[Ciasto] Pączki abratka

[abratek]

biorę się za pieczenie

SMAŻENIE!!! :wink:

Wnuczek napisał/a:

Uważaj na temperaturę pomieszczenia w trakcie wyrastania ciasta.

 

Wnuczku, co masz na mysli?

stara zasada mówi: ciasto drożdżowe lubi ciepełko i brak przeciągów, a dodatkowo dla pączków należy zapewnić dość wysoką wilgotność aby na powierzchni nie zrobiła się obeschnięta skórka

[EAnna]

ciasto drożdżowe lubi ciepełko

Abratku,

moje pytanie do Wnuczka było prowokacyjne. Nie chcę polemizować z takim autorytetem cukierniczym jak Ty, ale wiem jedno. Ciasto drożdżowe wyrasta świetnie również w lodówce. Otóż od pewnego już czasu specjalizuję się w wypieku crosantów, czyli rogalików z ciasta drożdżowego półfrancuskiego. Wyrasta ono pieciokrotnie, przy czym trzy razy w lodówce. Ciasto jest tak lekkie i puchate, że nie znam lżejszego i bardziej delikatnego. Ten sposób wytwarzania ciasta, opisany w wielu publikatorach, widziałam na własne oczy w Paryżu, na dniu chleba w maju b.r. Ponieważ próby wypieku domowego dały nadspodziewanie dobre rezultaty, regularnie wypiekam rogaliki, przechowuje nadmiar w zamrażarce i mam gotowe dla wszystkich gości.

Oczywiscie zgadzam sie z tym, że w wysokiej temperaturze ciasto drożdżowe wyrasta szybciej. Ale nic ponadto. Jeżeli nie pasuje nam np. czas pieczenia, można go przesunąć wkładając ciasto do lodówki, bez żadnej dla niego szkody.

[Iza i Jan]

smażyłam te pączki smażyłam i te które nadziewane były to nie wszystkie się dopiekły

muszę to dopracować :wink: zawsze idę na łatwiznę i robię pączki z dziurką ,wtedy mają ładny kolor i na 100% są dopieczone ,przepis bardzo dobry pączusie smaczne :smile:

[abratek]

Cóż....lodówka to też niezły nawilżacz, nie jestem w stanie powiedzieć jaki wpływ na pączki miałoby przechowywanie ich w lodówce, wiem jedno: przy normalnym procesie pączki w zbyt niskiej wilgotności mogą pokryć się warstwą suchej skórki, która podczas smażenia brzydko pęka tworząc nieładne pręgi,

jeśli chodzi o ciasta półfrancuskie to nie to samo co drożdżowe :wink: co więcej wysuszona powierzchnia takiego ciastka mogła by być nawet podczas pieczenia zaletą

 

te które nadziewane były to nie wszystkie się dopiekły

Zbyt wysoka temperatura tłuszczu

[BonAir]

Ciasto drożdżowe wyrasta świetnie również w lodówce

Mam bardzo dobre doswiadczenia z ciastem drożdżowym na pizzę, przygotowywanym dzień wcześniej i przechowywanym przez noc w lodówce.

Pomimo niskiej temperatury w lodówce ciasto drożdżowe nadal rośnie.

[EAnna]

co więcej wysuszona powierzchnia takiego ciastka mogła by być nawet podczas pieczenia zaletą

Otóż nie.

W całym, wielogodzinnym procesie wyrastania chroni się ciasto francuskie drożdżowe przed wysuszeniem. Wyrasta zawinięte w folię, a ostatnie wyrastanie - już uformowanych rogalików - również odbywa sie pod folią, chociaz już nie w lodówce.

Mam bardzo dobre doswiadczenia z ciastem drożdżowym na pizzę, przygotowywanym dzień wcześniej i przechowywanym przez noc w lodówce

Czwarte wyrastanie ciasta, o którym piszę, również odbywa sie przez noc. No, chyba, że inaczej to zaplanuję :grin:

[bo66]

Witam

moja żona zażyczyła na niedzielę pączki, oto one:

 

Obrazek

 

 

przepis Abratka ze stronki, lukier zrobiony w/g receptury z tego forum.

 

Pozdrawiam

Mozesz napisac jak robiles lukier ?

[bo66]

Pyszne paczki Abratka. Co prawda lukier mi sie nie udal,ale i tak rodzina stwierdzila,ze lepsze od tych,ktore do tej pory robilam.

[Darek]

Wszyscy robią, to i ja zrobiłem.

 

Super przepis!!!!!!

 

Dyiękuje Abratek

 

[Aniaandy'ego]

Darek,

Super przepis!!!!!!

A jak podane! :grin: Jeśli można? to się poczęstuję :grin:

[andrzejp]

Dziękuję za przepis na super pączki, mają tylko jeden mankament szybko znikają z tacy. :lol:

Normalnie to 1 pączek starcza mi na 1 lub 2 tygodnie, a teraz 43 sztuki na 3 dni.

[CPN]

Pora zabrać się za wypiek pączków /Abratek dzięki za wspaniały przepis/ i faworków.

Smacznego!

[Małgoś]

Przepis Abratka jest rewelacyjny.W tamtym roku smażyłam pączki wg.tej receptury. Wyszły wspaniale ..więc polecam gorąco . :grin:

[madlinka]

a dodatkowo dla pączków należy zapewnić dość wysoką wilgotność aby na powierzchni nie zrobiła się obeschnięta skórka

ja mam pytanie w jaki sposób osiągnąć właściwą wilgotność?

