Skocz do zawartości

Ociekanie przed wędzeniem


SailorX

Rekomendowane odpowiedzi

Tylko nasuwa się pytanie.... Czy w wyższych temperaturach peklowanie zachodzi tak samo dobrze jak w niższych? Przecież mięsko sobie dynda, w temp. powiedzmy 20 stopni... i co wtedy? Czy to jest ok?

Jedzenie, picie, sen, miłość cielesna - wszystko z umiarem....

Nie wyobrażam sobie piękniejszego regionu niż POMORZE - Koszalin - moje miasto :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 89
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

Opublikowane grafiki

W wyższych temperaturach peklownie przyśpiesza.

Jest gdzieś na stronie lub forum przepis Maxella z początków "naszego" istnienia w sieci, który proponuje pozostawienie mięsa dopiero co zalanego solanką w temperaturze pokojowej na 3-4h.

To przyśpiesza początkowe peklowanie, ale potem koniecznie mięso musi powędrować do lodówki.

www.wyroby-domowe.pl
 Miro zaprasza na zakupy.
oscommerce.gif
Własne wyroby? To prostsze niż ci się wydaje
Blog:   Wyroby domowe wg Miro
FB:  Własne wyroby domowe
 
Doładowanie forumowej świnki-skarbonki za FREE- KLIK

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tylko nasuwa się pytanie.... Czy w wyższych temperaturach peklowanie zachodzi tak samo dobrze jak w niższych? Przecież mięsko sobie dynda, w temp. powiedzmy 20 stopni... i co wtedy? Czy to jest ok?

Cześć.

Ja stosowałem ( już całe 3 razy i na tym raczej nie poprzestanę - jak znajdę w którym temacie to zrobić, to się foto-pochwalę :grin: ) ociekanie lodówkowe, czyli temp 7stC a potem dopiero obsuszanie w wędzarce - czyżbym źle coś doczytał?

Zdjęcie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...

Ja robiłem pierwszy raz szyneczki. Zalewa itd. w/g któregoś z przepisóe znalezionych tu. W/g przepisu miesko w zalewie miało leżeć nie konkretnie tyle i tyle dni, godzin, minut tylko (powiedzmy) 7-10 dni. Więc uważam (choć nie jestem wybitnym specjalistą) że te kilka, kilkanaście godzin "poza" zalewą nie wiele zmieni, a może i polepszy mięsko.

Ja zrobiłem to tak. Po 7 dniach w zalewie wyjąłem mięsko, wymyłem dokładnie w letniej wodzie i położyłem (opatuliłem) na (w) recznikach papierowych, celem osuszenia. Po ok godzinie szyneczki "zasznurowałem" i powiesiłem na rurce w kuchni dbając o to, żeby były w lekkim przciągu. Robiłem to wszystko w godzinach 21 - 23. Szyneczki wisiały do rana (czyli ok. 10 godzin), a o 9 rano (suchutkie) poszły do wedzarki.

Chciałem opisać mój pierwszy raz ze szczegółami ale (mimo iż mam już troche "na karku") nie moge jeszcze zakładać tematów bo nadal jestem Tutaj KOTEM (za mało postów).

Janusz
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po ok godzinie szyneczki "zasznurowałem" i powiesiłem na rurce w kuchni dbając o to, żeby były w lekkim przciągu.

Ten proces przeprowadza się w temp.peklowania czyli 4-8 C a nie temp.pokojowej

Ten, kto mówi kłamstwo, nie uświadamia sobie,

jak wielkiego zadania się podejmuje,

bo będzie musiał wymyślić

jeszcze dwadzieścia innych kłamstw,

żeby podtrzymać to jedno.

(Alexander Pope)

Nie odpowiadam na PW.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

i w/g mnie nie wyszło im to na złe

Skąd wiesz?

IMHO to nie był dobry pomysł.

Obniżasz tym sposobem trwałaość wyrobu.

http://emoty.blox.pl/resource/36_1_42.gif

Pozdrawiam,

EAnna

 

 

Układy symbiotyczne należy starannie pielęgnować, bowiem nic nie jest wieczne.

EAnna

"Kto chce się rozwijać, musi wpierw nauczyć się wątpić, gdyż wątpliwość ducha prowadzi do odkrycia prawdy."

