irek-74 Opublikowano 27 Stycznia 2007 Zgłoś Udostępnij #26 Opublikowano 27 Stycznia 2007 No super zagrycha właśnie skończyłem destylować latosie wino z winogron, super bukiet 68%. Szkoda że mieszkasz tak daleko bo zrobili byśmy imprezkę :grin: :grin: Cytuj Im więcej dymu tym więcej smaku. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość ChefPaul Opublikowano 27 Stycznia 2007 Zgłoś Udostępnij #27 Opublikowano 27 Stycznia 2007 ..... To są właśnie moje kuraki-nieboraki. Są jakie są. ....... ... najważniejsze, że WAM smakują :!: ... "wow" jeszcze nie widziałem aby "ptoki" (wraz z indyczymi "girami") rosły w szklarni :shock: :shock: :shock: :lol: :wink: pozdrawiam niezmiernie serdecznie ... i gratuluję rozpoczęcia "dymowej" przygody Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Bunia Opublikowano 27 Stycznia 2007 Autor Zgłoś Udostępnij #28 Opublikowano 27 Stycznia 2007 Dzięki za wszystkie dobre słowa :lol: :lol: Ha,ha,ha :grin: :grin: musiałam sie dobrze trzymać,żeby ze śmiechu nie spaść z krzesła :lol: jak napisał ChefPaul jeszcze nie widziałem aby "ptoki" (wraz z indyczymi "girami") rosły w szklarni Ale się uhahałam :lol:.Akurat szklarenka stoi nie wykorzystana w porze zimowej, to można w niej przetrzymać girosy. I tak za długo nie powiszą :tongue: irek-74 wino z winogron :rolleyes: :rolleyes: pychotka, imprezka... dobra myśl, no ale chyba tylko wirtualna Pozdrawiam. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
prababcia Ania Opublikowano 28 Stycznia 2007 Zgłoś Udostępnij #29 Opublikowano 28 Stycznia 2007 irek-74, Również z winogron zrobiłam wino w bieżącym roku :smile: Ale zrobiłam tez wina z jabłek, z porzeczek oraz z aronii. Jabłkowe wydawało mi się za słodkie, winogronowe za bardzo wytrawne, to z aronii za bardzo miało wyczuwalne garbniki. Skupażowałam więc wina: 4 : 1 : 1 (jabłką, winogrona, aronia) nastepnie: 4 : 1 (jabłka, aronia) Napisałam o powyższych proporcjach bo wino po kupażowaniu wyszło wspaniałe. pozdrawiam serdecznie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Marek_ Opublikowano 28 Stycznia 2007 Zgłoś Udostępnij #30 Opublikowano 28 Stycznia 2007 O ile dobrze przeczytałem to irek nie pisze o winie, tylko o przerabianiu go na destylat, i to dosć ładnej mocy:).A co do kupażowania to prababcia Ania ma racje, z niezbyt smacznych win można otrzymać bardzo smaczne, należy jedynie znać proporcje. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
irek-74 Opublikowano 28 Stycznia 2007 Zgłoś Udostępnij #31 Opublikowano 28 Stycznia 2007 Marek ma racie destylat z owoców jest super robie z każdych. podobno jest to zabronione ale ja robie tylko dla siebie a sprzęt kupiłem w sklepie firmowym HUTY SZKŁA [ kosztuje 400zł] :grin: Cytuj Im więcej dymu tym więcej smaku. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Anonymous Opublikowano 28 Stycznia 2007 Zgłoś Udostępnij #32 Opublikowano 28 Stycznia 2007 Buniu gratulacje, ptaszyska bardzo ładnie uwędzone. A do nich jak pisali przedmówcy i godny trunek też przystoi :grin: :grin: @Irku jak ja kupowałem swój zestaw w Wołominie kosztował 250zł :grin: jak te ceny lecą w górę :devil: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
prababcia Ania Opublikowano 28 Stycznia 2007 Zgłoś Udostępnij #33 Opublikowano 28 Stycznia 2007 Marek_, No własnie ! Irek sie wybiera do Buni z destylatem z winogron :grin: :grin: :grin: Bedą degustowac uwędzone kuraki. Te 68% - oj dużo to %%%%% moje gardziołko nie wytrzymuje. Dlatego winka robię. Przy kupażowaniu win niekoniecznie trzeba znac proporcje. Ja od wielu lat robię to w ten sposób, że kupażuję różne wina, dokładnie je opisuję, zapisując co z czym mieszałam, czyli proporcje ustalam sama. A potem po określonym czasie - degustacja ! Jeśli wino dobre to kupażowanie powtarzam w tych proporcjach w następnych latach. Ale tu już jest mały problem, nie w każdym roku mamy słoneczne lata, a to jest warunek, że owoce są dobre. Rok 2006 był słoneczny, upalny, to i wino jest dobre. pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Maxell Opublikowano 28 Stycznia 2007 Zgłoś Udostępnij #34 Opublikowano 28 Stycznia 2007 Droga Prababciu Aniu, albo mam słaby wzrok, albo przeoczyłem Ciebie i Mężulka na liście uczestników zlotu?Pozdrawiam i prosze o szybkie naprawienie błedu. :wink: Cytuj „Wszyscy uważają, że czegoś nie da się zrobić. Aż przychodzi taki jeden, który nie wie, że się nie da. I on właśnie to robi” A. Einstein Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
