Małgoś Opublikowano 3 Października 2006 Zgłoś Udostępnij #26 Opublikowano 3 Października 2006 Poza tym..przepraszam szacowne grono za swoją nazwę"mistrz wędliniarski"...jestem mistrzem tylko jak widać w "tłuczeniu postów"..ale to sie zmieni..obiecuję! :blush: Cytuj "W życiu piękne są tylko chwile.." Dżem Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Bagno Opublikowano 3 Października 2006 Zgłoś Udostępnij #27 Opublikowano 3 Października 2006 Małgosiu oczekujemy zniecierpliwością. Mamy nadzieję, że pierwszy wyrób z szynkowarki będzie najpierw zfotografowany a później zjedzony. Cytuj https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/11022-kpps-czyli-klub-przyjaci%C3%B3%C5%82-pana-s/ Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Małgoś Opublikowano 3 Października 2006 Zgłoś Udostępnij #28 Opublikowano 3 Października 2006 Bagno..dzięki za wsparcie moralne..ale najpierw musze mieć szynkowarke. Cytuj "W życiu piękne są tylko chwile.." Dżem Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
abratek Opublikowano 3 Października 2006 Zgłoś Udostępnij #29 Opublikowano 3 Października 2006 Małgoś - a weź no kurde jakiś kubek litrowy( taki z markieta czy sklepów za 5zeta) czy cóś podobnego, napakuj to farszem (oczywista w jakimś woreczku), przykryj pokrywką od słoika wrzuć jakiś kamyczek i do wrzątku! - zanim przyjdzie szynkowarka to już zapałasz miłością do tych wyrobów :grin: i "ten pierwszy raz " będzie za Tobą - gwarantuję Ci że to jest satysfakcjonująca emulacja szynkowarki Hmmm.. widzę że rangi jednak nadal wzbudzają emocje :wink: :lol: Cytuj Jeśli uważasz że w internecie wszystko jest za darmo, to się bardzo mylisz.... dlaczego? - sprawdź https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/10446-konto-kpp-konto-pomocy-stronie/ Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Małgoś Opublikowano 3 Października 2006 Zgłoś Udostępnij #30 Opublikowano 3 Października 2006 hmm..Abratku to jest myśl...ale wykonam to w nastepnym tygodniu..w tym (od jutra) czeka mnie najazd rodziny..kompletnie dezorganizujacy moje i tak zdezorganizowane ostatnio zycie :grin: ! P.S.jak zwykle rangi sa tematem do konwersacji..tak jak pogoda w Anglii :wink: Cytuj "W życiu piękne są tylko chwile.." Dżem Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Bagno Opublikowano 3 Października 2006 Zgłoś Udostępnij #31 Opublikowano 3 Października 2006 Jeśli komuś nie podobają się rangi, no to cóż należy poprosić vtec`a o przesunięcie do roli Ucznia. Szkoda, że to praktykowanie nie jest w realnym świecie, bo miałby kto sprzątać. :grin: Cytuj https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/11022-kpps-czyli-klub-przyjaci%C3%B3%C5%82-pana-s/ Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
DZIADEK Opublikowano 8 Lutego 2008 Autor Zgłoś Udostępnij #32 Opublikowano 8 Lutego 2008 Ostatnio zrobiona moja kiełbasa wieprzowa chuda dla moich niejadków . Ten sam farsz w osłonce białkowej Pozdrawiam Cytuj Wszystko co zrobimy sami dla siebie jest najlepsze, nawet gdy to nie odpowiada utartym standartom jakości produktu. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Marek z Bielska Opublikowano 9 Lutego 2008 Zgłoś Udostępnij #33 Opublikowano 9 Lutego 2008 witam Dziadkugratuluje fajnej kielbaski :wink: jest taka z przekroju chudziutka jak taco ja robie dla swojej rodzinki :tongue: wiem ze receptury sa recepturami ,ale my musimy sie dostosowac zproduktem dla naszych najblizszych,aby to im smakowaly kielbaski,z tej kielbaski juz nie beda mieli co wydlubywac (kawalki tluszczu)domownicy a Ciebie Dziadku beda sciskac zes im dogodzil :lol: . pisze to bo pamietam jak kiedys dawno temu pisales ze twoi bliscywydlubuja z kielbaski "oczka" :wink: gratuluje sprostania wymaganrodzinki :wink: dobrze jest czasem przelamac Dziadku scisle receptury tworzac nowyzupelnie produkt.pozdrawiamCiebie i babcieMarek Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
