Skocz do zawartości

Domowy ocet jabłkowy


Małgoś

Rekomendowane odpowiedzi

Przepis z internetu ale wypróbowany przeze mnie. W tym roku nie robię ,bo jeszcze mam kilka butelek z zeszłorocznej produkcji:

Ocet jabłkowy

Przygotowanie: 10 min
Oczekiwanie: 6 tygodni
Trudność: czasochłonne

Składniki
• Na 1 kg jabłek: 1 litr i 1 szklankę wody, 10 dag cukru, 1 dag drożdży,
• kawałek razowego chleba

Etapy przygotowania
1. Jabłka ścieramy na tarce a otrzymaną miazgę, razem z gniazdami nasiennymi, wkładamy do kamionki lub dużego słoja.
2. Na każdy kilogram miazgi dodajemy 1 litr i 1 szklankę przegotowanej schłodzonej wody, 10 dag cukru, 1 dag drożdży piekarniczych razem z kawałkiem razowego chleba.
3. Naczynie przykrywamy gazą i odstawiamy na 10 dni, kilka razy dziennie mieszając zawartość drewnianą łyżką. Po 10 dniach filtrujemy płyn przez gazę i przelewamy do umytego naczynia. Na każdy litr zlanego soku dodajemy 10 dag cukru i odstawić do dalszej fermentacji.
4. Po około 6 tygodniach przecedzamy ocet i rozlewamy go do wyparzonych butelek, które przechowujemy w chłodnym, ciemnym miejscu.

5. Ocet jabłkowy przyspiesza trawienie, pobudza wydzielanie soków żołądkowych i syntezę enzymów trawiennych. Pomaga w obniżeniu wagi, usuwając złogi i pomagając rozszczepiać tłuszcze. To tylko część opisu dobroczynnego oddziaływania na organizm octu jabłkowego.

Edytowane przez EAnna

"W życiu piękne są tylko chwile.."

Dżem

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 269
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

Opublikowane grafiki

A czy można w ten sposób zrobić ocet z gruszek? Zostało nam sporo w ogródku i zastanawiam się jak je zagospodarować. Pierwszą myślą była nalewka, drugą wino ;) Kompot robimy na bieżąco.

 

W sieci znalazłem sporo przepisów na ocet gruszkowy (uzyskiwany zwłaszcza przy produkcji chutney'a), ale wszystkie zakładają, że to gruszki zalewamy octem (z dodatkami) i smak/aromat gruszek przenika do zalewy.

Jeśli możesz - wejdź proszę na stronę stronę pajacyk.pl i pomóż nakarmić jakieś dziecko. Dla Ciebie to parę sekund i kilka kilobajtów. Dla Niego to krok bliżej normalnego posiłku.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ocet to nic innego jak utlenione wino.

Co prawda wg Nr Europejskich winem jest tylko produkt uzyskany z fermentacji winogron, ale powiedzmy że w Polsce robi się wino ze wszystkiego co fermentuje, więc i ocet powstanie z takiego „zwietrzałego” wina, jak będzie smakować z gruszek? Nie wiem. Zrób i napisz, to i inni się dowiedzą.

Co do przepisu Małgosi, to wprowadził bym (z doświadczenia z tego typu miksturami)

3 zmiany

1. To nie stosował bym kamionek – słoje to dobre rozwiązanie.

2. Drewniana łyżka do mieszania – brrry – nie zalecam, sterylna metalowa to tak.

3. Zastąpić drożdże piekarskie > winnymi (kontrola procesu)

Kto pyta, jest głupcem pięć minut; kto nie pyta, pozostaje nim na całe życie. ..... Nie bój się pytać o radę – lepiej zapytać i zrobić coś dobrze. ....

