Skocz do zawartości

Ubój i sprawianie zwierząt gospodarskich


Maxell

Rekomendowane odpowiedzi

Nie jest to temat wdzięczny, ale na zyczenie wielu Kolegów, w dziale Wszystko o mięsie, umieściłem art dot. uboju i sprawiania świni. Własnie wklejam rysunki.

Jesli kogoś bardzo interesuje ubój innych zwierząt hodowlanych, to rozszerzymy ten materiał.

„Wszyscy uważają, że czegoś nie da się zrobić. Aż przychodzi taki jeden, który nie wie, że się nie da. I on właśnie to robi” A. Einstein

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziuniek, jesli masz już te zabiegi opanowane, to opisz dokładnie wszystko i podeślij do mnie. Będzie art na stronkę. :lol:

„Wszyscy uważają, że czegoś nie da się zrobić. Aż przychodzi taki jeden, który nie wie, że się nie da. I on właśnie to robi” A. Einstein

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witajcie! W tym temacie chciałbym się podzielić opisem jak ja przeprowadzam ubój ograniczając się do najtrudniejszego i najbardziej istotnego momentu ,licząc na odezwe z poprawkami doświadczonych rzeźników, ponieważ co do tego szczególnego momentu nie znajduje dokładnego opisu.Przy uboju korzystam z pomocy drugiej osoby.Najpierw zaciągam pętelke ze sznura na górną szczenke .Poczym lekkie podciąganie do przodu za sznur przez pomocnika powoduje ,że sztuka opierając się do tyłu stoji nie ruchomo .Wtedy zakładam pętelke na prawą przednią noge przerzucam pod spodem na drugą strone i na grzbiet, oraz drugą pętelke na lewą tylną noge.Poczym gdy zwierze cały czas stoi nieruchomo z powodu podciągania za szczenke przez pomocnika w przód jest dobrze odpowiednio trafić stojąc z prawe strony w czoło 3 kg młotkiem w celu ogłuszenia.Po upadnięciu sztuki jak nie upadnie od razu na prawy bok ,za sznurek u przedniej nogi odpowiednio obracam. .Następnie przyklękam od strony grzbietu na zwierzęciu i wiąże przednie nogi razem ,od pomocnika biore sznur cały czas zaciągnięty na górnej szczence i owijam sobie pod prawą stopą ograniczając w ten sposób ruch głowy.W tym samym momęcie pomocnik wcześniej uwiązanym sznurem u lewj tylnej nogi odciąga ją do tyłu na wszelki wypadek aby mnie sztuka nie grzebła racicą podczas kłucia.Potych krokach kłuje w celu wykrwawienia .Tutaj chciałbyum się upewnić co do miejsca kłucia sztuki.Z mojej praktyki wiem że czasem udaje mi się lupiej trafić na tętnice i krwawienie przebiega szybciej ,na a czasem jest to gorzej.Staram się wbijać nóż około 10 -7cm od mostka w strone podgardla z poprzecznym ruchem w wewnątrz w obie strony.Tu też pozwole sobie zaprezętować proste , tanie i praktyczne urządzenie do podwieszania sztuki.Zastosowałem wnim ramie rozpieraka hamulca z samoregulacją od samochodów ciężarowych. Ma on wewnątrz małą przekładnie ślimakową.Orginalną oś ze środka ramienia przedłóżyłem przez dospawanie około70 cm pręta odpowiednio grubego. Do śruby regulującej- ślimaka przymocowałem korbke i wyszło to wszystko jak na zdjęciu.Zaletątego urządzenia jest ,że trzeba niewielkiej siły do podwieszenia i w każdym momencie przekładnia ślimakowa zabezpiecza przed cofnięciem. :P
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Witaj Zbychu!!!

