Skocz do zawartości

Świeżonka


Gość Anonymous

Rekomendowane odpowiedzi

Witam

 

Pamietam z dziecinstwa , ze zawsze gdy bylo swiniobicie na obiad babcia robila swiezyne , z tym ze nie pamietam juz z jakiego miesa to bylo i jak przyzadzone , pamietam jedynie ten smak .

 

Czy wie ktos jak to sie robi i czy ze sklepowego miesa mozna to zrobic .

 

Czuj dym

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na pewno ze sklepowego mięsa można zrobić potrawę o której piszesz ale smaku to takiego samego nie będzie. Świerze mięso ma całkiem inny smak kto ma możliwość spróbowania to potwierdzi.

Ja jak przerabiam prosiaka to robię do zjedzenia coś w rodzaju gulaszu .

Składnikami są kawałki podrobów oraz mięso kawałki różnego mięska , to wszystko jest duszone z dodatkiem przypraw ( ziele, liście, pieprz, sól, Vegeta ) oraz cebuli pod koniec sos , który się wytworzył jest zagęszczony mąką z kwaśną śmietaną.

Próbowałem coś takiego zrobić z składników kupionych w sklepie, ale smak jest całkiem inny.

Po prostu to nie jest ten smak i brakuje tej atmosfery jaka panuje podczas świniobicia. :tongue:

Pozdrawiam Wiesiorek

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Świeżyznę robi się z duszonego podgardla. Pod koniec duszenia dokłada się dużo cebuli, sól, pieprz, liść laurowy. Czasami dokłada się też wątróbkę. Mi z wątrobą nie smakuje. :sad:

Podgardlę na świeżyznę, świeżonkę wycina się jeszcze ciepłe.

Pzdr.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W naszym rejonie nazywamy tą potrawę "świeżonką" i jak pisze Wiesiorek oryginał jest ze ;świezego podgardla ,kawałków uzyskanych podczas rozbioru/chudsze/,przyprawione na ostro i dużo cebuli można dodać kawałki wątroby ale to w/g smaku , ale napewno :!: nie można tego smakować na sucho :wink:
Tomuś
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

U nas w domu rodzinnym również była świeżynka. Świniaczek jak tylko został trochę rozebrany to juz brało się mięsko i smażyło. Było to właśnie głównie podgardle i trochę chudego. Dużo cebuli i koniecznie wątróbka. Przyprawy według uznania ale musiał być czarny pieprz i liść laurowy oraz ziele angielskie no i oczywiście sól. Myślę, że cała tajemnica w smaku świeżyny polega na tym, że jest to jeszcze nie wystudzone do końca mięso, a można nawet rzec, że ciepłe. Narobiłam sobie tylko apetytu takim wspomnieniem :sad: . Pozdrawiam :smile:
Majsa
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dzieciństwie często towarzyszyłem rodzicom w wyprawach do babci po połówki lub ćwiartki.

Po uboju Babcia robiła do jedzenia coś takiego jak opisujecie. Smak i zapach niezapomniany i mocno utrwalony w mej pamięci. Po śmierci Babci moja mama i ciotki i wujkowie robili takie jedzonko ale to już nie to samo. Potrawy babci to coś niezapomnianego i niepowtarzalnego.

MIREK

MIRKON
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zasadniczo podobne do przepisów, które już podaliście. Ale podaję jak robi świeżonkę Gospodyni gdzie zaopatruję się w mięsko.

 

składniki; podgarle ,polędwiczki ,boczek , wątroba mięso ma być świeże tuż po uboju .Pokroić w plasteki składniki i obsmażamy po kolei podgardle, boczek, polędwiczki i to wszystko do garnka podlewamy wodą 3 szklanki i przyprawiamy sól pieprz wegeta majeranek kilka ząbków czosnku liść laurowy ziele angielskie kilka cebul w talarki i dusimy na wolnym ogniu pod koniec obsmażamy wątrobę obtaczaną mące i dodajemy do reszty składników można posypać to jeszcze łyżką mąki będzie wtedy fajny sosik smacznego.

 

I jak rozbierzemy drugą sztukę, świeżonka jest gotowa.I jak Tomuś pisał samego nie da się jeść. My stosujemy nalewkę na suszonych śliwkach.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam

 

W naszym rejonie nazywamy tą potrawę "świeżonką" i jak pisze Wiesiorek oryginał jest ze ;świezego podgardla ,kawałków uzyskanych podczas rozbioru/chudsze/,przyprawione na ostro i dużo cebuli można dodać kawałki wątroby ale to w/g smaku , ale napewno :!: nie można tego smakować na sucho :wink:

Prawie identycznie w moich stronach , to był wręcz obowiązek gospodyni zrobić coś takiego i do tego dobry kielich . Jeżeli by tego nie było reszta robót by była zawieszona .

