Skocz do zawartości

Smarówka, smarowidło , pomasta.


DZIADEK

Rekomendowane odpowiedzi

Moja ulubiona smarówka będąca w ciągłym spożyciu. Polecam

Skład można zmieniać według swojego uznania .Smacznego. Pozdrawiam

Wszystko co zrobimy sami dla siebie jest najlepsze, nawet gdy to nie odpowiada utartym standartom jakości produktu.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 7 lat później...

Wiele razy miałem zamiar zrobić to cudo aż wreszcie mi się udało.

 

Użyłem kiełbasy podhalańskiej.

 

post-55133-0-99191800-1466016543_thumb.jpg

 

post-55133-0-64988000-1466016544_thumb.jpg

 

Pyszności.  :)

 

 

Nowy użytkowniku! Cała wiedza o wędlinach domowych za darmo https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/10412-za-darmo-za-free-dla-każdego-nowego-forumowicza/

 

Miłego dnia. 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wspaniała inspiracja! Właśnie czegoś takiego szukałem! Jak to dobrze przypomnieć czasem temat sprzed lat  :thumbsup:  :clap:

Będzie super wałówka do zajadania łyżką  :cool: zaniosę trochę zaprzyjaźnionemu rzeźnikowi ągielskiemu - ciekawe co powie na recepturę Dziadka :D Pozdrawiam

Boldly go where no Boczek has gone before  :cool: w morde jeża! 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 5 miesięcy temu...

Witam

Nie chcąc zakładać niepotrzebnie nowego wątku, a że temat jest w sumie pokrewny- mam pytanie:

tydzień temu zrobiłem smalec ze skwarkami z boczku i dużą ilością pokrojonej w nim łopatki-całość trzymana na małym ogniu parę godzin- czego efektem jest coś co uwielbiam-takie właśnie "smarowidło"....;)

Po czym do części przeznaczonej do spożycia dodałem oczywiście cebulę,jabłko,pieprz,majeranek- a reszta bez dodatków w dwóch miseczkach w lodówce.

I teraz mam obawy czy to wytrzyma jeszcze dwa tygodnie do planowanej imprezki barbórkowej?...czy też lepiej włożyć do zamrażarki lub zapeklować do słoików?...

pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja bym zapakował do słoika lub jakiejś miski zalał na wierzch smalczykiem

 

Dopiszę jeszcze, że dobrze towar z miski zagrzać i gorące lać do słoików, słoik odraz zakręcić, wytrzyma do wiosny, a może i dłużej :D

Witajcie BiSwW

lokomotywa-ruchomy-obrazek-0004.gif

Nic mnie tak nie cieszy jak masarskie rzemiosło

etiam latrones suis legibus parent !!

Wędzę więc jestem :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Ja bym zapakował do słoika lub jakiejś miski zalał na wierzch smalczykiem

 

Dopiszę jeszcze, że dobrze towar z miski zagrzać i gorące lać do słoików, słoik odraz zakręcić, wytrzyma do wiosny, a może i dłużej :D

 

W smarowidle Dziadka, nie chodzi o podgrzewanie. Ja bym powiedział, że nawet jest to niewskazane.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

W smarowidle Dziadka, nie chodzi o podgrzewanie. Ja bym powiedział, że nawet jest to niewskazane.

Nie neguję przepisu Dziadka. Zapytał kolega co zrobić, aby mu dłużej smarowidło poleżało w lodówce, napisałem tak jak ja bym to zrobił.

Witajcie BiSwW

lokomotywa-ruchomy-obrazek-0004.gif

Nic mnie tak nie cieszy jak masarskie rzemiosło

etiam latrones suis legibus parent !!

Wędzę więc jestem :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rozmawiamy o dwóch różnych smarowidłach -pierwsze Dziadka -na surowo i przechowywane w zamrażalniku [w razie potrzeby wyjmowane po porcji] i smarowidle [czytaj -smalcu ] przetapianym z mięskiem .W przypadku gdy dodamy do niego cebulkę -poleży krócej .,bez niej można gorący wlany do słoików przechowywać znacznie dłużej. Ja generalnie robię z małych ilośći składników -tak na bieżąco i dodaję cebulki . Czasem robię tak,ze wkładam pod koniec całą cebulę ponadkrawaną i po kilku minutach ją wyjmuję. Wtedy smalec moze postać dłużej.

beata
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

Rozmawiamy o dwóch różnych smarowidłach -pierwsze Dziadka -na surowo i przechowywane w zamrażalniku [w razie potrzeby wyjmowane po porcji]

Masz rację Beato, mój błąd sorrki  :facepalm:  :blush:  :D 

Witajcie BiSwW

lokomotywa-ruchomy-obrazek-0004.gif

Nic mnie tak nie cieszy jak masarskie rzemiosło

etiam latrones suis legibus parent !!