Arystoteles

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A moje wisiały w temp. do 20 stopni i w/g mnie nie wyszło im to na złe

Zanim zaczniesz propagować swój sposób to może zapoznaj się z materiałem jakie zmiany zachodzą w mięsie przy Twoim sposobie i potem podyskutujemy, czy robisz prawidłowo i zdrowo czy nie.Miłej lektury. :smile:

 

https://wedlinydomowe.pl/forum/viewtopic.php?t=2902&postdays=0&postorder=asc&highlight=ociekanie&start=15

Ten, kto mówi kłamstwo, nie uświadamia sobie,

jak wielkiego zadania się podejmuje,

bo będzie musiał wymyślić

jeszcze dwadzieścia innych kłamstw,

żeby podtrzymać to jedno.

(Alexander Pope)

Nie odpowiadam na PW.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 7 miesięcy temu...
Cześć forumowiczom, to mój pierwszy post. Może wyda się to głupim pytaniem, ale jaki jest sens ociekania mięsa, czemu ma ono służyć. Wszędzie czytam, ze trzeba to robić, ale nie znalazłem informacji - dlaczego. Dzięki z góry za odpowiedź.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ociekanie usuwa nadmiar wody z mięsa - wody której mięso nie jest w stanie "utrzymać"

bez tego zabiegu osuszanie bedzie trwało bardzo długo

dodarkowo jeśli mięso było np wymaczane po mocnej solance to wyrównuje się "rozkład soli"

Jeśli uważasz że w internecie wszystko jest za darmo, to się bardzo mylisz.... dlaczego? - sprawdź https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/10446-konto-kpp-konto-pomocy-stronie/
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 rok później...

witam,

 

mam zamiar wędzić dzisiaj mięsiwa, ale ponieważ temperatury w nocy teraz ok 16* i u mnie burze, to nie wyjąłem go do ociekania i nadal pływa w solance, zazwyczaj mięso ocieka u mnie 12h, ale teraz z racji pogody wolałem zostawić w lodówce,

 

chcę dzisiaj ok 17 mięso wyjąć, osuszyć wstępnie papierowymi ręcznikami a następnie potraktować wiatrakiem, ok 18 wsadzić mięso do wygrzanej wędzarni i dosuszyć ok 1h. (może dłużej), następnie wędzić na ciepło w ok 50* przez ok 4-5 godzin, czy mogę zastosować taki system,

 

czy mimo warunków panujących na zewnątrz, lepiej będzie wyjąć i jednak rozwiesić do ociekania na noc, i uwędzić jutro rano ?? jest to sytuacja awaryjna bo zawsze peklowałem na mokro 13-14 dni, i ociekało mięso ok 12H, a tak jak teraz robię pierwszy raz.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bardzo sprawdza mi się wstępne ociekanie w podójnym wiadrze(kadź filtracyjna w piwowarstwie). Dwa identyczne wiaderka n.p 10l z pokrywą, w jednym mam powiercone otworki ok 5mm, pewnie mogą być i większe na dnie i w pasie około 10cm powyżej dna to wiaderko wkładam do drugiego całegotworzy sie luka miedzy dnami około 3-5cm na ściekającą wodę do nawierconego wiaderka wrzucam kawałki mięsa wypłukane lub nie jak kto woli.zamykam wieczko i do lodówki cojakiś czs wylewam z dolnego wiaderka wodę

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wyciagnij z zalewy teraz i niech obcieka w lodówce jak napisał Grześ a potem po południu tak jak to opisałeś i będzie Ok.

Nie róbcie więcej dymu niż potrzeba

https://wedlinydomowe.pl/forum/viewtopic.php?t=8729&start=0

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

no właśnie cały pic polega na tym że jestem teraz w pracy  :(  i do domku dotrę na 17, co prawda w domku jest teściówka, ale aż tak mi tego nie ogarnie, bo nie powierci przecież dziur w wiadrach  ;)  ale może by chociaż odlała solankę i wstawiła wiadra do lodówki, co myślicie ??

sposób z wiaderkami ciekawy ale przecież w miejscach gdzie mięso stykla się z wiadrem, albo innym mięsem nadal będzie mokre, więc można go zastosować jako WSTĘPNE ociekanie w lodówce latem, przy wyższych temp. na zewnątrz.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

jako WSTĘPNE

Oczywiście. Podstawowe ociekanie połączone jest zazwyczaj ze wstępnym osuszaniem powierzchni.

