Skocz do zawartości

[Pieczywo] Bułki-starej daty


Rekomendowane odpowiedzi

Kol. Michu i kol.Chudziak.

Macie całkowitą rację. Chleb pszenno żytni, na normalnym

zdrowym domowym zakwasie, rośnie tak jak piszecie 5-10godz.

Nastawiam foremki na noc, tradycyjnie , jak inni.

Chleb jest wyrośnięty i gotowy do pieczenia na rano.

Szybkość rośnięcia jest też uzależniona

od rodzaju maki i pogody w danym dniu

bo mikroklimat też ma niepoślednie znaczenie.

Ja mój zakwas używam latami.

Jeżeli chcę szybkiego pieczenia, to zostawiony do

zakwaszenia na noc zaczyn, wyrabiam rano

i wzbogacam go drożdżami piekarniczymi

służącymi do pieczywa bez cukrowego.

Takie mamy w Szwecii. Inne do ciast a inne do bułek i chlebów.

Są dostępne w każdym sklepie.

Wtedy zakwaszony już zaczyn z dodatkiem świeżej mąki,

w zależności jak kwaśny chcemy chleb

oczywiście nie zapominam o soli i po godzinie jest

pięknie wyrośnięty chlebek gotowy do pieczenia.

Stosuję też jeden taki bardzo stary patent,

jaki stosowały nasze babcie, a jakoś jest nie widoczny

w forumowych recepturach, otóż babcie,

dla zachowania długiej świeżości chleba

dodawały utarty surowy ziemniak, ( Boże broń gotowany)

bardzo poprawia to jakość wypieku

i świeżość zachowuje bardzo długo.

Oczywiście bez przechowywania w pojemniku.

Chleb przechowywany w pojemnikach traci swój

charakterystyczny smak i robi się zwyczajnie

przynajmniej dla mnie nie zjadliwy.

Nakrywam go tylko w szafce lnianą ściereczka

aby mógł oddychać, i jest świeży przez kilka dni.

Otóż ja zamiast surowego utartego ziemniaka

dodaje "pure ziemniaczane" z paczki, w ilości

jednej czubatej łyżki stołowej na ok. 1 kg. gotowego wypieku.

Zbędne jest wtedy dodawanie oliwy

jak jak to robią niektórzy na włoską modłę.

Rezultat fantastyczny, wypróbowany od wielu lat.

Życzę wszystkim smacznego.

 

Pozdrawiam Jarek

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 277
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

Witam

 

Chyba ten mój zakwas czas zmienić ???

 

Ja jak piekę chleb raz w tygodniu to czekam od włożenia do foremek ok 5-6 godzin, jak częściej to bywa , że 2-3 godz. Te 1,5 godz to jakiś ekspres

Szanowni Koledzy miło mi że jest ktoś co zwraca uwage i dzieli się swoimi doświadczeniami i spostrzeżeniami, wdaje mi się tylko że Wasze bardziej szczegółowe relacje takie jak- gdzie przechowujecie zakwas,z jakiej jest zrobiony mąki, w jakiej ilości dodajecie do ciasta,w jakiej temperaturze wyrasta ciasto,ile robicie tego ciasta itp: w połączeniu z foto przyniosło by moim zdaniem dużo więcej doświadczeń.

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zakwas robić można z każdej mąki.

Zarówno razowej, pszennej, jak też mieszanej.

Przechowuje się go w lodówce.

Jeżeli na długi okres, to można zakwas zamrozić

bez żadnej dla niego szkody.

 

Za każdym razem z ostatniego zakwaszonego zaczynu

odrywamy kęs wielkości pięści, i w pojemniczku do lodówki.

 

Następnie przed kolejnym pieczeniem, dodajemy go

do sporządzanego zaczynu i zostawiamy na 24 godz.

i następnego dnia, zaczyn jest gotowy do pieczenia.

 

Znowu odrywamy z niego kęs do lodówki, a resztę

po ew. dodaniu mąki, aby uzyskać pożądaną kwasowość

oraz jeśli chcemy wyrastanie przyspieszyć,

lub też aby dziurki były większe, dodajemy drożdży.

 

i po wyrośnięciu wkładamy do pieca (piekarnika)

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Piekę chleby różnego rodzaju,

razowe i mieszane

z różnymi ziarnami i bez, ze śliwkami

czy też różnymi innymi suszonymi owocami.

Drożdże są po prostu czasami, tylko dodatkiem

i napisałem o nich jako o ew. alternatywie.

Głównie używam tylko zdrowego

pieczywa na bazie mojego własnego zakwasu.

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

chudziak napisał/a:

Ja jak piekę chleb raz w tygodniu to czekam od włożenia do foremek ok 5-6 godzin, jak częściej to bywa , że 2-3 godz. Te 1,5 godz to jakiś ekspres

 

 

Szanowni Koledzy miło mi że jest ktoś co zwraca uwage i dzieli się swoimi doświadczeniami i spostrzeżeniami, wdaje mi się tylko że Wasze bardziej szczegółowe relacje takie jak- gdzie przechowujecie zakwas,z jakiej jest zrobiony mąki, w jakiej ilości dodajecie do ciasta,w jakiej temperaturze wyrasta ciasto,ile robicie tego ciasta itp: w połączeniu z foto przyniosło by moim zdaniem dużo więcej doświadczeń.

