Skocz do zawartości

Golonka Pieczona Niepeklowana według TINKA


TINEK

Rekomendowane odpowiedzi

Golonka Pieczona Niepeklowana według TINKA

(dedykuję moim najwierniejszym golonkożercom)

 

Przez lata przygotowania golonek według różnych przepisów, przeczytanych, zasłyszanych i eksperymentów własnych zatrzymałem się na golonce niepeklowanej pieczonej na kapuście i ziemniakach. Po drodze były różne warianty golonki peklowanej, gotowanej, gotowanej i opiekanej, pieczonej, oraz różne warianty golonki niepeklowanej, wszystkie oczywiście przyprawiane na różne sposoby. W wyniku tych wieloletnich eksperymentów (i przelanych hektolitrów) ja i moi najwierniejsi „golonkożercy” orzekli zgodnie TA JEST BARDZO DOBRA – KONIEC EKSPERYMENTÓW.

Do pieczenia wybieramy golonki przednie, małe z krótko obciętą kością od strony kolanka jako porcję dla jednej osoby (mogą być też większe jako większa porcja albo porcja dla „dwóch lub dwoje”). W przeddzień golonki przyprawiam solą, vegetą, pieprzem czarnym, czosnkiem świeżym lub suszonym, trochę maggi i bardzo niewielką ilością majeranku, oraz musztardą (łyżeczka musztardy na golonkę). Golonki w dużej misce nacieram i trochę ugniatam tak aby przyprawy i musztarda dotarły wszędzie.

Na drugi dzień przygotowuję na blaszce do pieczenia „materacyk” dla naszych golonek.

Kolejno warstwami układam:

- kapusta włoska (lub młoda biała) posiekana połowa główki

- marchew pokrojona w słupki (3 – 4 dorodne sztuki)

- ziemniaki pokrojone w talarki (kilka sztuk)

- cebula (2 sztuki)

warstwy lekko doprawiam solą, vegetą i pieprzem (i na spód kilka listków laurowych i ziela angielskie).

Przygotowany materacyk wygląda tak ja na fotografii:

 

01.jpg.18964346d45ad81a5d50a51441956e03.jpg

 

Następnie na wierzchu układam golonki i polewam (w pół szklanki letniej wody rozpuszczam czubatą łyżkę miodu i uzupełniam piwem, większy dodatek piwa korzystnie wpływa na golonki, lecz pogarsza smak kapusty)

 

02.jpg.c38aabd5e6ef1d897cd63d4216f429ce.jpg

 

Piekarnik nagrzewam średnio (tzn. około 160 – 170 °C, każdy zna swój piekarnik to będzie wiedział jak ustawić na długie wolne pieczenie) golonki podczas pieczenia co jakiś czas odwracam i polewam sosem. Ten pierwszy etap trwa około 4 godziny, golonki nabiorą ładnego wiśniowo-brązowego koloru ze wszystkich stron. Skórka jest na tym etapie lekko przypieczona i twardawa.

Następnie przykrywam całość folią aluminiową (lub jak mamy naczynie z pokrywą to pokrywą) i już do końca nie odkrywam i nie zaglądam pod folie.

Temperaturę w piekarniku obniżam o około 20 – 30 °C, i przetrzymuję w tej temperaturze przez kolejne 2 – 3 godziny. Skórka ładnie zmięknie i nabierze równomiernego koloru.

Jeśli po tym czasie golonek jeszcze nie serwujemy to wyłączamy piekarnik i tak niech sobie czekają, to oczekiwanie też wpływa korzystnie na jakość golonek.

Przygotowanie golonek trwa długo, ale nie jest pracochłonne. Ja golonki wstawiam najczęściej przed południem i tak do wieczora się pieką. Ostatnio przygotowane wstawione były o 11 a podawane dopiero o 21 (ponieważ długo stały w wyłączonym piekarniku to na godzinkę przed podaniem włączyłem piekarnik), były trochę ciemniejsze niż zwykle, ale skórka się rozpływała. Efekt końcowy można zobaczyć na fotografii poniżej.

