kłaniacie
M.Rej


Popieram: https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/10446-konto-kpp-konto-pomocy-stronie/?p=401216

 

 

Ktoś podpowie jeszcze konkretnie?

Ale co konkretnie?

Rozpalam a'la małe ognisko, dokładam drzewa i jak już jest posuszone a drzewo się przepaliło (brak ognia), przymykam dach, otwieram otwory, kładę większy kawałek na żar i leci dym. Jeśli temp. idzie w górę to rozgarniam trochę żar (w sumie bardzo rzadko musiałem to robić), jeśli temp. spada zgarniam żar w kupkę, ew. kładę małe szczapy aby maleńkim ogniem podnieść temp. Jeśli temp. się trzyma, to doglądam tylko czy jest żar. Jak się robi go mało to dokładam małe szczapy aby "produkować" nowy żar (czasem wystarczy obrócić ten większy,tlący się kawałek drzewa żarem do góry - uwaga tylko aby się nie poparzyć). A pisząc większy kawałek mam na myśli tak 1/4-1/5 części pieńka o obwodzie ok.30cm)

Jeszcze jedno rozgarniając/zgarniając żar robi się to delikatnie aby ten cały syf nie pofrunął z dymem na wędliny (ogólnie wędzarnia nie lubi pośpiechu ;) )

Małe złodziejaszki wieszacie, wielkim - nisko się kłaniacie
M.Rej


Popieram: https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/10446-konto-kpp-konto-pomocy-stronie/?p=401216

 

 

Ja taką obecnie używam i sobie chwalę.W nocy śpię a tam się wędzi.

Arek śpi a żona kołki przekłada

 

 

Rano wstaję i uwędzone.

I przez myszy zjedzone

 

Arku PRZEPRAAAASZAM! :blush:

To ten mr. hyde czasem ze mnie wyłazi i nie mogę się powstrzymać aby pierwszej myśli nie napisać. Ale tak się zrymowało :D

Małe złodziejaszki wieszacie, wielkim - nisko się kłaniacie
M.Rej


Popieram: https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/10446-konto-kpp-konto-pomocy-stronie/?p=401216

:D

Ten, kto mówi kłamstwo, nie uświadamia sobie,

jak wielkiego zadania się podejmuje,

bo będzie musiał wymyślić

jeszcze dwadzieścia innych kłamstw,

żeby podtrzymać to jedno.

(Alexander Pope)

Nie odpowiadam na PW.

I to jest wada elektrycznej.

Nie ma pretekstu żeby piwa się napić.

Włożysz mięso, a ta sama wędzi...????????????

Mam mini atmos, to dopiero zero roboty.

Edited by miro

www.wyroby-domowe.pl
 Miro zaprasza na zakupy.
oscommerce.gif
Własne wyroby? To prostsze niż ci się wydaje
Blog:   Wyroby domowe wg Miro
FB:  Własne wyroby domowe
 
Doładowanie forumowej świnki-skarbonki za FREE- KLIK

Czy ktoś mi odpowie z doświadczenia na pytanie 2 i 3? Zwracanie uwagę na ilość dymu czy temp.? Co tymi otworami i regulacja nimi?

[Dodano: 11 lis 2019 - 16:38]

Czy ktoś mi odpowie z doświadczenia na pytanie 2 i 3? Zwracanie uwagę na ilość dymu czy temp.? Co tymi otworami i regulacja nimi?

Scaut.00 Ja skupiam się na temperaturze. Dymu jest zawsze wystarczająco Aby go tylko nie kisić (niech spokojnie przepływa - dlatego ja tych otworów nie przymykam)

Dzisiaj mnie chyba przekląłeś, bo za cholerkę nie mogę ustabilizować temperatury i już jeden palec poparzony :D


[Dodano: 11 lis 2019 - 21:02]

Tak wygląda moje palenisko właśnie w tym momencie

post-67266-0-23809400-1573502519_thumb.jpg

post-67266-0-26886800-1573502544_thumb.jpg

Małe złodziejaszki wieszacie, wielkim - nisko się kłaniacie
M.Rej


Popieram: https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/10446-konto-kpp-konto-pomocy-stronie/?p=401216

 

 

zy ktoś mi odpowie z doświadczenia na pytanie 2 i 3? Zwracanie uwagę na ilość dymu czy temp.? Co tymi otworami i regulacja nimi?

 

Napiszę Ci jak ja to robię i w czym.

 

Mam wędzarnię zrobioną ze starej beczki,

ustawionej na palenisku z ośmiu warstw cegieł.

Palenisko takie jak w popularnych kibelkach,

cegły luźno ułożone, obsypane ziemią :) 

Na palenisku ułożona blacha z dziurą, na niej stoi beczka.

Beczka w trakcie wędzenia przykryta jest kawałkiem płótna,

które leży na dwóch listewkach tworzących dystans(otwory dymowe)

Z każdej strony dym swobodnie przepływa.

 

Mąż wyspawał mi szufladę którą wsuwam do paleniska

i przykrywam kawałkiem blachy z nawierconymi otworami.

Otwór paleniska ''zamykam'' kolejnym kawałkiem blachy.

Szuflada jest na tyle duża, że swobodnie wejdzie mi do niej kilka dużych szczap drewna

i wystarcza na cały czas wędzęnia.

Pilnuję na początku, później zaglądam od czasu do czasu.

Posiłkuję się termometrem ze zdalnym odczytem.

Temperaturę regujuję od dołu,odchylam blachę robiącą za drzwiczki,

płótna na beczce nie ruszam.

 

Mam nadzieję że choć troszeczkę Ci pomogę

ale Ty musisz nauczyć się obsługi, kilka razy i wszystko będzie ok.

Jeszcze jedna ważna sprawa...

drewno używane do wędzenia musi być dobrze suche

dzięki temu nawet przy niewielkim dopływie powietrza do paleniska

będzie dobrze się żarzyć i trzymać stabilną temperaturę

Obecnie używam beczki z grzałką i dymogeneratorem, ale nie zawsze tak było.

 

Mam również wymurowaną przeze mnie wędzarnię z możliwością tradycyjnego wędzenia. Bywało że temperatura skakała, raczej w dół i wymagała ciągłego dozoru. I tutaj moja inwencja twórcza dała znać o sobie, w komorze wędzarniczej zamontowałem czujnik temperatury połączony z regulatorem /takim jak stosuje się w piecach c.o./ do niego podłączony wentylator również taki jak w c.o. Wentylator zamontowany w drzwiczkach do komory spalania. Kiedy temperatura spadała poniżej zadanej /55C/ uruchamiał się wentylator i powodował większe żarzenie, a nawet pojawienie się małego płomienia w szczapach. Wentylator ustawiony na najniższym biegu, tak aby powodował tylko lekki podmuch. Temp. rośnie do zadanej i regulator wyłącza wentylator.   

 

Pewnie znajdą się prześmiewcy, ale to działało. Jeżeli to komuś pomoże i zechce wykorzystać pomysł to się cieszę.

Edited by wojs40

Czasami warto upaść, aby zobaczyć, kto pomoże nam wstać.

 

 

Pewnie znajdą się prześmiewcy, ale to działało. Jeżeli to komuś pomoże i zechce wykorzystać pomysł to się cieszę.

wojs40 a ja zapytam trochę z innej strony. Nic się nie działo tym gumowym przewodom, nie wyczułeś "gumy" w wędzonkach?

Pytam, bo tutaj: https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/16554-ch%C5%82odziarka-z-przeznaczeniem-na-wyroby/page-2?do=findComment&comment=645987

Post 32 zadałem pytanie i nikt nie zareagował. :(

A interesowało by mnie podłączenie go tylko jako dodatkowego termometru w wędzarni (chyba że ktoś poradzi gdzie można go by było jeszcze wykorzystać)

Często mamy w przepisach cyt.: dopiec wędliny w temp. 70-80'C do 68'C w środku.

Mam jeden termometr i zawsze wbijam go w wędlinę a ogień palę na wyczucie. Na pewno dodatkowy termometr by pomógł/się przydał a po co wydawać jak ten regulator leży.

Małe złodziejaszki wieszacie, wielkim - nisko się kłaniacie
M.Rej


Popieram: https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/10446-konto-kpp-konto-pomocy-stronie/?p=401216

Tak to zrobiłem, że żaden przewód nie miał styczności z wysoką temperaturą. Czujnik /sonda/ jest zamontowana w drzwiach komory za pomocą zaślepionej rurki w taki sam sposób jak montuje się w piecach c.o.

Coś w tym rodzaju:

https://allegro.pl/oferta/termometr-bimetal-mechaniczny-pieca-kotla-co-1-2-7638436392

 

W mojej beczce w której obecnie wędzę i podpiekam mam również sondy i nie mam problemu z zapachem gumy mimo że podnoszę temp do 85-90C. Przewody sond włożyłem w rurki silikonowe /tak na wszelki wypadek/, jednak same przewody odporne są na temp. do 105C i nie powinny wydzielać żadnych niepożądanych zapachów do tej temperatury.

Czasami warto upaść, aby zobaczyć, kto pomoże nam wstać.

  • 4 years later...

Scaut.OO

Odświeżę temat, bo też takiego szukałem, 

Mój sposób na regulację przepływu dymu i utrzymanie temperatury opisałem w moim pierwszym "występie" W temacie "Moje początki w wędzarnictwie"

W skrócie - regulację przeprowadzam przez otwieranie i zamykanie drzwiczek paleniska. Ale tym procesem steruje automat , w którym zastosowałem części od ciśnieniomierza nadgarstkowego. Z kolei tym automatem steruje termostat, który mierzy temperaturę w wędzarni za pomocą sondy. 

Temperaturę kontroluję za pomocą termometru elektronicznego, którego sonda umieszczona jest obok sondy termostatu. Wyniki mogę oglądać na odbiorniku, który może pracować w oddaleniu do 70m od wędzarni. Kiedy zobaczę, że temperatura spadła i nie rośnie mimo otwarcia drzwiczek znaczy, że trzeba dołożyć do pieca.

Dokładność  tego systemu to +/- 5 stopni C od zadanej temperatury. 

Pomysł podsunął mi facet z YU-TUBA . On wykorzystał układ z solenoidem, który wciągał  rdzeń do środka cewki, który to rdzeń za pomocą cięgna otwierał i zamykał drzwiczki, a cewką sterował termostat.

Pozdrawiam

 

 

 

Z całym szacunkiem - jak Wy zaklepaliście swoje 35 postów? .

Ja teraz specjalnie nie mam o co pytać. Szukam tematów, które mogą mnie zainteresować i jeśli mogę w czymś pomóc to źle?

Jeśli jest to nabijanie postów, to jak mam inaczej zdobyć to minimum? 

Przecież teraz z każdym Waszym postem rośnie  Wasza ranga na Forum i jakoś nikt Wam tego nie wypomina.

 

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

Loading...
×
×
  • Create New...

Important Information

We have placed cookies on your device to help make this website better. You can adjust your cookie settings, otherwise we'll assume you're okay to continue.