zibi101 Opublikowano 22 Marca 2005 Zgłoś Udostępnij #1 Opublikowano 22 Marca 2005 chodzi mi o boczek czy gotowac przed wedzeniem czy po wedzeniu Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
qba Opublikowano 22 Marca 2005 Zgłoś Udostępnij #2 Opublikowano 22 Marca 2005 IMO dobrze zapeklowac, wedzic i nie gotowac Smacznego!q Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Sławek Opublikowano 22 Marca 2005 Zgłoś Udostępnij #3 Opublikowano 22 Marca 2005 jak chcesz boczek parzyć to po wędzeniu maxel podał takie czasy:Boczek wkładasz do wrzatku i parzysz w temp. 75 - 80 st.C przez 1,5 do 2 godz., do osiagniecia wewnątrz temp. 68-70 st.C. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Anonymous Opublikowano 9 Października 2005 Zgłoś Udostępnij #4 Opublikowano 9 Października 2005 Czy w czasie parzenia (po wędzeniu na ciepło) woda powinna byc osolona ? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Maxell Opublikowano 9 Października 2005 Zgłoś Udostępnij #5 Opublikowano 9 Października 2005 Kanu. Nie, woda podczas parzenia po wedzeniu nie powinna byc osolona. Bierzesz po prostu wodę z krany, gotujesz ja i do gorącej wrzucasz kiełbaski i ewentualnie wedzonki prosto z wedzarni (nie studzone). Później regulacje temperatury przeprowadzasz poprzez zmniejszenie lub zwiększenie płomienia pod naczyniem, ewentualnie dolewając zimnej wody.Pozdrowionka Cytuj „Wszyscy uważają, że czegoś nie da się zrobić. Aż przychodzi taki jeden, który nie wie, że się nie da. I on właśnie to robi” A. Einstein Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
krzysiek2004 Opublikowano 7 Grudnia 2005 Zgłoś Udostępnij #6 Opublikowano 7 Grudnia 2005 a ja teraz mam nowy przepis na gotowane wedlinki: po zapeklowaniu np. szyneczki ok 2 kg wkładam ją do wczesniej przygotowanego roztworu ( przegotowana z przyprawami i ostudzona woda ) i stawiam na gaz, az sie zagotuje, gotuje 5-7 min, wylaczam i tak zostawiam pod przykryciem na 10 godz, po tym czasie jeszcze raz, gaz, jak zacznie sie gotowac 5-7 min wyłączam i trzymam do ostudzenia calkowitego, wyciagam, to sobie ocieknie i jest doskonale, bez pilnowania temperatury. Boczek wedzony tez tak robilem super. pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Maxell Opublikowano 7 Grudnia 2005 Zgłoś Udostępnij #7 Opublikowano 7 Grudnia 2005 Cześć Krzysiek.Ten przepis gości chyba aktualnie na forum gazeta.plNa forum Macieja Kuronia jest on omówiony i skomentowany.Ja osobiście nie jestem zwolennikiem tego typu parzenia, no ale to rzecz gustu. Sprawdź jak to sie będzie długo przechowywało i jaki smak będzie miała ta szynka np. po tygodniu. Ważne.I z innej strony - ten sposób parzenia mięsa jest bardzo stary, mozna go spotkac w przepisach naszych babć. Gdyby jednak to było pewne, nasz przemysł mięsny w ramach oszczędności już by go stosował na cały gwizdek. Jeszcze raz podkreślam, że sposób ciekawy lecz ja pozostaje tradycjonalistą, czyli pełne peklowanie i pełne parzenie, lub wędzenie z piczeniem.Pozdrawiam serdecznie Cytuj „Wszyscy uważają, że czegoś nie da się zrobić. Aż przychodzi taki jeden, który nie wie, że się nie da. I on właśnie to robi” A. Einstein Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
krzysiek2004 Opublikowano 7 Grudnia 2005 Zgłoś Udostępnij #8 Opublikowano 7 Grudnia 2005 Witam Maxell! Masz rację, podałem ten przepis bo jest on niezły a nawet b. dobry na biezącą produkcję wędlinki. Bez chemii i tym podobnych sztuczek, o których niadawno czytałem, a Ty jesteś autorem tego artykułu. Robiłem tak filet z indyka, boczek i szynkę. Jest to napewno lepsze od tej padliny którą proponują nam w super/hiper, a że jest naprawdę niezłe to poczuwałem się do obowiązku podzielenia nim z wszyztkimi Zadymiaczami. Pozdrawiam serdecznie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Maxell Opublikowano 8 Grudnia 2005 Zgłoś Udostępnij #9 Opublikowano 8 Grudnia 2005 Krzysiek, przygotuj ten przepois tak, by nadawał się do wrzucenia na stronkę i podeślij, jesli możesz na pocztę maxell11@wp.pl, to wrzuce go do działu na stronie.Pozdrawiam Cytuj „Wszyscy uważają, że czegoś nie da się zrobić. Aż przychodzi taki jeden, który nie wie, że się nie da. I on właśnie to robi” A. Einstein Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Bolo Opublikowano 1 Września 2006 Zgłoś Udostępnij #10 Opublikowano 1 Września 2006 chodzi mi o boczek czy gotowac przed wedzeniem czy po wedzeniu Mam pytanie czy po peklowaniu drobiu najpierw się go parzy czy po wędzeniu? Według dziadka po peklowaniu-(18-24 godz?) parzy on drób a potem dopiero wędzi . Proszę mi poradzić czy czas peklowania nie będzie za krótki i czy jak długo się parzy a potem wędzi kurczaka pozdrowienia z góry dziękuję Bolek Cytuj nowicjusz Bolek Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Maad Opublikowano 1 Września 2006 Zgłoś Udostępnij #11 Opublikowano 1 Września 2006 Pierwsza reguła domowego masarza: Nie dyskutuj z Dziadkiem !Druga reguła: Jak masz wątpliwości, to patrz: reguła pierwsza. A tak poważnie, zrób dokładnie wg. receptury Dziadka, szczególną uwagę zwróć namiejsce, gdzie jest mowa o konieczności zrobienia 2 kurczaków. To bardzo istotne. Nic nie kombinuj!Ja robiąc pierwszy raz Dziadkowego kurczaka popełnilem błąd, przygotowałem tylko 1 szt, i to niezbyt dużego. Mimo że był gotowy dopiero o 10 wieczorem, rodzina już dawno po kolacji, umyte ząbki, itd. to jak się na niego rzucili ... sam zjadłem tylko skrzydełko, przecież nie będę dzieciom (dosłownie) od ust odejmował Cytuj Jeśli nie znasz ojca choroby, to jej matką jest zła dieta.przysłowie chińskieKiedy państwo boi się obywatela oznacza to wolność. Kiedy obywatel boi się państwa mamy tyranię.Thomas Jefferson ...a poza tym sądzę, że unia europejska musi zostać zniszczona Zapraszam na moją stronę Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Bolo Opublikowano 1 Września 2006 Zgłoś Udostępnij #12 Opublikowano 1 Września 2006 Po pierewsze nigdy bym nie smiał dyskutować z tak wyśmienitą i doświadczoną osobą jakim jest dziadek , tylko po prostu ze względu na moją dociekliwoś i swoją dokładność nie chciałbym czegość żle zrozumieć i popełnić błędu.I tak na zakończenie bardzo dziękuję za szybką odpowiedź pozdrawiam i bez urazy dla "wielkich autorytetów i wszytkich pozosytałych kolegów zadymiarzy"Bolek Cytuj nowicjusz Bolek Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Maad Opublikowano 1 Września 2006 Zgłoś Udostępnij #13 Opublikowano 1 Września 2006 Ważne żeby kurczak był dobrej jakości, świeży, zdrowo karmiony, nie taki supermarketowy. Niedawno dowiedziałem się, że jakość drobiu można poznać po kolorze przekroju kości. Trzeba obejrzeć te wystające z udek kostki, jak są jasnoszare z białymi obwódkami to dobrze. Jak czarne, to wiadomo że mięso kiepskie i mogło być moczone w różnych świństwach w celu poprawy wyglądu i usunięcia brzydkiego zapachu. Cytuj Jeśli nie znasz ojca choroby, to jej matką jest zła dieta.przysłowie chińskieKiedy państwo boi się obywatela oznacza to wolność. Kiedy obywatel boi się państwa mamy tyranię.Thomas Jefferson ...a poza tym sądzę, że unia europejska musi zostać zniszczona Zapraszam na moją stronę Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Anonymous Opublikowano 1 Września 2006 Zgłoś Udostępnij #14 Opublikowano 1 Września 2006 Bolo – dopiero co Dziadek pisał (parę godzin wcześniej) że drobiu tak naprawdę nie trzeba peklować (można stosować zwykła sól tą którą stosujemy do wyrobów), po drugie pisał też o odwróceniu procesu termicznego. Czyli ptaki wpierw sparzyć potem wędzić. Ja zakombinowałem z jednym i wpierw uwędziłem a potem sparzyłem. Porównując efekt końcowy niestety lepiej smakował ten wpierw parzony a potem wędzony.Co do czasów też się wszystko zgadza. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
