Skocz do zawartości

Wątrobianka o grubej granulacji andrzejak


andrzej k

Rekomendowane odpowiedzi

  • 3 miesiące temu...

Witam

 

Podaje przepis : Wątrobianka grubo mielona .

(na 5kg surowca )

 

Surowiec :

 

1. Podgardle nie peklowane - 2kg

2. Pachwina nie peklowana - 1,3kg

3. Mięso z obgotowanych kości - 0,5kg

4. Wątroba wieprzowa - 0,7kg

5. Bułka 3 -4 szt.

6. Rosół z gotowanego surowca - 0,5l.

 

Przyprawy :

 

1. Sól nie jodowana - 0,09kg.

2, Pieprz świeżo zmielony - 0,01kg

3. Majeranek - 0,007kg

4. Cebula - 0,2kg

Cebulę podsmażyć na smalcu na złoty kolor .

 

Materiały pomocnicze :

 

1. Jelita grube wieprzowe

2. Sznurek bawełniany

 

Wykonanie :

 

Surowce po uprzednim umyciu pod bieżącą wodą gotujemy w malej ilości wody w temperaturze około 80-90st. Do stanu pół miękkiego .

Wątrobę parzymy w temperaturze wody 90st przez około 10min. Bulki moczę w rosole po gotowaniu surowców a następnie wyciskam . Po takim przygotowaniu mielę wszystko maszynką przez sitko 4,5mm .

Do tak przygotowanej masy należy dodać przyprawy i dokładnie wymieszać . Jeżeli ilość przypraw jest wystarczająca nadziewamy dość luźno jelita które zawiązujemy przędzą . Wątrobiankę parzymy wkładając do wody o temperaturze około 80st. Przez 60-90min . do osiągnięcia wewnątrz temperatury 72st.

Po sparzeniu chłodzimy w zimnej wodzie przez kilka minut a następnie studzimy do temperatury około 10st .

Ostudzoną wątrobiankę można podwędzić zimnym dymem przez około 3-4godzin .

 

Autor i zdjęcia andrzej k

 

Niech pożywienie będzie naszym lekarstwem .



Konserwanty zabijają powoli !!!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Idąc za poradą pewnego wytwórcy z Niemiec, który zawsze masuje pasztetówki, robię to samo z zadowalającym efektem. W mojej pasztetowej jest zawsze tłuszcz - wiem o tym

na pewno, przecież sam go tam wkładam i nie muszę zgadywać czy jest, czy go nie ma. :grin:

Gorycz złej jakości pozostaje długo po tym, gdy słodycz ceny została zapomniana.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam forumowiczów!

 

Pamiętam jak w latach 60 jeżdziłem do Dziadków pod Rawicz , to tamtejszy masarz wyrabiał właśnie takie grubo mielone pasztetowe i wątrobianki. Wszystko było mocno doprawione majerankiem i pieprzem. Czuję ten wspaniały smak do dziś.

 

 

Czuj dym.

Sznurek od mojej wędzonki jest smaczniejszy od wędlin z marketu.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam

 

bardzo apetycznie wyglada Twoja watrobianka, napisz prosze czy podgardle i pachwina maja byc skorowane?

Ja daję podgardle i pachwinę ze skórkami . z boczkiem też będzie wątrobianka smaczna :smile:

 

Pozdrawiam

 

P.S. Jeżeli surowiec będzie mniej tłusty można dać mniej bułki .

Niech pożywienie będzie naszym lekarstwem .



Konserwanty zabijają powoli !!!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 8 miesięcy temu...

Z części tłustości i mięska z obgotowanych kości co pozostały z półtuszy , wykonałem troszkę mojej ulubionej wątrobianki . :smile:

 

 

Oczywiście wątrobianka musiała być lekko podwędzona :!: :smile:

 

Pozdrawiam serdecznie

Niech pożywienie będzie naszym lekarstwem .



