golicuk Opublikowano 5 Grudnia 2009 Zgłoś Udostępnij #1 Opublikowano 5 Grudnia 2009 Sol peklowa - czy jest ona niezdrowa ? Czy lepiej stosowac ja w peklowaniu czy stosowac sama sol (pod wzgledem zdrowotnosciowym oczywiscie)? Co jest bardziej korzystne ? Cytuj golicuk Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Maxell Opublikowano 5 Grudnia 2009 Zgłoś Udostępnij #2 Opublikowano 5 Grudnia 2009 Wartość mięsa zapeklowanego w peklosoli jest znacznie wyższa, niż w samej soli.Ilości związków azotowych pobieranych przy konsumpcji takiego mięsa są naprawde znikome. Można je porównać do ilości związków zawartych w warzywach (tutaj mogą być nawet znacznie większe, gdyż warzywa na skalę przemysłową produkuje się w cyklach przyspieszonych - sałatę jedynie w wodnym roztworze nawozowym).Nośnikiem azotynu, jak już tutaj wielokrotnie pisaliśmy, jest sól. Zawartośc nitrytu (azotynu) w mieszance peklującej, nie przekarcza 0,6%. Nie możemy przekroczyć norm, nie przekraczając progu słoności potraw. Czyli - do Twojego organizmu dostaje sie tylko taka ilośc mieszanki, jaką słonośc potraw akceptujesz. Potrawy (mięso) przesolone, nie nadaje się do jedzenia. Możesz użyć mieszanki peklującej składającej sie np. z 50% peklosoli i 50% soli warzonej. Efekt peklowania będzie zblizony do oryginału. Z czasem, stosunek ten można jeszcze zmieniać na korzyśc soli.No i co jest tutaj najważniejsze - my nie jemy azotynu, ani azotanów z mięsem. Sa one już przetworzone w procesie peklowania na związki azotu w połączeniu ze związkami chemicznymi mięsa. Cytuj „Wszyscy uważają, że czegoś nie da się zrobić. Aż przychodzi taki jeden, który nie wie, że się nie da. I on właśnie to robi” A. Einstein Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
golicuk Opublikowano 5 Grudnia 2009 Autor Zgłoś Udostępnij #3 Opublikowano 5 Grudnia 2009 Dziękuję ślicznie za odpowiedż ! Pozdrawiam Cytuj golicuk Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość technik Opublikowano 5 Grudnia 2009 Zgłoś Udostępnij #4 Opublikowano 5 Grudnia 2009 KOL. golicuk,myślę że obrazowe i dość szerokie wyjaśnienia kol. Maxfella pobudziły Twą wyobrażnię w tym szerokim ale jednak bardzo skomplikowanym temacie. Nie należy jednak zapominać o tym że dozowanie azotanów w naszych domowych produkcjach w kierunku ich zmniejszania musi mieć swoje granice {szczególnie w okresie letnim}, ponieważ zasadniczym celem ich stosowania,obok uzyskania odpowiedniej barwy,jest zabezpieczenie mięsa przed rozwojem pałeczek t.z.w. jadu kiełbasianego. i nie tylko. Pragnę też,jeśli już jesteśmy przy temacie,zwrócić uwagę na fakt uaktywniania się procesu redukcji azotanów do b. toksycznych azotynów podczas niewłaściwego przechowywania naszych wyrobów. Należy przestrzegać temperatur przechowywania,jak również stosować opakowania nie pozbawiające produktu całkowitego dostępu tlenu. {wspomnę też o dotlenianiu solanek} Ale,-spokojnie i bez paniki z tymi azotanami.ponieważ u nas wszystko jest pod kontrolą.Wprowadzanie azotanów przez nas mięsiarzy do naszych produktów jest poprostu tylko wierzchołkiem góry lodowej w żródle zagrożeń naszego organizmu. Niekwestinowanie najwjększym dostarczycielem azotanów do naszych organizmów jest woda{szczególnie z terenów rolniczych},jak również płody rolne,- a na to niestety już my bezpośredniego wpływu nie mamy. Róbmy więc tylko to co w naszej mocy. Pozdrawiam. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
golicuk Opublikowano 5 Grudnia 2009 Autor Zgłoś Udostępnij #5 Opublikowano 5 Grudnia 2009 Chodzi mi tylko o to żeby wszystko miało swoje dopuszczalne normy w swoim zastosowaniu, tu chodzi o sól peklową konkretnie.Im więcej wiemy na ten temat tym lepiej.No i mam też argumenty dla swojej teścioej, która to gdzieś "slyszała" że peklosól jest niezdrowa ..aż sie wkurzyłem .. Cytuj golicuk Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
sawca Opublikowano 5 Grudnia 2009 Zgłoś Udostępnij #6 Opublikowano 5 Grudnia 2009 mam też argumenty dla swojej teścioej, która to gdzieś "slyszała" że peklosól jest niezdrowa ..aż sie wkurzyłem ..Zawsze możesz teściowej zrobić wędzonki na samej soli, tylko kolorek będzie nie ten, a dla siebie zrób wg receptur i ciesz oko pięknym widokiem :smile: A tak poza tym to oddychanie jest nie zdrowe- tyle syfu jest w powietrzu :wink: Cytuj Ja tam lubię swoja schizofrenię jest z kim wypić i pogadać. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
frapio Opublikowano 5 Grudnia 2009 Zgłoś Udostępnij #7 Opublikowano 5 Grudnia 2009 "slyszała" że peklosól jest niezdrowaDobrze słyszała, ale tylko pół prawdy. Jest ona (peklosól) bardzo niezdrowa gdy jest niewłaściwie stosowana. I tak na każdym opakowaniu detalicznym peklosoli "jak wół" stoi napisane że NIE WOLNO jej używać do bezpośredniego spożycia (np. posolenia kanapki, zupy itp.). Przeznaczona jest ona WYŁĄCZNIE do peklowania mięsa. Unijni biurokraci już mieli pomysł o zakazie stosowania peklosoli, ale jak do tej pory nie znaleziono jeszcze lepszego środka konserwującego, więc dali sobie na wstrzymanie. Chyba w ubiegłym roku prasa o tym donosiła. Cytuj Wiedzy nigdy za wiele, nawet tej na chwilę obecną pozornie nieprzydatnej. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość technik Opublikowano 5 Grudnia 2009 Zgłoś Udostępnij #8 Opublikowano 5 Grudnia 2009 golicuk,-ale tak żartobliwie,- : to teściowa nie miała racji,bo..... teściowa, a jednak trochę racji miała ,- bo peklosól. POZDR. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
golicuk Opublikowano 6 Grudnia 2009 Autor Zgłoś Udostępnij #9 Opublikowano 6 Grudnia 2009 Gdyby jej ksiądz powiedział .że peklosól jest zdrowa to wszystko byłoby w porządku a tak trzeba używać mocnych argumentów .Za dużo tego radia .. Cytuj golicuk Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
nestor Opublikowano 6 Grudnia 2009 Zgłoś Udostępnij #10 Opublikowano 6 Grudnia 2009 Kol. technik,jad kiełbasiany jest wywołany przez laseczkę (clostridum botulinum) a nie przez pałeczkę,jeżeli peklujemy peklosolą ,to do mięsa wprowadzamy azotyny a nie azotany.Pozdrawiam:nestor. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.