Wędzę więc jestem :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki za pochylenie się nad problemem...;)

Oczywiście przejęzyczenie-miało być zawekować a nie zapeklować, a smalec z dodatkami został na bieżąco skonsumowany więc nie miał prawa się zepsuć..

Natomiast ten z mięsem zaleję po prostu jeszcze z góry porcją samego smalcu-a za ok 10 dni będzie roztapiany i dołożę cebulę, jabłko i może też kawałek śliwki suszonej....;)

W moim pytaniu była też intencja taka- co będzie korzystniejsze dla walorów smakowych jeśli już musimy potrzymać taki produkt dłużej- zamrożenie czy zawekowanie?...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja nie zamrażałam nigdy stopionego smalcu . W słoikach z  dobrymi zakrętkami [ostatnio na 10 nowo kupionych dobre były 3...] wytrzymuje długo .Oczywiście wlewam gorący .Ja nie robię smalcu z jabłkami ,ani z kiełbasą.  Słoninę  i wszystkie pozostałe składniki zawsze kroję nożem w kostkę [słoninę drobniej ,mięsko na większe kostki]. Robię z małej ilości [bo wkurzajace jest to krojenie] i taki smalec jest jedzony na bieżąco  . Wydaje mi się ,ze swieżo zrobiony jest najlepszy,no i wtedy można do niego dodać pod koniec cebulkę ... i tak jak ja -świeżą papryczkę i śliwkę .Jeżeli chodzi o tą śliwkę to  można dodać suszoną lub jak ktoś lubi wędzoną .

beata
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

co będzie korzystniejsze dla walorów smakowych jeśli już musimy potrzymać taki produkt dłużej- zamrożenie czy zawekowanie?...

Wg mnie zamrożenie.

Jak wytopię więcej smalcu to nawet czysty zamrażam.

Tłuszcze mają to do siebie, że jełczeją a sprzyja temu wyższa temperatura..

Smalec jest mieszaniną kwasów tłuszczowych nasyconych, jednonienasyconych i wielonienasyconych.

Te frakcje nienasycone jełczeją w pierwszej kolejności.

 Nie znaczy to, ze czysty smalec po kilku tygodniach w lodówce będzie zepsuty i niezdatny do jedzenia.

Zmiany smaku są subtelne, występuje jednak utrata aromatu świeżego smalcu. 

Po rozmrożeniu smalcu aromat "świeżości" nadal jest wyczuwalny.

Pozdrawiam,

EAnna

 

 

Układy symbiotyczne należy starannie pielęgnować, bowiem nic nie jest wieczne.

EAnna

"Kto chce się rozwijać, musi wpierw nauczyć się wątpić, gdyż wątpliwość ducha prowadzi do odkrycia prawdy."

Arystoteles

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 lata później...
opis na fotkach niestety nieczytelny.

Musisz otworzyć fotkę z napisami. Klikasz na nią a ona otwiera się w powiększeniu i wszystko jest czytelne:

 

 9aed4b255621afb6gen.jpg

Edytowane przez EAnna

Pozdrawiam,

EAnna

 

 

Układy symbiotyczne należy starannie pielęgnować, bowiem nic nie jest wieczne.

EAnna

"Kto chce się rozwijać, musi wpierw nauczyć się wątpić, gdyż wątpliwość ducha prowadzi do odkrycia prawdy."

Arystoteles

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 9 miesięcy temu...

Ja nie zamrażałam nigdy stopionego smalcu . W słoikach z  dobrymi zakrętkami [ostatnio na 10 nowo kupionych dobre były 3...] wytrzymuje długo .Oczywiście wlewam gorący .Ja nie robię smalcu z jabłkami ,ani z kiełbasą.  Słoninę  i wszystkie pozostałe składniki zawsze kroję nożem w kostkę [słoninę drobniej ,mięsko na większe kostki]. Robię z małej ilości [bo wkurzajace jest to krojenie] i taki smalec jest jedzony na bieżąco  . Wydaje mi się ,ze swieżo zrobiony jest najlepszy,no i wtedy można do niego dodać pod koniec cebulkę ... i tak jak ja -świeżą papryczkę i śliwkę .Jeżeli chodzi o tą śliwkę to  można dodać suszoną lub jak ktoś lubi wędzoną .

Post stary ale obok niego blisko urodził mi się temat ze smalcem i skwarkami; otóż na wytopionym smalcu rozlanym do słoików i przechowywanym w lodówce po miesiącu pojawiły się niebieskie ogniska jakby pleśni, to samo w skwarkach. Słonina z masarni, słoiki wyjałowione, więc co się dzieje. Wcześniej nigdy nie miałem z takim zjawiskiem do czynienia. Może jakieś uwagi? No bo coś nie porządanego się dzieje i można to przeoczyć, z wierzchu jest czysto, potem tak jak piszę gniazda niebieskiego czegoś różnej średnicy, 0,5 - 1,0 cm.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.