siwydymek Opublikowano 21 Grudnia 2021 Zgłoś Udostępnij #1 Opublikowano 21 Grudnia 2021 (edytowane) Na te Święta jak zwykle przygotowaliśmy z moją "drugą połówką" nasz tradycyjny pasztet z dzika.Oto moja od lat stosowana receptura:Pasztet z dzika: Składniki mięsne:Mięso dzika – okrawki z szynki i łopatki, boczek, karczek - łącznie (60%)Ozór, serce i płuca dzika (10% ), wątroba z dzika (10%), wędzony boczek lub słonina z dzika, osolone (aby podczas pieczenia w temp. >130ºC nie powstawały szkodliwe substancje z peklosoli), przyprawione pieprzem i majerankiem – 5 g/kg mięsaSkwarki ze słoniny dzika – 30 g/kg mięsa; smalec z dzika 10 g/kg mięsaMięso wp – łopatka, karczek (20%),Warzywa (g/kg mięsa): seler (80), korzeń pietruszki (50), korzeń marchwi (50), por (80), cebula (50)Przyprawy do wywaru (na 1kg mięsa): liść laur. (1 szt), ziele angielskie (2 ziarna), cząber (1 g), sól (25 g)Przyprawy do pasztetu (g/kg mięsa): grzyby suszone (15), pieprz (2), majeranek (1), ziarna kolendry (0,5), rozmaryn (1), gałka muszkat. (2)Mała czerstwa bułka pszenna (1 szt./kg mięsa), jajo kurze (1 szt./kg mięsa) Mięso dzika wraz z wieprzowiną gotuję z warzywami do miękkości dodając liście laurowe, ziele angielskie i cząber (w minimalnej ilości wody wraz z 2/3 soli).Serce i płuca dzika gotuję bez soli oddzielnie tylko z liściem laurowym, zielem ang. i cząbrem, a wywar po ugotowaniu wylewam (bezużyteczny). Wywar z mięs studzę w zimnym pomieszczeniu, aby tłuszcz stężał na powierzchni. Po zdjęciu tego tłuszczu wrzucam do wystudzonego wywaru połamane bułki, aby nasiąkły.Cebulę po rozdrobnieniu smażę na smalcu z dzika aż się „zeszkli”Wątróbkę dzika kroję na wąskie paski, obtaczam w mące żytniej i smażę na tym samym smalcu (po cebuli) dodając go jeszcze w miarę, jak go ubywa. Solę ją „z ręki” dopiero po usmażeniu z obu stron.Po ugotowaniu mięs i wyjęciu ich z wywaru kroję je na małe kawałki (aby weszły do gardzieli maszynki) i mielę wraz z usmażoną wątróbką i namoczoną w wywarze bułką 2-krotnie na sitku „4” wraz z ugotowanymi warzywami.Przyprawy (oprócz gałki muszk.) i suszone grzyby mielę w szybkoobrotowym młynku do kawy na „pył”. Gałkę ścieram na tarce a jej resztę rozcieram w moździerzu na proszek. Całą masę dokładnie mieszam dodając zmielone przyprawy i grzyby, jaja, resztę soli i dolewam wywar (tylko dla zmniejszenia jej gęstości).Napełniam foremki masą, na jej powierzchni układam paski solonego, wędzonego boczku lub słoniny z dzika (dla ozdoby i smaku). Piekę w piekarniku przez ok. 1 godzinę (do koloru) w temp. 180ºC. Po upieczeniu pasztetu otwieram nieco piekarnik, aby pasztet trochę ostygł, po czym wynoszę go na ok. 12 godzin celem całkowitego wystudzenia do zimnego pomieszczenia gospodarczego.Na stół podaję ze smażoną, słodko – kwaśną żurawiną (na fotce) lub borówkami, czerwonym wytrawnym winem lub starą tarką (tarninówką).Smacznego! Edytowane 21 Grudnia 2021 przez siwydymek Cytuj Nie po to człowiek żyje, żeby pracować, lecz po to pracuje, żeby żyć. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
paweljack Opublikowano 21 Grudnia 2021 Zgłoś Udostępnij #2 Opublikowano 21 Grudnia 2021 Ozór, serce i płuca dzika (10% ), wątroba z dzika (10%), Zrobiłbym z tego salceson. Cytuj Nowy użytkowniku! Cała wiedza o wędlinach domowych za darmo https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/10412-za-darmo-za-free-dla-każdego-nowego-forumowicza/ Miłego dnia. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
