Czy takie klejące w osłonkę i liczysz na cud samoosdrowienia ?
Wysłane z mojego SM-A705FN przy użyciu Tapatalka
Użytkownik TOSHIBA edytował ten post 15 mar 2021 - 14:24
Napisano 15 mar 2021 - 14:21
Użytkownik TOSHIBA edytował ten post 15 mar 2021 - 14:24
Napisano 15 mar 2021 - 15:01
Po rozpakowaniu i ogarnięciu rozpaczy dałem do lodówki, by zasięgnąć rady co dalej z tym fantem zrobić.
Jak mocnego roztworu z peklosoli użyć?
Zastanawiam się nad przyczyną...
Użytkownik Adi-k edytował ten post 15 mar 2021 - 15:02
Napisano 15 mar 2021 - 15:35
Wyjmij z osłonki ,obmyj czerwonym winem wytrawnym ,obsusz ręcznikiem,zapakuj w osłonkę i na suchą osłonkę zaszczep ponownie pleśń.Możesz też dodatkowo kupić serek z plesnią ( brie) i wysmarować nim polędwicę po obmyciu winem i obsuszeniu ręcznikiem i w osłonkę.Dalej jak wyżej .Tak radzi Bagno.To ,że Ci weszła zielona pleśń to moim zdaniem nie jest wina złych parametrów a braku szczepienia.Weszła Ci pleśń ,która u Ciebie bytuje.Dodatkowo odkaził bym komorę 2 %- towym roztworem sorbinianu potasu zanim ponownie ją zaszczepisz.
Użytkownik arkadiusz edytował ten post 15 mar 2021 - 15:47
Napisano 15 mar 2021 - 15:47
Napisano 15 mar 2021 - 16:24
Użytkownik TOSHIBA edytował ten post 15 mar 2021 - 16:33
Napisano 15 mar 2021 - 16:41
Jak wy wyciągacie z osłonek, to wyroby są Suche, czy też klejące?
20210204_180422.jpg 60,39 KB
2 Ilość pobrań
Tak wyglądają moje pierwsze wyroby dojrzewające, po wyjęciu z osłonek suche i pachnące.
Wykonanie wędlin tego typu wymaga cierpliwości a Ty ( i jak większość zaczynających), chciałbyś szybko cieszyć się ich smakiem .
Przeczytaj jak to robią Mistrzowie tego Forum, nie wymieniam ich z nicka aby kogoś przypadkiem nie pominąć.
Wszystkie informacje znajdziesz o odpowiednich działach Forum.
To jest moim, "żółtodzioba" zdaniem jedyna właściwa droga.
Pozdrawiam i cierpliwości życzę
Napisano 15 mar 2021 - 16:46
Użytkownik arkadiusz edytował ten post 15 mar 2021 - 17:09
Napisano 15 mar 2021 - 18:15
Poniżej zdjęcie kawałków w komorze na żadnym nie ma zielonej pleśni poza kawałkiem #2 też taka mała kropka jak na wczorajszym kawałku #3. Zapach kawałka #2 przez pończochę jest inny niż kawałka wczorajszego nr #3 w odczuciu "lepszy".
Myślę że też go owinę w jelito. (po odwinięciu będę mógł porównać kawałki) Obydwa miały te same przyprawy, tylko #2 był peklowany w pojemniku, a #3 w woreczku.
Myślę ze na ten moment odczekam z odkażaniem całej komory. Będę obserwował co się dzieje.
Zastanawiam się, czy nie odkroić "klejącą skórkę" wtedy skorzystam z wina i Brie, bo mam w lodówce.
W każdym razie idę moczyć jelita...
Napisano 15 mar 2021 - 18:30
Zastanawiam się, czy nie odkroić "klejącą skórkę" wtedy skorzystam z wina i Brie, bo mam w lodówce.
Nic nie krój. Obmyj winem, osusz ręcznikiem i natrzyj brie.
Jeżeli teraz odkazisz chrmicznie komorę zabijesz ją na min 3- 4 dni
I o to chodzi. Po tym czasie na nowo zaszczepi komorę dobrą pleśnią bo tego nie zrobił od razu a w między czasie może powiesić swoje wyroby w tej samej komorze i poczekać. Nic im się nie stanie.
