negus Opublikowano 7 Grudnia 2006 Zgłoś Udostępnij #1 Opublikowano 7 Grudnia 2006 Witam wszystkich Zadymiaczy! Czy może mi ktoś podać przepis na pieczeń zwaną "ZAJĄCEM", bo albo źle szukam, albo nie ma go ani tutaj, ani na Czarnej Oliwce, ewentualnie występuje pod inną nazwą. Pozdrawiam Negus. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Derex Opublikowano 7 Grudnia 2006 Zgłoś Udostępnij #2 Opublikowano 7 Grudnia 2006 Witam wszystkich Zadymiaczy! Czy może mi ktoś podać przepis na pieczeń zwaną "ZAJĄCEM", bo albo źle szukam, albo nie ma go ani tutaj, ani na Czarnej Oliwce, ewentualnie występuje pod inną nazwą. Pozdrawiam Negus. :smile: Negus podaję przepis na "pieczeń z zająca" :tongue: "Pieczeń z zająca" Składniki: Comber i uda, 100 g słoniny, 1 łyżka utłuczonego kminku, ćwierć łyżeczki pieprzu, 1 cebula, 100 g masła, sól. Sposób przyrządzenia: Mięso oczyścić z błon, umyć, naszpikować gęsto słoniną, natrzeć kminkiem, pieprzem i solą, zostawić na 2 - 3 h w chłodnym miejscu. Cebulę pokroić w kosteczkę, zeszklić na maśle. Do rondla z cebulą włożyć mięso i wstawić do nagrzanego piekarnika. Piec ok. 1.5h, często polewając masłem i skrapiając wodą. "Pieczeń z zająca z kminkiem " Składniki: Tuszka zajęcza, 25 dag słoniny, 3 duże cebule, 2 kromki czarnego chleba, kilka łyżek mąki, 2 szklanki czerwonego wina, sól, pieprz. Sposób przyrządzenia: Mięso zajęcze wyluzować z kości, pokrajać na spore kawałki (wielkości pudełka zapałek), posypać pieprzem, solą i obtoczyć w mące. Słoninę i cebulę pokrajać na cienkie plastry, chleb pokruszyć. W małych, emaliowanych garnuszkach lub głębszych kokilkach układać warstwami: słoninę, okruchy chleba, mięso i cebulę. Każdą porcję zalać winem tak, aby przykryło 3/4 zawartości. Ustawić na gorącej blasze kuchennej lub w piekarniku. Dusić na niewielkim ogniu ok. 1,5 godz. :smile: Jednak wole "zająca duszonego w winie,zając po francusku, zając duszony ze śliwkami. :smile: Smacznego. Cytuj Derex Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
negus Opublikowano 7 Grudnia 2006 Autor Zgłoś Udostępnij #3 Opublikowano 7 Grudnia 2006 Witaj Derex. Dziękuję za przepisy. Z chęcią przyjmę jeszcze te na zająca ze śliwkami i duszonego w winie. Pewnie je wykorzystam na królikach, bo do zajęcy dostępu nie mam.Tyle tylko, że pieczeń zwana "ZAJĄCEM" nie ma nic wspólnego z zającem. Jest to coś w rodzaju pieczeni rzymskiej, tyle, że znacznie, znacznie smaczniejsze i lepsze. Dziękuję i pozdrawiamNegus Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Bagno Opublikowano 7 Grudnia 2006 Zgłoś Udostępnij #4 Opublikowano 7 Grudnia 2006 @.. a może chodziło ci o to http://sklep.mais.pl/index.php?p43,pieczen-ala-zajac-100g Napisany jest orientacyjny skład produktu , a cała tajemnica może tkwić w wątróbce wieprzowej zerknij http://www.wedlinydomowe.pl/articles.php?id=1201 Cytuj https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/11022-kpps-czyli-klub-przyjaci%C3%B3%C5%82-pana-s/ Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Derex Opublikowano 7 Grudnia 2006 Zgłoś Udostępnij #5 Opublikowano 7 Grudnia 2006 Witaj Derex. Dziękuję za przepisy. Z chęcią przyjmę jeszcze te na zająca ze śliwkami i duszonego w winie. Pewnie je wykorzystam na królikach, bo do zajęcy dostępu nie mam. Tyle tylko, że pieczeń zwana "ZAJĄCEM" nie ma nic wspólnego z zającem. Jest to coś w rodzaju pieczeni rzymskiej, tyle, że znacznie, znacznie smaczniejsze i lepsze. Dziękuję i pozdrawiam Negus :smile: :smile: :smile: „Zając