Własnie przeczytałem twój dość drastyczny opis ubijania świnki. Dwa dni temu wróciłem ze wspaniałej eskapady ubojowo-wędliniarskiej. Zakupiłem i załatwiłem 2 sztuki. Mam dla Ciebie kilka porad narazie co do samego uboju.Sposób który opisałeś ("zaciągam pętelke ze sznura na górną szczenke .Poczym lekkie podciąganie do przodu za sznur przez pomocnika powoduje ,że sztuka opierając się do tyłu stoji nie ruchomo")jest stosowany, ale wg mnie niepotrzebny, świnia strasznie kwiczy i jest zestresowana co wydaje mi się źle wpływa na jakośc mięsa. Wystarczy pętelka za tylną noge i pomocnik lekko naciaga sznurek, i przedewszystkim spokój, cichutko bez emocji bo świnka wszystko czuje, zachodzisz z boku i uderzenie bardzo mocne znienacka. Ja stosuje siekierę ok 4-5 kg (obuch siekiery ma większą powierzchnię niż młotek no i trzonek dłuższy więc większa siła uderzenia. Osobiście wolę jak świnka przewraca sie na lewy bok bo kłucie zadaję prawą ręką i staję od karku wiec jestem poza zasięgiem wierzgających racic.I ważna sprawa, nóż ubojowy. Zakupiłem u Mirka (solidna firma godna polecenia) nóz ubojowy obosieczny sprawdza sie rewelacyjnie, pierwsza sztuka około 1.5 minuty(to mój rekord) druga około 3-4 min.Co do podwieszania to jest bardzo fajny i prosty sposób. Jest tak zwany krempulec, kołek o odpowiednio zakończonych końcach ok 70 cm długości, potrzebna jest do tego jeszcze linka około 7-8 m i 2 grube kije około 50 cm i oczywiscie belka lub gałąź do zawieszenia (trudo cały sposób opisać w słowach, ale może kiedyś zrobię kilka fotek i zamieszczę na forum jeśli Mistrz Maxell pozwoli ).Jeśli chodzi o patroszenie i rozbiórkę to w miarę możliwosci służę poradą.

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam pytanko, może ktoś mi pomoże. Podobno jest aparacik do mierzenia grubości tkanki tłuszczowej na żywcu wieprzowym. Gdzie można to kupić i ile kosztuje, jeśli ktoś ma jakąś wiedzę na ten temat to bardzo proszę o kilka słów.

dziękuję i pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziuniek.

ja nie jestem zwolennikiem własnorecznego bicia, ale bardzo interesuja mnie opisy (dokładne) poparte mozliwie największa ilością zdjęć.

Jesli możesz, przygotuj taką serję zdjęć z uboju i rozbioru tuszy (z patroszeniem i podziałem mięsa) z opisami (w miare dokładnymi) to umieszcze na stronce i będzie stanowiło materiał wzorcowy dla wszystkich zainteresowanych uzytkowników. Nasza stronka przeciez tak działa. :D

Co do tego aparatu, widziałem oferte w którymś z linków na tym forum. Wpisz do wyszukiwarki lub do google "pomiar gruibości tłuszczu" i na pewno wyrzuci ci mase odpowiedzi.

Pozdrawiam

„Wszyscy uważają, że czegoś nie da się zrobić. Aż przychodzi taki jeden, który nie wie, że się nie da. I on właśnie to robi” A. Einstein