strampek Opublikowano 9 Lutego 2008 Zgłoś Udostępnij #34 Opublikowano 9 Lutego 2008 Pomny tego czego uczył Dziadek podejrzewam że tłuszczyk zmielił na drobnym sitku. I wilk syty i receptury zachowane. Ja tak robię! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
BonAir Opublikowano 10 Lutego 2008 Zgłoś Udostępnij #35 Opublikowano 10 Lutego 2008 Również się przyznam, że ze względów wiadomych ;-), jeśli np. przepis podaje, aby WPII zmielić przez sitko 8mm, to przepuszczam ją przez sitko o oczkach 4mm. Cytuj PozdrawiamBonAir https://wedlinydomowe.pl/forum/viewtopic.php?p=47286#47286Co by tu jeszcze sprasować... ? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Posudziej Opublikowano 30 Października 2008 Zgłoś Udostępnij #36 Opublikowano 30 Października 2008 Dziś zrobiłem kiełbasę Dziadkopodobną wszystko wyszło OK może trochę przesadziłem z pieprzem ale zawsze dodawałem kupny już mielony a teraz sam utłukłem w moździeżu i okazuje się ze taki ma większą moc. i mam jeszcze jeden problem po sparzeniu w miejscach gdzie kiełbaska wisisła na kijach pojawił się płyn tłuszcz nie tłuszcz? w każdym razie nie wydląda to najlepiej szczególnie po przekłuciu i wyciśnięciu tego płynu. kiełbaska robiona z szynki, boczku i dodane trochę podgardla, wędzenie i parzenie zgodnie z zaleceniami Dziadka Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Wnuczek Opublikowano 31 Października 2008 Zgłoś Udostępnij #37 Opublikowano 31 Października 2008 Pos za ciepłe mięso użyte do produkcji, słabe wyrobienie farszu lub/ i zbyt wysoka temperatura wędzenia, parzenia. Te przyczyny dały Ci wyciek soków. Może po dokładnym wystudzeniu ten jak piszesz tłuszcz się wchłonie.Pzdr. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Posudziej Opublikowano 31 Października 2008 Zgłoś Udostępnij #38 Opublikowano 31 Października 2008 No właśnie, cały problem wtym że mięso było schłodzone przedmieleniem po mieleniu przed mieszaniem i przed nadziewaniem. Mieszał syn ( kawał chłopa) przez 15 min.temperatura wędzenia nie pezkroczyła 50C a parzenia 75C przez 20 min Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
DZIADEK Opublikowano 31 Października 2008 Autor Zgłoś Udostępnij #39 Opublikowano 31 Października 2008 Nie martw się następnym razem będzie lepiej . Miałeś słabej jakości mięso, to się zdarza , mięso na pewno puszczało osocze i przez to po wymieszaniu słabo wiązało a jak dodałeś wody w czasie mieszania to jej nie wchłonęło dobrze i ta woda nie związana wyszła w czasie parzenia pod osłonkę i przeważnie u góry batonów.Podcieki mogą być bardzo małe ale i duże. Dlatego robi się próbę na biało gdy mamy dobrej jakości mięso i wszystkie czynności zrobiliśmy dobrze to po przekrojeniu kiełbasa jest ścisła i NIE wypływa z niej woda . Natomiast gdy po sparzeniu kiełbasa jest miękka z wodą pod osłonką , gdy po przekrojeniu robi się nam pół talerzyka wody i mięso się rozlatuje to będzie to co miałeś. Są od tego małe odstępstwa bo po sparzeniu kiełbasa niby jest dobra w wędzeniu również a przy parzeniu zaczyna minimalnie podchodzić wodą u góry batonów i tutaj nie ma reguły że za duża