Skocz do zawartości

Peklowanie


Lewin07

Rekomendowane odpowiedzi

Dzień dobry. Jestem początkujący w dziedzinie wyrobów swojskich. Pewnie porwałem się na zbyt szeroką wodę bez jakiegokolwiek doświadczenia jeśli chodzi o temat wyrobu wędlin domowych .Zamówiłem sobie całą półtuszę i chciałbym móc z niej zrobić pyszne swojskie wędliny .Kiełbaskę ostatnio ,którą zrobiłem wszystkim bardzo smakowała 

.Teraz czas przyszedł na szynkę, schab, polędwicę itd. Półtusza którą zamówiłem będzie miała około 45 kg. więc czystego mięsa do wędzenia chcę mieć ok 10kg. Chciałbym wiedzieć jakie proporcje powinny być do zrobienia solanki. Chciałbym wędzić w niedzielę czyli mięso leżało by w solance 5 dni. I jak długo wędzi się takie mięska. żeby nie wysuszyć i mieć jak najmniejszą stratę na wadze. Pozdrawiam .

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Poszukaj tabelki Dziadka lub sposobu Szczepana.Ja bym dał 9 % roztwór 0,4 litra na 1 kg mięsa. Mocno nastrzyknął i wymasował.

Wędzimy do koloru u jednych to 4 godziny u innych 12 godzin.

W Twoimi przypadku dla suchości wyrobu większe znaczenie ma temperatura parzenia niż długość wędzenia.

https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/1797-peklowanie-sposobem-szczepana/

https://wedlinydomowe.pl/peklowanie/tabela-peklowania-mokrego/1327-tabela-peklowania-mokrego

 

Ja napisałem Ci iż stosuję 9 % lub 8 % bo taka słowność mi pasuje. Twoja możemy być inna np. 10 % to sobię musisz sam dopracować.

Edytowane przez Maciekzbrzegu
Bo w życiu nie chodzi o to by przeczekać burzę, lecz by nauczyć się tańczyć w deszczu.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

https://wedlinydomowe.pl/peklowanie/tabela-peklowania-mokrego/1327-tabela-peklowania-mokrego ,

ups ... powieliłem , ale w czasie jak Maciek zmieniał swój wpis . Ja korzystam z tej tabeli i zawsze wychodzi ok . Co do parzenia to wkładam wędzonki na krótko 2-3 minuty do gotującej wody , po czym schładzam do ok. 80 stopni i parzę do uzyskania w środku ok.72 stopni . Co ważne wg mnie jeśli wędzonki są różnej wielkości kontroluję temperaturę wszystkich i wyciągam od najmniejszej .

Edytowane przez Yerba

Jestem jaki jestem . Niestety za stary by się zmienić :(
 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

Chciałbym wędzić w niedzielę czyli mięso leżało by w solance 5 dni.

Gdybyś wędził również w niedzielę, ale przyszłą, mięso peklowało by się 12 dni i to można nazwać peklowaniem.

5 dni dla wędzonek to zbyt mało, zaliczam to do tzw. przyspieszonego peklowania.

I tak będziesz miał co robić, bo w półtuszy jest sporo mięsa, które trzeba zagospodarować.

Pozdrawiam,

EAnna

 

 

Układy symbiotyczne należy starannie pielęgnować, bowiem nic nie jest wieczne.

EAnna

"Kto chce się rozwijać, musi wpierw nauczyć się wątpić, gdyż wątpliwość ducha prowadzi do odkrycia prawdy."

Arystoteles

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 miesiące temu...

Nie chcę zakładać nowego tematu więc dołączę się z pytaniem o sposób peklowania w tym wątku. Byłem świadkiem przygotowania mięsa do wędzenia u osoby z sześćdziesięcioletnim stażem w wędzeniu i byłem mocno zdziwiony sposobem peklowania. Peklowanie wyglądało w ten sposób że mięso było obtoczone w soli peklującej bez żadnych proporcji wagowych. Po prostu na stół została wysypana sól peklująca i mięso zostało w tej soli obtoczone bez żadnego wcierania. Następnie obtoczony karczek, szynka itp. zostały włożone do garnka i pozostawione na 10 - 14 dni w lodówce. Po tych 10 - 14 dniach została zagotowana woda z dodatkiem przypraw typu gorczyca, pieprz, czosnek, liść laurowy, ziele angielskie. Mięso zostało wyciągnięte z garnka w celu pozbycia się wody która wypłynęła z mięsa i po umyciu garnka mięso które nie było płukane zostało włożone z powrotem i zalane wystudzoną wodą po wcześniejszym usunięciu przypraw. Tak zalane mięso ma stać w lodówce ok 10 dni a później wędzenie. I tu pytanie czy taki sposób peklowania jest prawidłowy a przede wszystkim czy nie jest szkodliwy. Próbowałem wyroby przygotowane w ten sposób i przyznam że bardzo mi smakowały. Pan mówił że jest to przepis na peklowanie który przekazał mu jego ojciec.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

przekazał mu jego ojciec
No tak............ :facepalm:  :facepalm:  :facepalm:  wtedy przecież nie było peklosoli.....i odsalanie 10 dni w wodzie   ;)