Jak wy wyciągacie z osłonek, to wyroby są Suche, czy też klejące?
Rozpakowujesz w połowie okresu i się dziwisz ,że masz wilgotne. A jakie ma być .? Przecież pozbywa się wody przez swoją powierzchnię. Gorzej by było jakby było oślizłe po dojrzewaniu.
Tak wyglądają moje pierwsze wyroby dojrzewające, po wyjęciu z osłonek suche i pachnące
Ale to jest na końcu procesu a nie w połowie. Jakbyś miał tak w połowie to znaczy ,że masz suchy pierścień i z dalszego dojrzewania nici.
Użytkownik arkadiusz edytował ten post 15 mar 2021 - 18:32
Napisano 16 mar 2021 - 00:25
Napisano 17 mar 2021 - 08:57
Dzięki za link.
Dobrze, że problem niechcianej pleśni został praktycznie przećwiczony. Na pewno posłuży.
U mnie dodatkowo coś stało się z przyprawami (chyba zafermentowały przez wilgoć) i to one są powodem właśnie nietypowego zapachu.
Wypakowałem wszystkie pierwsze trzy kawałki #1, #2, #3 (kawałki #2 i #3 metoda wg @Arkadiusza)
– Kawałek #1 Polędwiczka (28% straty wagi) mimo, że nie było ognisk zielonej pleśni, przypadłość ta sama (zapach). Postanowiłem odkroić skórkę, zastosować Wino, Brie, i powiesić bez osłonki. (najmniejszy kawałek – został poświęcony jako doświadczalny)
Napisano 17 mar 2021 - 10:04
U mnie dodatkowo coś stało się z przyprawami (chyba zafermentowały przez wilgoć) i to one są powodem właśnie nietypowego zapachu.
Wędliny dojrzewające nie pachną fiołkami tylko mają swoisty zapach.
Przedmiotowe #1, #2, #3 mają za sobą 2 tygodnie dojrzewania więc są bardzo młode i w dodatku jeszcze na etapie aktywności wody.
Radykalne zabiegi, które zastosowałeś, nie wydają mi się uzasadnione ani szczęśliwe.
No cóż, nabierzesz doświadczenia i odwagi w uprawianiu tej sztuki, a ostatecznie taką okrojoną (lub nie) polędwiczkę jak Twoja, mogłabym bez mrugnięcia, od razu skonsumować .
Użytkownik EAnna edytował ten post 17 mar 2021 - 10:05
Napisano 17 mar 2021 - 11:02
Postanowiłem odkroić skórkę, zastosować Wino, Brie, i powiesić bez osłonki. (najmniejszy kawałek – został poświęcony jako doświadczalny)
Do wędlin dojrzewających trzeba mieć cierpliwość ,cierpliwość i jeszcze raz cierpliwość. Zawsze pisałem ,że capi mocno, ale smak to wszystko wynagrodzi. Durian też capi a się nim zajadają.
Radykalne zabiegi, które zastosowałeś, nie wydają mi się uzasadnione ani szczęśliwe
Użytkownik arkadiusz edytował ten post 17 mar 2021 - 11:10
Napisano 17 mar 2021 - 11:48
Jak widać, pokory i cierpliwości jeszcze się muszę nauczyć...
Na pozostałe kawałki, które są w kątnicach nie tykam, mam "szlaban", aż będą gotowe...
P.S. Dziękuję za cierpliwość do mnie
Napisano 17 mar 2021 - 12:54
Adi-k, życzę Tobie powodzenia, ale efekt jest już teraz przewidywalny.
Mam tylko nadzieje ze nakładający szlaban, pokryje koszta za stracone mięso, energię elektryczną, Twój czas i co najważniejsze odszkodowanie za rozczarowanie.
Po raz kolejny udowodnił że nie wie o czym pisze i nakazuje się trzymać tej chorej technologii, robiąc Tobie wodę z mózgu i płonne nadzieje
Użytkownik TOSHIBA edytował ten post 17 mar 2021 - 12:57
0 użytkowników, 1 gości, 0 anonimowych