Obejrzałam dziś Twój filmik o formowaniu, niesamowite, zazwyczaj wykrawałam pączki szklanką, ale teraz zrobię tak, jak Ty.

[abratek]

ja mam pytanie w jaki sposób osiągnąć właściwą wilgotność?

Tu już każdy sobie musi wypracować metodę :wink:

w domowych warunkach zazwyczaj sprawdza się po prostu piekarnik..... o ile jesteśmy w stanie ujarzmić jego temperaturę :rolleyes:

ustawiamy sobie jakieś minimum (powinno być jakies 30-40 stopni) i wstawiamy miseczkę z gorącą wodą - powinno wystarczyć, a zazwyczaj i ta woda też nie jest potrzebna....

tak naprawdę wszystko zależy od warunków w jakich mieszkamy - czym ogrzewamy, pora roku, jaka wentylacja w domu itp... ale to już chyba zbytni komplikator :lol: i szeroko rozciągnięte rozważania teoretyczne :blush:

[kaszubka33]

Taki przepis na inne małe pączusie podam .

pączusie ryżowe:

15 deko mąki

2 jajka

10-12 deko ryżu ( jeden woreczek)

pół szklanki gęstej śmietany (18% kwaśnej)

2 łyżeczki proszku do pieczenia

cukier waniliowy

sól

tłuszcz do smażenia

cukier puder do posypania

Ryż ugotować w osolonej wodzie , pozostałe składniki ubić na jednolitą masę , na końcu dodać ryż , odstawić na 15 min.

Rozgrzać tłuszcz i kłaść na rozgrzany tłuszcz łyżeczką niewielkie kulki .

Usmażyć z obu tron , odsączyć na ręczniku papierowym i obtoczyć w cukrze pudrze .

Smacznego !!!

[Darino]

Hania dzisiaj zrobiła

Iwonka robi takie

 

:grin:

[Radek.]

Iwonka robi takie

Tyz piknie :grin: Będą z lukrem , czy bez ?

[zbig3133]

Zachęcony Waszymi słodkościami zrobiliśmy wspólnymi siłami pączki wg przepisu abratka

Oto fotorelacja z naszej pracy:

rozczyn drożdży z mąką i cukrem

Po zagnieceniu ciasta, początek zlepiania pączków, dziewczynki lepią liliputki:

Właściwe względem rozmiaru pozostawione do wyrośnięcia:

Smażenie w głębokim smalcu:

I języki do pasa:

Wyszły naprawde bardzo smaczne :thumbsup:

[@halusia@]

I wreszcie nadszedł wiekopomny czas na Pączki Abratkowe

Ciasto zarobione czeka na wyrośnięcie

Aż nie wierzyłam, po 10 minutach wyrosło aż po'' sufit '' :grin:

Rozwałkowanie ciasta , wykrawanie i nadziewanie.

Uformowane pączki zostawione do wyrośnięcia.

No i czas na smażenie..

Gotowe pączki czekają na lukrowanie.

Gotowe... można jeść :thumbsup:

http://images40.fotosik.pl/626/6161452bcedd5dee.jpg

Już w swoim życiu piekłam różne pączki. Ale te ABRATKOWE są po prostu ''zaj........ste'' :wink:

[Marek z Bielska]

o Jezu kreple z lukrem,Halusia... na wieczór jak możesz :thumbsup: :clap:

napisz czym się różnią Abratkowe od innych poprosze Twoje spostrzeżenia

[@halusia@]

o Jezu kreple z lukrem,Halusia... na wieczór jak możesz :thumbsup: :clap:

Mareczku ja pokusiłam się tylko na jednego :grin:

 

napisz czym się różnią Abratkowe od innych poprosze Twoje spostrzeżenia

Jak pisałam wyżej w swoim życiu już troszkę tych pączusi upiekłam.

Abratkowe są przepyszne... bardzo lekkie, puszyste i bardzo delikatne .

Zawsze byłam przekonana im więcej jajek , lepsze paczki... nie prawda.

Paczki te nie piją tłuszczu podczas smażenia..co Ci będę mówić , po prostu '' niebo w gębie''.

Słowami nie da się tak opisać .. :wink: Godne polecenia.

[Maxell]

Abratkowi zostało jeszcze poćwiczyć szybkość w łapaniu pcheł i będzie miał wszystkie fachy w ręku. :grin:

[@halusia@]

Abratkowi zostało jeszcze poćwiczyć szybkość w łapaniu pcheł i będzie miał wszystkie fachy w ręku. :grin:

Maxell ja jestem przekonana że Abratek tą sztukę również opanuje :grin:

[abratek]

zbig3133, @halusia@ ale i inni "pączkowicze" :wink: - nie pamiętam czy wspominałem o jednym małym szczególe :blush:

- chodzi o spłaszczenie pączków zaraz po zawinięciu.... bez tego zabiegu pączusie są "piłkowate"

technicznie wygląda to po prostu tak że przyciskamy dość zdecydowanie np. deską - dobrze zawinięte pączki wytrzymają naprawdę spory nacisk

Abratkowi zostało jeszcze poćwiczyć szybkość w łapaniu pcheł i będzie miał wszystkie fachy w ręku. :grin:

dobre, dobre... (choć tak naprawdę w tym żarcie kryje się dla mnie dość przykre drugie dno :sad: