Maćko Opublikowano 9 Grudnia 2009 Zgłoś Udostępnij #26 Opublikowano 9 Grudnia 2009 Maćko napisał/a: A w jakiej temp następuje wyciek białkowy? https://wedlinydomowe.pl/forum/viewtopic.php?t=4273 No to ładnie Język czysto techniczny ,nie kapuje nadal w którym zakresie temperatur mamy do czynienia z wyciekiem białkowym. Czy ktoś przełoży z polskiego na nasze :grin: Mam w zalewie 20kg mięska a właśnie okazuje się że wyskoczył mi wyjazd na polowanko-może jakiś świąteczny dziczek się trafi :devil: -problem polega na tym że nie będzie mnie trzy doby a w tym czasie nie będzie komu przekładać mięcha w solance.Czy coś może się stać w tym czasie? dodam że obecnie temp solanki to 6-8 stopni i nie ma problemu aby zejść poniżej 4stopni. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
arkadiusz Opublikowano 9 Grudnia 2009 Zgłoś Udostępnij #27 Opublikowano 9 Grudnia 2009 Jedź na to polowanie nic się nie stanie przez trzy dni.Temperatura w sam raz.Pzdr Cytuj Ten, kto mówi kłamstwo, nie uświadamia sobie,jak wielkiego zadania się podejmuje,bo będzie musiał wymyślićjeszcze dwadzieścia innych kłamstw,żeby podtrzymać to jedno.(Alexander Pope)Nie odpowiadam na PW. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
andrzej k Opublikowano 9 Grudnia 2009 Zgłoś Udostępnij #28 Opublikowano 9 Grudnia 2009 dodam że obecnie temp solanki to 6-8 stopni i nie ma problemu aby zejść poniżej 4stopni. Jeżeli byś temperaturę solanki obniżył do 2-3 stopni to na polowanie możesz jechać nawet na tydzień . Pozdrawiam Cytuj Niech pożywienie będzie naszym lekarstwem .Konserwanty zabijają powoli !!! Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Bagno Opublikowano 9 Grudnia 2009 Zgłoś Udostępnij #29 Opublikowano 9 Grudnia 2009 Język czysto techniczny ,nie kapuje nadal w którym zakresie temperatur mamy do czynienia z wyciekiem białkowym.W tabelce jest napisane: "zakres temp.35-40 C, F- stopniowa koagulacja białek, ubytek wodochłonności i początek i początek pierwszego etapu wycieku cieplnego". Cytuj https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/11022-kpps-czyli-klub-przyjaci%C3%B3%C5%82-pana-s/ Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
tadzikmal Opublikowano 9 Grudnia 2009 Zgłoś Udostępnij #30 Opublikowano 9 Grudnia 2009 Witam,Mam 2 kg szynki chudej, 2 kg wieprzowiny - to co się wykrawa ze schabu przy robieniu polędwicy (1,20 kg) +to trochę tłustsze, co się wykroiło z szynki (0,80 kg)i 1/2 kg golonki Co mogę zrobić? Cytuj Pozdrawiam Tadzik Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
arkdom Opublikowano 9 Grudnia 2009 Zgłoś Udostępnij #31 Opublikowano 9 Grudnia 2009 Pewnie jakąś kiełbasę :wink: Tylko nie wiem, czy nie za mało tłuszczu w tym zestawie. Cytuj AREK Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
tadzikmal Opublikowano 12 Grudnia 2009 Zgłoś Udostępnij #32 Opublikowano 12 Grudnia 2009 Witam, Dzisiaj zrobiłem pierwszą swoja kiełbaskę. Zrobiłem z tego co miałem - 2 kg chudej szynki, 2 kg skrawków ze schabu i szynki, 1/2 kg golonki. Lubimy chudą kiełbaskę i taką chciałem zrobić. Znalazłem przepis na lisiecką i według tego robiłem z małymi modyfikacjami. Miałem tylko jelita 30. Kiełbaska i szyneczki (było to moje drugie wędzenie, jeszcze nie świąteczne) i wyszły super. Kiełbaskę i szyneczki (bardzo małe) wędziłem przezz ok 2 h i potem kiełbaskę podpiekłem przez 1h. W smaku wyszły rewelacyjne chociaż skórka na kiełbasie jest troszkę za twarda. Czy coś źle zrobiłem? http://img686.imageshack.us/img686/159/20091212486.jpg http://img51.imageshack.us/img51/5455/20091212487.jpg http://img51.imageshack.us/img51/5179/20091212488.jpg http://img685.imageshack.us/img685/5730/20091212490.jpg http://img704.imageshack.us/img704/9539/20091212493.jpg Szyneczki rewelacje , soczyste i smaczne. Cytuj Pozdrawiam Tadzik Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Ela Opublikowano 12 Grudnia 2009 Zgłoś Udostępnij #33 Opublikowano 12 Grudnia 2009 Święta zacząć czas :lol: Piękne wyroby,gratulacje. Cytuj KTO PYTA-NIE BŁĄDZI. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