Albert Einstein

自製煙熏肉

Zanim zadasz pytanie, zajrzyj do filmów szkoleniowych, w przystępny sposób prawdopodobnie odpowiedzą na Twoje pytanie :)

Filmowa Akademia Wędzarniczej Braci ( https://wedlinydomow...arniczej-braci/) lub bezpośrednio z naszego kanału na YouTube Wędzarnicza Brać : https://www.youtube....w_as=subscriber

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zostało nam sporo w ogródku i zastanawiam się jak je zagospodarować.

Doskonay jest sok parowany z dodatkiem 10-15% aronii. owoce aronii przed dodaniem należy przemrozić.

Pozdrawiam,

EAnna

 

 

Układy symbiotyczne należy starannie pielęgnować, bowiem nic nie jest wieczne.

EAnna

"Kto chce się rozwijać, musi wpierw nauczyć się wątpić, gdyż wątpliwość ducha prowadzi do odkrycia prawdy."

Arystoteles

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 rok później...

polecam też warto przynajmniej posłuchać odcinek nr 6 dotyczy octu jabłkowego

http://www.kuchnia.tv/program/?full/30007

też tak robię, wychodzi ok, przepis Malgoś jest z z Netu. Ocet jedzie drożdżami piekarniczymi. Najlepszy wychodzi na :dzikusach" zawartych w skórce jabłka, albo drożdżach winnych

Festina Lente: Zgubne są kroki szybko podjęte
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak..przecież napisałam ,że jest z internetu.. :cool:

Nie zauważyłam ,żeby jechał drożdżami piekarniczymi :rolleyes: ..ale to moje subiektywne odczucie...może mylne.

Jutro kupię drożdże winne i nastawię na nich następną partię ...już mi to TOSHIBA radził..więc coś w tym jest :grin:

"W życiu piękne są tylko chwile.."

Dżem

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ok :wink: kup suche Tokay Zamoyskich, na opakowaniu jest przepis, po 2-4dniach zalewamy i postepujemy zgodnie z tym co napisaliśmy powyżej. Ja ostatnio zrobiłem taki ocet z wytłoczyn w czasie produkcji wina jabłkowego. Zalewam przegotowana wodą ponad wytłoczyny,3-mam w glinianych słojach i po 2 miesiącach zlewam. Nie dodaję żadnego chleba. Dosmaczam ziołami i jest pycha. Podobnie robię z pomidorami przerabianymi na sok.
Festina Lente: Zgubne są kroki szybko podjęte
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Nastawiłem wg dwóch przepisów jednocześnie - na dzikusach i na drożdżach piekarniczych suszonych. Produktu końcowego jeszcze się nie doczekałem, ale pachnie ładnie, i jabłkowo, i octowo.

 

1. To nie stosował bym kamionek – słoje to dobre rozwiązanie.

2. Drewniana łyżka do mieszania – brrry – nie zalecam, sterylna metalowa to tak.

TOSHIBO, ja może nie mam zbyt dużego praktycznego doświadczenia w biotechnologii, ale wg tego, co wiem, to sterylność dla tego procesu jest katastrofą. On z definicji nie może być sterylny. Sterylne to może być robienie wina - mają być tam drożdże i nic więcej.

 

W fermentacji octowej to najpierw drożdże mają zrobić swoje (czyli przerobić cukry na alkohol), potem do roboty zabrać się bakterie fermentacji octowej - przerobić alkohol na ocet. O ile drożdże to można kupić w paczkach, to bakterii octowych w takiej formie nie spotkałem. One są "wszędzie" i same się zjawią - o ile dasz im okazję. Stąd te rady o kamionkowym garnku, drewnianej łyżce i razowym chlebie - wszędzie tam, w kamionce, drewnie, chlebie - mieszkają sobie octowe bakterie i zrobią swoje, o ile dasz im dość tlenu.

 

Jak by ich nie było, to dostaniemy albo wino, albo zgniliznę jakąś. Ale nie ocet.

 

Oczywiście, jest możliwe, że udało się otrzymać ocet w szkle, bez chleba i mieszając zdezynfekowaną łyżką - po prostu bakterie wygrały z wysiłkami wytwórcy, usiłującymi zachować sterylność.

