Jump to content

Parówki i serdelki dla wnuków


EAnna

Recommended Posts

  • Replies 250
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Top Posters In This Topic

Posted Images

Gonzo,

cieszę się, że serdelki smakują domownikom. U mnie, niezmiennie jest to dla dzieci (małych) wędlina nr1.

Bardzo dobre są te serdelki lub parówki z dodatkiem cielęcej łopatki. Jednak dodatek jest uzależniony od zasobności portfela. Otrzymuje się za to najdroższe parówki świata :grin:

Ale tak poważnie: są dzieci, które nie chcą jeść mięsa bezpośrednio. W paróweczkach zaś bardzo chętnie. Szczególnie, jeżeli trzymają je podczas jedzenia w swoich łapkach :grin: . Na potrzeby takich maluchów warto zrobić parówki z większym dodatkiem cielęciny. Konsumpcja dorosłych zostaje wtedy ograniczona do kontroli jakości :cry:

(dodam, poza tematem, że niejadkom podajemy mięsko w pierożkach, w postaci dość miękkiego farszu)

 

Babcia z praktyką :lol:

EAnna

Pozdrawiam,

EAnna

 

 

Układy symbiotyczne należy starannie pielęgnować, bowiem nic nie jest wieczne.

EAnna

"Kto chce się rozwijać, musi wpierw nauczyć się wątpić, gdyż wątpliwość ducha prowadzi do odkrycia prawdy."

Arystoteles

Link to comment
Share on other sites

Teraz to już nie wiem co napisać . Były parówki teraz zrobiono z nich parówko -serdelki a przecież pierwsza ocena to jest zawsze wygląd, i tutaj to powinna być nazwa parówkowa . Serdelki wyglądają tak http://wedlinydomowe.pl/articles.php?id=1145 i jest całkiem inne rozdrobnienie

http://wedlinydomowe.pl/articles.php?id=22

Pozdrawiam

Wszystko co zrobimy sami dla siebie jest najlepsze, nawet gdy to nie odpowiada utartym standartom jakości produktu.
Link to comment
Share on other sites

Do EAnny i Gonza

Niedawajcie takich zdjec opis powinien wystarczyc .

Powöd

Jak cos takiego WIDZE (a jestem strasznym wzrokowcem) to odrazu CHOROBA i jak dziecko....ja tez chce musze wiem ze niewyjdzie ale musze no i Porazka jakis wytop tluszczu itp.ale zjedzone

No chyba do takich wyrobow jeszcze niedoroslem technicznie tzn.brak odpowiedniego sprzetu ,czasu i CIERPLIWOSCI :???:

SUPPERRR :tongue:

 

Do Diadka

Jestem poczatkujacy i przepis EAnny jest dla mnie jasny jak slonce a dodanie obok klas miesa jest bardzo dobrym pomyslem bo jak mam wzrokowo okreslic czy to np.80/20 a moze 70/30 ...hmmm ?

A tak na marginesie to czy np.pozyskane mieso klasy I ,II ;III z (lopatki czy szynki czy boczku czy innej czesci pöltuszy niewplywa smakowo na wyroby mysle ze kazda czesc miesa ma swoj smak i robiac kielbase z roznych mies wychodzi inaczej smakowo a przyprawy stosuje zawsze takie same.Jesli ktos czyta mieso klasy I 10 Kg to niewiem czy kupic 5kg szynki bo droga kupie wiec boczek i podgardle i spruboje wykroic jedynke a reszta na II i III zaoszczedze ale czy smak bedzie rownie dobry jak I tylko z szynki ?????Wiec dochodze do wniosku ze dobrze jest dopisac obok co to za mieso ALE TO TAKIE MOJE ODCZUCIE.

???????????

Pozdrawiam

Link to comment
Share on other sites

piękne parówki a jeszcze piękniejsze serdelki (dokładniej parówki na wzór serdelek)

Tak kiedyś wyglądała kiełbasa parówkowa

Były parówki teraz zrobiono z nich parówko -serdelki a przecież pierwsza ocena to jest zawsze wygląd, i tutaj to powinna być nazwa parówkowa

Dziadku, poddaję się. Leżę na łopatkach i nie mam już ruchu :cry: Że też musiało mi zabraknąć wymiarowych osłonek na parówki :devil: Faktem jest również, że całość masy mięsnej była kutrowana i dodane było mleko jako emulgator..

Do następnej produkcji już się przygotowałam: jest zapas dobrych baranich i trochę sztucznych.

Pozdrawiam,

EAnna

 

 

Układy symbiotyczne należy starannie pielęgnować, bowiem nic nie jest wieczne.

EAnna

"Kto chce się rozwijać, musi wpierw nauczyć się wątpić, gdyż wątpliwość ducha prowadzi do odkrycia prawdy."