prababcia Ania Opublikowano 28 Stycznia 2007 Zgłoś Udostępnij #35 Opublikowano 28 Stycznia 2007 Maxell, Nie przeoczyłes, nie przeoczyłeś :smile: U mnie w rodzinie szykuje się weselisko właśnie w tych dniach, kiedy ma sie odbyc zlot. Nie będziemy mogli więc przyjechac w tym roku. Muszę pojechac do RODZINY. pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Maxell Opublikowano 28 Stycznia 2007 Zgłoś Udostępnij #36 Opublikowano 28 Stycznia 2007 A my to nie RODZINA??? Cytuj „Wszyscy uważają, że czegoś nie da się zrobić. Aż przychodzi taki jeden, który nie wie, że się nie da. I on właśnie to robi” A. Einstein Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
fentel Opublikowano 28 Stycznia 2007 Zgłoś Udostępnij #37 Opublikowano 28 Stycznia 2007 Jabłkowe wydawało mi się za słodkie Z lat 70 -tych pamiętam ten smak :grin: Dodaj troszkę siarki i będzie OK :devil: Cytuj fentelzadymiacze wszystkich krajów łączcie sięORMO czuwa !!!!! bo Milicja śpi ! http://www.wedlinydomowe.pl/articles.php?id=1256www.rufi.pl Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Bunia Opublikowano 29 Stycznia 2007 Autor Zgłoś Udostępnij #38 Opublikowano 29 Stycznia 2007 Ojej! Moje kuraki na głównej stronie - i to jako nowalijki :grin: :grin: :grin:hura! hura! W zeszłym roku, jak już nam się zima bardzo dłużyła to rozpaliliśmy w szklarni grilla, rzuciliśmy na niego po kawałeczku kiełbaski, no i puszka browara też się grzała. Z tym, że zbyt długo nie mogliśmy biesiadować, właściwie tylko symbolicznie bo d... nam przymarzały do ławki :lol: Ale, ale prababcia Ania to również mistrzyni winiarstwa - gratulacje! Jestem w mistrzowskim towarzystwie :rolleyes: :lol: Winko własnej produkcji to musi być niebo w gębie, napewno cudownie pachnie, no i ten smak!!! A taki destylat z dużymi %% to na zimową porę jak znalazł :grin: irek-74 dobrze zrobiłeś. Mnie tylko pozostaje spacerek do sklepu i zakup np. "żubra", no i wtedy dopiero kuracja rozgrzewająca :grin: :grin: Pozdrawiam i trzymajcie się ciepło! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
prababcia Ania Opublikowano 29 Stycznia 2007 Zgłoś Udostępnij #39 Opublikowano 29 Stycznia 2007 Bunia[mówiłam juz kiedys, że na tej stronie jest SUPER TOWARZYSTWO, sami życzliwi , nigdy nikogo nie pozostawią bez pomocy, a i czym smacznym poczestują :smile: Nauczą wszyskiego, co w dobrej kuchni umiec sie powinno :grin: :grin: :grin: Ja jeszcze tylko za robienie destylatu się nie biorę, bo coś mi sie zdaje, że .... no, nie potrafiłabym... Ale może kiedys... Może to będzie tak jak z wędlinami :grin: :grin: :grin: Zawsze jest ten "pierwszy raz" :grin: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Anonymous Opublikowano 29 Stycznia 2007 Zgłoś Udostępnij #40 Opublikowano 29 Stycznia 2007 Prababciu Aniu to tak jest ze wszystkim są to naczynia połączone. Ja wędliny robię od czasów kartkowych. a przecież wiadomo, że sama wędlina bez dobrego popicia smakuje dobrze, ale lepiej z dobrym trunkiem. dlatego też od tamtych czasów robię i wyroby %%%procentowe Wczoraj zlewałem winko z winogrrrooonnn.... i trooooszkę zdeeeguuustttoooowwwaałłłłem wyszło dość dobre ,ale teraz musi jeszcze postać parę miesięcy :grin: :grin: :grin: Co do mocniejszych wyrobów to mogę podesłać parę rad na prw jeżeli masz chęć robienia trunków domowym sposobem :devil: :devil: :devil: A robienie destylatu jest jeszcze prostsze niż robienie wędlin. trzeba mieć tylko trochę sprzętu. pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Bunia Opublikowano 14 Marca 2007 Autor Zgłoś Udostępnij #41 Opublikowano 14 Marca 2007 Witajcie Kochani Zadymiarze, muszę Was zawiadomić, że chyba będziemy kupować pół świnki :grin: . Jutro wieczorem będę wiedziała na 100% czy tak, czy nie. Muszę zrobić „plan świńskiego zagospodarowania” :lol: :lol: . Wiem tylko, że chcę zapeklować szyneczki i boczuś do wędzenia, no i chciałabym spróbować zrobić jakiś salcesonik. Trochę się boję . Pozdrawiam. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
