Czy da się uratować zakwaszoną kiełbasę ? jeśli tak to co z nią zrobić

[Adam TG]

Jestem nowy   i już wiem co zepsułem więc pytam tylko czy ma ktoś sposób na uratowanie zakwaszonej kiełbasy ? Widziałem już na tym forum podobne pytania, ale w odpowiedziach każdy tylko podaje czego nie wolno robić i jak robić to dobrze i cała dyskusja zaraz schodzi w tym kierunku. Nie znalazłem jednak odpowiedzi na pytanie.

Kiełbasę robiłem na święta, wisi od piątku

[arkadiusz]

Zamocz na kilka minut w roztworze 1 opakowanie sody i 10l wody albo sparz jeszcze raz.Po sparzeniu będzie trochę sucha ,ale ponowne parzenie  powinno trochę pomóc.

[Adam TG]

Dziękuję za podpowiedź spróbuję i dam znać czy pomogło. Jeszcze chciałem dopytać czy te

 

kilka minut w roztworze

to bardziej 5 czy 10 min ( żebym znów nie zawalił ) 

A po tym roztworze umyć ją ? 

[arkadiusz]

Nie wiem nie próbowałem tego robić.Nie było takiej potrzeby .Wiem ,że są takie metody.Pomoczył bym z 4-5 min., obmył i spróbował.

Edytowane 15 Kwietnia 2020 przez arkadiusz

[EAnna]

 

 

sposób na uratowanie zakwaszonej kiełbasy

Nie napisałeś, czy chodzi o zakwaszenie powierzchniowe, czy tzw. sztych...( przenikliwa kwaśna fermentacja mięsa).

Porada Arkadiusza dotyczy zakwaszenia powierzchniowego w wyniku błędów w procesie wędzenia.

[arkadiusz]

 

 

Porada Arkadiusza dotyczy zakwaszenia powierzchniowego w wyniku błędów w procesie wędzenia.

Oczywiście bo tego drugiego czyli sztychu już się nie da odratować.   

[Adam TG]

to błędy wędzenia, bo była niewysuszona kiełbasa wsadzona do zimnej wędzarni. 

[Adam TG]

Parzenie zbytnio nie pomogło. Parzyłem dwa razy, jest trochę lepiej, ale jeszcze kwaśne. Jak kupię sodę to wypróbuję i zdam relację.

[arkadiusz]

Widać jest mocno kwaśna.

[Kurok syn Jarka]

Witam Adam TG  kiełbasa jest  do wyrzucenia    powiedz tylko jedną rzecz kiedy robiłeś kiełbasę a kiedy wędziłeś    przypuszczam że nie wędziłeś w tym samym dniu co robiłeś  a jeśli tak to parzyłeś na drugi dzień  po wędzeniu    dlatego jest kwaśna i nic z nią nie zrobisz  pozdrawiam 

[jumbo]

....może do bigosu ją ożenić..? Tak się zapytam doświadczonych bardziej...

[Muski]

....może do bigosu ją ożenić..? Tak się zapytam doświadczonych bardziej...

Dobry bigos z dobrego towaru

[Romii]

Szanowni,

Przecież ta kiełbasa może być trująca. Nie wiadomo z czego kolega ją zrobił, w jakim reżimie technologicznym, jedyna informacja to że wisi od piątku.

Już na początek mięso mogło być z wadą, peklosól - o ile ją zastosował - mogła stracić właściwości etc... Zupełnie nic nie wiadomo jaki proces obróbki,

jakie czasy, w jakiej temperaturze "wisiała", jakie przyprawy, czy świeże i z pewnego źródła.  Za dużo niewiadomych. 

Przez takie wróżenie ze szklanej kuli komuś się może krzywda stać. Albo kolega dokładnie opisze cały proces i może wtedy ktoś się podejmie 

wyrokowania co się stało, albo całość do wywalenia.

-- 

Romii

[Adam TG]

soda pomogła. dziękuję arkadiusz za podpowiedź.

Parzenie dwókrotne poprawiło smak o jakieś 20% wykonałem je na części kiełbasy

 

Soda - roztwór 80 gr/8 litrów przez 6 minut - dało efekt około 60 % 

wykonałem drugą kąpiel w roztworze 40gr/8litrów 15 minut - poprawiło jeszcze o jakieś 20%

po tych dwóch kąpielach kiełbasa jest całkiem zjadliwa a z pewnością nada się do leczo albo bigosu

 

więc teza.

 

kiełbasa jest  do wyrzucenia 

  jest nieprawdziwa.

także

 

ta kiełbasa może być trująca

bo robiłem ją dla siebie na święta, nie na sprzedaż więc żadnego syfu tam nie było. Jedyne co zepsułem to że wędziłem mokrą i w zimnej wędzarni jak już wyżej pisałem. 

[Maxell]

Soda zawsze pomaga. Teraz proponuję powiesić kiełbaskę w przewiewnym miejscu i za 2-3 dni nie będzie śladu po kwaśnym smaku.