Skocz do zawartości

Lekko palący smak kiełbasy


tracer

Rekomendowane odpowiedzi

Witam.Wędząc w dniu wczorajszym trafiłem na deszcz i w deszczu wędziłem.Wędlina wyszła lekko paląca w smaku a parzony boczek również ma lekko palący smak.Nasuwa się mi pytanie.Czy deszcz wpłynął na taki smak i czy można jeść taka wędlinę.

Wędzarnia tradycyjna,temp.wędzenia 60-65°C, podpiekania 80-85°C.Dziękuję za sugestie lecz bardzo proszę bez złośliwości,każdy popełnia błędy.

post-40365-0-40799600-1649566953_thumb.jpg

post-40365-0-96925900-1649566981_thumb.jpg

post-40365-0-80265600-1649566998_thumb.jpg

Edytowane przez tracer
"Więcej być niż więcej mieć"Jan Paweł II
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

Czy deszcz wpłynął na taki smak i czy można jeść taka wędlinę.

Deszcz nie ma znaczenia to osoba wędząca musi dostosować się do warunków zewnętrznych chodzi mi o wilgotność.

Co rozumiesz pod słowem paląca? Może zakwasiłeś wędliny dymem tak się zdarza przez nieumiejętne poprowadzenie procesu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Podejrzewam że to dym gdyż z powodu deszczu padającego na pokrywę wędzarni przykryłem ją lnianą płachtą.Dym przepływał lecz chyba za mało.Palący smak,trudno to określić,kiełbasa w smaku dobra lecz po chwili pozostaje na języku utrzymujące się jakby lekkie pieczenie.Stąd nie wiem czy aby nie wyrzucić całego wsadu, boję się tego spożywać a tym bardziej dać to dzieciom.
"Więcej być niż więcej mieć"Jan Paweł II
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wyrzuć nie. Ja nie pamiętam co i jak ale były na forum porady . Chyba ? Ten smak zniknie wędlina musi tylko się przewietrzyć.

Przyczynę sam ustaliłeś. Ja jak miałem krąg to przykrywałem go deskami między nimi szczeliny.Jaj padało to na to kanciak i blacha. A że w górach zawszę lub prawie zawsze wieje to blacha zabezpieczona łańcuchem. I to jest jeden problemu . Z opisu że worek domyślam się że to pewnie beczka kanał i palenisko w gruncie lub prawie w gruncie. I zamakanie tego to też problem. Ja miałem rurę i palenisko na gruncie.

post-45732-0-91120800-1649571051_thumb.jpg

Tak to wyglądało . Ale mnie "wnerwiło” i obok powstaje " kibelek"

Edytowane przez Maciekzbrzegu
Bo w życiu nie chodzi o to by przeczekać burzę, lecz by nauczyć się tańczyć w deszczu.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Coś Ty w takiej gorącej wodzie kąpany. Poczekaj jak SiBy wstaną. Pamiętam że Maxell, EAnna ? podawali sposoby jak z tego wyjść , nie pamiętam konkretów. Powieść wędzonki w zimnym przewiewnym miejscu (bez przesady chodzi o to aby nie ”kisły” czyli byla jakaś wymiana powietrza ) i poczekaj . Nie wyrzucają!!!!

 

Ps

Z tą wodą to nie bierz tak do siebie. Ja też tak mam jest problem to trzeba go załatwić tu i teraz. Niestety niekiedy trzeba uzbroić się w cierpliwość.

Edytowane przez Maciekzbrzegu
Bo w życiu nie chodzi o to by przeczekać burzę, lecz by nauczyć się tańczyć w deszczu.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Daj sobie szansę zanim zutylizujesz :D Na kwas działamy zasadą.

Użyj sody spożywczej, zrób roztwór 1l wody / 50g sody i wrzuć w nią wędzonki na chwilę max 20 sekund i mieszaj następnie wyjmij i opłucz wodą,  wysusz powinno usunąć kwas.

Edytowane przez Grzewlod
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Coś Ty w takiej gorącej wodzie kąpany. Poczekaj jak SiBy wstaną. Pamiętam że Maxell, EAnna ? podawali sposoby jak z tego wyjść , nie pamiętam konkretów. Powieść wędzonki w zimnym przewiewnym miejscu i poczekaj . Nie wyrzucają!!!!

Ps

Z tą wodą to nie bierz tak do siebie. Ja też tak mam jest problem to trzeba go załatwić tu i teraz. Niestety niekiedy trzeba uzbroić się w cierpliwość.

Trafiłeś w sedno,również mam podobnie ,,tu i teraz"

Przestudiowałem forum,pytania i odpowiedzi i mam obawy,są

zczególnie gdy chodzi o pirolizę.Sam już nie wiem,pierwszy raz mi się to zdarzyło.

Pozdrawiam

"Więcej być niż więcej mieć"Jan Paweł II
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli tokwas octowy, po kilku dniach powinien sam się "odoctować". Ale palący smak może także mieć zupełnie inna, prozaiczną przyczynę. Sprawdź, czy przypadkiem nie sypałeś pieprzu dwa razy lub nie dałeś zbyt dużej jego dawki. :D

Pomysł z roztworem sody, jeszcze na Czarnej Oliwce, dał mi jeden ze starych masarzy tzw. weselnych. Sprawdza się.