 

mirku15 ja swój przykładowy opis zamieściłam tutaj prawie rok temu https://wedlinydomowe.pl/forum/viewtopic.php?p=162239#162239 tylko teraz mieszam ręcznie i może robię ciasto trochę gęstsze .

"...dobrze przeżyte Dziś uczyni każde

Wczoraj snem szczęśliwym,

I każde Jutro wizją nadziei."

Kalidasa V w n.e.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

mirku15 ja swój przykładowy opis zamieściłam tutaj prawie rok temu http://wedlinydomowe.pl/f...p=162239#162239 tylko teraz mieszam ręcznie i może robię ciasto trochę gęstsze

Dziękuje za link do fotorelacji pozwolisz jednak że się wypowiem co do niektórych przedstawionych w nim faktów. Między innymi piszesz tak " po około 2 godz: mieszam ciasto z ziarnem odbierając trohce ciasta na następny chleb" Należy z tego rozumieć że zaczyn na następny chleb robisz z ciasta a nie z zakwasu, opisu pod 4 fotką wybacz ale nie rozumie,nadal niedowiedziałem się ile dajesz tego zaczynu do ciasta ,co do mąki to rzeczywiście imponująca mieszanka,200g ziarna na pokazaną ilość ciasta?,ciasto na fotce jest raczej na naleśniki,mimo wszystko chlebek wygląda super. Jak przeanalizujesz moje uwagi to może przestaniesz się dziwić że twoje ciasto rośnie 6 godz: Nie mam złych intencji przedstawiając swoje uwagi,być może że moja ocena jest błędna.

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak, zaczyn na następny zakwas, robi się

właśnie z zakwaszanego na pieczenie ciasta,

i ono jest teraz właśnie właściwym zakwasem,

który przechowujemy w lodówce,

a nie pieczemy chleba ciągle

z nowego i świeżego zakwasu, tak postępujemy

przez całe lata.

 

Ten pozostawiony kęs (zakwas) dodajemy do następnego zaczynu

na chleb, i on to właśnie ponownie

zakwasza nam całe ciasto od nowa.

 

Świeżo zrobiony zakwas zawsze daje

gorszy rezultat, niż uszlachetniony poprzez

wielokrotne odtwarzanie.

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Należy z tego rozumieć że zaczyn na następny chleb robisz z ciasta

Z wiedzy jaką posiadam to zaczyn to właśnie "odebrana" część z poprzedniego ciasta i tak właśnie robiono dawniej , że zostawiano kawałek surowego ciasto z przygotowania chleba i to był zaczątek następnego .

ile dajesz tego zaczynu do ciasta ,

Wydaje mi się, że napisałam to w jednym z pierwszych zdań : zaczyn w ilości ok 100gramów.

ciasto na fotce jest raczej na naleśniki,

Którą fotkę masz na myśli ?

opisu pod 4 fotką wybacz ale nie rozumie

mirku mam wrażenie , że albo mój opis jest zagmatwany albo nie przeczytałeś dokładnie .Fotka nr 4 przedstawia wygląd "ożywionego " zaczynu o składzie ,który jest opisany w tej relacji powyżej tego zdjęcia.

"...dobrze przeżyte Dziś uczyni każde

Wczoraj snem szczęśliwym,

I każde Jutro wizją nadziei."

Kalidasa V w n.e.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak kol. Yerba.

 

Ten pozostawiony kęs, urwany z zakwaszonego już,

i gotowego do pieczenia zaczynu,

to właśnie --zakwas matka--

który przechowujemy w lodówce,

zakwaszając nim następny zaczyn, który będzie

przygotowywany i zakwaszany do następnego pieczenia,

i tak w kółko "Panie Macieju" aż do końca świata.

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Yerba. Totalna pomyłka.

 

Zakwasy są w rożnej formie.

Są zakwasy w proszku, które można nabyć gotowe.

Ja przygotowuję sam takie sproszkowane zakwasy.

W płynie wykonujemy tylko pierwszy etap zakwasu.

Następne powtarzające się już --zakwasy matki--

mają różną formę, półpłynną lub stała (kęs zaczynu)

Wszystko zależy od preferencji i upodobań "piekarza"

 

Są one w postaci ciasta, proszku lub jeżeli ktoś

jest zwolennikiem żurku, i nie tylko, to również w płynie.

 

http://www.bogutynmlyn.pl/go/_info/?user_id=3696

http://allegro.pl/zakwas-na-chleb-wielopokoleniowa-receptura-i1846314748.html

http://allegro.pl/suchy-zakwas-zytni-s400-0-5-kg-lesaffre-francja-i1866065821.html

 

Do wyboru, do koloru.

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeszcze o zakwasie.

Cytat z poradnika pieczenia chleba:

 

Zakwas

Stosowany do wypieku chleba żytniego, również do chleba pszennego i mieszanego, pszenno-żytniego, dzięki czemu pieczywo jest bardziej aromatyczne i trwałe.

Im większy jest chleb na zakwasie tym lepszy ma aromat, dlatego zaleca się wypiekanie bochenków o wadze 1000g i większych.

Zakwas najlepiej przechowuje się w zamrażalniku. Jeśli danego dnia chce się przygotować zaczyn to rano trzeba wyjąć zakwas aby się rozmroził.

Zakwas można przechowywać w zamkniętym słoiku w lodówce mniej więcej przez tydzień. Wysuszony zakwas wiesza się w woreczku z materiału.

 

Zakwas, aromatyczny, smaczny i wartościowy chleb otrzyma się, używając do wypieku zakwasu. Jest to zakwaszone, sfermentowane ciasto. Legenda głosi, ze jego wynalezienie kryje się w mrokach dziejów i było dziełem przypadku, gdy niechcący zakwasiło się pozostawione bez opieki ciasto. Od tej pory świadomie doprowadza się do zakwaszenia ciasta i dodaje niewielka ilość zakwasu do ciasta chlebowego, aby zostało zaszczepione bakteriami kwasu mlekowego, które powoduje rośnięcie ciasta. Zakwas można kupić gotowy, jako ekstrakt sproszkowany lub w płynie. Jeśli jednak ktoś regularnie wypieka chleb, powinien choćby jednak ze względów finansowych samodzielnie przygotować zakwas. Nie jest to trudne i musi być wykonane wyłącznie przed pierwszym wypiekiem, gdyż do kolejnych wypieków dodaje się niewielka ilość uprzednio przygotowanego zakwasu. Zakwas można wiec określić jako swoiste perpetuum mobile.

 

http://dancia.bloog.pl/id,4388658,title,Porady-pieczenie-chleba,index.html?ticaid=5d2cd

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

uzupełnij zdjęcia opisami:

Proszę bardzo

 

Chleb pszenny na zaczynie z drożdży.

 

Składniki

3dag-drożdży świeżych

1000ml- wody (1 litr)

25g- soli

mąka pszenna typ500

 

Sposób wykonania

 

Drożdże rozpuszczamy w 200ml wody dodajemy mąke, rozrabiamy do stanu gęstej śmietany i pozostawiamy do pełnego wyrośnięcia aż zaczyn się zapadnie.Następnie dolewamy pozostałą wode 800ml dodajemy sól,dosypujemy mąkę wyrabiamy ciasto,wyrobione ciasto dzielimy na 3 równe części ,formujemy i umieszczamy w keksówkach do wyrośnięci.Wyrośnięte ciasto wkładamy do nagrzanego do 200stopC i pieczemy około 40-45 minut. Wyrastający w keksówkach chleb zwilżamy 2-5 razy wodą a po upieczeniu bezpośrednio 1 raz. Przed nadmiernym spieczeniu wierzchniej skórki po 10 minutach od umieszczenia w piekarniku przykrywam chleb papierem.

Piekę przy włączonej dolnej i górnej grzałce.

Fotorelacja do opisu powyżej.

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

mam wrażenie , że albo mój opis jest zagmatwany albo nie przeczytałeś dokładnie

Faktycznie Twój opis jest troszke zagmatwany i dlatego nie do końca dla mnie zrozumiały, ale to nie istotne każdy ma swoją metodę-ważne że ty jesteś z tego zadowolony. Przy najbliższym pieczeniu chleba na moim zakwasie oile wyrazisz zainteresowanie sporządze fotorelacje i opis postępowania z kwasem.

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

że ty jesteś z tego zadowolony

zadowolona bo tak się składa ,że od urodzenia jestem kobietą :lol:

A tak już na poważnie to co dla Ciebie , jak widzę doświadczonego piekarza, jest zagmatwane, bo nie bardzo wiem :rolleyes:

"...dobrze przeżyte Dziś uczyni każde

Wczoraj snem szczęśliwym,

I każde Jutro wizją nadziei."

Kalidasa V w n.e.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przy najbliższym pieczeniu chleba na moim zakwasie oile wyrazisz zainteresowanie sporządze fotorelacje i opis postępowania z kwasem.

Fotorelację zrób , nie dla mnie, tylko dla ogółu forumowiczów :grin: .

"...dobrze przeżyte Dziś uczyni każde

Wczoraj snem szczęśliwym,

I każde Jutro wizją nadziei."

Kalidasa V w n.e.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jak wroce dzis z pracy to se chyba takie buleczki walne

A walnij se :grin: Ja se walnełam '' i bdb wyszły tylko , że dałam deczko za mało mąki , ( bo w przepisie nie ma podanej ilości :rolleyes: ) ale to się da naprawić :grin: Pozdro!
Einshel ,, Jak 'se' człowiek sam nie zrobi , to mu nikt nie zrobi...:) ''
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.