Sztuka kulinarna to nie suche 1+5+8 gram na kilogram -to tworzenie poezji smaku z miłości do degustatorów.
Odczucie - smaku, szczęścia i zadowolenia - dla każdego ma inny wymiar i postrzeganie- i niech tak zostanie.

https://www.instagram.com/ucztujemy/?hl=pl

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czyli sposób peklowania bezsensowny. Dzięki za podpowiedzi. Pytam bo jestem nowy i na razie się uczę. Ale w związku z peklowaniem zapytam jeszcze czy warto do peklowania stosować gotowe marynaty. Widziałem taką gotową marynatę o nazwie "szynka wiejska" która w składzie ma sól peklującą, glukozę, błonnik sojowy, przeciwutleniacz witamina C-1, pieprz czarny, lubczyk, jałowiec.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

czy warto do peklowania stosować gotowe marynaty.
Tylko peklosól , żadnych marynat kombinowanych. 

Sztuka kulinarna to nie suche 1+5+8 gram na kilogram -to tworzenie poezji smaku z miłości do degustatorów.
Odczucie - smaku, szczęścia i zadowolenia - dla każdego ma inny wymiar i postrzeganie- i niech tak zostanie.

https://www.instagram.com/ucztujemy/?hl=pl

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

Czyli sposób peklowania bezsensowny.

Na owe czasy był sensowny.

Trzymano mięso mocno zasolone na sucho (sól + saletra) w beczkach, w warunkach piwnicznych.

Stężenie soli oraz częściowe odwodnienie gwarantowało, że mięso się nie zepsuje.

Potem mieso odsolano i poddawano dalszej obróbce.

Obecnie stosujemy inne metody: peklosól i stabilna, lodówkowa temperatura.

Pozdrawiam,

EAnna

 

 

Układy symbiotyczne należy starannie pielęgnować, bowiem nic nie jest wieczne.

EAnna

"Kto chce się rozwijać, musi wpierw nauczyć się wątpić, gdyż wątpliwość ducha prowadzi do odkrycia prawdy."

Arystoteles

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kolego Bobok , nie śmiem nic więcej pisać , gdyż  poprzednicy wskazali i zastanowili się głęboko nad sposobem peklowania przez Twojego znajomego który usprawiedliwli  " brakami peklososli , dawnymi czasami ". Nikt nie zatrzymał się nad faktem ,że Twój znajomy "obtacza mięso w peklosoli " czyli już na początku przekracza wielokrotnie  dopuszczalna dawkę  azotynów zawartych w peklosoli , nikt nie rozwodzi sie o skutkach i wpływu na zdrowie , a wczesniej zawsze tak było i pilnowali tego jak " strażnicy rewolucji ".Proponuję byś jednak zaczął czytać  o sposobach peklowania  , czasie oraz  temperaturach , będzie bezpieczniej , zapoznasz się z tematem , a potem zadasz właściwe pytania , koledzy  mają naprawdę dużą wiedzę pomogą .

 

P.S. osobiście po zapoznaniu się z cyklem peklowania przez Twojego znajomego , chyba  bym się nie zdecydował na próbowanie . 

Edytowane przez Pacan Wojciech
Wojciech Pacan
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

nikt nie rozwodzi sie o skutkach i wpływu na zdrowie , a wczesniej zawsze tak było i pilnowali tego jak " strażnicy rewolucji "
Bo wszyscy (chyba) już to wiedzą  :D  ;)  

Sztuka kulinarna to nie suche 1+5+8 gram na kilogram -to tworzenie poezji smaku z miłości do degustatorów.
Odczucie - smaku, szczęścia i zadowolenia - dla każdego ma inny wymiar i postrzeganie- i niech tak zostanie.

https://www.instagram.com/ucztujemy/?hl=pl

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja nigdy tak nie robiłem i nie zrobię lecz bardzo zaintrygował mnie sposób peklowania z którym nigdy się nie spotkałem i stąd wynikło moje pytanie. Na pewno dla ludzi którzy mają duże doświadczenie i wiele widzieli to jest oczywista oczywistość że to jest zły sposób a moja ciekawość została zaspokojona.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak się dawniej robiło z tym, że głównym czynnikiem peklującym była tzw. ropa, czyli soki mięsne jakie sól wydobyła z mięsa. Można sobie o tym poczytać w naszym subforum o tradycji masarskiej.

„Wszyscy uważają, że czegoś nie da się zrobić. Aż przychodzi taki jeden, który nie wie, że się nie da. I on właśnie to robi” A. Einstein

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pozwolę sobie napisać o s sposobie przechowywania mięsa  w niektórych sytuacjach (domowy ubój z konieczności).Mięso radzono zasypać solą, ale bez użycia saletry tak jak pisała EAnna.Saletrę dopiero stosowało się do wyrobu wędlin.Sok wypływający z mięsa to osocze.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.