Konserwanty zabijają powoli !!!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Aż by się chciało ją tu na monitorze ,dotknąć,powąchać.Tymbardziej że jeszcze wędzona.Ja się trzymam 20-tu% wątroby i 10-ciu%skórek.No i rozdrabniam na 3-ce,a ona i tak jest ziarnista.Dziśiaj nie mam skórek i jest już chłodno to wrzucę tak jak TY,-bułkę.Moja wyłącznie osobista zmiana,to śladowa ilość czosnku a majeranek po 50% z bazylią.Nie namawiam ale spróbujcie.Tylko może na małej ilości bo nie każdemu pasuje bazylia. Pozdrawiam i idę do pracy.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

podgardle i pachwina ze skórą nie pekl - po 1kg.

łopatka wp.-nie pekl.-0,5kg.

wątroba drobiowa 0,5kg sól,majeranek,bazylia 50/50,czosnek Siatka 2mm trzy r.

kórki wp nie solone -0,3kg. Ocena własna -4{brak krzyżówek} Oc domowników -5

wywar mięsny -1,5l. Szczerze polecam b. smaczna ,sprawdzona wielokrotnie.

 

POZDRAWIAM. {u góry,nie kórki tylko skórki.}

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przez 60-90min . do osiągnięcia wewnątrz temperatury 72st

Andrzeju, zrobiłem Wątrobiankę według Twojego przepisu, ale poległem niestety na parzeniu :cry: Robiłem w jelitach wieprzowych 32+ i bezkrytycznie podszedłem do tych 60-90 minut. Po 60 minutach jelita zaczęły pękać i musiałem ratować co się da.

 

To jak ma być: 60-90 minut, czy do 72 stopni? Bo moim zdaniem tą temperaturę uzyska się o wiele wcześniej.

AREK
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To jak ma być: 60-90 minut, czy do 72 stopni?

Zawsze powtarzam na SDM, że parzymy do osiągnięcia wewnątrz 70-72 C najgrubszego miejsca w batonie, nigdy na czas podany w przepisie, który jest orientacyjny.

Ponadto, w oryginalnym przepisie były jelita grube wieprzowe a nie jelita cienkie wieprzowe 32+.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki Andrzeju, to była moja pierwsza samodzielna wątrobianka.

A co do jelit, to jak się nie ma co się lubi ...

 

PS A to co straciłem, wyłowiłem przy pomocy sitka i po doprawieniu wylądowało w słoikach. Ponadto został pyszny rosół, idealny na krupnik :grin:

AREK
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To jak ma być: 60-90 minut, czy do 72 stopni?

Zawsze powtarzam na SDM, że parzymy do osiągnięcia wewnątrz 70-72 C najgrubszego miejsca w batonie, nigdy na czas podany w przepisie, który jest orientacyjny.

Ponadto, w oryginalnym przepisie były jelita grube wieprzowe a nie jelita cienkie wieprzowe 32+.

No dobrze ,ale jak wbiję termometr w parzącą się pasztetową to czy ta pasztetowa w której siedzi termometr nie pęknie?

Ten, kto mówi kłamstwo, nie uświadamia sobie,

jak wielkiego zadania się podejmuje,

bo będzie musiał wymyślić

jeszcze dwadzieścia innych kłamstw,

żeby podtrzymać to jedno.

(Alexander Pope)

Nie odpowiadam na PW.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No dobrze ,ale jak wbiję termometr w parzącą się pasztetową to czy ta pasztetowa w której siedzi termometr nie pęknie?

Wbijaj tak, by nie pękła. :grin:

Mój metalowy wskaźnik temperaturowy wbijam w środek zawiązanego końca jelita, co często przekłada się na środek jelita.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Łatwo powiedzieć a jak nie trafię bo oko już nie to i ręka trochę drży :wink:

Ten, kto mówi kłamstwo, nie uświadamia sobie,

jak wielkiego zadania się podejmuje,

bo będzie musiał wymyślić

jeszcze dwadzieścia innych kłamstw,

żeby podtrzymać to jedno.

(Alexander Pope)

Nie odpowiadam na PW.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jak wbiję termometr w parzącą się pasztetową to czy ta pasztetowa w której siedzi termometr nie pęknie?

Może i pęknie, ale "nie szkoda żałować róż, kiedy płoną lasy" :grin:

Jednym słowem warto jest czasem poświęcić jedną kiełbaskę, by uratować pozostałe 10kg wyrobu ;)

Pozdrawiam

BonAir

 

https://wedlinydomowe.pl/forum/viewtopic.php?p=47286#47286

Co by tu jeszcze sprasować... ? :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.