Świadziu - zaczynam zadymiać :)

[roger]

Grzesiu "wędliny jak maliny" ...

Ciałka rumiane normalnie jak bałtycka opalenizna i takie "sote" bez bikini znaczy ... nic tylko lubieżnie konsumować

 

PS

A Aga nie będzie zazdrosna ?

 

 

Sent from my iPhone using Tapatalk 2

[BazylWidzew]

 

 

Zaczyna mi się podobać i witaj w gronie dobrze uwędzonych :clap: Góra i dół wędzonek nie przeciągnięte temperaturą, równomiernie zabarwienie i bez oznak refluksu.

 

Ale jak to możliwe, skoro świadziu ma wędzarnię z kanałem dymowym ?

 

I w tym miejscu padła  wyższośc kibelka nad lokomotywą    Kombi będzie szczęśliwy

[Maad]

Momencik, bo czegoś tu nie rozumiem ... co ma wspólnego wędzarnia Świadzia z klasyczną ceglaną lokomotywą wg Wojtka Minora?

[BazylWidzew]

co ma wspólnego wędzarnia Świadzia z klasyczną ceglaną lokomotywą wg Wojtka Minora?

 

 

Kanał inaczej rurą zwany   http://www.grzegorzswiadek.pl/wedzenie-przebudowa-budowa-wedzarni

[Maad]

Owszem, kanał jest, ale względnie krótki i dobrze ocieplony. Oprócz tego jest obszerne palenisko i co najważniejsze, drewniana komora jak w klasycznym projekcie beiota.

Myślę, że wyciąganie wniosku o upadku teorii wyższości kibelka nad lokomotywą, li tylko na podstawie obecności kanału, jest nadużyciem.

[roger]

Tyle razy było pisane że we wszystkim można uwędzić dobrze że szkoda robić to raz jeszcze ...

Swiadziu sam sobie zdaje sprawę i sam o tym mówi że kolejna wędzarnia będzie już inna. Ale jak czytam post pisany przez El Gregora w innym temacie traktujący o tym jak to się zachwycamy kolorem i równomierniścią uwędzenia tych konkretnych wędzonek które jego zdaniem są niejadalne (szczególnie boczek) to powiem szczerze że nóż mi się w kieszeni otwiera ...

90 % z Nas do bezpośredniego spożycia boczki parzy lub piecze (Swiadziu również) jeśli mamy piec w wędzarni to zdecydowanie łatwiej zrobić to w bezpośredniej niż w kanałówce i o tych prawach fizyki nie trzeba nikogo chyba przekonywać bo to proste jak 2+2

 

 

Sent from my iPhone using Tapatalk 2

[EL GREGOR]

Robert tylko nie pokalecz,, nogi,, tym scyzorykiem , jak piszesz o 90% to CI powiem,że sparzyć i upiec to żaden problem a uwędzić dobrze to wielka sztuka i tego się trzeba długo uczyć.

Co to za umiejętność obkopcić wędliny dymem i sparzyć lub upiec.

Każdy kawałek szynki jest inny w smaku i twardości i teraz za jednym pociągnięciem uwędzić to tak ,żeby te wszystkie kawałki od słoniny po kiełbasy były prawidłowo uwędzone (bez parzenia i pieczenia) to jest sztuka. I oto MI zasadniczo chodzi .

W każdej wędzarni ,można to zrobić tylko trzeba umieć.

[świadziu]

Robert tylko nie pokalecz,, nogi,, tym scyzorykiem , jak piszesz o 90% to CI powiem,że sparzyć i upiec to żaden problem a uwędzić dobrze to wielka sztuka i tego się trzeba długo uczyć.

Grzesiu, może ja już to potrafię, chociaż ciągle się uczę  ?

Moim zdaniem pisanie że trzeba się długo uczyć jest błędnym podejściem do tej i innych dziedzin naszego życia - każdy z nas jest inny i jeden musi poświęcić do nauki czegoś tam 5 godzin a inny np. 5 dni . Wszystko zależy od zaangażowania, sprawności oraz umiejętności jakimi nas życie obdarzyło - ja malować obrazów  nigdy nie będę bo nie umiem rysować, a żona mojego wspólnika malowała kartki świąteczne dla naszego prezydenta które wylądowały w każdym zakątku świata.

[EL GREGOR]

Grzesiu jeżeli uważasz,że już opanowałeś sztukę wędzenia to Ja się bardzo ciesze i gratuluję.

 

Tylko pamiętaj,że uczymy się przez całe życie.Za 10 lat będziesz się śmiał z tych ostatnich wędzonek.

Wtedy powiesz,że dopiero teraz jest prawidłowo uwędzone ( nie będzie trzeba parzyć ani podpiekać).

 

Serdecznie pozdrawiam

[Maad]

 

 

Wtedy powiesz,że dopiero teraz jest prawidłowo uwędzone ( nie będzie trzeba parzyć ani podpiekać).

 

Grzesiu, o co chodzi z tym brakiem potrzeby parzenia i podpiekania? Bardzo jesteś tajemniczy, a wiesz, my dyletanci i amatorzy po prostu się w tym gubimy

[EL GREGOR]

Maad,żeby zrozumieć co autor ma na myśli to trzeba spróbować,opisać smaku takiej wędliny nie da rady.

 

Mięso zapeklowana na mokro u wędzone i sparzone ma taki sam smak czy to w Bartoszycach, Warszawie,Krakowie.......

 

Spróbuj z ciekawości zapeklować na sucho w przyprawach na 7 dni następnie uwędzić i sparzyć  już będziesz miał namiastkę tego o czym piszę.

 

Każdy amator kiedyś może zostać zawodowcem

Edytowane 3 Marca 2014 przez EL GREGOR

[Maad]

Czy Twój patent polega na maksymalnym odwodnieniu mięsa długim, suchym peklowaniem oraz długim nie za ciepłym wędzeniem?

[EL GREGOR]

Maad,mięsa nie odwadniam,tylko każdy kawałek szynki jest inaczej wędzony i ma przydzielone miejsce w wędzarni (zawsze w tym samym miejscu) inaczej wędzę szynki peklowane na mokro, inaczej na sucho czy maja być zjedzona zaraz czy za kilka  lub kilkanaście dni (inne temperatury w wędzarni w trakcie jednego wędzenia) tak na pewno nie u wędzisz w wędzarni z bezpośrednim paleniskiem  tam jest prawie w każdym miejscu podobna temperatura.

[Marek z Bielska]

 

 

Wczoraj troszkę mięska uwędziłem:

 

witam

no tak abyś do Bukowiny coś dowiózł,ocenimy nie bój się,do zobaczenia

Marek

[paweljack]

Czy Twój patent polega na maksymalnym odwodnieniu mięsa długim, suchym peklowaniem oraz długim nie za ciepłym wędzeniem?

Nie słyszałeś o boczku wędzonym albo o takiej samej szynce, polędwicy łososiowej, frankfurterkach i paru innych wyrobach, których się nie parzy i nie piecze? Trochę zdziwiony jestem. 

[Maad]

- no wiesz, boczek ciągutek nie każdemu odpowiada, chyba że do jajecznicy, ale to już podchodzi pod pieczenie

- polędwica łososiowa to wyrób szczególny, podobnie jak polędwiczki, ale to zasługa delikatnego mięsa a nie sposobu wędzenia

- frankfurterek na surowo nie jem, raczej je obrabiam termicznie na patelni

tak więc kiepsko wybrałeś przykłady wyrobów wędzonych, zdatnych do jedzenia bez parzenia lub pieczenia

 

pozostaje szynka, i tu mam problem, bo faktycznie nie słyszałem o szynce wędzonej normalnie, 2-3 godziny, zdatnej do jedzenia na surowo

[paweljack]

- no wiesz, boczek ciągutek nie każdemu odpowiada, chyba że do jajecznicy, ale to już podchodzi pod pieczenie

- polędwica łososiowa to wyrób szczególny, podobnie jak polędwiczki, ale to zasługa delikatnego mięsa a nie sposobu wędzenia

- frankfurterek na surowo nie jem, raczej je obrabiam termicznie na patelni

tak więc kiepsko wybrałeś przykłady wyrobów wędzonych, zdatnych do jedzenia bez parzenia lub pieczenia

 

pozostaje szynka, i tu mam problem, bo faktycznie nie słyszałem o szynce wędzonej normalnie, 2-3 godziny, zdatnej do jedzenia na surowo

Wszystkie te rzeczy wędzi się dymem zimnym lub ciepłym kilkanaście- kilkadziesiąt (frankfurterki 6-8) godzin i każde z nich nadaje się do jedzenia bez pieczenia i bez parzenia. O to pytałeś: o pieczenie lub parzenie, nie smażenie na patelni. 

Polędwica łososiowa jest taka dzięki wędzeniu 24-36 godzin właśnie. 

[Maad]

Pytałem o peklowanie suche i długie wędzenie niezbyt ciepłym dymem, i dostałem odpowiedź (której nie rozumiem), że tu nie chodzi o peklowanie i czas wędzenia, tylko o dobranie temperatury.

[paweljack]

 

Wtedy powiesz,że dopiero teraz jest prawidłowo uwędzone ( nie będzie trzeba parzyć ani podpiekać).

 

Grzesiu, o co chodzi z tym brakiem potrzeby parzenia i podpiekania? Bardzo jesteś tajemniczy, a wiesz, my dyletanci i amatorzy po prostu się w tym gubimy

Proszę, nie próbuj robić ze mnie głupka. 

[Maad]

Pawełku, jak chcesz mi pomóc, to po prostu zrób to. A jak się chcesz podroczyć, to sorry, nie ten adres.

[paweljack]

Oczywiście, że nie chodzi mi o droczenie, tylko o to że nie wiesz ( do czego masz prawo) jak się robi wyroby nie parzone po wędzeniu i nie pieczone pod koniec wędzenia ale ciężko Ci się przyznać.  Dałem Ci odpowiedź. Pomogłem.

Jak wybuduję prawdziwą wędzarnię, to kiedyś zaproszę do siebie, pokażę, że da się zjeść. Na razie ubolewam, że nie mogę robić takich wyrobów jak EL GREGOR, więc robię parzone (czyli wędzone 2-3 godz. a później parzone, żeby się nadawały do jedzenia). Kończę i pozdrawiam Ciebie i @świadzia, któremu trochę popisaliśmy.

[Maad]

Niestety nic nie pomogłeś, bo długotrwałe wędzenie zimnym dymem jest rozwiązaniem znanym i oczywistym, i tak na marginesie, dla mnie niedopuszczalnym z uwagi na koszmarnie wysoki poziom WWA, takie już mam priorytety

 

El Gregor robi to jakoś inaczej - jak? Tego właśnie nie rozumiem.

 

W dwóch sprawach się zgadzamy - że mam prawo czegoś nie wiedzieć i że trochę Grzesiowi nabałaganiliśmy. Ale w słusznej sprawie

[świadziu]

Małe zapasiki na święta i nowy rok:

 

Podczas wędzenia:

 

i po uwędzeniu:

 

[BazylWidzew]

 

 

Małe zapasiki na święta i nowy rok:

 

Ładnie to wygląda

[Gość ArkoGdynia]

Nic dodać , nic ująć!! Bardzo ładna produkcja!!