 

Pozdrawiam

Niech pożywienie będzie naszym lekarstwem .



Konserwanty zabijają powoli !!!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W moich stronach była (i jest ) to "smażka"-obowiązkowa przy wiejskim świniobiciu (gdzie te czasy....) no i napój energetyzujący :lol: był obowiązkowy. Pamiętam potężne przeroby u wujków-pod nóż szły czasami 2 świniaki, cielak-było czasami 2 rzeźników-na moment "smażki" wszystkie prace ustawały.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A kiedy było mięso badane po zjedzeniu tej świeżyzny bo z tego wynika że tak a może wcale . Pozdrawiam

Dziadku, testerami jakości mięsa od tysięcy lat byli sami chodowcy, rodzina i sąsiedzi. Prikaz badania mięsa jest obowiązkowy przy jego sprzedaży. Chociaż jeszcze są chodowcy, co na własne potrzeby mięska nie badają.
idę napić się herbatki.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam

 

Już kiedyś pisałem, że jak tylko się "objawił " w naszych stronach weterynarz to mięsko wieprzowe było badane , ale że mięsko z nutrii też powinno być badane to dowiedziałem się tutaj na forum . Jak była moda na futra z nutrii, to zjadało się mięska ile się zmieściło do żołądka .

 

Pozdrawiam

Niech pożywienie będzie naszym lekarstwem .



Konserwanty zabijają powoli !!!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziadku, testerami jakości mięsa od tysięcy lat byli sami chodowcy, rodzina i sąsiedzi

nie zgadzam się z takim tokiem myślenia - mając do wyboru zdrowie lub świadomą możliwość zarażenia rodziny włośnicą, wolę odczekać ze "świeżynką" do zakończenia badania,

kiedyś nie badało się mięs ale również nikt nie prowadził statystyk zachorowań po zjedzeniu złego mięsa,

zupełnie odrębną sprawą jest sama częstotliwość występowania tej choroby u zwierząt - ale myślę że to już temat na inną rozprawkę :wink:

Jeśli uważasz że w internecie wszystko jest za darmo, to się bardzo mylisz.... dlaczego? - sprawdź https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/10446-konto-kpp-konto-pomocy-stronie/
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak jak pisał Andrzej k, nie znam przypadków badania mięs z drobiu kur, kaczek indyków, gołębi, nutrii, królików, o dziczyźnie nie wspominając i itp. W dużych ubojniach - tak, ale znam przypadki gdzie jadano też koty, psy, ślimaki i żaby - ludzie do dzisiaj też żyją.
idę napić się herbatki.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

witam

 

jak pamietam gdy bylo swiniobicie rzeznik zawsze odkrawal kawalek miesa i ktos z domownikow na rower wskakiwal i gnal do weterynari do zbadania , a gdy wracal i wszystko bylo ok robilo sie swiezynke dodam ze bylo to zawsze pilnowane

 

dodam ze niedawno ogladalem program o ludziach zarazonych wlosniem - kupili mieso z niewielkiego sklepu masarskiego , ciezko chorowali a chorobaq trwala po kilka lat i pozostawila wiele skutkow ubocznych , do dzis te osoby procecuja sie z wlascicielem owego sklepu ale zadne pieniadze juz im nie zastapia straconego zdrowia i cierpienia

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...

W sobotę zrobiłem świeżonkę co prawda z zimnych półtusz i bez wątróbki ale zniknęła w momencie /i wszyscy żyją/ :wink:

P.S. Zamiast wątróbki były "krople wątrobowe" :wink: :wink: :wink:

Była bardzo dobra. Z ogniska. Miała jedną wadę, pachniała malizną ;-)

Pozdrawiam Paweł
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W sobotę zrobiłem świeżonkę co prawda z zimnych półtusz i bez wątróbki ale zniknęła w momencie /i wszyscy żyją/ :wink:

P.S. Zamiast wątróbki były "krople wątrobowe" :wink: :wink: :wink:

Po takich kroplach - dobrze smakuje żurek. :grin:
idę napić się herbatki.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 9 lat później...

Świeżonka

Podgardle

Chude okrawki lub szynka

Wątroba

Cebula

Kapusta kiszona (u mnie w okolicy obowiązek)

Przyprawy wg uznania

U mnie zawsze robili w starym kociołku żeliwnym. Solimy na końcu.

Najpierw podsmażyć Podgardle potem dodać chude i tez smażyć, podlać wodą . Po kilku minutach dodać cebulę, przyprawy i kapustę. Dusić aż mięso będzie miękkie na samym końcu dodać wątroby i dusić 5 minut. Solimy i pieprzymy na talerzu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 9 miesięcy temu...

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.