duszony w winie” Składniki: Comber i udka zajęcze 15dag boczku wędzonego 15dag cebuli 3dag tartej bułki 1łyżeczka papryki słodkiej 0,25l wina czerwonego Sól Bajc:(zalewa) 0,25l octu 0,5l wody 10dag cebuli 1l liść bobkowy Kilka ziaren pieprzu, ziela angielskiego, jałowca Sposób przyrządzenia: Zagotować wodę z pokrojoną cebulą(10dag), liściem bobkowym, pieprzem i jałowcem, ostudzić, połączyć z octem. Comber z zająca z udkami ułożyć w emaliowanej wanience lub kamiennym garnku, misce, zalać bajcem i pozostawić w chłodnym miejscu na około2-4 dni, obracając codziennie. Wyjęte z bajcu mięso opłukać i i porąbać na kawałki (licząc po 2 kawałki na osobę). Boczek pokrajana cienkie plasterki, polową plasterków wyłożyć dno szerokiego, płaskiego rondla, ułożyć na nim kawałki mięsa, dodać obraną i pokrajaną w talarki cebulę (15dag). Mięso posypać tartą bulką, wymieszana z papryką, dodać sól i przykryć resztą plasterków boczku. Zalać 0,125l bajcu, 0.125l wody i 0,25l czerwonego wina. Rondel szczelnie przykryć i wstawić do gorącego piekarnika, albo na płytę kuchenną i dusić powoli pod przykryciem około 2.5h - 3h. (do miękkości). Podawać z ziemniakami i kapustą czerwoną. :tongue: Jak obyczaj i tradycyja nam nakazuje, zdałoby się postawić na stole antałek przedniego wina, lecz młodego jak poranek z czerwonego winogrona(4-6latek), co smakować będzie jak owoc śliwki? :blush: :tongue: Cytuj Derex Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
negus Opublikowano 8 Grudnia 2006 Autor Zgłoś Udostępnij #6 Opublikowano 8 Grudnia 2006 @.. a może chodziło ci o to http://sklep.mais.pl/index.php?p43,pieczen-ala-zajac-100g Napisany jest orientacyjny skład produktu , a cała tajemnica może tkwić w wątróbce wieprzowej zerknij http://www.wedlinydomowe.pl/articles.php?id=1201 Ani to, ani to. W konsystencji jest ona znacznie twardsza od pieczeni rzymskiej, ma małą zawartość tłuszczu i posiada większe kawałki mięsa w swoim składzie. Może to wyrób regionalny? Pozdrawiam Negus. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Bagno Opublikowano 8 Grudnia 2006 Zgłoś Udostępnij #7 Opublikowano 8 Grudnia 2006 @ negus, czy ty jadłeś pieczeń "na gościnnych występach", czy też kupiłeś sobie w sklepie? Cytuj https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/11022-kpps-czyli-klub-przyjaci%C3%B3%C5%82-pana-s/ Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
abratek Opublikowano 8 Grudnia 2006 Zgłoś Udostępnij #8 Opublikowano 8 Grudnia 2006 znalazłem coś takiego, może to to? (ech nawet jeśli nie to i tak ciekawy przepis :lol: ) Pieczeń "fałszywy zając" http://gotowanie.onet.pl/26777,0,1,pieczen_falszywy_zajac,ksiazka_przepis.html oraz informację:Lista produktów nagrodzonych certyfikatem upoważniającym do posługiwania się logo "Tradycyjny Produkt Powiatu Łańcuckiego": ... 2. Rafał Dźwierzyński, Zakład Masarski ... Pieczeń markowska "Zając" ... 10. Stanisław Niemczak Zakład Masarski NIEM - POL S.J. ...Pieczeń tradycyjna "Zając" ... źródło Cytuj Jeśli uważasz że w internecie wszystko jest za darmo, to się bardzo mylisz.... dlaczego? - sprawdź https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/10446-konto-kpp-konto-pomocy-stronie/ Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Derex Opublikowano 8 Grudnia 2006 Zgłoś Udostępnij #9 Opublikowano 8 Grudnia 2006 @ negus, czy ty jadłeś pieczeń "na gościnnych występach", czy też kupiłeś sobie w sklepie? :smile: Negus ten przepis ostatni, co podałem można zrobić z królika. Jedynie