[Pieczywo] Pieczemy chleb n zakwasie z Przemkiem i Pokemonem

[Marko]

Dość długo nic nie pisałem (od lutego), ale przez cały ten czas piekłem chleb raz w tygodniu i chyba wreszcie wypracowałem własną metodę i recepturę.

Teraz mój chleb żytnio-pszenny na zakwasie wychodzi tak jak na załączonym obrazku.

[@halusia@]

 

 

Teraz mój chleb żytnio-pszenny na zakwasie wychodzi tak jak na załączonym obrazku.

 

Marko i  o to chodzi... sam uczyłeś się na błędach aż w koncu osiągnąłeś swój cel... teraz poproszę o przepisik bo chlebek wygląda super.. 

[ANNAM]

 

 

Teraz mój chleb żytnio-pszenny na zakwasie

 Ladnie wyrosniety ,skorka rowna gratuluje

[Marko]

Miło usłyszeć pochwały od takich autorytetów. Bardzo dziękuję.

A to przepis:

Składniki:

400 – 450 g zakwasu

500 g mąki żytniej 720

500 g mąki pszennej 650

szklanka otrąb (używam pszenne lub orkiszowe)

po garści ( około 40 – 45 g) nasion dyni i słonecznika

trochę kminku

czubata łyżka soli

2 łyżeczki cukru

2 łyżki puree ziemniaczanego

woda

Wykonanie:

Dzień przed pieczeniem wyjmuję zakwas z lodówki i czekam aż dojdzie do temperatury pokojowej ( jest go około 200 – 250 g).

Wieczorem dokarmiam zakwas 75 g mąki żytniej 2000 i 75 g wody, mieszam i zostawiam do rana.

Przed spaniem sprawdzam czy nie ma ochoty wyjść ze słoika, jeżeli bardzo rośnie to go lekko mieszam.

Na drugi dzień rano około godz. 8 przelewam 400 – 450 g zakwasu do miski, wsypuję mąkę żytnią typ 720, dodaję 500 ml wody, mieszam mikserem, przykrywam drugą miską odwróconą do góry dnem i zostawiam w spokoju.

Ponieważ około godz. 15 przychodzę do domu na obiad, w tym czasie biorę się dalej za chleb.

Z miski przekładam do słoika po zakwasie około 200 g zaczynu a do zaczynu w misce dodaję pozostałe składniki, które wcześniej mam już wsypane i wymieszane w osobnym pojemniku, dodaję 350 ml wody i mieszam mikserem.

Wymieszane ciasto przekładam do keksówek posmarowanych olejem i wysypanych otrębami.

Wierzch posypuję kminkiem, nasionami słonecznika i dyni, powierzchnię wyrównuję zmoczonym w wodzie pędzelkiem. Keksówki przykrywam plastikowymi workami tak żeby tworzyły nad nimi czapkę i odstawiam w spokojne miejsce.

To co teraz mam w słoiku (zaczyn, zakwas nie wiem jak to nazwać) dokarmiam mąką żytnią 2000 w ilości 75 g oraz wodą w tej samej ilości i pozostawiam w spokoju do rana sprawdzając czasami czy nie ucieka ze słoika (w razie potrzeby lekko mieszam).

Przeważnie około godz. 18 – 19 ciasto wypełnia kesówki prawie po brzegi.

Włączam piekarnik na 220 st C, zdejmuję z keksówek i stawiam je na kuchence, w tym czasie ciasto jeszcze trochę podrośnie. Po uzyskaniu odpowiedniej temperatury spryskuję chleb wodą i wstawiam do piekarnika, po około 10 min. zmniejszam temperaturę do 180 st. C i piekę jeszcze 40 – 50 min. Piekarnik zwykły, gazowy. Z tej ilości wychodzą dwa chleby o wadze powyżej 1 kg.

I to chyba wszystko. Jutro piekę, zakwas już wyjęty.

 

[eli55]

Bardzo ladny chlebek :clap:

[Marko]

Dzięki eli55.

[L.Przemek]

Odkopie temat, po długiej przerwie wróciłem do pieczenia chleba

w piekarniku

już gotowy

 

[ANNAM]

Oj, przepiekny 

[L.Przemek]

 

 

Oj, przepiekny

jeszcze trzeba popracować nad kształtem w smaku jest super

[Szakira]

Skoro pojawił się ruch w temacie to zapytam o formy nierdzewne do pieczenia chleba na zakwasie. Zwykłe nie starczą nawet na rok. poszukuję nierdzewnych. Ale  ciężko znaleźć. Nasz kolega od szynkowarów tego nie  robi. Macie jakieś sprawdzone żródło, oczywiście nie w kosmicznych cenach?

[L.Przemek]

ciężko znaleźć

 

Te są dobre: https://epiekarnia.com/pl/p/Forma-do-wypieku-chleba-stal-nierdzewna-1kg-31-x-10-x-7-cm/1101

[Szakira]

Dzieki za info, faktycznie fajne.