tadzikmal Opublikowano 12 Grudnia 2009 Zgłoś Udostępnij #34 Opublikowano 12 Grudnia 2009 Święta zacząć czas :lol: Piękne wyroby,gratulacje. Dzięki bardzo, dopiero się uczę. A na święta będą jeszcze dwa wędzenia Cytuj Pozdrawiam Tadzik Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Małgoś Opublikowano 12 Grudnia 2009 Zgłoś Udostępnij #35 Opublikowano 12 Grudnia 2009 Ślinka cieknie na widok zdjęć..gratulacje..tadzikmal :lol: Cytuj "W życiu piękne są tylko chwile.." Dżem Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
radzio Opublikowano 12 Grudnia 2009 Zgłoś Udostępnij #36 Opublikowano 12 Grudnia 2009 No i tadzikmal, idzie nam do przodu!!! Gratulacje, zasłużyłeś w pełni! PS. Dobrze, że wkleiłeś zdjęcia, nie ma się co bać. Jednak nikt nie krzyczy na Ciebie. :wink: Cytuj Pozdrawiam... Piotrek. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
tadzikmal Opublikowano 12 Grudnia 2009 Zgłoś Udostępnij #37 Opublikowano 12 Grudnia 2009 Dzięki bardzo, staram się być pilnym uczniem... Cytuj Pozdrawiam Tadzik Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
radzio Opublikowano 12 Grudnia 2009 Zgłoś Udostępnij #38 Opublikowano 12 Grudnia 2009 Kiełbaskę i szyneczki (bardzo małe) wędziłem przezz ok 2 h i potem kiełbaskę podpiekłem przez 1h. W smaku wyszły rewelacyjne chociaż skórka na kiełbasie jest troszkę za twarda. Czy coś źle zrobiłem? tadzikmal, ja też czasami podpiekam kiełbasę w wędzarni. Robię to w 90 stopniach i tak jak Ty, przez około godzinę. Tak jak u Ciebie, skórka jest twarda ale tylko w kiełbasach chudych. Jeśli kiełbasa jest tłusta, to taki efekt nie występuje. Jeśli się nad tym zastanowić, to ma to sens. W chudej kiełbasie nie ma się co wytopić. Występuje jedynie parowanie wody zawartej w kiełbasie. Przez to właśnie powstaje taka dość twarda otoczka na zewnątrz kiełbasy. Cytuj Pozdrawiam... Piotrek. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
tadzikmal Opublikowano 12 Grudnia 2009 Zgłoś Udostępnij #39 Opublikowano 12 Grudnia 2009 ja też czasami podpiekam kiełbasę w wędzarni. Robię to w 90 stopniach i tak jak Ty, przez około godzinę. Tak jak u Ciebie, skórka jest twarda ale tylko w kiełbasach chudych. Jeśli kiełbasa jest tłusta, to taki efekt nie występuje. Jeśli się nad tym zastanowić, to ma to sens. W chudej kiełbasie nie ma się co wytopić. Występuje jedynie parowanie wody zawartej w kiełbasie. Przez to właśnie powstaje taka dość twarda otoczka na zewnątrz kiełbasy.Czyli raczej wszystko zrobiłem dobrze? Bo już myślałem, że coś nie tak. Gdyby jeszcze ta skórka łatwo schodziła Cytuj Pozdrawiam Tadzik Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
radzio Opublikowano 12 Grudnia 2009 Zgłoś Udostępnij #40 Opublikowano 12 Grudnia 2009 Gdyby jeszcze ta skórka łatwo schodziła Jedz ze skórką! I tak jest zdrowsza niż wszystkie wędliny sklepowe razem wzięte. PS. Zaraz nas wytną, bo zjeżdżamy z tematu wyrobów świątecznych Cytuj Pozdrawiam... Piotrek. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
