cedro Opublikowano 13 Stycznia 2007 Zgłoś Udostępnij #1 Opublikowano 13 Stycznia 2007 co się stanie jeśli najpierw zaparzymy np. szynkę lub ją wrecz ugotujemy a potem uwędzimy? Cytuj cedro Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
irek-74 Opublikowano 13 Stycznia 2007 Zgłoś Udostępnij #2 Opublikowano 13 Stycznia 2007 Będziesz miał szynkę gotowaną ,odymioną. :grin: :grin: Cytuj Im więcej dymu tym więcej smaku. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
tadzio Opublikowano 13 Stycznia 2007 Zgłoś Udostępnij #3 Opublikowano 13 Stycznia 2007 Nic się nie stanie - będzie pyszna. Już kiedyś na tym forum lub na forum czarnej oliwki był ten temat poruszany ale nie jestem w stanie dokładnie określić kto i kiedy się na ten temat wypowiadał ale napewno ktoś z autorytetów stronki i było to chyba na początku grudnia. Ja z ciekawości zrobiłem coś takiego na święta. Jedną nie dużą szyneczkę ok 0,7kg parzyłem okoł 0,5godz. a następnie wędziłem razem z pozostałymi. Wyszła ponoć super ( ocena moich domowników). Piszę ponoć bo sam się na nią nie załapałem. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Bagno Opublikowano 13 Stycznia 2007 Zgłoś Udostępnij #4 Opublikowano 13 Stycznia 2007 Już kiedyś na tym forum lub na forum czarnej oliwki był ten temat poruszanyPierwszą osobą, który opisał ten sposób działa był kolega Ligawa http://www.wedlinydomowe.pl/articles.php?id=896 natomiast później Dziadek zaprezentował wspaniały przepis na słynnego już kurczaka wędzonego, który wśród forumowiczów dostał nazwę "kurczak wędzony a`la Dziadek". Cytuj https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/11022-kpps-czyli-klub-przyjaci%C3%B3%C5%82-pana-s/ Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
SZCZEPAN Opublikowano 13 Stycznia 2007 Zgłoś Udostępnij #5 Opublikowano 13 Stycznia 2007 WitamSzynka parzona i dopiero wędzona?Osobiście uważam żeby tak nie robić, bo wychodzą bardzo suche i nie mają tej trwałościA co najgorsze to powstaje twarda otoczka, co do kurczaków to jest inna sprawaZaparzamy skórę kurczaka po to, aby skórka była miękka i dotyczy to wędzenia w AtosachDlatego że suszymy ciepłym powietrzem przy użyciu dmuchaw. Cytuj Pozdrawiam! Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
abratek Opublikowano 13 Stycznia 2007 Zgłoś Udostępnij #6 Opublikowano 13 Stycznia 2007 Szczepanie - i znów się nie zgodzę z Twoimi wypowiedziami otóż zarówno Ligawa jak i Dziadek są fachowcami starej daty i ta metoda została przez nich przedstawiona (choć poniekąd z pewnymi obawami :rolleyes: ) jako sposób starych masarzy. Ligawa swoje wyroby robi dla myśliwych który ruszając na łowy są w terenie kilka dni nie mając lodówek - to właśnie taka metoda zapewnia dłuższą trwałość, co do suchości to niestety coś za coś, ale to raczej szczerze mówiąc nie jest to aż tak dokuczliwe, co sam sprawdziłem A wzmianka o tym sposobie pojawiła się tu: http://f.kuchnia.o2.pl/temat.php?id_p=15620&start=6870 post [19.03] 19:02 i dalsze Natomiast jeśli chodzi o kurczaki to już jest zupełnie inna sprawa zwróć uwagę na sposób jaki wypracowaliśmy dla tego wyrobu, w atmosach robisz tylko podparzanie skórki, a my tuszki parzymy w pełnym zakresie wyjmujemy, osuszamy na powietrzu a potem do wędzarni - znów podsuszanie ciepłem z żaru i właściwe dymienie Cytuj Jeśli uważasz że w internecie wszystko jest za darmo, to się bardzo mylisz.... dlaczego? - sprawdź https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/10446-konto-kpp-konto-pomocy-stronie/ Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Maxell Opublikowano 13 Stycznia 2007 Zgłoś Udostępnij #7 Opublikowano 13 Stycznia 2007 Jak tak sobie czytam te wypowiedzi, to aż sie dusza raduje. Po prostu podziwiam, do czego doszliśmy w tak krótkim czasie, będąc amatorami w tym rzemiośle.Tylko tak dalej mili Państwo. :wink: Cytuj „Wszyscy uważają, że czegoś nie da się zrobić. Aż przychodzi taki jeden, który nie wie, że się nie da. I on właśnie to robi” A. Einstein Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
SZCZEPAN Opublikowano 14 Stycznia 2007 Zgłoś Udostępnij #8 Opublikowano 14 Stycznia 2007 abratku z całym szacunkiem dla każdego masarza i każda metoda jest ok.Ale co do trwałości wędlin czy wędzonek to na pewno się nie zgodzęOdpowiednie wędzenie w zależności, jaką chcemy wędlinę czy wędzonkę tz trwałe czy pół trwałe przy tej metodzie zachowujemy smak,barwę a także trwałośćSposób odwrotny najpierw parzenie i dopiero wędzenie jest sposobem indywidualnym i nie polecam. Szynka sparzona i dopiero wędzona jest pozbawiona wszystkich walorów smakowych a także barwy w przekroju, dlatego że szynka parzona w pierwszej fazie staje się martwym kawałem mięsa i następuje kopcenie tego zepsutego surowca Dodam jeszcze, że trwałość wędzonek przy normalnej kolejności zależy od odpowiedniego odparowania, co ma największy wpływ na trwałość. Cytuj Pozdrawiam! Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Maxell Opublikowano 14 Stycznia 2007 Zgłoś Udostępnij #9 Opublikowano 14 Stycznia 2007 Szczepan, mam prosbę. Zrób taki mały eksperyment z szyneczka parzona i dopiero wędzoną, wg, rad Ligawy. Zobaczymy co Ci wyjdzie. Ok.?Po prostu, podejdź do tematu praktycznie, gdyz sam często eksperymentuje i nieraz okazuje się, że teoria nie ma się nijak do praktyki. Cytuj „Wszyscy uważają, że czegoś nie da się zrobić. Aż przychodzi taki jeden, który nie wie, że się nie da. I on właśnie to robi” A. Einstein Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
SZCZEPAN Opublikowano 14 Stycznia 2007 Zgłoś Udostępnij #10 Opublikowano 14 Stycznia 2007 Maxell ja robiłem coś takiego to jest nie porozumienie Pozdrawiam Cytuj Pozdrawiam! Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
SZCZEPAN Opublikowano 14 Stycznia 2007 Zgłoś Udostępnij #11 Opublikowano 14 Stycznia 2007 Dodam jeszcze, że to, co pisze jest zawsze oparte na praktyce Cytuj Pozdrawiam! Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Maxell Opublikowano 14 Stycznia 2007 Zgłoś Udostępnij #12 Opublikowano 14 Stycznia 2007 Szczepan, Kolego, ja absolutnie nie podważam Twej wiedzy i praktyki. Po prostu chciałem bys to zrobił i przedstawił na forum opinie. To wszystko. No może jeszcze kilka fotek. Cytuj „Wszyscy uważają, że czegoś nie da się zrobić. Aż przychodzi taki jeden, który nie wie, że się nie da. I on właśnie to robi” A. Einstein Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość ChefPaul Opublikowano 14 Stycznia 2007 Zgłoś Udostępnij #13 Opublikowano 14 Stycznia 2007 .............. Odpowiednie wędzenie w zależności, jaką chcemy wędlinę czy wędzonkę tz trwałe czy pół trwałe przy tej metodzie zachowujemy smak,barwę a także trwałość .............. .............. Dodam jeszcze, że trwałość wędzonek przy normalnej kolejności zależy od odpowiedniego odparowania, co ma największy wpływ na trwałość. ... zgadzam się tutaj ze Szczepanem w 100% .............. .............. .............. Sposób odwrotny najpierw parzenie i dopiero wędzenie jest sposobem indywidualnym i nie polecam. Szynka sparzona i dopiero wędzona jest pozbawiona wszystkich walorów smakowych a także barwy w przekroju, dlatego że szynka parzona w pierwszej fazie staje się martwym kawałem mięsa i następuje kopcenie tego zepsutego surowca ............... ... tutaj ze Szczepanem zgadzam się częściowo, a mianowicie: Sposób odwrotny najpierw parzenie i dopiero wędzenie jest sposobem indywidualnym ... tak jest, ... jednak: ... Szynka sparzona i dopiero wędzona jest pozbawiona wszystkich walorów smakowych ... bez przesady :wink: ... to już kwestia zupełnie indywidualna :grin: ... jeżeli chodzi o parzenie kurczaków przed wędzeniem, również byłem sceptykiem ... do czasu kiedy sam wypróbowałem :grin: ... teraz kurczaki robię tylko na sposób Dziadka :grin: ... poprostu bardziej mnie smakują :grin: ... skórka jest miękka, a mięsko soczyste ... jednak trwałość jest ich niższa niż wędzone przed parzeniem (czasami wędzę również