Co macie dziś na kolację ?

[Gregtom]

Mamy temat "Co macie dziś na obiad ?".

 

A co z wieczornym posiłkiem ?

 

Zakładam temat bo wydaje mi się że to też b.istotny punkt naszego całodziennego repertuaru wyżywienia, ale też z kulturalno/towarzyskiego punktu widzenia, jest nieodzowny w naszym dzisiejszym stylu życia.

 

Zrobiłem pizze na cztery osoby pieczoną na "blaszce" z tym że każdy swój "kawałek" kreuje sobie sam !

 

Użyłem (ciasto) :

-500 gr. mąki (typ 405)

-jajko

-paczuszke drożdży (40 gr.)

-łyżeczkę cukru

-szczypta PdP

-letnia woda (100 ml)

 

 

Ciasto wyrosło wiec dodałem 2 łyżki stołowe serka ziołowego (twarożek) szczyptę gałki muszkatałowej, łyżeczke soli oraz dolałem oleju (100 ml)

Całość wyrobiona maszynką (nieraz czeba podsypac wiekszą ilościa mąki). Poczekałem aż troszkę podrośnie (15 min.). Na stolnicy posypaną mąką, wyrobiłem ciasto jeszcze raz i na wyłożoną papierem do pieczenia, blaszkę, rozłożyłem równomiernie zostawiając na brzegach mały "rand". (palce zmoczone oliwą). :wink:

Na to sos pomidorowy (w/g smaku) z przyprawami.

Na mój kawałek dałem (prawy dół) : salami, szynkę, tuńczyk, oliwki oraz cebulę, inni w/g swoich smaków -)

 

 

Na to dużo sera (Gouda)

 

 

18-20 min. w piekarniku (220 C)... I po wyjęciu posypać origano..

Pozostawić na 10-15 min.

 

 

Po 8 min. wygląda tak :

 

 

Mój kawałek ocalał bo dodałem na swoim "terytorium" zielonych oliwek nadzianych papryką . Ha ha ha :devil: :devil:

 

 

Zapomniałem o pieczarkach :tongue:

 

Pozdrawiam :thumbsup:

[Zbój Madej]

Na kolację kopytka 6 szt. z warzywami.

Na obiad kopytka 8 szt. z warzywami

[myth]

Zbój Madej, boję się zapytać co będzie na śniadanie

Heh... u mnie skromnie jajeczniczka na boczusiu świeżutkim jajka sztuk 5

[pokemon15]

Zrobiłem pizze na cztery osoby pieczoną na "blaszce"

smakowicie wygląda...

ja spałaszowałem bułkę z kurczakiem a raczej z kawałkiem kurczaka... z obiadu zastał kawałek...

[jakub2001]

Chleb własny.

Ser własny.

Kindziuk własny.

Pomidory własne.

Śmietana kupiona! :sad:

[klodek4]

u mnie chlebek + pasta z wędzonego wczoraj ostroboka z serkiem kremowym i cebulką + frykaski czyli pomidorek+ oliwki + papryka i buteleczka czerwonego winka wytrawnego

[Henio]

:grin: To i moja kolacja - kanapka z pasztetem słoikowym i druga ze smalcem dziś robionym.

]http://img810.imageshack.us/img810/6600/002zh.jpg

[Gregtom]

Na kolację kopytka 6 szt. z warzywami.

Na obiad kopytka 8 szt. z warzywami

Zbóju.. Dopisz prosze, chociasz że kopytka są polane kawalkami boczusia z cebulką..

[myth]

jakub2001, rosół na kolację do kanapek z pasztetem i smalcem? :shock: :grin: :grin: :grin: :grin: :grin: :grin: :shock:

[KMY]

a u mnie ciabata z suszonymi pomidorami (ze sklepu) i schab z wędzarni (już swój)

 

+ piwko

[klodek4]

wszyscy pojedli , :clap: robi się tłok :clap: :clap: :clap:

[KMY]

kolacja kolacją a w trakcie parzy mi się własnie szynka, a w wędzarni dopiekają boczek i schab, któych juz nie bedę parzył

[miro]

Cóż ja trochę skromniej niż pozostali, bo na kolacje mam sześciopak "Kasztelana" w szkle.

Szkło trochę nie smaczne, ale zawartość :tongue: .

[myth]

miro, i to pewnie to moje ulubione, niepasteryzowane? ... hmm... mogę sobie tylko pomarzyć, ale jutro sześciopak czeskiego Budweiser'ka pójdzie i też będzie kolacja innego typu :lol: :thumbsup: :thumbsup:

[Einshell]

Ja dopiero teraz :tongue: po kąpieli... :tongue: kroma z majonezem i szynką , + kawałeczek rybki (dorsz) po grecku :thumbsup: Herbatka i ''nyny''... :lol: Ps.TYSKIE było wcześniej...

[miro]

miro, i to pewnie to moje ulubione, niepasteryzowane?

Dokładnie takie. :grin:

[JacekC]

A ja jetsem w Międzyzdrojach i na kolację jadłem makaron chiński z kurczakiem i przykryłem go szybko żołądkową gorzką...,ale na obiadem jadłem Pysznego dorsza.Dawno nie byłem nad Polskim morzem i swierdzam , że w temacie ryb bardzo się poprawiło.Pozdrowionka.

[myth]

Ja niestety rano wędzenie, więc dzisiaj pifka niet ... rano 3eba jechać Co prawda 3 km, ale i tak ... no cóż wytrzymam

[miro]

Dawno nie byłem nad Polskim morzem i swierdzam , że w temacie ryb bardzo się poprawiło.Pozdrowionka.

Rybki nad morzem smakują inaczej/przepysznie niż w domku, ciekawe czemu ?

Aż Ci zazdroszczę.

[Einshell]

:blush: No dobra ... jeszcze :rolleyes: miseczka zupy szczawiowej...Ale obiadu nie jadłam , to co? Ma się zepsuć? :grin:

[myth]

Panowie, co do rybek nad morzem naszym kochanym, to bym tak delikatnie proponował .... niejednokrotnie jest tak samo, jak z 3 życiem kurczaków w dyskontach spożywczych .... może nie dosłownie, ale też można się zdrowo "przejechać" ... :shock:

[paolodoro]

a miałem tego nie robić :lol: :lol: :lol:

właśnie wyjęte z piekarnika

kawałek takiego ciepłego i dwie bułeczki :tongue: , a reszta na jutro , do tego Łomża-Eksport i będzie się lepiej spało :lol: :lol: :lol:

[myth]

Pikny boczuś, ale ja opędzlowałem całą miseczkę jajeczniczki i do tego szklana mleka, więc już bym dzisiaj nawet kawałka nie wcisnął

[JacekC]

Myth ja właśnie o tym pisałem , że chyba nastąpiła poprawa gdyż ja jadam rybkę generalnie tylko nad morzem i raczej dla tradycji niż dla smaku.Nad naszym morzem nie byłem 3lata i bardzo zdziiło mnie to ,że rybka nie ociekała tłuszczem i nie czadziła starym kutrem.A może rację ma Miro ,że nad morzem rybka zawsze smakuje , może trafiłem do smażalni gdzie ryba ma tylko jedno życie... Kto wie.

[KMY]

mam sześciopak "Kasztelana

i to pewnie to moje ulubione, niepasteryzowane?

a ja mieszkam 10 km od browaru Kasztelan w Sierpcu, i to jest też moje ulubione piwo, żyję z nim można powiedzieć od "dzieciństwa"

 

 

z tym, że jeszcze klika lat temu to ciężko było je dostać poza regionem Mazowsza, a teraz to już piwko ogólnokrajowe