Skocz do zawartości

Biała kiełbasa-zamrażać przed parzeniem czy po... ?


alehar

Rekomendowane odpowiedzi

Ja zamrażam po parzeniu,ale można zamrażać też przed parzeniem

Ten, kto mówi kłamstwo, nie uświadamia sobie,

jak wielkiego zadania się podejmuje,

bo będzie musiał wymyślić

jeszcze dwadzieścia innych kłamstw,

żeby podtrzymać to jedno.

(Alexander Pope)

Nie odpowiadam na PW.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jasne że zamrażamy jeśli chcemy mieć dłużej zapas bez parzenia, do

spożycia jak wielokrotnie już było powtarzane na forom powoli rozmrażamy

najlepiej przełożyć do lodówki na / parter / do chwili jak wróci prawie do

pierwotnego stanu, parzenie stosuje 30 minut i do konsumpcji,

POZDRAWIAM JASIU52

 

........................................

ważne to dobrze zadymić :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

bo myślę że "białą spożywamy na gorąco z chrzanikiem.

A niekoniecznie bo ja wolę smażoną z cebulką :wink:

Ten, kto mówi kłamstwo, nie uświadamia sobie,

jak wielkiego zadania się podejmuje,

bo będzie musiał wymyślić

jeszcze dwadzieścia innych kłamstw,

żeby podtrzymać to jedno.

(Alexander Pope)

Nie odpowiadam na PW.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja mysle ze kazdy robi na swoj sposob .

Osobiscie zamrazam kielbasy wedzone parzone a biala parze tylko do sciecia jelita okolo 3 min.

Dlaczego zamrazam kielbasy wedzone juz sparzone?

Po rozmrozeniu mozna jesc na zimno lub przypiec z cebulka albo jeszcze raz krotko zparzyc a smak pozostaje.

Zeby niebylo to mrozilem rowniez kielbasy sorowe i po powolnym rozmrozeniu i parzeniu kielbasa ta byla wedlug mojego odczucia tak jakby smak uciekl i pozostaly tylko wiory.

Biala po krotkim parzeniu daje sie podzielic na parki lub pojedyncze sztuki odpowiednia na grilla lub jak kto woli.

Pozdrawim

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panowie - już dziekuję - zaśmieca się temat.... :wink:

Miałem lekkie wątpliwości - uzyskałem pewność i jest OK...

Zadałeś pytanie to teraz masz :)).

 

Zamrażam surową nie parzoną.

Przerobione ok. 30 kilo białej tą metodą i jest OK.

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 tygodnie później...

15 minut wystarczy(temp 74st.C)

Zależy jaka była temp. początkowa kiełbaski. Wyjęta prosto z lodówki na pewno nie sparzy się w 15 min. Jeszcze nigdy nie udało mi się sparzyć takiej w czasie krótszym niż 30 minut A w ogóle to parzyć należy do wymaganej temperatury tj. 69-72 st.C a nie na czas.

A co do mrożenia to oczywiście mrożę surową i b.powoli rozmrażam wg potrzeb i dopiero parzę taką prosto z lodówki.

Wiedzy nigdy za wiele, nawet tej na chwilę obecną pozornie nieprzydatnej.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Anonymous

A w ogóle to parzyć należy do wymaganej temperatury tj. 69-72 st.C a nie na czas.

68 st.C wystarczy. ponieważ w tej temperaturze ginie Listeria( 60 st. C)

 

ciornydoktor dla pewności radził bym z 25minut. Czas jaki podałeś jest dobry dla kiełbasek w cienkich jelitach, średnica mniejsza niż 28mm.

Pzdr.

miałem na mysli kaliber jelit 26-28. im większy kaliber tym dłużnej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

68 st.C wystarczy. ponieważ w tej temperaturze ginie Listeria( 60 st. C)

A wiesz może w jakiej temperaturze giną formy wegetatywne bakterii z grupy Escherichia Coli, które mogą być przyczyną zatruć pokarmowych ?

Pozdrawiam

BonAir

 

https://wedlinydomowe.pl/forum/viewtopic.php?p=47286#47286

Co by tu jeszcze sprasować... ? :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Anonymous
Nie wiem, tzn. mało istotne ale w procesie tyndalizacji zgina na pewno. Wędliny bada sie na salmonelle i na listerie. pałeczki z grypy coli bada sie przy wodzie(nieobecne na 100g),pomieszczeniu,powietrzu. o czymś zapomniałem??
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ciornydoktor, głównym powodem obróbki termicznej do wielkości 70-72 C jest zniszczenie w.w. bakterii, które mogą być przyczyną zatruć pokarmowych.

Dawniej było to jak piszesz 68-70 C lecz obecnie stwierdzono, że formy wegetatywne E. coli giną w temp. 70st.C. i wyższej.

 

PS. Dodam tylko, że sam wyroby typu blokowego parzę do osiągnięcia 68 st.C., a i dużo własnych wyrobów wcinam w postaci surowej ;)

Pozdrawiam

BonAir

 

https://wedlinydomowe.pl/forum/viewtopic.php?p=47286#47286

Co by tu jeszcze sprasować... ? :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Anonymous

Dawniej było to jak piszesz 68-70 C lecz obecnie stwierdzono, że formy wegetatywne E. coli giną w temp. 70st.C. i wyższej.

 

 

Co się zmieniło i co miało wpływ ze teraz jest to temp. 70 st.? chyba dodawanie ulepszaczy lub stosowanie ,, wadliwego mięsa" jestem nauczony starych metod i tak sie trzymam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ciornydoktor, pozwolę sobie na mały montaż Twoich kilku wypowiedzi, gdyż trochę zaczynam się gubić ;)

 

[...]jestem nauczony starych metod [...] odmierzania solanki na jajko [...] od starych rzeźników [...] którzy dodają hamine [...]

 

 

;)

Pozdrawiam

BonAir

 

https://wedlinydomowe.pl/forum/viewtopic.php?p=47286#47286

Co by tu jeszcze sprasować... ? :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.