temperatura parzenia bo jak jest takie mięso to i przy 70 st C po 10min woda już się zbiera . Przy minimalnych podejściach wodą wystarczy parzyć w temp. 70-72 st nie więcej i zaraz po wyjęciu polać zimną wodą . Podczas stygnięciu woda zostanie wchłonięta .Natomiast gdy podcieki są już duże. Przygotować zimną wodę i wykładać w nią sparzone kiełbasy wystarczy potrzymać w zimnej wodzie 2- 5 min i rozwiesić na kije. Gdy po wystygnięciu nie pozbyliśmy się tej niby wodno - tłuszczowej galarety pozostaje nam na drugi dzień powtórne wędzenie nawet z podpieczeniem i nakłuciem miejsc gdzie tego sosiku jest dużo. Są inne sposoby by temu zaradzić ale to nie z tej półki . Pozdrawiam Cytuj Wszystko co zrobimy sami dla siebie jest najlepsze, nawet gdy to nie odpowiada utartym standartom jakości produktu. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Wnuczek Opublikowano 31 Października 2008 Zgłoś Udostępnij #40 Opublikowano 31 Października 2008 Z przyczyn mogło być jeszcze zmiażdżenie a nie zmielenie tłuszczu przez tępe sitko. Podobny przypadek miałem po zmieleniu mięsa na kiełbasę elektryczną 5. Od tamtej pory mielę tylko ręczną maszynką. Mogłeś też trafić na mięso z jakąś wadą. Nic więcej nie potrafię wymyślić.Pzdr. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
majchal Opublikowano 31 Października 2008 Zgłoś Udostępnij #41 Opublikowano 31 Października 2008 kiełbaska robiona z szynki, boczku i dodane trochę podgardla, wędzenie i parzenie zgodnie z zaleceniami Dziadka Nie wiem gdzie kupowałeś mięso, ale jeśli w jakimś markecie, to na 100% miałeś mięso podpompowane. Inny pomysł to wada mięsa, a na to niestety nic nie poradzimy. Raz nie zawsze, dwa razy nie wciąż, więc niczym się nie przejmuj, tylko szykuj następną produkcję Cytuj Wino, kobiety i śpiew.Wino robię sam, kobiety mam trzy w domu, a o śpiewie lepiej przemilczeć Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
radosz Opublikowano 10 Listopada 2008 Zgłoś Udostępnij #42 Opublikowano 10 Listopada 2008 Witaj. Przepraszam jeśli poruszam temat, który może był już opisywany, ale jestem początkujący w "branży" a Ty z tego co zaobserwoawłem jesteś tutaj guru.Mam do Ciebie następujące pytania:Czy do wyrabiania mięsa dobrze jest dodawać wodę z cukrem? Jeśli tak to w jakich proporcjach?Jakie znaczenie przy robieniu kiełbas ma ilość dodanej wody do wyrabianego mięsa?Jaki jest dopuszczalny czas nie pażenia kiełbas liczać od wyjęcia ich z wędzarki?Rozdrobnione mięso na kiełbasy marynujesz na sucho, czy zalewasz je wodą np. z pektosolą? Pytań jest jeszcze dużo, ale nie chcę nadużyawć Twojej cierpliwości. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Tomuś Opublikowano 10 Listopada 2008 Zgłoś Udostępnij #43 Opublikowano 10 Listopada 2008 Radosz na stronie głównej są po lewej stronie "brązowe beleczki" otwórz na >kiełbasy< i czytaj , ,rób , smakuj,karm rodzinę i znajomych i chwal się na Forum . A na początek może to http://www.wedlinydomowe.pl/articles.php?id=1579 Cytuj Tomuś Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość pedro Opublikowano 10 Listopada 2008 Zgłoś Udostępnij #44 Opublikowano 10 Listopada 2008 Ja proponuję zapoznać się z odpowiednim działem Akademii Dziadka.O kiełbasach masz tu: http://www.wedlinydomowe.pl/articles.php?id=1178 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Andrzej D. Opublikowano 10 Listopada 2008 Zgłoś Udostępnij #45 Opublikowano 10 Listopada 2008 Witam serdecznie wszystkich. Przedstawiam swoje niedzielne wędzenie. Wybór padł na kiełbasę