kurczaki na zimno :tongue: ) ... nic jednak (wg mojego smaku), nie przebije szyneczki marynowanej, wędzonej na zimno a później pieczona lub parzona, wystudzona i podana z sosem chrzanowo-czosnkowym (nie ma taki słów by to "zjawisko" opisać pozdrawiam wszystkich smacznie i sedecznie ps - ostatnio mam tyle pracy :grin: :sad: :sad: , że na Forum wpadam bardzo okazjonalnie (obiecuję jednak poprawę :grin: ) ... pędzę do kuchni, ... (sezonu grillowego jeszcze nie ma, tym niemniej na imprezy w sezonie karnawałowym dostarczyć muszę ogromne ilości "swojskiego jadła") Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
abratek Opublikowano 15 Stycznia 2007 Zgłoś Udostępnij #14 Opublikowano 15 Stycznia 2007 SZCZEPANIE - nie zamierzam Cię przekonywać do marnowania surowca :wink: robiłem wg wskazówek Ligawy i uwierz mi że wyrób nie trafił do śmietnika - wręcz przeciwnie, niestety trwałości nie mogę potwierdzić bo nie było tyle silnej woli dla takiego eksperymentu :lol: należy też zwrócić w tym miejscu uwagę że w opisywanym sposobie mowa była o wędzeniu zimnym, kilkudniowym Oczywiście metoda powinna zostać przetestowana indywidualnie aby każdy mógł sobie wyrobić o niej zdanie, ale wydawanie opinii o marnowaniu surowca w tym momencie wydaje się być chyba nadużyciem Przy okazji - w schematach technologicznych, można natknąć się na oparzanie we wrzątku przez minutę, schabów, polędwic czy baleronów ( także tych bezosłonkowych - czyli mające za cel nie tylko obkurczenie osłonki ) - jak odnieść się do tego sposobu? , czy to też będzie marnowanie tak cennego surowca? Cytuj Jeśli uważasz że w internecie wszystko jest za darmo, to się bardzo mylisz.... dlaczego? - sprawdź https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/10446-konto-kpp-konto-pomocy-stronie/ Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
SZCZEPAN Opublikowano 15 Stycznia 2007 Zgłoś Udostępnij #15 Opublikowano 15 Stycznia 2007 abratku,nie mam zamiaru przekonywać nikogo, w jakiej kolejności ma, kto robić czy 1parzyć a dopiero wędzić jednak boję się, że zaczniecie taką metodę przy kiełbasachAaaa jeszcze w dodatku ZIMNYM DYMEM-, co jest kompletną bzdurą Cytuj Pozdrawiam! Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
grzegorz36 Opublikowano 15 Stycznia 2007 Zgłoś Udostępnij #16 Opublikowano 15 Stycznia 2007 Panowie :blush: i Panieeksperymentujmy i piszmy :!: nasi przodkowie nie mieli forum :!: :!: :!: :!: czasami ( podejrzewam z przypadku nie zamierzonego) wychodziły im wspaniałe pomysły :grin: może i nam uda się wymyśleć coś nowego :!: ważne by było zdrowe i smaczne :grin: Cytuj grzegorz Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Anonymous Opublikowano 15 Stycznia 2007 Zgłoś Udostępnij #17 Opublikowano 15 Stycznia 2007 Co do wędzonek zgadzam się 10000&% ze Szczepanem. Parzenie przed wędzeniem a szczególnie drobiu jest jednym wielkim nieporozumieniem. Niechcący trzy miesiące temu zrobiłem eksperyment. zapeklowałem kurczaka i miałem go tylko przez kilkadziesiąt sekund sparzyć aby skórka była miękka. wrzuciłem gada do gara z wrzątkiem i w tym momencie usłyszałem hałas przed domem. Kundelek sąsiada podkopał się pod siatką o przyszedł w konkury do naszej suczki. Zanim zażegnałem sytuację minęło dobre 15 min, albo i lepiej. Gdy przypomniałem sobie o kurczaku, zaparzył się już na dobre. Pomyślałem sobie trudno, uwędzę zaparzonego i tak zrobiłem. po uwędzeniu powiesiłem w spiżarni, żeby wystygł. Wyjeżdżaliśmy z działki w pośpiechu i zapomnieliśmy o kurczaku, zabraliśmy tylko wędzonki, które wisiały w innym pomieszczeniu. Po przyjeździe za tydzień znaleźliśmy kurczaka pokrytego już kropkami pleśni. Dwa tygodnie później wędziłem kurczaka według podawanego przeze mnie sposobu i nic się z nim nie działo przez 10 dni, później zrobiliśmy z tego co z niego zostało pastę do chleba.Wniosek parzenie przed wędzeniem zdecydowanie skraca trwałość. A co do smaku to też pozostawia wiele do życzenia. pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Maxell