Chipsy ze skórek

[yogi]

Mam pytanie, czy ktos probowal robic chipsy ze skorek wieprzowych, podobno sa bardzo smaczne. Znalazlem taki film

wyglada tam ze robione sa z suszonych skorek, ale wiem ze mozna tez ze swiezych.

Pozdrawiam yogi

[miro]

Yogi jesteś pewny że te brązowe coś to suszona skórka ?

Sam nie wiem co to ?

[nestor]

Myślę,że najpierw należy skórę ugotować a potem smażyć na oleju.Ugotowana skora wp. jest dobra w czerwonym barszczu.

[BonAir]

Ja robiłem podobne chipsy, tylko z uszu.

Jestem przekonany, że równie dobre wyjdą ze skórek wieprzowych. Jednak przed wrzuceniem na tłuszcz wysuszyłbym je.

 

Yogi jesteś pewny że te brązowe coś to suszona skórka

Myślę że tak, tym bardziej że autor filmu w opisie zaznaczył, że są to "chipsy ze skórek wieprzowych"

[miro]

Jak poprawnie wysuszyć skórki ?

[yogi]

Yogi jesteś pewny że te brązowe coś to suszona skórka ?

Sam nie wiem co to ?

mysle ze tak, ale 100% pewnosci nie mam. Temat o chipsach z skorek znalazlem na niemieckim forum, tez nie wiedza jak sie to robi ale podobno ma to byc smaczne. A tak wyglada masowa produkcja

Pozdrawiam

yogi

[Gonzo]

mysle ze tak, ale 100% pewnosci nie mam.

Ten filmik wszystko, no prawie wszystko :sad: :grin: wyjaśnia.Ale że skórki to na pewno :grin:

 

Chipsy ze skórek robi się w bardzo prosty sposób. Otóż potrzebujemy tłuszcz wieprzowy przetopiony i skórki wieprzowe najlepsze są z szynki, lecz nie z całej jej powierzchni. Musisz wybrać, te które są cieniutkie.

Rozgrzewasz smalec tak, żeby nie dymił i wrzucasz pokrojone na wąskie paski kawałki skórek po czym wyjmujesz po paru minutach posypując przyprawami do smaku.

Najważniejszą rzecza jest aby skórka była chrupiąca.

Smacznego.

https://wedlinydomowe.pl/forum/viewtopic.php?t=372

 

Pozdrawiam :wink:

[yogi]

dzieki za linka, nie wiedzialem ze bylo juz cos pisane na ten temat. Dzisiaj probowalem frytowac skorki w oleju, ale to nie funkcjonuje. Smalcu na razie nie mam, sprobuje troche pozniej jeszcze na smalcu a takze podgotowane jak radzil nestor. Chcialbym jeszcze dodac ze frytowalem skorki suche a takze wymoczone kilka godzin w wodzie.

Pozdrawiam i dziekuje wszystkim

[Darino]

Witaj kol. Yogi jak się Tobie nie uda, to spróbuj tu

http://cgi.ebay.de/ORIGINAL-KIMS-SCHWEINESCHWARTEN-DANISCHE-CHIPS-85g-NEU-/120620739117#ht_3709wt_1139

Pozdrawiam

[miro]

Gonzo dzięki za linka do filmu.

Niezła fabryka !!

Tylko mam dalej jeden problem.

Skórki przed smażeniem są brązowe ?

Mój english jest do bani, czy ktoś wie jak je zbrązowić ?

Na filmie widać, że to nie suszenie ale, no właśnie co ?

[yogi]

Witaj kol. Yogi jak się Tobie nie uda, to spróbuj tu

http://cgi.ebay.de/ORIGINAL-KIMS-SCHWEINESCHWARTEN-DANISCHE-CHIPS-85g-NEU-/120620739117#ht_3709wt_1139

Pozdrawiam

no wiesz cala radosc polega na tym zeby samemu wykonac :smile:

tak sobie mysle ze te skorki na filmach, biale czy brazowe sa w jakis sposob spreparowane. Na filmie wyglada to takie proste, chipsy rosna jakby je pompowano powietrzem, a u mnie byly jakies twarde, niby dalo sie pogryzc ale to nie jest TO :???:

[miro]

A ja już wiem co i jak !

Jak mi wyjdzie to napiszę.

[yogi]

ja juz chyba tez wiem

[madlinka]

napiszcie koniecznie, bo też bym sobie zrobiła, a mój tatuś właśnie ubił świnkę.

[yogi]

nie chcialbym wypisywac bzdur, bo tego nie sprawdzilem ale jesli juz tak nalegasz to prosze. A wiec skorki trzeba ugotowac i potem wysuszyc, znalazlem taki film

ale niestety nie znam angielskiego, moze Ci to cos pomoze.

