Salceson Halusi

[myth]

Jak dla mnie wygląda ok, smaczniutki i tak pewnie.... Ja w środę startuje z miom pierwszy salcesonem.... Kol. Bogdan podesłał mi swój przepis, więc będę działał...

[chłop z warmii]

Halusia,nie jesteś sama,ja też piątkowy salceson spie...em.I identycznie jak Ty za mocno rozgotowałem cały wsad.Jutro będę ratował surowiec salcesonowy.Zeszkliwiona cebula +zasmażka+salceson i kasza gryczana oraz ogóras kiszony będą robić za obiad.

 

Pozdrawiam serdecznie.

[Gość Anonymous]

Proponuję odszukać przepis na salceson wolsztyński.

[boggi]

@halusia@, nie myli się ten , co nic nie robi .

Cenie sobie u Ciebie , to , że nie tylko wspaniałe wypieki pokazujesz , ale też wpadkę potrafisz pokazać .

Salceson na pewno smaczny , z wyglądu faktycznie dość rozdrobniony .

Jestem pewien , że takie lekcje pamiętamy najdłużej i więcej nie popełniamy takich właśnie błędów .

[nestor]

Salceson Halusi nie jest spie.....ny, po prostu wyszła jej mielonka, bo surowiec nie był krojony ,tylko zmielony,ale w smaku jest dobry i to jest najważniejsze.

[Wirus]

Jak dla mnie to ta .......... .......... "mielonka salcesonowa" wygląda bardziej apetycznie :thumbsup: niż salceson :!: :clap: .

[@halusia@]

Witam, nie wiem co miało wyjść z tego, jeśli salceson to maszynki do mięsa nie używamy za dużo, tu widzę prawie wszystko przez maszynkę przepuszczone.

Kolego Bartnik... serca, ozorki i mięsko z głowy było pokrojone w kostkę.. a reszta przez maszynkę. Tak jak wspomniał Kolega Bagno.. głowa za mocno ugotowana..

Poza tym ja za bardzo nie lubię tłustych kawałków w tym wyrobie .. dlatego też ich nie ma. :wink:

 

Cenie sobie u Ciebie , to , że nie tylko wspaniałe wypieki pokazujesz , ale też wpadkę potrafisz pokazać .

Bogdanie nie boję się porażki... pokazując taki wyrób sprawi by następnym razem uniknąć popełnionych błędów.

Halusia,nie jesteś sama,ja też piątkowy salceson spie...em.

:grin:

Jak dla mnie to ta .......... .......... "mielonka salcesonowa"

No cóż... muszę potrenować ... by wyszedł salceson z prawdziwego zdarzenia... :wink:

Wszystkim bardzo dziękuję za cenne uwagi :wink:

[Wirus]

Wirus napisał/a:

Jak dla mnie to ta .......... .......... "mielonka salcesonowa"

 

No cóż... muszę potrenować ... by wyszedł salceson z prawdziwego zdarzenia... :wink:

Jeśli chodzi o mnie to zamiast tego

salcesonu z prawdziwego zdarzenia

- jeśli nadarzy się okazja - wolałbym ten Twój ..... :rolleyes: ..... "błędny" wyrób :grin: .

[andrzej k]

proszę szanowne grono o ocenę i cenne uwagi.

 

Ja osobiście nie przepadam za salcesonem tak mocno rozdrobnionym . Ja całe mięso na salcesony kroję nożem a tylko skórki mielę przez sitko 3,5mm . Zapewne w smaku super , a na następny raz można wybrać odpowiednią " granulację " :smile: salcesonu .

 

 

Gorąco pozdrawiam

[vacpol]

Posłuchajcie to jest moja wina, gdyż ja pilnowałem gara z zawartością surowca na salceson, pilnując znalazłem nalewkę i po ptokach, takie to jest życie kucharza, dostałem polecenie ugotowania i pokrojenia. towar przegotowany i aby go ratować został pokrojony na gorąco i zamiast kostki wyszło co wyszło mea kulpa, mea kulpa.,gdybym poczekał i dobrze schłodził to przy krojeniu byłaby kostka 2x2.

[Maxell]

Najważniejsze, że wszystkim smakuje.

[vacpol]

Bartnik bardzo się mylisz, wybacz za stwierdzenie początkującemu, ale krojenie gorących podrobów przez 40-letniego kucharza będzie wyglądało jak towar z maszynki z tępym nożem, bo teraz tak uczą kucharzy a ja chcę być na bieżąco.

 

 

pozdrawiam Ciebie miły kolego jak teraz się mówi SORY

[abratek]

vacpol, nie przejmuj się w towarzystwie Halinki nie dziwne że tak się stało :lol:

mnie dziś przytrafiła się rzecz której nie sądziłem że można uzyskać domowym sposobem :rolleyes: ... - gotując strawę dla domowego pupila udało mi się tak zmiekczyć kości kurczaka że rozcierałem je między palcami, wrzuconych żołądków nie odnalazłem :rolleyes: ale co ciekawe warzywa były w całości :shock:

[@halusia@]

Moje trzecie podejście do zrobienia salcesonu.. oto efekt... :wink:

Już sama nie wiem czy powinnam być zadowolona z tego wyrobu...

Arkadiuszu... tylko nie krzycz na mnie... :tongue: :grin: Ja mimo wszystko dziękuję Ci za wskazówki :wink:

[Kruszynka]

Arkadiuszu... tylko nie krzycz na mnie..

No Halinko chyba Ty to się krzykaczy nie boisz :wink:

Już sama nie wiem czy powinnam być zadowolona z tego wyrobu...

Jeżeli Tobie i Twoim domownikom smakuje to o co chodzi :rolleyes: :rolleyes: :lol:

Dla mnie wygląda apetycznie i niezmiernie interesująco :thumbsup:

Pozdrawiam serdecznie :lol:

[Henio]

Wygląda jak brunszwicki . Czy dodawałaś zmieloną wątrobę surową i zmiksowaną ? Jak nie ,to za czwartym podejściem zrób i taki.

Mnie się podoba .

[tomaj77]

@halusia@, Taki salceson to by moja żonka wcinała :grin:

[@halusia@]

No Halinko chyba Ty to się krzykaczy nie boisz :wink:

Kazik jasne że się nie boję ale Kolega Arkadiusz mi sporo radził... wiem że do końca nie jest po jego myśli... :wink:

Jeżeli Tobie i Twoim domownikom smakuje to o co chodzi :rolleyes: :roll: :lol:

Dla mnie wygląda apetycznie i niezmiernie interesująco :thumbsup:

Moi domownicy już są wybredni... ale mam nadzieje że nie będą marudzić i zjedzą z apetytem.. :grin:

Wygląda jak brunszwicki . Czy dodawałaś zmieloną wątrobę surową i zmiksowaną ?

Henio, wątroby nie dodawałam..

Myślę że za czwartym razem tak to uczynię.. :wink:

[pis67]

Moje trzecie podejście do zrobienia salcesonu.. oto efekt...

Mam koloryzować czy napisać po prostu - szału ni ma - jeśli chodzi o wygląd, mało co nie serwolatka w innej osłonce, ale smak może być. Do czwartego podejścia podaję swoją kandydaturę do funkcji "radoudzielacza", wtedy obaczym co Ci wyjdzie za salcesonik.

[ziutek]

Ziutek; tak sobie błądzę po stronach, widzę że wzorowałeś się na moich wyrobach. To są moje początki, z tym żołądkiem to ma być stroną otoku do środka, tak samo z jelitami, 1x się przewraca, teraz ja to wiem. W salcesonie trochę masz zbyt grubo krojone, i widzę mięso peklowane, do czarnego (wolsztyński) nie pekluje się. Wiem trochę późno.

Mów co chcesz, ale ja lubię jak salceoson jest różowiutki i są konkretne kawałki mięcha.

Mielę tylko to co oczy mają nie widzieć.

Do czarnego być może winno być nie peklowane, i tu zgoda, ale to rzecz gustu,

a o gustach się nie........, taki lubię.

 

Wg mnie Halusia za długo gotuje surowce i za dużo mieli.

Smak napewno jest i mięska widać sporo.

Nie jest OK, ale ok napewno.

Czekamy na czwarte podejście z niecierpliwością.

[arkadiusz]

Do czwartego podejścia podaję swoją kandydaturę do funkcji "radoudzielacza", wtedy obaczym co Ci wyjdzie za salcesonik

Tak za bardzo się nie rozpędzaj bo się możesz oszukać.Uczeń zdolny ,ale za bardzo wykazuje się własna inicjatywą.

 

Arkadiuszu... tylko nie krzycz na mnie

Lepszy troszkę od poprzedniego,ale moje zdanie na ten temat znasz :sad:

[@halusia@]

Mam koloryzować czy napisać po prostu - szału ni ma - jeśli chodzi o wygląd, mało co nie serwolatka w innej osłonce, ale smak może być.

Pis'u nie musisz koloryzować bo wiem że szału nie ma... :wink: w smaku jest bdb..

 

Tak za bardzo się nie rozpędzaj bo się możesz oszukać.Uczeń zdolny ,ale za bardzo wykazuje się własna inicjatywą.

Arkadiuszu... masz rację bo jednak nie do końca stosowałam się do Twoich wskazówek.. czego jest końcowy efekt..

Nauczyciel super... ale uczeń uparty... :tongue:

[DZIADEK]

Halusiu nie przejmuj się. Jak smakuje to jest ok.

Wklejam zdjęcie moich wyrobów

[Kruszynka]

Wklejam zdjęcie moich wyrobów

Śliczności jak zwykle u Dziadka :thumbsup: :thumbsup: :clap: :clap:

[grizzly]

...bo wiem że szału nie ma...:

Halusia, ja mogę napisać co myślę tak naprawdę o twoim salcesonie!

 

Ale musisz się zgodzić na to abym ja to napisał!

 

Wiadomo, że ja nie będę pisał "błahostek" typu np:

ze wygląda na zdjęciu dobrze/źle.(są lepsi w te klocki) :wink:

 

Po prostu uważam, że są konkretne WAŻNIEJSZE atrybuty salcesoniczne. :grin:

.