Opublikowano 16 Stycznia 2007 Zgłoś Udostępnij #18 Opublikowano 16 Stycznia 2007 Jarku, jak sama nazwa mówi, jest to "kurczak weekendowy". Przy prawidłowym przygotowamiu, nie ma prawa :wink: przechować sie do poniedziałku. I o to chodzi. Proponuje nie wydawać ostatecznych ocen. Niech każdy robi tak, jak mu najbardziej smakuje. Ja np. roniłem eksperymentalnie szynkę wg zaleceń łowieckich Ligawy i musze przyznac, iz smak jej mi odpowiadał. Kurczaka także czasem robię i szybciutko "schodzi". Pozdrawiam serdecznie i czekam na przepisy i zdjęcia. Cytuj „Wszyscy uważają, że czegoś nie da się zrobić. Aż przychodzi taki jeden, który nie wie, że się nie da. I on właśnie to robi” A. Einstein Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Anonymous Opublikowano 16 Stycznia 2007 Zgłoś Udostępnij #19 Opublikowano 16 Stycznia 2007 Mirku masz rację niech każdy robi tak jak lubi. Ja podałem w jakich ekstremalnych warunkach robiony był tamten kurczak i jakie były jego losy. Co do szynek preferujemy z Tereską_zielona_pietruszka mięso długo peklowane i długo wędzone w zimnym dymie, następnie musi powisieć, żeby dojrzała i gotowe do spożycia. ostatnio szynki parzyłem chyba w lecie, ale to też tylko dwie, bo reszta na surowo. co do lejków dopiero za tydzień, ze względu na paskudną pogodę ulewa i silny wiatr, targu praktycznie nie było.Zdjęcia i całą resztę prześlę razem z lejkami. pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Maxell Opublikowano 16 Stycznia 2007 Zgłoś Udostępnij #20 Opublikowano 16 Stycznia 2007 Czyli, się dogadaliśmy... :wink: :wink: :wink: Cytuj „Wszyscy uważają, że czegoś nie da się zrobić. Aż przychodzi taki jeden, który nie wie, że się nie da. I on właśnie to robi” A. Einstein Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
cedro Opublikowano 27 Października 2009 Autor Zgłoś Udostępnij #21 Opublikowano 27 Października 2009 Jak w temacie, co by było jeśli odwrócimy proces wędzenia , najpierw parzenie potem wędzenie :question: [ Komentarz dodany przez: BonAir: Sro Paź 28, 2009 07:52 ] Widzę, że kolegę wciąż ten temat nurtuje Scalam ten temat z identycznym wątkiem utworzonym przez kol. cedro ponad dwa lata temu. Cytuj cedro Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
BonAir Opublikowano 27 Października 2009 Zgłoś Udostępnij #22 Opublikowano 27 Października 2009 "Odwrotny" proces jest np. w przepisie na aromatyczny kurczak weekendowy Dziadka.Z tego co pamiętam, to Ligawa również często stosuje "wędzenie po parzeniu" przy produkcji wędlin trwałych.Radzę po prostu samemu spróbować Cytuj PozdrawiamBonAir https://wedlinydomowe.pl/forum/viewtopic.php?p=47286#47286Co by tu jeszcze sprasować... ? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
cedro Opublikowano 27 Października 2009 Autor Zgłoś Udostępnij #23 Opublikowano 27 Października 2009 Po co samemu próbować ,jak można dowiedzieć się u żródła :lol: Cytuj cedro Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Shadow Opublikowano 27 Października 2009 Zgłoś Udostępnij #24 Opublikowano 27 Października 2009 No co by było gdyby się nie wydarzyło, ale ..... się stało.Tak przecież przygotywujemy drób do wedzenia. Po zaplekowaniu parzymy do ok. 72 C w srodku mięśnia i wędzimy w 50C ok 3 h. Swego czasu zrobiłem tak kiełbasę. Wędzenie kilka godzin w zimnym dymie parzenie, stygnięcie i na następny dzień wędzenie w ciepłym dymie. wyszła rewelacyjna. Pozdro D. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
andrzej k Opublikowano 27 Października 2009 Zgłoś Udostępnij #25 Opublikowano 27 Października 2009 najpierw parzenie potem wędzenie :question: A przed parzeniem możesz uwędzić , później sparzyć i ponownie uwędzić . Przedłużysz trwałość wyrobu , jeżeli dobrze pamiętam . Nigdy tego nie stosowałem , nie było takiej konieczności . Pozdrawiam Cytuj Niech pożywienie będzie naszym lekarstwem .Konserwanty zabijają powoli !!! Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.