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

WItaj !!! dziuniek, Dzięki za odpowiedź.Ty podchodzisz do sprawy już jako profesjonalista. Sądze, że trzeba mieć dużej wprawy by można pozwolić sobie na taki sposób ogłuszenia bo gdy się nie udrzy celnie albo w ogóle chybi to później znacznie więcej stresu.Czasem stosowałem siekiere do uderzenia ale sądze teraz ,że lepszy jest młotek 3-4 kg ,ponieważ ze względu na krótszy trzonek łatwiej o celność uderzenia a siły i tak wystarczy.Ciekaw jestem jakbyś określił miejsce prawidłowego kłucia tak by czas wykrwawienia i samego uboju był jak najkrótszy.Jestem praworęczny ale jakoś zręczniej mi gdy sztuka pada na prawy bok.Ja skorzystam z Twojej rekomendacji i sobi pożądny nóż zamówie u Mirka i nóż- dzwonek do skrobania.Z tym przyrządem do mierzenia grubości słoniny to ciekawa sprawa- sam pogrzebie za tym w internecie.Jeśli chodzi o krępulec do podwieszenia sztuki to pewnie znam jak to wygląda .Dluższy kołek przekłada się przez nogi ,po jego końcach zakłada się sznury z krótszymi kołkami i obracając nimi wokół dłuszego kołka wykręca się do góry -to tak po krótce.Jest to dobry ale moim zdaniem dość niebezpieczny sposób bo jeżeli komuś wyśliźnie się kołek to uzyskuje efekt podobny do tego jak "baba kręci korbą ze studni wiadro z wodą i w pewnym momęcie kręcenia puści korbe" :shock: :shock: :x :o .Wyśle Mistrzowi Maxellowi zdjęcia mojej wyciągarki którą łatwo zrobić z elementów z autozłomu może wklei to na strone.Tak samo przyłączam się do proźby Mistrza Maxella jak masz jakieś materiały odnośnie tematu to podeślij mu do umieszczenia na stronie. Tymczasem :ZDROWYCH ,WESOŁYCH ŚWIĄT WIELKANOCNYCH ,SMACZNYCH ŚWIĘCONEK W ,KTÓRYCH SĄ NIE TYLKO JAJKA I CIASTA ALE PIĘKNE WĘDZONKI !!! :grin: CZUJ - DYM !
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 miesiące temu...
Witam wszystkich miłośników mięsnego rzemiosła. Ja wracam do zawodu po 12 latach, ech aż się łezka w oku kręci. Potrzebuję pomocy z rozbioru wołowiny. W czwartek mam egamin i nie chcę spalić. Kwestia dotyczy tego czy należy zacząć wykrawanie kości od kości biodrowej? Tak jak w szynce wieprzowej? I co dalej? Proszę o informacje, są mi bardzo potrzebne. Na maila ssylas@interia.pl Będę wdzięczny, pozdrawiam! Oczywiście służę swoją wiedzą dotyczącą zawodu.
www.luszczyca.org.pl
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witaj Bagno!

Dzięki za podpowiedź ale nie jestem w stanie powiedzieć co będzie, podejrzewam, że tylko trybowanie. Dalsza klasyfikacja nie wchodzi w rachubę. Nawet w zecie nie klasyfikowałem mięsa, tylko szynki i to sporadycznie. W każdym razie poinformuję jak mi poszło i co było, pozdrawiam!

www.luszczyca.org.pl
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 miesiące temu...

Witam

Czytałem wypowiedzi na temat uboju zwierząt jest dużo niejasności.

1 nie wiążemy -jak już to za tylną nogę

2 nie stresujemy bo bardzo negatywnie wpływa na jakość mięsa.

- ogłuszamy

- kujemy

- mieszamy krew

-zaparzamy i skrobiemy ta czynność powinna trwać ok. 0,30m.. Zaparzamy w wodzie 85stC

-wieszamy

-opalamy

- czyścimy pozostała szczecinę

-prujemy (wyciągamy jelita)

-przecinamy mostek - wyjmujemy osierdzia tz wątrobę, płuca –serce-język

-wyrywamy sadło bardzo ważna czynność- pozostawienie sadła uniemożliwia odparowaniu mięsa.

-przepoławiamy na półtuszę i dokładnie płuczemy

 

pozd

Pozdrawiam!
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chociaż jestem młody to bralem udzuał w kilku świniobiciach i ostatnio miałem zajeciach na uczeli o tematyce miesa i postaram sie conieco napisać, mam nadzieje ze sie to komuś przyda.

 

Jeżelu chodzi o stres. Zwierze nie moze sie stresować. Zwierzęta przyworzone do ubojni powinny odbyć odpoczynek przed ubojowy, a o stresie nie mam mowe, gdyż mogą wystąćpic wady mięsa typu PSE, DFE, mięso kwaśne, itd. (gdyby był ktoś tym zainteresowany np. maxell ot moge ten temat zorszerzyć, o tabelke i opisanie wady). Wiąże sie to nierozerwalnie z zasobami glikogenu w organiźmie, który odpowiada za poubojowe zakwaszanie mięsa, jego brak moze spowodowac jego niedostateczne zakwaszenie.