Arystoteles

Link to comment
Share on other sites

Nie przejmuj się EAnna zrobiłaś piękne parówki a resztę z braku osłonek zrobiłaś paróweczki na kształt i wielkość serdelek, ale to tylko tak nazwałem dla uproszczenia sprawy. Parówki serdelki, parówkowa, śniadaniowa , serdelowa wszystkie mają podobny farsz .Czym się różnią?. W tym temacie odpowiedzmy sobie sami. chociaż przy dwóch wymienionych może być kłopot. Pozdrawiam
Wszystko co zrobimy sami dla siebie jest najlepsze, nawet gdy to nie odpowiada utartym standartom jakości produktu.
Link to comment
Share on other sites

Nie przejmuj się EAnna zrobiłaś piękne parówki a resztę z braku osłonek zrobiłaś paróweczki na kształt i wielkość serdelek, ale to tylko tak nazwałem dla uproszczenia sprawy. Parówki serdelki, parówkowa, śniadaniowa , serdelowa wszystkie mają podobny farsz .Czym się różnią?. W tym temacie odpowiedzmy sobie sami. chociaż przy dwóch wymienionych może być kłopot. Pozdrawiam

Parówki i serdelki kończą się na - ki

parówkowa, śniadaniowa i serdelowa kończą się na - owa

 

;-)

Pozdrawiam Paweł
Link to comment
Share on other sites

A tak na marginesie to czy np.pozyskane mieso klasy I ,II ;III z (lopatki czy szynki czy boczku czy innej czesci pöltuszy niewplywa smakowo na wyroby mysle ze kazda czesc miesa ma swoj smak i robiac kielbase z roznych mies wychodzi inaczej smakowo a przyprawy stosuje zawsze takie same.

Hm. Smak, każdy ma inny. Tak, naprawdę smak mięsa to wypadkowa wielu czynników poczynając od paszy a kończąc na temperaturze dojrzewania mięsa.

Oczywiście inny smak będzie miało mięso z łopatki a inny z szynki, z powodu innej zawartości kolagenu, innego jego usieciowania, zawartości tłuszczu wewnątrz mięsa (marmurkowatość).

kupie wiec boczek i podgardle i spruboje wykroic jedynke a reszta na II i III zaoszczedze ale czy smak bedzie rownie dobry jak I tylko z szynki ?????Wiec dochodze do wniosku ze dobrze jest dopisac obok co to za mieso

- odnośnie pierwsze części pytania to, smak będzie inny, gdyż inne elementy zasadnicze

- zacznijmy uczyć się klasyfikacji mięsa, a większość kłopotów zniknie.

Link to comment
Share on other sites

A tak na marginesie to czy np.pozyskane mieso klasy I ,II ;III z (lopatki czy szynki czy boczku czy innej czesci pöltuszy niewplywa smakowo na wyroby mysle ze kazda czesc miesa ma swoj smak i robiac kielbase z roznych mies wychodzi inaczej smakowo a przyprawy stosuje zawsze takie same.

Hm. Smak, każdy ma inny. Tak, naprawdę smak mięsa to wypadkowa wielu czynników poczynając od paszy a kończąc na temperaturze dojrzewania mięsa.

Oczywiście inny smak będzie miało mięso z łopatki a inny z szynki, z powodu innej zawartości kolagenu, innego jego usieciowania, zawartości tłuszczu wewnątrz mięsa (marmurkowatość).

kupie wiec boczek i podgardle i spruboje wykroic jedynke a reszta na II i III zaoszczedze ale czy smak bedzie rownie dobry jak I tylko z szynki ?????Wiec dochodze do wniosku ze dobrze jest dopisac obok co to za mieso

- odnośnie pierwsze części pytania to, smak będzie inny, gdyż inne elementy zasadnicze

- zacznijmy uczyć się klasyfikacji mięsa, a większość kłopotów zniknie.

No wlasnie smak bedzie inny

dac jedynke z lopatki czy szynki ? smak bedzie inny a wiec inna kielbasa? albo bedziemy okreslac jedynke z zawartoscia kolagenu lub paszy jaka karmiono ?

http://www.wedlinydomowe.pl/articles.php?id=1379

niewiem co mam kupic?

 

to jest dla poczatkujacego o wiele jasniejsze i napewno smakowo wyjdzie podobnie

http://www.wedlinydomowe.pl/articles.php?id=212

http://www.wedlinydomowe.pl/articles.php?id=332

A uczenia klasyfikacji miesa wlasnie sie ucze i dalej uczyc bede to wlasnie z tego powodu mam problem czy aby to jest 70/30 nie to napewno 80/20 o a tu kawalek tluszczu ....a to napewno 60/40

a dotego wykrojone z innych czesci i czy smak bedzie ten ktory chce uzyskac???

