Mleko na "oscypki"

[Romii]

 

 

Romii możesz wrzucić fotkę? Chodzi mi po głowie ta drewniana do oscypków, ale rozum się jeszcze opiera i podpowiada że niepotrzebnie wywalę kasę

 

Nie używam tej drewnianej tylko taką cylindryczną do sera podobną do tej https://serowar.pl/pl/p/Forma-Formaggio-uniwersalna-forma-serowarska/7710.8kg - żeby się za bardzo nie parzyć i żeby odciekało we wszystkie strony ;-). Moje serki mają około 200-250 gram. Po formowaniu są płaskie, poźniej wrzucam je w standardową siatkę 125/36 i same podczas wędzenia nabierają kształtu wrzecionowatego . A jak nie mają idealnego kształtu to trudno,

zjadamy je nie-idealne.

--

Romii

[wróbel75]

Na razie wypróbuję najtańszą opcję sverige bo inwestycja - 0zł. Mam szarą w domu

Ale dziękuję.

[electra]

taka  rura 50 mm jest ciut przy mala moim zdaniem serki, beda bardzo malenkie , te co ja robilam nie w chodza przez taka rurke bo taka posiadam ,

[wróbel75]

 

 

aka rura 50 mm jest ciut przy mala moim zdaniem serki, beda bardzo malenkie , te co ja robilam nie w chodza przez taka rurke bo taka posiadam ,

OK - doinwestuję serowarnię i kupię 80. Bo używana odpada

Wtedy będę miał porównanie

[sverige2]

Zależy co kto lubi Electro  Oto cytat z ogłoszenia :

Możliwość wyboru jednej z następujących form:

• foremka mała pozwalająca na uzyskanie 2 małych serków
• foremka średnia (średnica 5-6 cm) pozwala na uzyskanie gałki o masie 250-350 g
• foremka duża (średnica 7-8 cm) pozwala na uzyskanie gałki o masie 400-700 g

[electra]

@sverige2, co innego foremka co innego rurka do naciagania  siatki  ale kazdy robi jak uwaza , ja mam taka rurke i nie udalo mi sie wepchnac moich a juz wezszych nie chcialam miec  Wagowo sa takie ok 230-250 g

[sverige2]

Electro, to niestety absolutnie dokładnie to samo, chodzi o wagę, ok 350g.- 400g. tyle że bez tych ozdobnych rzeźbień. Ponieważ miałem, i jak pisałem oddałem foremkę synowi, wolę "rurkę" i siatkę, więc mam porównanie i wiem o czym piszę .Dowolność jest jednak pełna, i możesz mieć odmienne zdanie, to Ty wybierasz i decydujesz .

Edytowane 23 Listopada 2020 przez sverige2

[wróbel75]

 

 

to Ty wybierasz i decydujesz

Coś się pokiełbasiło, przecież to ja wybieram

:D

Spoko, przecież można dobrać jeszcze długość wałka do wagi gołki.

Nie ma sensu się kłócić o takie pierdoły. Podaliście MOŻLIWOŚCI a zainteresowani dobiorą dla siebie "złoty środek"

[electra]

@wróbel75, jasne , ja nawet myslalam zeby sobie zrobic kulki golkowe srednicy kulek salatkowych mozzarelli , wedzone korale

[sverige2]

Dokładnie tak Wóbelku, ale ta średnica rurki fi 50 jest nieomal identyczna jak tej foremki drewnianej. Dobieramy więc tylko odpowiednią długość i tyle. Ktoś chce większej średnicy rurę, "nie ma problema", jego wybór. Ponieważ rurka jest gładka i nie posiada wycięć ozdobnych więc wagowo serki wychodzą identyczne. Piszę to na podstawie własnego doświadczenia i porównań. Jednak nie rura i jej średnica jest tu najbardziej istotna, a sam pomysł rozwiązania . Ubijanie łatwe, proste i przyjemne, tudzież "ubieranie łoscypka" w siateczkę równie bezproblemowe i zachowujące walcowaty kształt . Jednak kto woli "kotlety", jego rzecz, mamy przecież demokrację  .

[electra]

@sverige2, hehe nalozylam siatke bez pomocy rurki i nie mam kotletow   

Ja wole nakladac juz zimne bo siatka mi sie nie wcina tak jak na cieplo ,ale moze to tylko moje odczucie bo nie robie ich dosc czesto.

[wróbel75]

 

 

Jednak nie rura i jej średnica jest tu najbardziej istotna, a sam pomysł rozwiązania

Lepiej bym tego nie wyraził. Przecież jak by co to jest jeszcze średnica 110 czy 150

[Dodano: 23 lis 2020 - 19:40]

 

 

@sverige2, hehe nalozylam siatke bez pomocy rurki i nie mam kotletow Ja wole nakladac juz zimne bo siatka mi sie nie wcina tak jak na cieplo ,ale moze to tylko moje odczucie bo nie robie ich dosc czesto.

A ja ostatnio nie zakładałem siatki, a wędziłem na kratce i wyszedł też fajny wzorek. Najważniejsze aby były okrągłe, a upiększanie to już inna bajka.

[sverige2]

Racja Electro, dla tego napisałem że demokracja działa i każdy robi jak uważa . Jednak aby siatka się zbytnio nie wbjała w gorącego "łoscypka", to po ubiciu w rurce, wkładamy do naczynia z zimną wodą aby się schłodził. W tym czasie nabijamy następną rurkę, bo przecież rurek mamy uciętych kilka sztuk. kosztują śmieszne grosze. I takm to sposobem "łoscypki wychodzą śliczniutki i kształtne, ale "kotlety" ciągle są do wyboru    .

Edytowane 23 Listopada 2020 przez sverige2

[electra]

@sverige2, Ja mam jedna ktora uzywam tez do czego innego , mieszkam w bloku i ilosc miejsca jest ograniczona mimo ze mamy 82 m2 na 2 osoby +pies

[sverige2]

@sverige2, Ja mam jedna którą używam też do czego innego,

 

 

 

Pełna demokracja, i tak trzymać Electro, używać, używać, używać !!!

[wróbel75]

Electro oscypkowy Labneh.

Arabscy górale będą Ci zazdrościły pomysłu :D

 

Zanim odpowiedziałem to widzę że już usunęłaś

[Dodano: 23 lis 2020 - 20:09]

 

 

ilosc miejsca jest ograniczona

Ech, masz rację.   Idę właśnie dorabiać półki/regały w swojej kuchni

Edytowane 23 Listopada 2020 przez wróbel75

[electra]

@wróbel75, polek nie ma jak dorobic u mnie , jeden pokoj mam w polkach do tego jeszcze zarazalka ,,,a gadzetow wciaz przybywa

[Romii]

 

 

Jednak aby siatka się zbytnio nie wbjała w gorącego "łoscypka", to po ubiciu w rurce, wkładamy do naczynia z zimną wodą aby się schłodził.

Prościej ubić, wyjąć z rurki, schłodzić w wodzie i dopiero "zasiatkować". Wtedy nic się nie wbije i ładnie siateczka po wędzeniu schodzi.

--

Romii 

[sverige2]

 

Jednak aby siatka się zbytnio nie wbjała w gorącego "łoscypka", to po ubiciu w rurce, wkładamy do naczynia z zimną wodą aby się schłodził.

Prościej ubić, wyjąć z rurki, schłodzić w wodzie, i dopiero "zasiatkować". Wtedy nic się nie wbije i ładnie siateczka po wędzeniu schodzi.

--

Romii 

 

 

 

Właśnie cały "myk" tego wynalazku polega na tym że robimy tak jak z szynkami, etc. a więc nabijamy bezpośredni po ubiciu skrzepu w rurce, płynnie taki śliski i mokry schłodzony "łoscypek" do siatki. Schładzamy go razem z rurką, i nie utrudniamy sobie pracy. Z 10 litrów  mleka jest ledwie kilka oscypków, więc spokojnie mogą się w garnku, misce czy zlewie zmieścić i chłodzić się przed wsunięciem ich w siatkę. Ale nie każdy musi oczywiście korzystać z tego "patentu", i może robić tak, jak mu tylko w duszy gra, istnieje całkowita dowolność w tym względzie .

[Atrax]

Pierwsze koty za płoty i niestety nie bardzo udane. Serki wyglądają jak wyglądają   dodatkowo są twarde w konsystencji i mają dziwny kolor na przekroju.  przeleżały 24 godziny w solance 9% w środku są nie słone. Nie wiem, może przyczyna jest w złej podpuszczce lub w za dużej jej ilości. Podpowiedzcie coś

[EAnna]

 

 

może przyczyna jest w złej podpuszczce lub w za dużej jej ilości.

W jakiej temperaturze i po jakim czasie uzyskałeś skrzep "podchodzący serwatką" w miejscu nacięcia? 

[TOSHIBA]

A nie przegrzałeś skrzepu podczas ugniatania? Bo tak trochę wygląda jak "ugotowany". 

Edytowane 24 Listopada 2020 przez TOSHIBA

[chudziak]

Ja "gniotę" oscypki w 60-65 st C - mam specjalny  łyżko-cedzak do tego celu   W solance 8%  trzymam nie dłużej niż 7 godzin ale moje oscypki są stosunkowo małe  bo skrzep z 5 litrów mleka dzielę na 6 części więc oscypki mają średnio ok 115 gramów  - akurat tyle ile wygodnie się w moich dłoniach wygniata.

[Atrax]

Temperatura przy której dałem pod puszkę to 37 stopni ,niestety po pół godzinie skrzepu praktycznie nie było i tu upatruje mojego pierwszego błędu gdyż zamieszałem mleko i dodałem drugą porcję podpuszczki. Skrzep po następnej pół godziny się wytworzył ale był dziwny. Serki grzalem w wodzie o temperaturze 65 do nawet 70 stopni około 5 razy. Pociecha w tym ,że pięknie skrzypią i z patelni całkiem smaczne

[wróbel75]

przeleżały 24 godziny w solance 9% w środku są nie słone

Ja swoje (od 100 do 200g) trzymałem w solance 7% przez kilka godzin (ok.7-8h) i były za słone. Żeby się środek dosolił (i wyrównało stężenie) to trzeba chyba odczekać jak przy normalnych serach kilka-kilkanaście dni.

 

 

 

niestety po pół godzinie skrzepu praktycznie nie było

Ja bym poczekał jeszcze z 30 min. i obserwował co się dzieje.

 

 

 

Serki wyglądają jak wyglądają

Dlatego myślałem o formie. Ale przed zakupem wypróbuję "rurę serowarską"

 

 

 

Serki grzalem w wodzie o temperaturze 65 do nawet 70 stopni około 5 razy.

To je chyba ugotowałeś   ale nie znam się na tym. Ja robiłem w temp. 55'C i moczyłem 2-3 razy.

 

 

 

Pociecha w tym ,że pięknie skrzypią i z patelni całkiem smaczne

No i gitara

Edytowane 25 Listopada 2020 przez wróbel75