andy Opublikowano 14 Marca 2007 Zgłoś Udostępnij #42 Opublikowano 14 Marca 2007 Nie ma się czego bać. Jedynie chyba tego, że przy tym jest dużo pracy. Ja właśnie jestem po całej "blondynce" i jakoś przeżyłem.Uwędziłem również kości bo jest tego trochę, a zupki na wędzonych są lepsze.Powodzenia :grin: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Bunia Opublikowano 17 Marca 2007 Autor Zgłoś Udostępnij #43 Opublikowano 17 Marca 2007 Witajcie.Świnka a właściwie pół świnki wczoraj wieczorem do nas przybyła :lol: , teraz zrobiliśmy rozbiór i bierzemy sie zaraz za peklowanie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Bunia Opublikowano 29 Marca 2007 Autor Zgłoś Udostępnij #44 Opublikowano 29 Marca 2007 hej, hej, Anetko moja sąsiadko zza płota - patrz w sobote przez okno. Ten pachnący dymek to moje wędzonki w beczce bedą się kotłować :grin: :grin: Mam nadzieje, że pogoda dopisze, to przyjemnie się posiedzi i "pogaworzy". Pozdrawiam. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Anetka Opublikowano 29 Marca 2007 Zgłoś Udostępnij #45 Opublikowano 29 Marca 2007 Buniu szkoda, że nie wiedziałam bo bym się podczepiła ze swoimi do beczki a tak to owędzam ostatni raz sąsiadów na balkonie :grin: dzisiaj w tym momencie , schabik już wyjęty a szneczki i karczek jeszcze wisi :grin: Nastepny raz to już wędzarka wyjedzie na działkę , bo szkoda sąsiadów, a mnie się marzy taki mały domek z ogródkiem nie tak daleko od Łodzi :sad: wtedy można by było wędzić kiełbaskę bez stresów pozdrawiam , ciekawe tylko w którą stroną mam patrzeć na ten, czasmi nie w stronę Pabianickiej :lol: Cytuj Pozdrawiam Anetka :lol: To nie sztuka śmiać się, kiedy wszystko jest dobrze, sztuką jest szukanie uśmiechu gdy nam jest źle ! Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Bunia Opublikowano 29 Marca 2007 Autor Zgłoś Udostępnij #46 Opublikowano 29 Marca 2007 hi, hi Anetko szkoda, że się nie "zgadałyśmy" , przyjemnie byłoby tak razem powędzić. Może jeszcze uda sie nam razem spotkać przy wędzonkach :grin: Mój dymek będzie się snuł nie od Pabianickiej :lol: tylko od strony Carfourra. Pozdrawiam. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Anetka Opublikowano 29 Marca 2007 Zgłoś Udostępnij #47 Opublikowano 29 Marca 2007 Szkoda szkoda, a od strony carfourra też do mnie dojdzie dymek :grin: bo przecież ja z tyłu Matki Polki to napewno zawieje :lol: a czy na zlot to sie wybierasz :question: Miło by było poznać sąsiadkęPozdrawiam Cytuj Pozdrawiam Anetka :lol: To nie sztuka śmiać się, kiedy wszystko jest dobrze, sztuką jest szukanie uśmiechu gdy nam jest źle ! Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Bunia Opublikowano 30 Marca 2007 Autor Zgłoś Udostępnij #48 Opublikowano 30 Marca 2007 a czy na zlot to sie wybierasz Miło by było poznać sąsiadkę - pyta Anetka. No właśnie, jeszcze się zastanawiam, nie jestem zdecydowana na 100%. Akurat w bliskim czasie Zlotu moja wnusia będzie dmuchać pierwszą świeczuszkę na torcie :grin: Bo w poprzednim roku zostałam babcią, babką, babciunią, babunią :lol: Chociaż bardzo mnie kusito spokanie i zapoznanie się w realu :lol: Jeszcze jest troche czasu to pomyślimy. Szkoda tylko, że nie ma juz wolnych kwater w Zagrodzie Ale Maxell już myśli o jakiś namiotach, to może , może. Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Anetka Opublikowano 30 Marca 2007 Zgłoś Udostępnij #49 Opublikowano 30 Marca 2007 To niech cię skusi miło będzie ja też liczę tylko na namiot swój lub ten harcerski z gotówką trochę krucho, gratuluję posady babci , mam nadzieję, że mój 17 latek tak prędko się o to nie postara :grin: pozdrawiam Cytuj Pozdrawiam Anetka :lol: To nie sztuka śmiać się, kiedy wszystko jest dobrze, sztuką jest szukanie uśmiechu gdy nam jest źle ! Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Bunia Opublikowano 30 Marca 2007 Autor Zgłoś Udostępnij #50 Opublikowano 30 Marca 2007 mam nadzieję, że mój 17 latek tak prędko się o to nie postara ha,ha, no na pewno, jeszcze ma czas :lol: Moja córa jest trochę starsza, szkoły pokończyła to i na dzidziusia przyszedł czas. Wszystko jeszcze przed Tobą Anetko :grin: :grin: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.