tadzikmal Opublikowano 12 Grudnia 2009 Zgłoś Udostępnij #41 Opublikowano 12 Grudnia 2009 Jedz ze skórką! I tak jest zdrowsza niż wszystkie wędliny sklepowe razem wzięte. PS. Zaraz nas wytną, bo zjeżdżamy z tematu wyrobów świątecznych No jasne, że będę jadł Już kilograma nie ma Ale znalazłem w przepisie na królewską kiełbasę, Szczepan napisał, że przyczyną twardej skórki może być zbyt długie osuszanie.(Królewska też chuda i pieczona) A w moim przypadku kiełbaska wisiała całą noc. P.S. Może będą mieli litość i nie wytną, już nie długo Święta Cytuj Pozdrawiam Tadzik Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
salvado Opublikowano 12 Grudnia 2009 Zgłoś Udostępnij #42 Opublikowano 12 Grudnia 2009 tadzikmal, co prawda zdjęcia są niezbyt ostre, ale wydaje mi się, że zauważam na przekroju Twojej kiełbasy niewielkie pęcherzyki. To może wskazywać, że masz niewielki problem z mikrobiologią. Ja, gdy robiłem swoją pierwszą Królewską, https://wedlinydomowe.pl/forum/viewtopic.php?t=3989&postdays=0&postorder=asc&start=60 też "zaliczyłem" ten efekt. Dopiero Bagno uświadomił mi, że nie powinienem tak do końca być zadowolony ze swej produkcji :blush: . Cytuj moja wędzarnia Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
tadzikmal Opublikowano 12 Grudnia 2009 Zgłoś Udostępnij #43 Opublikowano 12 Grudnia 2009 tadzikmal, co prawda zdjęcia są niezbyt ostre, ale wydaje mi się, że zauważam na przekroju Twojej kiełbasy niewielkie pęcherzyki. To może wskazywać, że masz niewielki problem z mikrobiologią. Ja, gdy robiłem swoją pierwszą Królewską, https://wedlinydomowe.pl/forum/viewtopic.php?t=3989&postdays=0&postorder=asc&start=60 też "zaliczyłem" ten efekt. Dopiero Bagno uświadomił mi, że nie powinienem tak do końca być zadowolony ze swej produkcji :blush: . Ja mieliłem raz. I to tylko schab i golonkę, szynka była pokrojona w kostkę. Co to znaczy, że jest problem z mikrobiologią? Że nie powinienem jej jeść bo może zaszkodzić? Cytuj Pozdrawiam Tadzik Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
salvado Opublikowano 12 Grudnia 2009 Zgłoś Udostępnij #44 Opublikowano 12 Grudnia 2009 Że nie powinienem jej jeść bo może zaszkodzić?Az tak, to chyba nie :-). Szczerze mówiąc, to sam nie do końca wiem o co chodzi. Wiem, że powinienem doczytać, ale skoro Królewska już dawno zjedzona ... :-). Poczekajmy na opinię fachowców. Na pewno się wszystko wyjaśni. Cytuj moja wędzarnia Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
golaszm Opublikowano 15 Grudnia 2009 Zgłoś Udostępnij #45 Opublikowano 15 Grudnia 2009 To ja też się tutaj podepnę Wyroby wprawdzie nie pierwsze (choć jedne z pierwszych ) - za to pierwsze świąteczne. Wczorajsze wędzenie przebiegało tak: - 13kg mięsa, głównie schab, do tego jedna szynka i jeden boczek (a także jeden czosnek i z 30dag słoniny prasowanej) - mięso peklowało się w solance wg tabeli Dziadka, 14 dni. - połowę wsadu matka na kilkanaście sekund zanurzyła we wrzątku, bo nie była pewna jak się parzy... Tak, wystarczyło do mnie zadzwonić... - ociekanie całonocne (20st.C., jakieś 11h) - wędzenie dymem ciepłym (drewno wiśniowe): niemal stałe 30-35st.C. - Podniesienie powyżej tej wartości udawało się tylko na chwilę, przy czym przekroczyć 43st.C. się w ogóle nie udało. Czas: 7,5h. Tak długo, bo ojciec chciał, żeby mocno przeszło dymem... - wędliny po wędzeniu NIE były parzone. Wizualnie prezentuje się to tak: Ociekanie (jak widać, wędliny wiszące bliżej mają naturalny kolor, dalsze są bladoróżowe - to te z wrzątku) http://img189.imageshack.us/img189/9720/p1040599.th.jpg Osuszanie (symboliczne, nocne ociekanie powinno załatwić sprawę chyba?) http://img685.imageshack.us/img685/604/p1040600.th.jpg Wędzenie http://img696.imageshack.us/img696/1461/p1040605s.th.jpghttp://img189.imageshack.us/img189/881/p1040604k.th.jpg Efekt końcowy http://img189.imageshack.us/img189/1365/p1040611w.th.jpg Wizualnie nie mam żadnych zastrzeżeń, kolor zewnętrzny śliczny, wewnątrz mięso ładnie (równo) wybarwione. Aromat też bardzo przyjemny. Słoność idealna. Tylko suche Jak na moje oko to co najmniej o połowę krócej trza by było wędzić, a później parzyć. Da się jeszcze jakoś na to zaradzić? Myślałem właśnie o parzeniu, tym bardziej, że Maxell pisze: Parzenie w wodzie zapobiega dodatkowemu wysuszaniu produktu. Czy jeśli wędzonki zostaną sparzone jutro rano, to zyskają na soczystości? Lub chociaż wolniej będą obsychać? Słowem - czy warto je jeszcze parzyć? Co do działania antybakteryjnego gorącej wody podczas procesu parzenia - zajrzałem do tego artykułu (rozdział 'Bakteriobójcze własności dymu') i wydaje mi się, że żadne mikropaskudztwa nie powinny nam zagrażać. PS - słonince prasowanej było jednak za ciepło. Będzie smarowna. Czosnek natomiast - ooo tak, to jest to. Jeśli kto będzie miał podczas świątecznego wędzenia choćby trochę wolnego miejsca w wędzarce - polecam ułożyć tam choćby jedną główkę, tak na próbę Cytuj Jeśli możesz - wejdź proszę na stronę stronę pajacyk.pl i pomóż nakarmić jakieś dziecko. Dla Ciebie to parę sekund i kilka kilobajtów. Dla Niego to krok bliżej normalnego posiłku. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
lilliwashere Opublikowano 15 Grudnia 2009 Zgłoś Udostępnij #46 Opublikowano 15 Grudnia 2009 A i ja wrzucę parę groszy - odnośnie ryb wędzenia W kwestii odpadania głów spsób zupełnie prosty: dobre osuszenie to podtsawa (o czym była na forum juz mowa, ale chyba mało kto zwracał uwagę Wędziłem już 2 razy pstrągi i makrele (całe patroszone)Zasolone ryby (ok 12 h w mieszance 1/3 szklanki soli na 1 litr wody + ok 0,5 wywaru z przypraw (ja dalem pieprz, ziele, liść laurowy, czosnek świeży, cząber suszony) po wytarciu papierowymi ręcznikami do suacha trzymałem jeszce w lodówce 12 h w ręcznikach papierowych.Następnie nadziałem ryby na takie sztyce do szaszłyków ale pod płetwami bocznymi (tymi zaraz za głową) na wysokości kręgosłupa.Rybki wędziłem w temperaturze niestety zmiennej - 40 - 60 stopni (uczę sie jeszcze panowania nad temperaturą) przez ok 3-4 godziny.Wyszło rewelacyjnie, skóra twarda, ciemnobrązowa (ale nie spalona). Mięso delikatne i wilgotne.Polecam metode zaczepiania (bez specjalnych ustrojstw ) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gonzo Opublikowano 15 Grudnia 2009 Zgłoś Udostępnij #47 Opublikowano 15 Grudnia 2009 po wytarciu papierowymi ręcznikami do suacha trzymałem jeszce w lodówce 12 h w ręcznikach papierowych. Chyba trochę zaczynacie wydziwiać :rolleyes: Pozdrawiam :wink: Cytuj Carpe diem - raz kozie death Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
abratek Opublikowano 15 Grudnia 2009 Zgłoś Udostępnij #48 Opublikowano 15 Grudnia 2009 Chyba trochę zaczynacie wydziwiać :rolleyes: Tak... Gonzo ma rację, włącza się "komlikator" :lol: kiedy brak jest czasu to "wymuszone osuszanie" można jeszcze akceptować ale nic na siłę Cytuj Jeśli uważasz że w internecie wszystko jest za darmo, to się bardzo mylisz.... dlaczego? - sprawdź https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/10446-konto-kpp-konto-pomocy-stronie/ Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
lilliwashere Opublikowano 15 Grudnia 2009 Zgłoś Udostępnij #49 Opublikowano 15 Grudnia 2009 Mnie się nie spieszyło, a ryby nie poobrywały sie przy wędzeniu :tongue: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gonzo Opublikowano 15 Grudnia 2009 Zgłoś Udostępnij #50 Opublikowano 15 Grudnia 2009 Witam.Golaszm, coś mi te wędzonki wygladają na trochę wyższe temperatury wędzenia jak 30-35*C w porywach do 43*. termometry masz dobre ? Pozdrawiam :wink: Cytuj Carpe diem - raz kozie death Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.