 

Pozdrawiam i szacunek oddaję - choć tu akurat się mylisz.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Małgoś Małgoś :smile: :smile: jabłka starte, woda się studzi, ale:

 

3. Naczynie przykrywamy gazą i odstawiamy na 10 dni, .

W jakiej temp. powinno stać prze te 10 dni??? :smile:

Na każdy litr zlanego soku dodajemy 10 dag cukru

Dodany do zlanego soku cukier oczywiście mieszamy??? Czy ma tak sobie leżec w tym soku?? :smile:

 

 

Jutro lub w Sobotę na stawiam porcję z tego http://www.kuchnia.tv/wideo/play-wideo.php?30007_spizarnia-maryli/06_ocet-jablkowy,odc.6+-+ocet+jab%B3kowy przepisu :smile:

 

Poczytałem o trochę o occie jabłkowym http://www.biomedical.pl/uroda/otylosc-przyprawa-ktora-leczy-ocet-jablkowy-36.html na trawienie dobre to chyba warto robić :cool:

 

Jabłka champion/czempion, chyba :rolleyes:

Witajcie BiSwW

lokomotywa-ruchomy-obrazek-0004.gif

Nic mnie tak nie cieszy jak masarskie rzemiosło

etiam latrones suis legibus parent !!

Wędzę więc jestem :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mogą i powinny stać w temp pokojowej, żeby drożdże pracowały, startych jabłek rozpuszczonych w wodzie nie dodawaj pod "szyję", bo Ci "wyjdą". Zrób matkę drożdżową z winnych drożdży, Ocet wówczas jest dużo lepszy, nie czuć drożdżami, Pamietaj o tym aby zestaw mieszać, jak najczęściej przez te 10 dni, albo nawet 14. Potem przelej takjak napisała Małgoś
Festina Lente: Zgubne są kroki szybko podjęte
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ocet nastawiony, robię po raz pierwszy to zrobiłem jak Małgoś :cool: podała w przepisie. Co ma być to będzie :grin:

Witajcie BiSwW

lokomotywa-ruchomy-obrazek-0004.gif

Nic mnie tak nie cieszy jak masarskie rzemiosło

etiam latrones suis legibus parent !!

Wędzę więc jestem :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Proponuję zamiast utartych jabłek zastosować sok jabłkowy rozcieńczając go 1 : 1 z wodą.

Przed przystąpieniem do robienia soku obierać skórki z jabłek i wykroić gniazda nasienne , które następnie wrzucić do słoja w którym robiony jest ocet Ten sposób pozwala na szybsze sklarowanie się octu. Można w trakcie fermentacji " wymienić skórki na nowe" wtedy ocet będzie bardziej aromatyczny. Do fermentacji używam drożdży piekarskich , ponieważ ich śladowa ilość nie wpływa na walory smakowe . Robię co roku dużą ilość octu i zawsze wychodzi mi klarowny i aromatyczny Jeszcze jedna uwaga: podczas wtórnej fermentacji ( właściwa fermentacja octowa) dosypuję troszkę cukru i przykrywam wszystko kilkakrotnie złożoną gazą oraz wstawiam naczynie do zimniejszego pomieszczenia. Może wytworzyć się w trakcie wtórnej fermentacji biały nalot i galaretowaty "kożuch" co absolutnie nie jest wadą produktu . Należy to zebrać, zlać płyn z nad osadu , i postawić do dalszej fermentacji Powodzenia

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

TOSHIBO, ja może nie mam zbyt dużego praktycznego doświadczenia w biotechnologii, ale wg tego, co wiem, to sterylność dla tego procesu jest katastrofą. On z definicji nie może być sterylny. Sterylne to może być robienie wina - mają być tam drożdże i nic więcej.