DZIADEK Opublikowano 1 Września 2006 Zgłoś Udostępnij #15 Opublikowano 1 Września 2006 Po czy przed to jest dylemat- czy zakąszać przed wypiciem kielicha czy po , tu jest jasne zawsze po. Z mięsem może być inaczej ale wpierw robimy próby jak Dymek i co lepsze wybieramy.Przedstawiam boczek gotowany a pozniej wędzony pycha -fakt że napchany mięsem z lopatki moją napycharką. http://www.hotofoto.pl/images/dziadyk/boczeknapychany1a.jpg http://www.hotofoto.pl/images/dziadyk/boczeknapychany2b.jpg Pozdrawiam Cytuj Wszystko co zrobimy sami dla siebie jest najlepsze, nawet gdy to nie odpowiada utartym standartom jakości produktu. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Maxell Opublikowano 1 Września 2006 Zgłoś Udostępnij #16 Opublikowano 1 Września 2006 Dziadku przeslij mi przepis i zdjęcia. Cytuj „Wszyscy uważają, że czegoś nie da się zrobić. Aż przychodzi taki jeden, który nie wie, że się nie da. I on właśnie to robi” A. Einstein Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Bagno Opublikowano 1 Września 2006 Zgłoś Udostępnij #17 Opublikowano 1 Września 2006 Cały nasz przemysł od początku istnienia zawsze najpierw wędził a póżniej parzył, na tej zasadzie wszyscy adepci masarstwa zdobywali swoje szlify. Dopiero Dziadek i Ligawa( http://www.wedlinydomowe.pl/articles.php?topic=74 ) wprowadzili nas w odmienny sposób postępowania. Za to bardzo im dziękujemy. Cytuj https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/11022-kpps-czyli-klub-przyjaci%C3%B3%C5%82-pana-s/ Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Bagno Opublikowano 1 Września 2006 Zgłoś Udostępnij #18 Opublikowano 1 Września 2006 @ Dymku znając twoje zacięcie do wymyślania różnych wzorów na pewno będzie to coś wyjątkowego...a może, tak napisić "żona" :grin: Cytuj https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/11022-kpps-czyli-klub-przyjaci%C3%B3%C5%82-pana-s/ Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
andy Opublikowano 1 Września 2006 Zgłoś Udostępnij #19 Opublikowano 1 Września 2006 Witam!Nie próbowałem wędzić po parzeniu, bo skąd wziąłbym wodę na biały barszczyk :question: Bardzo lubię taki na wędzonce i dlatego zostanę przy tradycji: wędzenie-parzenie.Pozdrawiam. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość ChefPaul Opublikowano 1 Września 2006 Zgłoś Udostępnij #20 Opublikowano 1 Września 2006 Po czy przed to jest dylemat- czy zakąszać przed wypiciem kielicha czy po , tu jest jasne zawsze po. ................. ... zaraz, zaraz Dziadku :shock: :wink: ... ... po pierwsze Primo: ... zależy czym "zakaszać" :wink: ... po drugie Primo: ... jak można psuć sobie wspaniały smak i bukiet doskonałej nalewki :shock: "zakaszając" nawet najlepszą wędlinką :rolleyes: pozdrawiam serdecznie ... :grin: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
wratchild Opublikowano 1 Września 2006 Zgłoś Udostępnij #21 Opublikowano 1 Września 2006 A ja właśnie przygotowałem swój pierwszy schab a`la wędliny parmeńskie... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Bagno Opublikowano 1 Września 2006 Zgłoś Udostępnij #22 Opublikowano 1 Września 2006 @ Bagno Ha ha ha - nie zgadłeś Wcale nie mialem takiego zamiaru. Pozdrowienia dla żony. Cytuj https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/11022-kpps-czyli-klub-przyjaci%C3%B3%C5%82-pana-s/ Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Bagno Opublikowano 1 Września 2006 Zgłoś Udostępnij #23 Opublikowano 1 Września 2006 Do dzieła kolego, do dzieła. Spokój w chacie, cała kuchnia mojaCzyżbyś wcześniej był w kuchni "persona non grata" Cytuj https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/11022-kpps-czyli-klub-przyjaci%C3%B3%C5%82-pana-s/ Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość ChefPaul Opublikowano 1 Września 2006 Zgłoś Udostępnij #24 Opublikowano 1 Września 2006 ........... .............. Spokój w chacie, cała kuchnia moja :grin: :grin: :grin: :grin: :grin: :grin: :wink: .... moja również :lol: :wink: ... obżeram się po cichutku kompotem z czereśni :blush: ... leci już drugi litrowy słoiczek :blush: :wink: pozdrówka ps - ... help - potrzebuję kawałek taśmy Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość ChefPaul Opublikowano 1 Września 2006 Zgłoś Udostępnij #25 Opublikowano 1 Września 2006 ChefPaul, spoku może jutro się wyrwę do Ciebie, oczywiście z taśmą i gazem :lol: :lol: :lol:... nie wiem tylko czy czereśnie zostaną :wink: pzdr Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.