Po 10 latach używania Borniaka, ten w końcu odmówił posłuszeństwa, skorodował i generalnie przeszedł w stan "nie szkoda wyrzucić". Przez te 10 lat sporo się nauczyłem, ale też mocno odczułem, że Borniak to dla mnie żadne cudo świata i jednak ta moja "najlepsza" wędzarnia powinna być trochę inaczej zbudowana. No a jako, że na rynku brak takich co spełniałyby w 100% moje potrzeby to trzeba było zbudować samemu. Projekt zrealizowany według moich własnych doświadczeń i oczekiwań, konstrukcyjnie z rz