„Wszyscy uważają, że czegoś nie da się zrobić. Aż przychodzi taki jeden, który nie wie, że się nie da. I on właśnie to robi” A. Einstein

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Palący smak na jelicie kiełbasy jest prawdopodobnie spowodowany zbyt wysoka temperatura w palenisku. Wedze czasem metodą z przepisu na wiejską halusi gdzie zaczyna się od 130 stopni i potem obniża do 80. Palenisko mam niezbyt duże i metalowe. By w zimne dni uzyskać taką temperaturę muszę solidnie popalić i niestety skutkuje to czasem palącym/piekącym posmakiem na powierzchni kiełbasy.

 

Wysłane z mojego M2101K7AG przy użyciu Tapatalka

Edytowane przez Bossky
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tracer stanu pirolizy raczej  nie osiągnąłeś, Bossky ma  racje , drugim powodem mogło być drewno do wędzenia nie piszesz czym wędziłes , ale może wsadziłeś kawałek iglastego czasem nie zauważysz .Poczekaj z dwa dni , sprawdż co  się dzieje. 

Wojciech Pacan
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wędziłem mieszanką drewna,jabłoń i śliwa.Raczej nie było drewna smolistego gdyż bardzo tego pilnuję w czasie wędzenia a i drewno do wędzenia zawsze mam osobno.Temperaturę pilnowałem gdyż mam termometr Lusi który zawsze sprawdzam przed wędzeniem wkładając sondę do wrzątku.Temperaturę wewnątrz kiełbasy sprawdzam termometrem dedykowanym do tego celu.Jedyne co mi się nasuwa na myśl to fakt położenia na pokrywie wędzarni lnianej płachty jako ochrony przed deszczem aby woda nie dostawała się do wędzarni gdyż pokrywa zrobiona jest z olchowych sztachet i dym przepływa między nimi.I tym chyba sposobem nie uwędziłem lecz ukisiłem w dymie wędzonki.Stąd ten palący posmak w ustach w czasie konsumpcji wędzonek
"Więcej być niż więcej mieć"Jan Paweł II
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Proponuję by dla " nauki " oraz wiedzy powszechnej ,przy następnym wędzeniu byś sporządził " protokoł " z wędzenia ,a następnie sprawdził czy pojawił się ponownie efekt -palący smak - oczywiście napisz potem informację na forum.Pozdrawiam

Wojciech Pacan
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Proponuję by dla " nauki " oraz wiedzy powszechnej ,przy następnym wędzeniu byś sporządził " protokoł " z wędzenia ,a następnie sprawdził czy pojawił się ponownie efekt -palący smak - oczywiście napisz potem informację na forum.Pozdrawiam

Oczywiście,dostosuję się do Twojej propozycji.Powołam komisję,sekretarz sporządzi protokół i prześlę go Szanownemu Panu.

Że też na każdym forum znajdzie się osobnik który nie daruje sobie jeżeli kogoś nie "ugryzie"Pozdrawiam

PS

Dziękuję użytkownikowi Maxell,trafiłeś,kiełbasa się "odoctowała"

Temat do zamknięcia,jak widzę dalsza dyskusji traci sens i nic więcej nie wniesie.

"Więcej być niż więcej mieć"Jan Paweł II
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To była Twoja wina. Kiełbasa nie była dobrze osuszona. Być może to wina włożenia zimnej kiełbasy do ciepłej komory lub odwrotnie. Wędzenie można rozpocząć, kiedy temperatury się wyrównają (farszu i komory), a osłonka na kiełbasie będzie prawie całkowicie sucha.

W każdym razie życzę smacznych Świąt.

„Wszyscy uważają, że czegoś nie da się zrobić. Aż przychodzi taki jeden, który nie wie, że się nie da. I on właśnie to robi” A. Einstein

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pogubiłem się Temat i dyskusja o piekącej powierzchni kiełbasy. Na koniec konkluzja że kiełbasa się odoctowala. Czyli że co? Była kwaśna? Czy piekąca.? Cieszę się że wszystko dobrze się skończyło ale jestem zaskoczony

 

Wysłane z mojego M2101K7AG przy użyciu Tapatalka

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli było sporo kwasu octowego i w dodatku podczas prób na ciepło, to smak mógł być również piekący.

„Wszyscy uważają, że czegoś nie da się zrobić. Aż przychodzi taki jeden, który nie wie, że się nie da. I on właśnie to robi” A. Einstein

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pogubiłem się Temat i dyskusja o piekącej powierzchni kiełbasy. Na koniec konkluzja że kiełbasa się odoctowala. Czyli że co? Była kwaśna? Czy piekąca.? Cieszę się że wszystko dobrze się skończyło ale jestem zaskoczony

Wysłane z mojego M2101K7AG przy użyciu Tapatalka

Jednak muszę.Gdzie ja napisałem że powierzchnia zewnętrzna wędliny lub jej skórka była piekąca?

"Więcej być niż więcej mieć"Jan Paweł II
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.