 

Bagno nieumiesz cytowac tresci ktörej napisalem

 

Jestem poczatkujacy i przepis EAnny jest dla mnie jasny jak slonce a dodanie obok klas miesa jest bardzo dobrym pomyslem bo jak mam wzrokowo okreslic czy to np.80/20 a moze 70/30 ...hmmm ?

A tak na marginesie to czy np.pozyskane mieso klasy I ,II ;III z (lopatki czy szynki czy boczku czy innej czesci pöltuszy niewplywa smakowo na wyroby mysle ze kazda czesc miesa ma swoj smak i robiac kielbase z roznych mies wychodzi inaczej smakowo a przyprawy stosuje zawsze takie same.Jesli ktos czyta mieso klasy I 10 Kg to niewiem czy kupic 5kg szynki bo droga kupie wiec boczek i podgardle i spruboje wykroic jedynke a reszta na II i III zaoszczedze ale czy smak bedzie rownie dobry jak I tylko z szynki ?????Wiec dochodze do wniosku ze dobrze jest dopisac obok co to za mieso ALE TO TAKIE MOJE ODCZUCIE.

???????????

pozdrawiam

Link to comment
Share on other sites

Bagno nieumiesz cytowac tresci ktörej napisalem

Zacytowałem, fragment tekstu, który uznałem za stosowny do odpowiedzi, której udzieliłem.

Jeśli wypowiedzią swoją wprowadziłem "zamęt" słowny to, proszę o wybaczenie.

Link to comment
Share on other sites

  • 4 weeks later...

Witam

 

Moje drugie podejście do parówek wypadło już lepiej.

Zrobiłem parówki wieprzowo-wołowe w oparciu o przepis EAnny.

 

Parówki wieprzowo-wołowe:

- wieprzowina I z szynki - 1kg

- wieprzowina II łopatka - 0,8kg

- wieprzowina IIB boczek odkostniony bez skóry) - 1kg

- wołowina kl. I - 1kg

- tłuszcz (podgardle skórowane) - 0,5kg

 

Przyprawy wg przepisu EAnny

Technologia produkcja parówek wg. BonAir-a (bdb technologia, polecam!!!)

 

Wszystkie rodzaje mięsa zapeklowano, a następnie zmielono na sitku 8mm i zamrożono szynkę+łopatkę+wołowinę i oddzielnie boczek+podgardle.

 

Foto relacja:

 

Zamrożone zmielone produkty (z lewej szynk+łopatka+wołowina z prawej podgardle+boczek):

 

Mięso pokrojone w kostkę do kutrowania:

 

Kutrowana masa mięsna miała temp. ok 2 stopnie!!!:

 

Tłuszcz pokrojony w kostkę do kutrowania:

 

Kutrowana masa tłuszczowa miała temp. ok 2 stopnie!!!:

 

Wymieszana masa mięsna z tłuszczową i wszystkimi dodatkami:

 

Napełnianie osłonek:

 

Osadzanie napełnionych parówek:

 

Wędzenia parówek:

 

Parzenie:

 

Gotowe parówki wieprzowo-wołowe:

http://images41.fotosik.pl/202/efb75f5ce797640emed.jpg

 

Podziękowania dla EAnny i BonAira - za przepisy.

 

Pozdrawiam

Robert

ale narobiłem dymu 🙂

Link to comment
Share on other sites

Witam

Parówki były gorące, ale chyba za krótko trochę je parzyłem 8 min. Przy 12-15 pierwsza partia podeszła mi wodą :cry:

Tzn. Parówki sie skurczyły!

Przy 8min nie ma takiego efektu, ale jest różowa obwódka. Czy to jest efekt przeparzenia, czy nie doparzenia?

Parzyłem w temp. ok. 72-75

 

Powiem, że zrobić dobrą parówkę to sztuka nie lada.

 

Może za trzecim razem będzie ok.

ale narobiłem dymu 🙂

Link to comment
Share on other sites

Szczerze mówiąc lepiej się takie zmrożone kutruje.

Nie wiem czy to dobrze, ale lepiej wszyło niż pierwszym razem z mięsa nie mrożonego!

Parówki z pierwszego postu tego tematu zrobione były z mięsa lekko podmrożonego i kutrowane z dodatkiem lodu z zamrażarki. Jedynie podgardle bylo głęboko zamrożone i potem wstępnie zmalaksowne do postaci kuleczek styropianowych.

Taki sposób postepowania zupełnie wystarczy do utrzymania niskiej temperatury całości podczas obróbki.

Pozdrawiam,

EAnna

 

 

Układy symbiotyczne należy starannie pielęgnować, bowiem nic nie jest wieczne.

EAnna

"Kto chce się rozwijać, musi wpierw nauczyć się wątpić, gdyż wątpliwość ducha prowadzi do odkrycia prawdy."

Arystoteles

Link to comment
Share on other sites

Myślałem że to etapy produkcji salami a to jednak produkcja parówek .Kto kutruje sam tłuszcz jaki w tym cel. A najważniejsze po co wy zamrażacie te mięsa, pogarszając jego właściwości . Zamrażanie ,rozmrażanie znów zamrażanie i rozmnażanie bakterii, zmniejszenie jego wodochłonności i właściwości wiązania . Nie wspomnę o rozdrabnianiu i przecież mielimy przez siatę o jak najmniejszej średnicy oczka . I zachwyty ze to najlepszy sposób na najlepsze parówki. Masa kutrowana- miksowana na parówki nie powinna przekroczyć 15 st C Pozdrawiam
Wszystko co zrobimy sami dla siebie jest najlepsze, nawet gdy to nie odpowiada utartym standartom jakości produktu.
Link to comment
Share on other sites

Nie wspomnę o rozdrabnianiu i przecież mielimy przez siatę o jak najmniejszej średnicy oczka

DZIADKU,

Nie lubię stawiać czoła autorytetom ale spróbuję przedstawić swój punkt widzenia.

Do parówek podchodziłam kilkukrotnie i za każdym razem było to nie to. Przemielenie mięsa, nawet kilkukrotne, przez małe oczko nie daje oczekiwanej konsystencji. Kutra w domu nie mam, za to posiadam malakser. Niestety, obróbka masy w malakserze powoduje szybkie jej nagrzewanie. Stąd kombinacje z chłodzeniem. Wstępne rozpylenie tłuszczu w stanie zamrożenia powoduje bardzo łatwe jego wymieszanie z masą mięsną i następnie szybkie uzyskanie doskonałej i trwałej emulsji. Dodatkowo taki tłuszcz utrzymuje w ryzach temperaturę całości. Mięso (w mojej recepturze) praktycznie nie było mrożone. Było - przed rozdrabnianiem - przetrzymane w zamrażarce aż do pierwszych objawów powierzchniowego stężenia, co nazywam podmrażaniem.

Skład mięsa dobrałam tak, aby było dobre gatunkowo (bo to przecież dla dzieci :smile: ) i wykazywalo naturalnie większą kleistość. Stąd łopatka, której jedynka jest z reguły bardziej kleista od jedynki z mięśnia dwugłowego lub półbłoniastego (jeżeli się mylę, to skoryguj mnie proszę). Moje mięso nie straciło chłonności wody bo nie było mrożone!

Z kleistością to też należy uważać; kiedyś dodałam do parówek mięso z pręgi i masa była tak tęga, że nie mogłam tego obrobić. Za radą kol. Bagno dolałam więcej wody ale wyrób stracił na głębi smaku a i tak był zbyt gumowaty.

W recepturze w zasadzie wystarczy podać parametry temperaturowe i wymóg kutrowania. Wtedy każdy nowicjusz musi eksperymentować na własną rękę. Sama przez to przechodziłam, dlatego opisałam szczegółowo obróbkę taką, jaką faktycznie zastosowałam z konkretnym, domowym sprzętem, w warunkach letnich. Ze smakiem i konsystencją w opisie nie ma również żadnej przesady :blush: .

Pozdrawiam,

EAnna

 

 

Układy symbiotyczne należy starannie pielęgnować, bowiem nic nie jest wieczne.

EAnna

"Kto chce się rozwijać, musi wpierw nauczyć się wątpić, gdyż wątpliwość ducha prowadzi do odkrycia prawdy."

Arystoteles

Link to comment
Share on other sites

Dziadku a może podasz swój sposób na pyszne parówki.Pozdrawiam

Ten, kto mówi kłamstwo, nie uświadamia sobie,

jak wielkiego zadania się podejmuje,

bo będzie musiał wymyślić

jeszcze dwadzieścia innych kłamstw,

żeby podtrzymać to jedno.

(Alexander Pope)

Nie odpowiadam na PW.

Link to comment
Share on other sites

Będę używał ,będę używał.............. :grin: :grin:

Ten, kto mówi kłamstwo, nie uświadamia sobie,

jak wielkiego zadania się podejmuje,

bo będzie musiał wymyślić

jeszcze dwadzieścia innych kłamstw,

żeby podtrzymać to jedno.

(Alexander Pope)

Nie odpowiadam na PW.

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

Loading...

×
×
  • Create New...

Important Information

We have placed cookies on your device to help make this website better. You can adjust your cookie settings, otherwise we'll assume you're okay to continue.