 

03.jpg.8ace61162af6d0028ff4ea1822155f95.jpg

 

Życzę smacznego

(i proszę nie zapomnieć schłodzić odpowiednią ilość trunków)

  • Like 1

pozdrawiam

TINEK

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam.

 

Tinek, a jeszcze zapytam. Czy można najpierw przyprawioną golonkę (samą) piec ze 2 godziny podlane piwem a potem przełożyć na pozostały czas pieczenia, na "materacyk". Bo tak się zastanawiam 4 godziny pieczenia, czy "materacyk" za bardzo się nie "rozciapka" :rolleyes:

 

Pozdrawiam :wink:

Carpe diem - raz kozie death

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam

 

Golonka Pieczona Niepeklowana według TINKA

 

No chłopie , apetytu narobiłeś . Myślę że niebawem będzie okazja do wypróbowania Twojego przepisu .

 

Piszesz że golonki pieczesz na blaszce , czy może być naczynie żaroodporne , jest zdecydowanie wyższe od blaszki

 

Pozdrawiam

Niech pożywienie będzie naszym lekarstwem .



Konserwanty zabijają powoli !!!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam.

 

Tinek, a jeszcze zapytam. Czy można najpierw przyprawioną golonkę (samą) piec ze 2 godziny podlane piwem a potem przełożyć na pozostały czas pieczenia, na "materacyk". Bo tak się zastanawiam 4 godziny pieczenia, czy "materacyk" za bardzo się nie "rozciapka" :rolleyes:

 

Pozdrawiam :wink:

Kuchnia jest jak najbardziej do eksperymentowania, i spokojnie możesz spróbować tak zrobić, przez czas jaki jeszcze będzie w piecu na pewno surowe nie będzie. "Materacyk" faktycznie jest miękki, ale na razie nikt problemu nie zgłaszał :grin: . Możesz też spróbować bez piwa, od samego miodu kolor też będzie ładny. Faktycznie jak ograniczyłem piwo to kapustka jest pycha, na początku stosowałem więcej i kapustka była za bardzo "goryczkowa"

 

(o kiełbaska mi się zaświeciła :grin: )

pozdrawiam

TINEK

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam.

 

No to poeksperymentujemy :wink:

Kiedyś mi jeden pan mówił, że musztardę daje się również do gotowania golonki i wtedy goloneczka jest znacznie szybciej mięciutka.

 

"Materacyk" faktycznie jest miękki, ale na razie nikt problemu nie zgłaszał .

A co mieli zgłaszać, jeszcze przestaniesz gotować i wtedy będą mieli problem :shock: :lol: :lol:

 

Pozdrawiam :wink:

Carpe diem - raz kozie death

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam

 

Golonka Pieczona Niepeklowana według TINKA

Piszesz że golonki pieczesz na blaszce , czy może być naczynie żaroodporne , jest zdecydowanie wyższe od blaszki

 

Pozdrawiam

Piekę na blaszce bo się mieści 7-8 sztuk (tyle najczęściej robię), jak tylko się zmieści to problemu nie ma. Kiedyś robiłem mniej (chyba 5 Sztuk) i zmieściłem w metalowym rondlu (taka gęsiarka) i oczywiście, że wygodniej bo pokrywa była. Piekę na blaszce i przykrywam alu folią, bo nie mam innych możliwości technicznych :grin:

 

A co mieli zgłaszać, jeszcze przestaniesz gotować i wtedy będą mieli problem :shock: :lol: :lol:

 

Pozdrawiam :wink:

:grin: :grin: :grin:

pozdrawiam

TINEK

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam

 

. Kiedyś robiłem mniej (chyba 5 Sztuk) i zmieściłem w metalowym rondlu (taka gęsiarka) i oczywiście, że wygodniej bo pokrywa była.

Mam takie duże naczynie żaroodporne - gęsiarka że małych golonek lekko się zmieści osiem . No to jestem zadowolony .

 

Pozdrawiam

Niech pożywienie będzie naszym lekarstwem .



Konserwanty zabijają powoli !!!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam.

 

No to na próbę już golonka leży sobie z przyprawami.Nie mając przednich (nie wiedziałem że o takie chodzi to rano kupiłem tylną) . Jutro najpierw w żaroodpornym 2 -3 godzinki pieczenia podlaną piwkiem, a potem na "materacyku" .

 

Pozdrawiam :wink:

Carpe diem - raz kozie death

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam

 

Jutro najpierw w żaroodpornym 2 -3 godzinki pieczenia podlaną piwkiem, a potem na "materacyku" .

A ja zrozumiałem że od razu na materacyku należy piec :rolleyes:

 

 

Pozdrawiam

Niech pożywienie będzie naszym lekarstwem .



Konserwanty zabijają powoli !!!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No to na próbę już golonka leży sobie z przyprawami

Czekam niecierpliwie na relację , bo też pomyślałam by jednego dnia podpiec najpierw samą golonkę z piwem a na drugi dzień ułożyć ją na warzywach by wszystko razem doszło.

"...dobrze przeżyte Dziś uczyni każde

Wczoraj snem szczęśliwym,

I każde Jutro wizją nadziei."

Kalidasa V w n.e.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam

 

bo też pomyślałam by jednego dnia podpiec najpierw samą golonkę z piwem a na drugi dzień ułożyć ją na warzywach by wszystko razem doszło.

Może i dobry pomysł . Niech się TINEK wypowie .

 

Pozdrawiam

Niech pożywienie będzie naszym lekarstwem .



Konserwanty zabijają powoli !!!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja zrozumiałem że od razu na materacyku należy piec :rolleyes:

 

Dobrze Andrzeju zrozumiałeś, tylko ja mam dużą tylną golonkę i pewnie ją tzrba będzie piec dłużej to po pierwsze a po drugie chcąc piec w piwie, robię to żeby kapustka nie nabrała goryczki

 

Faktycznie jak ograniczyłem piwo to kapustka jest pycha, na początku stosowałem więcej i kapustka była za bardzo "goryczkowa"

 

Pozdrawiam :wink:

Carpe diem - raz kozie death

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Może i dobry pomysł . Niech się TINEK wypowie .

 

Tinek się wypowiedział

 

Witam.

 

Tinek, a jeszcze zapytam. Czy można najpierw przyprawioną golonkę (samą) piec ze 2 godziny podlane piwem a potem przełożyć na pozostały czas pieczenia, na "materacyk". Bo tak się zastanawiam 4 godziny pieczenia, czy "materacyk" za bardzo się nie "rozciapka" :rolleyes:

 

Pozdrawiam :wink:

Kuchnia jest jak najbardziej do eksperymentowania, i spokojnie możesz spróbować tak zrobić, przez czas jaki jeszcze będzie w piecu na pewno surowe nie będzie. "Materacyk" faktycznie jest miękki, ale na razie nikt problemu nie zgłaszał :grin: . Możesz też spróbować bez piwa, od samego miodu kolor też będzie ładny. Faktycznie jak ograniczyłem piwo to kapustka jest pycha, na początku stosowałem więcej i kapustka była za bardzo "goryczkowa"

 

Pozdrawiam :wink:

Carpe diem - raz kozie death

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam.

No i golonka się piecze dalej.Najpierw tak jak pisałem golonka podlana karmi :tongue: do naczynia żaroodpornego i 2,5h w temperaturze 150 stopni.

 

Nie mogłem się powstrzymać i spróbowałem (białe miejsce) Na razie super.Sos, w którym piekła się golonka, faktycznie gorzki jak cho..ra.Miodu nie dawałem bo uznałem, że karmi samo w sobie ma sporo słodyczy - wszak "uwodzi smakiem" :grin:

Dalej, kolej na kapustę, marchew, cebule i ziemniaki. Na spód kapusta na niej połozyłem golonkę i potem dookoła obkładałem resztą. Pomyślałem sobie, że golonka się za bardzo nie wysuszy podczas dalszego pieczenia.

 

I na wierzch jeszcze odrobina pozostałej kapustki.

 

No i na koniec, folia luminiowa bo pokrywa szklana kiedyś mi się z "rączek" :grin: wyśliznęła.

Golonka jest juz mięciutka, tak że myślę godzinka pieczenia wystarczy - dalej w 150 stopniach.

 

Pozdrawiam :wink:

Carpe diem - raz kozie death

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam.

Przed chwilą sprawdzałem.Wszystko pięknie, ładnie tylko tak kapustka na wierzchu jeszcze trochę twardawa.To niech posiedzi jeszcze w rozgrzanym piekarniku pod przykryciem.

A jak domownicy nie bedą mogli wytrzymać to ćwiczenia - wdech,kaszel - wdech.kaszel :grin:

 

Pozdrawiam :wink:

Carpe diem - raz kozie death

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja też mam już golonko i jak wytłumaczyć, że tylna golonka jest tańsza od przedniej, przynajmniej u nas. Mnie się wydawało, że powinno być odwrotnie.

Już mnie ssie jak oglądam te zdjęcia! Gonzo daj spróbować.

 W życiu dwa dni są najważniejsze:
 Ten w którym się urodziłeś.
  I ten kiedy zrozumiałeś po co

                           M.Twain

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam.

No to pozamiatane :tongue: :sad:

 

 

Powem krótko - najlepsza golonka jaką zrobiłem w krótkiej karierze "kucharza"

Skórka mięciutka, rozpływająca się w ustach i tylko żal, że środa i karmii :sad: :grin:

 

Pozdrawiam :wink:

Carpe diem - raz kozie death

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jak wytłumaczyć, że tylna golonka jest tańsza od przedniej

Czy o tym nie decyduje proporcja kości i mięsa?

Pozdrawiam,

EAnna

 

 

Układy symbiotyczne należy starannie pielęgnować, bowiem nic nie jest wieczne.

EAnna

"Kto chce się rozwijać, musi wpierw nauczyć się wątpić, gdyż wątpliwość ducha prowadzi do odkrycia prawdy."

Arystoteles

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Papcio napisał/a:

jak wytłumaczyć, że tylna golonka jest tańsza od przedniej

 

Czy o tym nie decyduje proporcja kości i mięsa?

Skłoniłbym się do stwierdzenia, że decyduje popyt, kształtowany przez upodobania klienta.

W zależności od miejsca ciecia, zawartość mięsa w golonce przedniej i tylnej może być różna.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam

 

Papcio napisał/a:

jak wytłumaczyć, że tylna golonka jest tańsza od przedniej

Tak jak ja pamiętam , jak mogłem jeszcze zjeść na jedno posiedzenie golonkę o wadze 1,5kg nie mówiło się o golonce przedniej . Golonka była golonką wiadomo że tylna a wołało się najwyżej albo mniejszą albo większą . Dzisiaj ludzie z różnych względów proszą o małe i moim zdaniem handel nie miał innego wyjścia jak zamawiać golonki małe - przednie . W moim sklepiku ciężko kupić małą golonkę , a duże prędzej i może dlatego ta różnica w cenie :question: Tak sobie tylko pomyślałem .

 

Pozdrawiam

Niech pożywienie będzie naszym lekarstwem .



Konserwanty zabijają powoli !!!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam.

 

Powem krótko - najlepsza golonka jaką zrobiłem w krótkiej karierze "kucharza"

Skórka mięciutka, rozpływająca się w ustach i tylko żal, że środa i karmii :sad: :grin:

 

Pozdrawiam :wink:

Cieszę się bardzo, że się udało i smakowało, znaczy nie na darmo się tyle napisałem :grin:

pozdrawiam golonkożerców

pozdrawiam

TINEK

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.