Dziadka gdyż bardzo smakowała domownikom. Postanowiłem również spróbować zrobić kiełbasę szlachty wg przepisu Szczepana. Efekt przerósł oczekiwania i tutaj wielki ukłon dla Szczepana za przepis. A tutaj poniżej fotorelacja z wyrobu kiełbaski Mięsko na kiełbaskę sklasyfikowane i zapeklowane Tutaj mięsko do kiełbasy szlachty. Oj działo się z tym tłuczkiem Wszystko gotowe do masowania A tu już po napełnieniu i odstawione na noc do osadzania, razem z kiełbasą szlachty W wędzarni I po wędzeniu A także po wędzeniu i pieczeniu kiełbasy szlachty Ogółem kiełbasy Dziadka wyszło 10kg a kiełbasy szlachty 2kg W piwnicy jeszcze peklują się szyneczki ale o tym za dwa tygodnie. Pozdrawiam serdecznie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gonzo Opublikowano 10 Listopada 2008 Zgłoś Udostępnij #46 Opublikowano 10 Listopada 2008 Witam.No pięknie, pięknie. Widzę, że robimy coraz lepsze wyroby. Też miałem podejście do Kiełbasy Pradziada ( z pół roku temu) ale mi się w piekarniku ropiern/padła :blush: :sad: . Pozdrawiam :wink: Cytuj Carpe diem - raz kozie death Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Andrzej D. Opublikowano 10 Listopada 2008 Zgłoś Udostępnij #47 Opublikowano 10 Listopada 2008 Dziękuję Gonzo, staram się a tak jak to mówią "człowiek całe życie się uczy" tak i ja zdobywam jakieś nowe doświadczenia. Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
vronka Opublikowano 6 Grudnia 2008 Zgłoś Udostępnij #48 Opublikowano 6 Grudnia 2008 pogubiłem się już czytając różne przepisy. Ile dni należy peklować mięso w tym przepisie, czy należy to robić po pokrojeniu na kawalki i czy powinno się je podczas peklowania przewracać? aha i czy płucze się lub otrzepuje z soli po zakończeniu peklowania? Przepraszam za te pytania ale poczytalem sporo a watpliwosci pozostały. Pozdrawim Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
JASIU Opublikowano 6 Grudnia 2008 Zgłoś Udostępnij #49 Opublikowano 6 Grudnia 2008 pogubiłem się już czytając różne przepisy. Ile dni należy peklować mięso w tym przepisie, czy należy to robić po pokrojeniu na kawalki i czy powinno się je podczas peklowania przewracać? aha i czy płucze się lub otrzepuje z soli po zakończeniu peklowania? Przepraszam za te pytania ale poczytalem sporo a watpliwosci pozostały. Pozdrawimpo krojeniu,nie,przewracac,sol zostanie wchlonieta przez mieso Pozdrawiam Jasiu Cytuj wedzarnia z lodowki ,,dymogenerator MIratroche checi i jesz co lubisz ,a nie lubisz co jesz Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gonzo Opublikowano 7 Grudnia 2008 Zgłoś Udostępnij #50 Opublikowano 7 Grudnia 2008 Ile dni należy peklować mięso w tym przepisie, czy należy to robić po pokrojeniu na kawalki i czy powinno się je podczas peklowania przewracać? aha i czy płucze się lub otrzepuje z soli po zakończeniu peklowania? Po klasyfikacji mięsa i rozdrobnieniu na kawałki pekluję przeważnie 24-36h.Przeważnie wygląda to następująco.Mięso klasyfikuję, kroję na kawałki i pekluję wieczorem i do chłodnego miejsca.Następnego dnia wczorem rozdrabniam, mieszam, nadziewam i na całą noc wieszam kiełbasy w chłodnym miejscu w celu osadzania i wstępnego osuszania.Podczas peklowania nic nie robisz z mięsem a po "zakończeniu" peklowania tzn. przed rpzdraabnianiem nie płuczesz niczego. Tutaj masz jak Dziadek pokazuje przygotowanie mięska do peklowania. http://www.wedlinydomowe.pl/roboczy/nasze/dziadek/kielbasa2/003.jpg Pozdrawiam :wink: Cytuj Carpe diem - raz kozie death Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.