Tak wiec staramy sie uniknąć sresu gdyż ma to ogromne znaczenie na jakość mniesa.

 

Co do ogłuszania, ma ono na celu wyłączenie układu, nerwowego, co ważne nie mozemy spowodować zatrzymania krążenia gdzyż moze to spowodować złe wykrwawienie, co też rzutuje na jakość naszego surowca.

 

Ubój, z tego co wiem zwierze powinno leżec na prawym boku jeśli jest to ubuj na leżąco (inne rodzaje sa stosowane w rzeźniach np, na stojąco w przypadku krów). I podczas uboju staramy sie otworzyć jak największą liczbe naczyń krwionośnych, aby wykrwawianie przebiegło jak najszybciej, ( słyszałem też o podrzynaniu garda świniom aż do kręgu jednak tego nigdy nie widziałem choć wydaje mi sie że to niegłupi pomysł)

 

Wszystkie informacje posiadłem na uczelni, wiec raczej jakichś wieszch gaf nie powinno być. Jakby ktoś widział to niech pisze.

 

Pozdrawiam Marek_!

 

Nie odpowiadam za błedy ortograficzne:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No co do podcinania tylko o tym słyszałem:] co z resztą zaznaczyłem, a jeszcze jedna żecz co do kucia, niektórzy kłują po środku żeby po rozcięciu połówek nie było jednej z "dziórką".

Grunt to dobrze przeciąć tętnice, a jeszcze lepiej dwie, moze Ty Dziaku masz jakis sprawdzony sposób, bo ja nieznam ludzi którym to dobrze wychodzi, a w Twoim artykule tego nie opisałem, czy to jest kwestia wprawy? Podoba mi sie pomysł opalania, na wszystkich świniobiciacj zawsze sparzaliśmy wodą, ale cos mi sie zdaje ze przy najbliższej okazji to sie zmieni.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Marek- kłucia z ksiązki się nie nauczysz to trzeba widzieć i praktykować Ranę kłucia robimy jak najmniejszą .Wiedz o tym że pracownik na taśmie kłujący na wisząco (o wiele łatwiej) też zalicza wiele nie udanych zakłuć Pozdrawiam
Wszystko co zrobimy sami dla siebie jest najlepsze, nawet gdy to nie odpowiada utartym standartom jakości produktu.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Marku, jasne że przysyłaj jak najwięcej ciekawych materiałów.

Już po raz któryś piszę, iż nasza stronka własnie tak działa - ludzie (ci którzy chcą i za co ich bardzo szanuję) dzielą się swymi doświadczeniami, wiadomościami, uwagami itp.

Łącznie, powstaje z tego przebojowy materiał, z którego, jak mniemam, już niedługo, korzystać będą studenci, gdyż obecne kirunki e technologii mięsa, coraz bardziej odbiegają od tradycji.

Pozdrowionka Kolego.

„Wszyscy uważają, że czegoś nie da się zrobić. Aż przychodzi taki jeden, który nie wie, że się nie da. I on właśnie to robi” A. Einstein

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ok w takim razie jak bede miał wolną chwile to przepisze z zeszytu co znanotowałem, narazie o wadach mięsa jak bedzie cos jeszcze Ciekawego to dam Ci znac, i sam powiesz czy to moze być przydatne.

A Ciebie Dziadku to ja bym jeszcze pomęczył pytaniami, a niechce niepotrzebnie spamowac na formum, jak mozesz to też daj mi kontakt do siebie, maila, albo gg.

Pozdrawiam Marek_!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 miesiące temu...

oj!... słabiutko szukałeś :tongue:

https://wedlinydomowe.pl/forum/viewtopic.php?t=804

:wink:

Jeśli uważasz że w internecie wszystko jest za darmo, to się bardzo mylisz.... dlaczego? - sprawdź https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/10446-konto-kpp-konto-pomocy-stronie/
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.