Pozdrawiam yogi

[miro]

Też trochę poszperałem po necie i chyba wiem tyle co Yogi.

Skórki trzeba ugotować ok. 10-15 minut, potem wysuszyć w piekarniku aż będą brązowe.

Tak przygotowane smażymy na oleju lub smalcu lub w mikrofalówce.

To wszystko z domysłów, bo jakaś tajemnica na temat ich produkcji jest w necie, albo ja nie umiem szukać.

 

Trzeba spróbować i wtedy okaże się czy to dobra droga.

[Henio]

Jak byłem dzieckiem to brałem skórę na pogrzebacz i piekłem sobie w kuchni opalanej drewnem .Wtedy o jakiś tam chipsach nikt nie wiedział :wink:

[krzys59]

.... skorki trzeba ugotowac i potem wysuszyc....

Mój angielski też taki sobie, ale wydaje mi się, że gotują 2,5 godziny w osolonej wodzie, potem się suszą przez 10 godzin, urządzenie do suszenia wygląda jak suszarka do grzybów, ale jakoś mi nie chce się wierzyć że grzeją to tyle czasu.

A potem do gorącego oleju (350 st F, około 180 st C)

Niech ktoś kto lepiej zrozumie to poprawi, nie chciałbym nikogo wprowadzić w błąd.

[madlinka]

poproszę koleżankę, żeby mi ten filmik przetłumaczyła, to Wam napiszę.

[krzys59]

Dałem młodym zadanie domowe i potwierdzili to co ja zrozumiałem, dodali że woda musi być mocno osolona (ile tego nie mówią), suszenie w ciepłym powietrzu, czyli wygląda że to "suszarka do grzybów" suszy skórki. Skóra przed wysuszeniem jest prostowana, suszona wstępnie tak, żeby się nie poskręcała.

Całość wygląda logicznie, tylko teraz przetestować. Niestety, w moim zaprzyjaźnionym sklepie skórek wieprzowych chwilowo brak

[miro]

Wczoraj robiłem próbę.

Skórka z boczku parzonego, dodatkowo gotowana, potem mocno posolona i do piekarnika.

Nie była tak sucha jak na filmie, ale wpakowałem ją do mikrofalówki.

Puchła jak na filmach, tylko że zaraz potem wracała do normalnych wymiarów.

Dałem za małą moc bo jakieś 50% a trzeba dać 100%.

Nie wyszły mi chipsy, ale skórka sama w sobie była fantastycznie chrupka.

 

W wolnym czasie zrobię tak jak piszecie.

[yogi]

dziekuje wszystkim za pomoc, pod koniec tygodnia bede mial troche czasu to poeksperymentuje, no i oczywiscie dam znac jak mi poszlo, moze zrobie tez jakies zdjecie.

Pozdrawiam yogi

[madlinka]

Ja tak jak napisałam poprosiłam koleżankę, która mieszka w stanach o przetłumaczenie i wkleję tutaj to co mi odpisała:

zaczyna od swiezej skory swinskiej.Gotuje sie je przez 2.5 godziny w bardzo osolonej wodzie.Po 2.5 godzinie jak sie juz ugotuja miesza sie je,czeka az ostygna i kladzie na desce do krojenia jak ten facet.Kroi sie na kwadraty ok 2.5 cm.Pozniej je sie osusza przez 10 godzin w tej maszynie co odwadnia(nie wiem jak to sie nazywa).Pozniej podgrzewa sie chyba maslo???(ten facet nie wyraznie powiedzial,zawolalam M on tez go nie zrozumial co mowil ale chyba powiedzial maslo) w temp ok 180 stopni(chyba taki przelicznik ale sprawdz jeszcze ile to na C -350-375 F).Wrzuca sie je do tego garnka,poniej wyciaga na tym sitku do miski w ktorej bedzie mzona je mieszac.Dodaje sie troche spicy cheddar cheese powder(to jest ser zolty ostry czadar w pudrze),Malt Vinegar Powder(nie wiem jak to przetlumaczyc ale to tak jakby ocet w proszku),wedzona papryka w proszku,i sol,wymieszac razem i smacznego

Muszę wypróbować

[BonAir]

podgrzewa sie chyba maslo???

Oj

Facet na filmie mówi "we heat up some lard".

Co oznacza, że podgrzewa się smalec [ang. lard]

 

[ Dodano: Sro 01 Gru, 2010 16:05 ]

A tak swoją drogą, to tuż za ścianą mamy anglojęzyczne forum WD :rolleyes:

[madlinka]

A tak swoją drogą, to tuż za ścianą mamy anglojęzyczne forum WD :rolleyes:

nie wiedziałam

acet na filmie mówi "we heat up some lard".

Co oznacza, że podgrzewa się smalec [ang. lard]

dobrze, ze napisałeś, bo robiłabym pewnie na maśle