Skocz do zawartości

Zakwas spleśniał?


Rekomendowane odpowiedzi

Głębiej jest trochę rzadszy. Robiłem według przepisu znalezionego w internecie 100g mąki i 150 wody. Tydzień temu upiekłem z niego chleb i jakieś 150g schowałem do lodówki. To jest moje 2 podejście do zakwasu. Poprzednim razem zrobiło się coś takiego i wyrzuciłem zakwas ale drugi raz to samo i może tak to ma wyglądać?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie rób nigdy według takiej metody, bo mąki są różne. Zawsze dolewasz wody z czuciem i mieszasz, konsystencja ma być jak gęsta śmietana, i tyle. W internecie różne pierdoły różni wujkowie "Dobra Rada" wypisują :D . Jeżeli nie posiada widocznej pleśni i ma ładny zapach, to na pewno szkoda wyrzucać. Na fotce nie widać aby był zapleśniały :hmm:.

https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/7700-wypiek-chleba-sposobem-domowym/page-2

Edytowane przez sverige2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jezeli pieczesz raz w tygodniu chleb to zużyj potrzebną Ci część a do reszty dodaj łyzkę mąki i podobnej ilości wody i odłóż na jeden dzień w kuchni.Po tym czasie ja jeszcze raz dokarmiam [w zależności ile chcę tego zakwasu trzymać w lodówce]i po kolejnym dniu odstawiam do lodówki .Moze stać tam u mnie do dwóch tyg. Po tym czasie jak nie piekę od nowa go dokarmiam[jest go już więcej więc trochę większą dawką lub odrzucam trochę i wtedy dokarmiam mniej] i odstawiam do kolejnego wypieku.

beata
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Piekę parę dziesiątków lat. zakwas mam nie wiem dzisiaj iloletni ? Zawsze ma być jak gesta śmietana. Stojąc w lodówce, powinien być zakręcony, po dłuższym postoju na wierzchu zbierze się woda, która z czasem ciemnieje. O zakwasach pisaliśmy już wiele razy kilka lat temu Alinko. Są gdzieś posty na forum, ale to tylko Nasze EAnna potrafi odnaleźć.

Obecnie posiadam w lodówce trzy zakwasy.

 

1. Zakwas żytni pełen przemiał

2. Zakwas pszenny pełen przemiał

3. Zakwas pszenno-żytni 50/50, mąka ok. 750

 

W Szwecji mąki nie maja takiego podziału jak w Polsce.

 

Beata w poście powyżej radzi prawidłowo, też piecze nie od dziś, zrób wg. jej wskazówki i będzie Ok. :D .

Edytowane przez sverige2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

O zakwasach pisaliśmy już wiele razy

 

Na przykład TUTAJ

lub TUTAJ

Pozdrawiam,

EAnna

 

 

Układy symbiotyczne należy starannie pielęgnować, bowiem nic nie jest wieczne.

EAnna

"Kto chce się rozwijać, musi wpierw nauczyć się wątpić, gdyż wątpliwość ducha prowadzi do odkrycia prawdy."

Arystoteles

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

swerige, jeśli pieczesz dwa, trzy razy w tygodniu to masz rację, Beata też,

hydracja zakwasu może być wyższa.

Jeśli zakwasu używamy rzadko, powiedzmy raz na dwa tyg należy zasadniczo ją obniżyć.

Im mniej wody w zakwasie tym dłużej nie jest on głodny, nie trzeba go dokarmiać.

W przepisach najczęściej spotykam 100% hydrację zakwasu

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Absolutna nieprawda Alinko. Pisałem już o tym sporo lat wstecz. Chyba nie czytałaś tego co EAnna odnalazła i pokazała ?

 

 

Napisano 27 sty 2018 - 20:38

 

Nooo, Duchu niekoniecznie, chociaż doceniam Twoje doświadczenie i rutynę, ale np. mój zakwas, który ma "ileś tam lat na karku", był zostawiony w zakręconym słoiku w lodówce, na całe 5 miesięcy podczas mego letniego pobytu w Polsce. Po powrocie odkręciłem nakrętkę, zlałem z wierzchu czarną wodę która się w ciągu tego czasu ustała, zapach zakwasu bardzo łady, więc zakwas został dokarmiony, ożywiony i jest ponownie w ciągłym użyciu. Po każdym użyciu zakwasu do wypieku w ilości ok.(0,45l.) zakwas zostaje ponownie uzupełniony do tej samej ilości, i wstawiony do szafki. Po 24 godz. zakręcony i wstawiony do lodówki, bez żadnego dokarmiania innego dokarmiania czy dożywiania w tzw. "międzyczasie". Czeka sobie spokojnie na kolejne pieczenie chlebusia :D . I tak cykl się powtarza od nie pamiętam ilu lat :D . I to by było na tyle w sprawie przechowywania i ożywiania zakwasu.

Ps. Do sporządzaniu zakwasu używam głównie mąki żytniej razowej 2000. Nie mniej można też śmiało używać mąki mieszanej z podobnie dobrym skutkiem :D

 

Ps. Alinko Sverige, piszemy przez literę  V a nie przez literę W :D.

Edytowane przez sverige2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja wzorem babci mojego męża ,która piekła chleb na co dzień bo sklepu we wsi nie było a do miasta daleko zostawiam ok 100 gramów surowego ciasta (babcia zostawiała generalnie zeskrobiny z dzieży) i to nazywała zacyną , nie stosuje żadnego dokarmiania - chleb piekę zwykle raz w tygodniu    https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/7629-chudziaka-groch-z-kapust%C4%85-na-w%C4%99dzonce/page-25?do=findComment&comment=653236

Edytowane przez chudziak

"...dobrze przeżyte Dziś uczyni każde

Wczoraj snem szczęśliwym,

I każde Jutro wizją nadziei."

Kalidasa V w n.e.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chudziak -zastanawiam się ile dać mojego zakwasu by spróbować upiec chleb z Twojego przepisu?

Ja dłuższy czas piekłam chleb z garnka zeliwnego ,ale z chwilą przetestowania przepisu od Alinki na chleb z karmelizowaną cebulką[nie zawsze ją dodaje-chodzi o sam przepis] piekę go niezmiennie bo nam bardzo smakuje

beata
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

Chudziak -zastanawiam się ile dać mojego zakwasu by spróbować upiec chleb z Twojego przepisu?

 

To zależy jak silny jest Twój zakwas i z jakiej ilości mąki robisz - musisz oszacować i spróbować przecież już nieco doświadczenia nabrałaś to na pewno sie uda  :)

"...dobrze przeżyte Dziś uczyni każde

Wczoraj snem szczęśliwym,

I każde Jutro wizją nadziei."

Kalidasa V w n.e.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Chudziak -zastanawiam się ile dać mojego zakwasu by spróbować upiec chleb z Twojego przepisu?

 

To zależy jak silny jest Twój zakwas i z jakiej ilości mąki robisz - musisz oszacować i spróbować przecież już nieco doświadczenia nabrałaś to na pewno sie uda  :)

 

Chodzi mi o to jaką ilością zakwasu zastąpić twoj" zaczątek"z ciasta?

Mój zakwas jest" wiekowy "i do konkretnego przepisu Alinki używam tylko 2-3 łyżki na 1 kg mąki.,ale w innych przepisach na inne chleby jest potrzebna znacznie większa ilość i dlatego pytam  w jakich proporcjach zastosować zamiennik ciasta na zakwas??

beata
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Beata, myślę że szklanka zaczynu Ci wystarczy. Możesz go przygotować z 50g zakwasu dodając tyle wody i mąki żeby wyszła ci konsystencja ciasta. Jeśli chleb Olgi jest pszenno żytni nie pamiętam) , to dodaj trochę mąki pszennej i trochę żytniej. Możesz też zostawić trochę ciasta z tego żytniego chleba co pieczesz. W słoik, do lodówki i masz gotowy zaczyn Edytowane przez Alinka
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hmmmm - nie wiem skąd Ci wyszło tyle gramów mnie wychodzi z przeliczenia  około  660 - 690 gramów .

"...dobrze przeżyte Dziś uczyni każde

Wczoraj snem szczęśliwym,

I każde Jutro wizją nadziei."

Kalidasa V w n.e.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hmm...Do swojego chleba zużywasz 3 szkl mąki żytniej x120-130g=360-390g

                                                           2 szkl mąki pszennej    x150g=300g

                                                           zakwas                            50g

Razem wychodzi    710-740g

Intryguje mnie jak ci się taka ilość mieści do jednej foremki?

Ja zwiększyłam proporcje z podanego przepisu przez Alinkę na chleb z karmelizowaną cebulką tak żeby mąki było 1kg i z tej ilości wychodzą mi 2 chlebki pieczone w takich jak Ty foremkach

beata
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

Intryguje mnie jak ci się taka ilość mieści do jednej foremki?

 

Zważę jeszcze raz bo odmierzam po prostu szklanką  - wszystko widać w fotorelacji .

"...dobrze przeżyte Dziś uczyni każde

Wczoraj snem szczęśliwym,

I każde Jutro wizją nadziei."

Kalidasa V w n.e.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

Intryguje mnie jak ci się taka ilość mieści do jednej foremki?

Najlepiej podaj długość swojej foremki na dnie i na rancie.

Sama jestem posiadaczką foremek o zbliżonej, niemniej różnej długości.

Poza tym: szklankowanie to takie większe "łyżeczkowanie"   :laugh:

Pozdrawiam,

EAnna

 

 

Układy symbiotyczne należy starannie pielęgnować, bowiem nic nie jest wieczne.

EAnna

"Kto chce się rozwijać, musi wpierw nauczyć się wątpić, gdyż wątpliwość ducha prowadzi do odkrycia prawdy."

Arystoteles

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.