 

W fermentacji octowej to najpierw drożdże mają zrobić swoje (czyli przerobić cukry na alkohol), potem do roboty zabrać się bakterie fermentacji octowej - przerobić alkohol na ocet. O ile drożdże to można kupić w paczkach, to bakterii octowych w takiej formie nie spotkałem. One są "wszędzie" i same się zjawią - o ile dasz im okazję. Stąd te rady o kamionkowym garnku, drewnianej łyżce i razowym chlebie - wszędzie tam, w kamionce, drewnie, chlebie - mieszkają

Żeby nie wdawać się w zbędną dyskusję, napisze krotko.

Chcąc otrzymać dobry ocet, trzeba wpierw mieć dobre wino, a dobrego wina nie uzyskasz jeżeli naczynie nie jest czyste. Drugi proces jest NASTĘPSTWEM pierwszego, a nie odwrotnie

Bakterie rozmnażają się o wiele, wiele szybciej a jeżeli drożdże, więc każdy nastaw zrobiony w brudnym naczyniu, lub przy użyciu brudnych narzędzi ma prostą drogę do skiśnięcia.

Ale zgodnie z zasadą że należy myć ręce po skorzystaniu z toalety, są osoby które twierdzą że po rękach nie sikali, więc nie trzeba ich myć.

Możesz zrobić jak uważasz.

Kto pyta, jest głupcem pięć minut; kto nie pyta, pozostaje nim na całe życie. ..... Nie bój się pytać o radę – lepiej zapytać i zrobić coś dobrze. ....

Albert Einstein

自製煙熏肉

Zanim zadasz pytanie, zajrzyj do filmów szkoleniowych, w przystępny sposób prawdopodobnie odpowiedzą na Twoje pytanie :)

Filmowa Akademia Wędzarniczej Braci ( https://wedlinydomow...arniczej-braci/) lub bezpośrednio z naszego kanału na YouTube Wędzarnicza Brać : https://www.youtube....w_as=subscriber

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chcąc otrzymać dobry ocet, trzeba wpierw mieć dobre wino,

Nie wiem co rozumiesz pod pojęciem dobre wino. Ja uważam , że dobre wino to wino robione z samego soku jabłkowego ( dodatek wody minimalny w celu rozpuszczenia cukru potrzebnego do fermentacji) Takie wino ma zawartość alkoholu w granicach 14 - 16 % I tutaj moja uwaga : z takiego wina na pewno nie zrobisz octu, ponieważ zawartość alkoholu jest na tyle duża że zabezpiecza przed rozwojem bakterii w tym bakterii powodujących fermentację octową. Dlatego do wyrobu octu stosujemy wino , które zawiera nie więcej niż 8-9 % alkoholu. Zgadzam się , że trzeba stosować się do zasad higieny przy wyrobie octu ale nie przesadzajmy z tą sterylnością. Ważnym jest by druga faza fermentacji czyli fermentacja octowa przebiegała w dość niskiej temp.która zabezpiecza przed rozwojem bakterii gnilnych i aby był zapewniony dostęp powietrza do naczynia oraz aby w pobliżu naczynia nie było gnijących owoców itp. ponieważ mogło by to doprowadzić do przedostania się bakterii i zepsucia octu Zrobiłem już w swoim życiu kilka hektolitrów wina jabłkowego i kilkadziesiąt litrów octu więc coś wiem na ten temat Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zico napisał/a:

polecam też warto przynajmniej posłuchać odcinek nr 6 dotyczy octu jabłkowego

http://www.kuchnia.tv/program/?full/30007

 

 

też tak robię, wychodzi ok, przepis Malgoś jest z z Netu. Ocet jedzie drożdżami piekarniczymi. Najlepszy wychodzi na :dzikusach" zawartych w skórce jabłka, albo drożdżach winnych

Nastawiam teraz ocet tak jak w odcinku szóstym i mam pytanko:

Jak zamykamy gąsior? (gazik czy rurka fermentacyjna)

Jak wyjdzie to się pochwale

Pozdrawiam,

MIREK

MIRKON
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.