„Wszyscy uważają, że czegoś nie da się zrobić. Aż przychodzi taki jeden, który nie wie, że się nie da. I on właśnie to robi” A. Einstein

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

ale może by chociaż odlała solankę i wstawiła wiadra do lodówki, co myślicie ??
Przełożyć peklowane elementy do miski a na dnie położyć np. talerz  i też będzie Oki. 

Nie róbcie więcej dymu niż potrzeba

https://wedlinydomowe.pl/forum/viewtopic.php?t=8729&start=0

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z górnych półek, mimo podłożonych ręczników, może kapać na mięso umieszczone niżej. Poza tym, o ile wiem, nie ma tam możliwości wyłączenia grzałki. 

Do Kolegi Osid'a: jeśli obniżysz temperaturę peklowania do ok. 0 st.C, to proces ten zostaje zahamowany i nie musisz wtedy odlewać solanki.

Edytowane przez Maxell

„Wszyscy uważają, że czegoś nie da się zrobić. Aż przychodzi taki jeden, który nie wie, że się nie da. I on właśnie to robi” A. Einstein

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

witam,

udało się !! :) teściówka odlała solankę, a ja po powrocie do domku (17) rozwiesiłem mięso w temp pokojowej w kuchni nad zlewem,

i potraktowałem je wiatrakiem (1,5 godz.), następnie dosuszyłem ręcznikami kuchennymi i powędrowało do wędzarni do dalszego osuszania, cała operacja ociekania i osuszania zajęła mi ok. 2,5 godziny, i zacząłem wędzenie przed 20, wędziłem 5 godzin, mięsko ładnie się wybarwiło i jest pyszne :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Osid,

albo zdarzył Ci się cud albo jednak nie osuszyłeś dokładnie mięska - 2,5 godziny to niezły czas.

Ja osobiście ( oczywiście może robię źle ale mi się sprawdza ) wyciągam mięso z peklowania o 20 lub 21 i do 5 rano sobie wisi w temperaturze około 10 stopni. Następnie po wygrzaniu wędzarni ( co też trwa około 20 minut ) mięsko osuszam około 40 - 60 minut ( zależnie od warunków atmosferycznych ) i dopiero później zaczynam wędzić.

wędkarstwo, grzyby i wędzenie
http://www.grzegorzswiadek.pl

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

quote name='świadziu' timestamp='1405282381' post='361406'] Osid, albo zdarzył Ci się cud albo jednak nie osuszyłeś dokładnie mięska - 2,5 godziny to niezły czas. Ja osobiście ( oczywiście może robię źle ale mi się sprawdza ) wyciągam mięso z peklowania o 20 lub 21 i do 5 rano sobie wisi w temperaturze około 10 stopni. Następnie po wygrzaniu wędzarni ( co też trwa około 20 minut ) mięsko osuszam około 40 - 60 minut ( zależnie od warunków atmosferycznych ) i dopiero później zaczynam wędzić.

 

kilka postów wyżej napisałem dlaczego robiłem tak a nie inaczej:

 

 

ale ponieważ temperatury w nocy teraz ok 16* i u mnie burze, to nie wyjąłem go do ociekania i nadal pływa w solance, zazwyczaj mięso ocieka u mnie 12h, ale teraz z racji pogody wolałem zostawić w lodówce,

 

Nie mam w domu miejsca gdzie miałbym niską stałą temp., a sprawdzałem już każdy kąt z termometrem, wędzarnię mam elektryczną, wystarczy wsadzić wtyczkę do kontaktu i już się sama wygrzewa,

Wieczorem zrobię zdjęcie tego co zostało, choć niewiele już tego J golonki poszły jak świeże bułeczki, wędlinki trochę rozdałem, bo w sobotę były 4-te urodziny mojego syna, i miałem zlot rodzinny :)  :)  :) 

Edytowane przez osid
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 6 lat później...

Witam zadymiarzy.

 

Piszę do Was ponieważ mam mały dylemacik. Zamierzam dymić karki i schab za około 36 godzin ale wyciągłem już mięso do ociekania. Ociekanie jest w lodówce około 6 stopni (leży sobie w garze). CZy stanie się coś z mięsem po tym czasie?. Oczywiście po 24 h chcę powiesić mięsko na noc w pomieszczeniu gospodarczym (około 10 stopni) w celu osuszania/ociekania przed wędzeniem. "Bydzie" dobrze?

pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.