Jump to content

Recommended Posts

DZIADKU nauczyłem się tego od(starego masarza) być może było to spowodowane biedą na wsi lub chęcią wykorzystania każdego elementu z rozbioru tuszy ale kaszanka na

pewno nie traci na smaku .

Henryk
  • Replies 161
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

A ja zapytuję po co dajecie kaszę do pasztetowej.Ja nie daję i moim zdaniem i moich domowników i znajomych jest bardzo smaczna.Pozdrawiam

Ten, kto mówi kłamstwo, nie uświadamia sobie,

jak wielkiego zadania się podejmuje,

bo będzie musiał wymyślić

jeszcze dwadzieścia innych kłamstw,

żeby podtrzymać to jedno.

(Alexander Pope)

Nie odpowiadam na PW.

A ja zapytuję po co dajecie kaszę do pasztetowej.Ja nie daję i moim zdaniem i moich domowników i znajomych jest bardzo smaczna

Kasza pełni określoną funkcję technologiczną - emulgator.

Jeśli domownicy akceptują wyrób bez kaszy to, taki należy wykonywać.

A mnie się wydaje ,że dodawanie kaszy do pasztetowej służyło i służy po prosto po to aby zaoszczędzić nieco na droższych surowcach co w latach kryzysu mięsnego nie było bez znaczenia.Pamiętam jak dziś te pasztetowe ,które w przewarzającej masie składały się z kaszy .Fuj :!: :!: :!: .Pozdrawiam.

Ten, kto mówi kłamstwo, nie uświadamia sobie,

jak wielkiego zadania się podejmuje,

bo będzie musiał wymyślić

jeszcze dwadzieścia innych kłamstw,

żeby podtrzymać to jedno.

(Alexander Pope)

Nie odpowiadam na PW.

Kasza wiąże wodę więc chyba jasne...

ileż można zaoszczędzić na tak tanim surowcu

 

PS

robiąc jabłecznik, gdy jabłka prażone są dość wodniste to właśnie kasza manna przychodzi z pomocą - można też mąki ziemniaczanej użyć ale guma okrutna wychodzi...

Jeśli uważasz że w internecie wszystko jest za darmo, to się bardzo mylisz.... dlaczego? - sprawdź https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/10446-konto-kpp-konto-pomocy-stronie/
...i taki jest przepis regionalny - "Kiszka pasztetowa z kasza manną". Są także bez.

„Wszyscy uważają, że czegoś nie da się zrobić. Aż przychodzi taki jeden, który nie wie, że się nie da. I on właśnie to robi” A. Einstein

  • 2 weeks later...
Moja pasztetowa to poprostu podgardle i tluszcze miekkie pachwina,latki z szynki i lopatki oczywiscie tez miekkie watroba no i zeby sie smarowala lejemy zupe (wywar w ktorym to wszystko nam sie gotowalo) przyprawy :sol,pieprz, czosnek , majeranek.Na koniec .....mikser i na miazge :grin:
Nima to jak nima jak masarskie rzemioslo
Kaszę zaparzyłem w 1 litrze rosołu z parzenia.

Dzidek zapytał

Tak na sucho to kutrowałeś ,bez dolewki żadnego rosołu .Pozdrawiam
Odpowiedż
Ups :blush:

zapomniałem napisać. Do kaszy dodałem 1litr rosołu i to wszystko. Nic więcej nie dodawałem. I tak wyszła dość luźna masa.

Moje pytanie do pasztetowej było dodane 1 litr rosołu czy 2 litry
Henryk

Moje pytanie do pasztetowej było dodane 1 litr rosołu czy 2 litry

W przepisie Pisa-a jest 1 litr na 10kg farszu, ja do produkcji dodałem 1 litr "rosołu" ponieważ było to wszystko gęste przy kutrowaniu.

Jeśli robisz 5kg możesz kaszę zaparzyć w 0,5l rosołu i potem ewentualnie dodawać lub nie przy mieszeniu lub traktowaniu masy blenderem obserwując jaka będzie gęstość farszu.

 

Pozdrawiam

Robert

ale narobiłem dymu 🙂

  • 4 months later...
Wprawdzie bez czapki w myśl zimowej zasady : ciepłe nogi, pełen żołądek i zimna głowa, której przestrzegam o tej porze roku pragnę poinformować, że dzisiejszego wieczora zrobię pasztetówkę smarowną z pewnymi modyfikacjami. Tak napisałem, by na stronie głównej choć przez chwilę, było coś o wędlinach domowych, czyli o tym co mnie najbardziej interesuje. :cool:
Gorycz złej jakości pozostaje długo po tym, gdy słodycz ceny została zapomniana.

Pasztetowa w nowej wersji surowcowej już nadziana w własnoręcznie wyczyszczone jelita i w słoiki. Obecnie parzenie idzie pełną parą. A jutro... :cool:

 

Gorycz złej jakości pozostaje długo po tym, gdy słodycz ceny została zapomniana.

mógłbyś napisać jakie modyfikacje wprowadziłeś?

Za chwilę wędzę, potem próby organoleptyczne niezależnych ekspertów, jeśli będzie wszystko ok. (a powinno) wrzucę szczegóły. :cool:

Gorycz złej jakości pozostaje długo po tym, gdy słodycz ceny została zapomniana.

Pasztetowa smarowna przepis zmodyfikowany

 

pachwina - 3kg

słonina - 1,5kg

boczek - 1kg

wątroba 1,8kg

mózg - 0,5kg

skórki wędzone z boczku - 0,2kg

cebula - 0,7kg

kasza kukurydziana średnia - 0,4kg

pieprz - 20g

majeranek- 18g

ziele angielskie - 8g

gałka muszkatołowa - 3g

sól - 16g na kilogram gotowej masy

wywar z gotowania mięs - 1,5l

 

Wykonanie :!:

 

Pachwinę, boczek i skórki wędzone parzymy w temp 85stopni do miękkości - nie rozgotować.

W tym czasie parzymy wątrobę 10min/80 stopni, po czym mielimy od razu z cebulą na sitku 4mm dwa razy. Parzymy mózg 10 min/ 80stopni, mielimy i wrzucamy do pojemnika z wątrobą. Wyciągamy ugotowane pozostałe mięsa i mielimy ciepłe dwa razy na sitku 4mm.

Do garnka z 1,5 litra wrzącego wywaru wsypujemy kaszę i pozostawiamy na 10 minut, po czym wrzucamy do pozostałych zmielonych składników. Całość warzymy - uzyskałem 9, 5 kg. dodaję sól :9,5 X 16g = 152g

Wsypujemy pozostałe przyprawy i mieszamy 5 minut.

Napełniamy luźno jelita grube, wrzucamy do wody 85 stopni i parzymy w temp 82-84 stopnie przez 50- 60 minut.

Wkładamy do chłodnej wody na 10min, wyciągamy i schładzamy.

Po osuszeniu wędzę zimnym dymem przez 2-3 godziny.

 

:cool:

 

Wyrób dzisiejsze testy degustatorów przeszedł z wynikiem pozytywnym, jutro kolejne testy. :grin:

Gorycz złej jakości pozostaje długo po tym, gdy słodycz ceny została zapomniana.

Musi być?Czy można pominąć?

Nie musi, ale ja tak dodaje, dla lepszej smarowności. A zresztą, kochanego mózgu nigdy za wiele. :idea: :grin:
Gorycz złej jakości pozostaje długo po tym, gdy słodycz ceny została zapomniana.
Guest Anonymous

potem próby organoleptyczne niezależnych ekspertów

Nie wiem, czy akurat mnie można nazwać niezależnym ekspertem :grin: , ale miałem przyjemność otrzymać słuszną porcję przedstawionej pasztetowej :smile:

 

Już zapach zapowiadał miłe przeżycia, a konsumpcja tylko to potwierdziła.

Próba wczoraj na kolację i dzisiaj na śniadanie. Krótko mówiąc - miód, malina :lol:

Jak to kiedyś w reklamie bodaj "Ramy" - tak smaczna, że chciałoby się kromkę chleba smarować z dwóch stron :!: :lol:

 

PS. właśnie dostałem informację, że czeka już świeża kaszaneczka :shock: , czy nie za dużo tej dobroci :???: , bo jak się przyzwyczaję :wink: :lol:

Polecam się dla wszystkich jako niezależny ekspert, w razie obaw co do krytyki-spokojnie-, bardzo łatwo mnie skorumpować :grin:

Chudziaku, a Ty masz tylko "rzut beretem" do źródła super frykasów, które już teraz można "ekspertować". :grin: Podjedźcie do SDM. Mają robić jakieś nowości.

Swoja drogą Pis, podeślij przepis i zdjęcia na pocztę. Nagonie Ci więcej smakoszy. :grin:

„Wszyscy uważają, że czegoś nie da się zrobić. Aż przychodzi taki jeden, który nie wie, że się nie da. I on właśnie to robi” A. Einstein

  • 2 weeks later...

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

Loading...

×
×
  • Create New...

Important Information

We have placed cookies on your device to help make this website better. You can adjust your cookie settings, otherwise we'll assume you're okay to continue.