doradzam, aby troszkę skruszał. Wiadomo, że zając to nie to, co królik. :smile: :???: Jeżeli zaś chodzi o tą sławetną pieczeń to ma słuszną rację Bagno pytając skąd jest… Wniosek jest taki, że prawdopodobnie z sklepu? :???: . Ostatnio stało się modne nazewnictwo jakiegoś asortymentu gdzie nazwa mija się z zawartymi w nim składnikami. :sad: Często spotykam się z takimi nazwami mylącymi dany produkt. Pogoń za pieniądzem zrobi wszystko….! Jedynie pozostało nam czekać na dalszą odpowiedź Negusa. :smile: Cytuj Derex Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
negus Opublikowano 8 Grudnia 2006 Autor Zgłoś Udostępnij #10 Opublikowano 8 Grudnia 2006 @ negus, czy ty jadłeś pieczeń "na gościnnych występach", czy też kupiłeś sobie w sklepie? Kupiłem ją w firmowym sklepiku małej masarni z Ustrzyk Dolnych, a pieczona jest w aluminiowych foremkach. Niemniej jednak nazwę "ZAJĄC", określającą wyrób pieczenio-rzymsko :grin: podobny pamiętam jeszcze z dzieciństwa, toteż pewien jestem, że nie jest to żadna nowość. Kiedyś myślałem, że tą nazwą określają pieczeń rzymską na podkarpackich wioskach, teraz wiem, że ten "ZAJĄC" to coś o niebo lepsze. Niestety ekspedientki w sklepie, nie znają żadnych szczegółów ani produkcji, ani też składu. Następnym razem zrobię zdjęcie i przekażę. Główkujmy nadal. Pozdrawiam Negus. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Bagno Opublikowano 8 Grudnia 2006 Zgłoś Udostępnij #11 Opublikowano 8 Grudnia 2006 Niestety ekspedientki w sklepie, nie znają żadnych szczegółów ani produkcji, ani też składu.... a do czego służy etykieta. Niech panie założą (bardzo często drobniusieńki druk) okulary i zaczną klientowi czytać! Cytuj https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/11022-kpps-czyli-klub-przyjaci%C3%B3%C5%82-pana-s/ Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
negus Opublikowano 8 Grudnia 2006 Autor Zgłoś Udostępnij #12 Opublikowano 8 Grudnia 2006 ... a do czego służy etykieta. Niech panie założą (bardzo często drobniusieńki druk) okulary i zaczną klientowi czytać! W tym sęk, że nie ma na tym etykiety. Oferowane jest jak z prywatnej produkcji. Tylko w aluminiowej foremce. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Derex Opublikowano 8 Grudnia 2006 Zgłoś Udostępnij #13 Opublikowano 8 Grudnia 2006 W tym sęk, że nie ma na tym etykiety. Oferowane jest jak z prywatnej produkcji. Tylko w aluminiowej foremce. :sad: :???: To nie świadczy o tym, że Klijęt nie ma prawa wiedzieć, co jest w pieczeni „Zając” :wink: Cytuj Derex Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Małgoś Opublikowano 8 Grudnia 2006 Zgłoś Udostępnij #14 Opublikowano 8 Grudnia 2006 A co na to Unia??A co na to Sanepid???? :grin: :shock: Cytuj "W życiu piękne są tylko chwile.." Dżem Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
negus Opublikowano 9 Grudnia 2006 Autor Zgłoś Udostępnij #15 Opublikowano 9 Grudnia 2006 A co na to Unia??A co na to Sanepid???? :grin: :shock: Unia jest daleko, a tych kilku inspektorów z Sanepidu potrzebuje żyć i jeść :wink:. Tutaj nie zwraca się uwagi na takie "szczegóły". Sanepid nawet "nie widzi", że w supermarketach znaczna część towarów jest po terminie lub "wieczna" - bez daty ważności, a np. mrożone owoce w lodówka leżą w soku :grin:. Któżby zatem zwracał uwagę, że na wyrobach wędliniarskich nie ma etykietki ze składem :grin:. Przecież to podkarpacie, do cywilizacji trochę daleko :grin: :wink: . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.