siwydymek Opublikowano 25 Grudnia 2022 Autor Zgłoś Udostępnij #3 Opublikowano 25 Grudnia 2022 (edytowane) Tylko tyle zostało (po dwóch dniach Świąt) pasztetu z dużego dzika, wykonanego wg powyższego przepisu. Poniżej - peklowane i wędzone: kawałek polędwicy i kawałek polędwiczki z małego dziczka, zapakowane próżniowo z dodatkiem pieprzu, czosnku i majeranku. lekko sparzonego w folii w temp. 68 st.C przez ok. 30 min.Na drugiej fotce - tenże mały dziczek. Pokazuję go jako ciekawostkę z uwagi na nietypowe dla dzików umaszczenie. Edytowane 25 Grudnia 2022 przez siwydymek Cytuj Nie po to człowiek żyje, żeby pracować, lecz po to pracuje, żeby żyć. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Muski Opublikowano 26 Grudnia 2022 Zgłoś Udostępnij #4 Opublikowano 26 Grudnia 2022 tyle zostało Pasztet to mix i dobrze .Do gotowanych daję tylko ziele, listek i warzywa bez soli. Sól daję do farszu ok 12-14g/kg , najczęściej rozpuszczam w bulionie dolewanym do pasztetu . Cytuj Sztuka kulinarna to nie suche 1+5+8 gram na kilogram -to tworzenie poezji smaku z miłości do degustatorów.Odczucie - smaku, szczęścia i zadowolenia - dla każdego ma inny wymiar i postrzeganie- i niech tak zostanie.https://www.instagram.com/ucztujemy/?hl=pl Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
siwydymek Opublikowano 26 Grudnia 2022 Autor Zgłoś Udostępnij #5 Opublikowano 26 Grudnia 2022 tyle zostało.Do gotowanych daję tylko ziele, listek i warzywa bez soli.Piszesz o gotowanych składnikach, czy to pasztet gotujesz? Cytuj Nie po to człowiek żyje, żeby pracować, lecz po to pracuje, żeby żyć. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Muski Opublikowano 26 Grudnia 2022 Zgłoś Udostępnij #6 Opublikowano 26 Grudnia 2022 (edytowane) o gotowanych składnikachPiszę o mięsie na pasztet - w trakcie gotowania nie solę, solę dopiero farsz. Pasztet piekę w termoobiegu 160 st - 50-60 min Edytowane 26 Grudnia 2022 przez Muski Cytuj Sztuka kulinarna to nie suche 1+5+8 gram na kilogram -to tworzenie poezji smaku z miłości do degustatorów.Odczucie - smaku, szczęścia i zadowolenia - dla każdego ma inny wymiar i postrzeganie- i niech tak zostanie.https://www.instagram.com/ucztujemy/?hl=pl Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
siwydymek Opublikowano 26 Grudnia 2022 Autor Zgłoś Udostępnij #7 Opublikowano 26 Grudnia 2022 (edytowane) Piszę o mięsie na pasztet - w trakcie gotowania nie solę, solę dopiero farsz. Pasztet piekę w termoobiegu 160 st - 50-60 min Ja mięso (jako składnik) solę zarówno podczas gotowania jak i dodaję już do smaku - do farszu. Podczas gotowania powstaje więcej rosołu, niż go potrzeba do pasztetu, więc daje mi to możliwość spożytkowania go do wykonania dodatkowo jakiejś smacznej zupy Edytowane 26 Grudnia 2022 przez siwydymek Cytuj Nie po to człowiek żyje, żeby pracować, lecz po to pracuje, żeby żyć. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Muski Opublikowano 26 Grudnia 2022 Zgłoś Udostępnij #8 Opublikowano 26 Grudnia 2022 do wykonania dodatkowo jakiejś smacznej zupy I jest to bardzo dobry pomysł , ja pozostały rosołek osobno dosmaczam Cytuj Sztuka kulinarna to nie suche 1+5+8 gram na kilogram -to tworzenie poezji smaku z miłości do degustatorów.Odczucie - smaku, szczęścia i zadowolenia - dla każdego ma inny wymiar i postrzeganie- i niech tak zostanie.https://www.instagram.com/ucztujemy/?hl=pl Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
siwydymek Opublikowano 26 Grudnia 2022 Autor Zgłoś Udostępnij #9 Opublikowano 26 Grudnia 2022 do wykonania dodatkowo jakiejś smacznej zupy I jest to bardzo dobry pomysł , ja pozostały rosołek osobno dosmaczam Cytuj Nie po to człowiek żyje, żeby pracować, lecz po to pracuje, żeby żyć. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.