Bardzo jestem za :grin: może nawet w tym tygodniu :grin: Dzięki i pozdrawiam.możecie sobie spróbować i porównać smaki
Witaj na forum Wędzarniczej Braci

To bardzo prosta procedura, która zajmie Ci tylko chwilę, a dzięki temu będziesz mógł korzystać z dodatkowych funkcji niedostępnych dla użytkowników niezalogowanych.
Zakładając swoje konto będziesz mógł między innymi:
- rozpoczynać nowe tematy na forum,
- odpowiadać na posty innych,
- przeglądać załączone do postów zdjęcia,
- wysyłać prywatne wiadomości do innych użytkowników,
- dostawać powiadomienia o nowych postach.
Zachęcamy do rejestracji!!!

Nasze wyroby mięsne.
#41
Napisano 15 lis 2011 - 20:44
#42
Napisano 16 lis 2011 - 00:38
madlinko, super !!! a jak ty to zrobiłaś, że ci takie piekne okrąglutkie wyszły, bo ja robię "bezkształtne" he hePokemon kusił i skusił, pizza na Abratkowym cieście:
ja daję łyżeczkę...W przepisie na to ciasto piszę trochę soli, dla mnie trochę to szczypta
madlinko, jak mi ten twój przepis nie zginie, to następnym razem wypróbuję na 100%możecie sobie spróbować i porównać smaki.
tu jest różnica...płaska łyżeczka cukru pudru
to jest aż taka różnica ??? ja piekę na blasze... kamień to będzie się z godzinę nagrzewał...strasznie mi brakuje kamienia do pizzy
Cóż... my do tej pory robiliśmy zawsze pizze na grubym cieście... 2-3 cm,,, ale taka na abratkowym to dla mnie poezja... muszę faktycznie zrobić teraz na twoim i będe miał jakieś porównanie...
Zdradź tą tajemnicę okrągłej pizzy !!!

#43
Napisano 16 lis 2011 - 01:15
jakby miała być szczypta to bym napisał :tongue: :lol:W przepisie na to ciasto piszę trochę soli, dla mnie trochę to szczypta
te troszkę soli to może być właśnie owa "płaska łyżeczka" - w tym przypadku zależy to od gustów ale ciasto nie może być mdłe
chyba widzę tam spody od tortownic :wink: , albo specjalne blaszki do pizzy, które są w sprzedażyZdradź tą tajemnicę okrągłej pizzy !!!

#44
Napisano 16 lis 2011 - 11:19
tu nie ma żadnej tajemnicyZdradź tą tajemnicę okrągłej pizzy !!!

bingoalbo specjalne blaszki do pizzy, które są w sprzedaży

no ponoć kamień to namiastkla pieca chlebowego, ciasto ładnie zrumienione od spodu. Cena na allegro wysoka, kiedyś muszę się przejść do zakładu kamieniarskiego. Minusem jest własnie długie nagrzewanie kamienia niestetymadlinka napisał/a:
strasznie mi brakuje kamienia do pizzy
to jest aż taka różnica ??? ja piekę na blasze... kamień to będzie się z godzinę nagrzewał...

różnica jeszcze jest w oleju, w moim przepisie go nie ma, ciasto Abratkowe łatwiej się wyrabia, moje trzeba podsypywać mąką.madlinka napisał/a:
płaska łyżeczka cukru pudru
tu jest różnica...
madlinka napisał/a:
możecie sobie spróbować i porównać smaki.
madlinko, jak mi ten twój przepis nie zginie, to następnym razem wypróbuję na 100%
ja sobie wszystkie interesujące przepisy kopiuje do worda, co jakiś czas drukuję i układam w koszulkach w segregatorze. Mam podział na ciata, wędliny i potrawy różne, ot takie małe zboczenie do uporządkowania

#45
Napisano 16 lis 2011 - 11:34
no ponoć kamień to namiastkla pieca chlebowego, ciasto ładnie zrumienione od spodu. Cena na allegro wysoka, kiedyś muszę się przejść do zakładu kamieniarskiego. Minusem jest własnie długie nagrzewanie kamienia niestety
Ja mam takie z dziurkami kładę na ruszt nie blachę i ładnie się rumienią Mają jeszcze jedna zaletę nie trzeba smarować ich ciasto się nie przylepia :grin: :grin:

#46
Napisano 16 lis 2011 - 21:56
madlinka napisał/a:
płaska łyżeczka cukru pudru
tu jest różnica...
pokemonie chcesz mi powiedzieć że różnica jest w cukrze pudrze zamiast zwykłego.?
tomaj77, też muszę sobie sprawić takie blaszki a najlepsza była by siatka do pizzy.
Tylko jest jeden minus tych foremek. Blachę zrobisz dużą, a foremki będzie trzeba dwie. Chociaż może to na plus.
#47
Napisano 17 lis 2011 - 08:54
u mnie to na plus, bo my z Zuzią jemy jedną wcześniej, jakbyśmy miały czekac aż Jacek wróci z pracy, to byśmy padły z głoduTylko jest jeden minus tych foremek. Blachę zrobisz dużą, a foremki będzie trzeba dwie. Chociaż może to na plus.

#48
Napisano 28 lis 2011 - 20:18
Boczek wędzony, parzony zmielony na średnim sitku.
Cebula surowa również zmielona jedna na pół kilo boczku
dużo pieprzu
(Zuzi oczywiście odłożyłam bez cebuli i pieprzu)

#49
Napisano 28 lis 2011 - 20:33
no co Ty, pozwalam Ci w moim temacie pisać co chceszTeraz nie wiem czy to dozwolony post czy nie wrazie co wygaszam

#50
Napisano 28 lis 2011 - 20:58
Boczek wędzony, parzony zmielony na średnim sitku.
Ja robię takie smarowidło ,ale z boczku tylko wędzonego nieparzonego i bez cebuli.Też pycha.
#51
Napisano 28 lis 2011 - 21:04
czy robiliście takie smarowidło,
Mielonka boczkowa, dobre smarowidło, pamiętam z lat 80-tych, jadło się tego rarytasu w trudnych czasach.

#53
Napisano 01 gru 2011 - 01:00
aa.... ta ,ta woda nie za zimna do parzenia :question: :grin:
#54
Napisano 03 gru 2011 - 17:45
kurczak ok 2kg ugotowany jak na rosół, obrany z mięsa i zmielony
plus 20 dkg wątróbki drobiowej zaparzonej w odrobinie rosołu i zmielonej
plus 3 łyżki czubate bułki tartej i 4 łyżki czubate kaszy manny plus
przyprawy- ze względu na Zuzię tylko sól, domowa vegeta do rosołu i trochę gałki muszkatołowej.
Wszystko blendowane z rosołem, na bardzo że tak napiszę rozblendowaną masę, wyszedł taki sos niemalże bez najmniejszej grudki mięsa. Do słoików, gotowane 3 godziny. Pasztetowa jest super smarowna, ma łądny kolorek, można dodać więcej wątroby, ale bałam się że Zuzi już nie przypasi.

Zła jestem tylko na siebie, że nie wyjęłam z zamrażalnika wiejskiej młodziutkiej kurki tylko kupiłam kurczaka, no zamroczyło mnie gdzieś, następnym razem zrobię bardziej swojski. Wyszły 3 słoiczki takie coś koło 0,5 litra, może trochę mniejsze.
#55
Napisano 03 gru 2011 - 17:51
Bardzo fajne "smarowidło" mniam, mi zostały juz tylko 2 słoiczki...Pasztetowa jest super smarowna, ma łądny kolorek
#56
Napisano 03 gru 2011 - 17:54

#57
Napisano 03 gru 2011 - 18:33
gotowane 3 godziny
Czemu tak długo?.
#58
Napisano 04 gru 2011 - 11:59
no właśnie pisałam wyżej, że mnie zupełnie zamroczyło, mam 3 młode wiejskie kurki w zamrażalniku, ale jakoś tak myślę o nich tylko w kategorii rosół i zupa, że kupiłam kurczaka sklepowego i dopiero jak sie już gotował, to do mnie dotarło co zrobiłam, zła byłam na siebie strasznie, ale cóż i tak taki własny pasztecik lepszy niz sklepowy.Rozumiem jak dla Zuzi to kurczak własnego chowu .
Bo wyszło więcej niż do bieżącej konsumpcji, jeden słoiczek, ten co do jedzenia od razu gotowałam krócej, ale te które pobędą trochę w lodówce to tak z ostrożności gotowałam 3 godziny, za długo? Myślę że nie zjemy ich w ciągu miesiąca bo przecież też robię inne rzeczy i nie cały czas jemu pasztetową.Czemu tak długo?.
#59
Napisano 04 gru 2011 - 12:54
#60
Napisano 04 gru 2011 - 13:18
to tak z ostrożności gotowałam 3 godziny, za długo?
Nie wiem jakiej wielkości miałaś słoiki ale tak czy siak za długo - zdecydowanie lepiej byłoby zagotować je po raz drugi. Co prawda było to już na forum ale g'woli przypomnienia
Pasteryzacja w temp. wrzenia wody co 1-2 dni
Wielkość słoi I gotowanie II got. III
0,5 L 60 minut 40minut 30
1 L 90 80 45
1,5 L 120 80 60
Czas liczymy od momentu zagotowania się wody
Czasy przechowywania- I gotowanie do 1 miesiąca w warunkach chłodniczych poniżej 10st C. W lecie nie dopuszczalne przechowywanie bez chłodzenia
II- gotowanie do 6 miesięcy w warunkach chłodniczych do 1 miesiąca bez chłodzenia. III -gotowanie do 6 miesięcy bez chłodzenia
Użytkownicy przeglądający ten temat: 0
0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych