Witaj na forum Wędzarniczej Braci

To bardzo prosta procedura, która zajmie Ci tylko chwilę, a dzięki temu będziesz mógł korzystać z dodatkowych funkcji niedostępnych dla użytkowników niezalogowanych.
Zakładając swoje konto będziesz mógł między innymi:
- rozpoczynać nowe tematy na forum,
- odpowiadać na posty innych,
- przeglądać załączone do postów zdjęcia,
- wysyłać prywatne wiadomości do innych użytkowników,
- dostawać powiadomienia o nowych postach.
Zachęcamy do rejestracji!!!

Problem z zalewą peklującą
#1
Napisano 11 gru 2008 - 16:33
Mam 5 kg różnego rodzaju mięsa, sól peklującą i 9 dni do wędzenia. Proszę powiedzcie mi w jakich proporcjach przygotować zalewę? Patrzyłam w tych tabelach i innych przepisach, ale one trochę sie różnią i już sama nie wiem ile soli, cukru i wody mam dać?
Jeżeli ktoś może mi pomóc to będę wdzięczna?
#2
Napisano 11 gru 2008 - 16:44
2. Lubisz mniej słono - wędliny sklepowe za słone.
Odpisz.
#3
Napisano 11 gru 2008 - 16:46

#4
Napisano 11 gru 2008 - 17:02
W pierwszym wierszu wybierasz dni u ciebie 7, gdyż jeden dzień na ociekanie a ostatni na wędzenie.
W pierwsze kolumnie masz"Ilość mięsa - kilogramy", wybierasz "5" i ciągniesz do kolumny, gdzi jest "7dni"> Na tym skrzyżowaniu masz "250 i 240" oraz 2,2 litra wody. Cyfry obrazujące ilość peklosoli to: 250 i 240. Wybierz 240 tzn, że 240 gramy należy rozpuścić w 2,2 litrze wody. Dodatkowo możesz zrobić nastrzyk (siódmy wiersz od góry) w ilości 78 ml. Nastrzyk robimy w środek najgrubszego kawałka.
Po siedmiu dniach wyciągasz z zalewy i opłukujesz w wodzie lub nie, po czym przekładasz do garnka celem ocieknięcia, po paru godz. sznurujesz i zawieszasz na kije.
Jutro do rozgrzanej wędzarni i ... do dzieła.
Przeczytaj http://www.wedlinydo...les.php?id=1587
#5
Napisano 11 gru 2008 - 17:19
dwie sprawy jeszcze mnie nurtują: cukier - jeśli tak to ile? i czy nastrzykuję mięso tym samym roztworem, w którym je moczę?
#6
Napisano 11 gru 2008 - 17:46
#7
Napisano 11 gru 2008 - 18:15
Przy użyciu peklosoli jest jest zbedny to, nie znaczy, że nie wolno ci dodać (tylko w zimie). Maksymalny dodatek do 2 % do roztworu, proponuje pozostać przy 1%.cukier - jeśli tak to ile?
dokładnie przeczytaj pkt 7 z linku, który podałem.czy nastrzykuję mięso tym samym roztworem, w którym je moczę?
#8
Napisano 11 gru 2008 - 20:21
ja tam widzę 2litry wodya tym skrzyżowaniu masz "250 i 240" oraz 2,2 litra wody.
#9
Napisano 11 gru 2008 - 20:33
Masz rację. "Zjechałem" o jeden wiersz niżej. :blush:ja tam widzę 2litry wody
#10
Napisano 12 gru 2008 - 12:55
o kurcze blondynka ze mnie wyszłaMagda dokładnie tą samą :grin:

dziękuję za pomoc, mięsko już się pekluje
#11
Napisano 12 gru 2008 - 16:58
o kurcze blondynka ze mnie wyszła
Każdy ma prawo pytać. :lol:
Napisz dlaczego pierwsze wędzenie było nieudane, być może pozwoli to wyeliminować błędy które popelnilaś.
Ja co prawda jestem jeszcze zielony :lol: , ale są tutaj osoby które wędzą od "kołyski" :grin:
#12
Napisano 13 gru 2008 - 11:29
Najciezsza sztuka wazy 1,5 kg.
Prosze podpowiedcie mi ile dni bedzie musialo byc mieso w zalewie ?
Wlasnie zabieram sie do sporzadzenia zalewy i jestem troche niepewny.
W sumie miesa jest 5.5 kg
#13
Napisano 13 gru 2008 - 11:38
Długośc peklowania nie zależy od wagi elementów od tego zależy ilość solanki i ewentualnych nastrzyków .Najpierw musisz zdecydować ile dni chcesz peklować.Poczytaj sobie tu szczególnie na str3 post Dziadka https://wedlinydomow...pic.php?t=1015.Najciezsza sztuka wazy 1,5 kg.
Prosze podpowiedcie mi ile dni bedzie musialo byc mieso w zalewie ?
#14
Napisano 13 gru 2008 - 11:41
Poczytaj tabelę i podejmij decyzję:
http://www.wedlinydo...les.php?id=1327
#15
Napisano 13 gru 2008 - 11:52
pojalem i zabieram sie do robienia zalewy. Bede peklowal przez 10- dni.
Zamierzam tez dodac cukru prostego (gronowy). Czy Wy tez dodajecie cukier ?
W jednej niemieckiej ksiazce na temat wedlin wyczytalem, ze jest to bardzo wskazane.
Ponoc sprzyja to rozwojowi procesu peklowania. Niestety ksiazki tej nie moge odnalezc.
#16
Napisano 13 gru 2008 - 12:10
#17
Napisano 13 gru 2008 - 12:17
Każdy ma prawo pytać. :lol:
Napisz dlaczego pierwsze wędzenie było nieudane, być może pozwoli to wyeliminować błędy które popelnilaś.
Ja co prawda jestem jeszcze zielony :lol: , ale są tutaj osoby które wędzą od "kołyski" :grin:
największym moim błędem to było wyjęcie mięsa w dniu wędzenia ...myślałam, że im dłużej tym lepiej i w rezultacie miałam po uwędzeniu szynkę z warstwą soli na wierzchu. fakt faktem wszystko się w parzeniu wymoczyło, ale i tak nic dobrego z tego nie wyszło. a poza tym chyba coś przekombinowałam z tym parzeniem, bo szynka nie było wogóle soczysta tylko twarda i miała jakąś taką dziwna fakturę ...taką szklistą.
teraz mam nadzieję,że będzie lepiej bo dokształciłam się trochę na temat ociekania i osuszania. a poza tym uzbroiłam się w dwa termometry:jeden do wędzarni i jeden do oparzania.
tak czy inaczej znam tylko teorię i z chęcią posłucham trochę praktycznych rad

#18
Napisano 13 gru 2008 - 12:46
teraz mam nadzieję,że będzie lepiej bo dokształciłam się trochę na temat ociekania i osuszania
Czytać, czytać, czytać a później zabierać się do pracy.
Ja szykowałem się jakiś miesiąc zanim zapeklowałem i uwędziłem.
#19
Napisano 13 gru 2008 - 12:50
Sponsor
#20
Napisano 13 gru 2008 - 14:00
Taka mała rada dla Tych, którzy lubią bardzo soczyste wedzonki.
Użytkownicy przeglądający ten temat: 0
0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych