Skocz do zawartości

Kuchenne Przygody wg Zbója


Zbój Madej

Rekomendowane odpowiedzi

  • Odpowiedzi 833
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

Opublikowane grafiki

  • 1 miesiąc temu...
 
Śledź korzenny. Zrobiłem zalewą jak napisano na opakowaniu. Mało aromatyczna i dla mnie za dużo octu. Dolałem jeszcze pół szklanki wody, dodatkowo 10g przyprawy korzennej, pół łyżeczki soli i 4 łyżeczki cukru, wyszło smacznie. Zalewę gotowałem 10min. i wystudziłem. Płaty śledziowe kupione jako niesolone, rano dziś je trochę posoliłem. Popołudniu pokroiłem w mniejsze kawałki, układałem warstwowo i lałem po małej chochelce zalewy, robiłem tak, aż w słoikach było pełno. Za jakieś trzy dzionki smakujemy :D Sama przyprawa ma bardzo ładny i aromatyczny zapach.
 
 

post-41817-0-01202000-1602514389_thumb.jpg

Edytowane przez Zbój Madej

Witajcie BiSwW

lokomotywa-ruchomy-obrazek-0004.gif

Nic mnie tak nie cieszy jak masarskie rzemiosło

etiam latrones suis legibus parent !!

Wędzę więc jestem :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Styknie... 11.5 kg z mamą machnęliśmy. Kapusta na podstawie przepisu z Pobiedzisk. Soczku popiłem (obym tylko później zdążył  :rolleyes: ) Pewnikiem w Niedzielę posmakuję  :D Teraz po robocie, zasłużona lampeczka czerwonego wytrawnego :cool:

 

post-41817-0-65952900-1603377465_thumb.jpgpost-41817-0-34515200-1603377468_thumb.jpgpost-41817-0-61482300-1603377470_thumb.jpg

Witajcie BiSwW

lokomotywa-ruchomy-obrazek-0004.gif

Nic mnie tak nie cieszy jak masarskie rzemiosło

etiam latrones suis legibus parent !!

Wędzę więc jestem :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...

Kto o 3.54 wstaje ten ma zajęcie :cool:  Wersje próbne z sardynkami panierowanymi w mące i wczoraj pod wieczór smażonymi na oleju. Od lewej 2 x zalewa korzenna do śledzi, jeden ze słoików wjechał z pozostałymi do szybkowaru, następnie dwa w sosie podlaskim, i dwa słoiki z dodatkiem po trzy krótko gotowane plasterki marchwi i cebulka też gotowana z marchewką i po dużej łyżce oleju dodałem, dodałem zioło angielskie po 1 ziarenku, troszkę ziarna gorczycy i troszkę ziarna pieprzu czarnego i zalane zalewą pozostałą po robieniu korniszonów, trochę tylko octu dziś dodałem. W szybkowarze słoiki spędzą 100 min. Jeden słoik z sardynką korzenną, bez obróbki termicznej do lodówki na dni kilka :rolleyes:  Do 6-ciu słoików 0.5L weszło 2 kg sardynek.

 

post-41817-0-61849100-1604997505_thumb.jpg

Edytowane przez Zbój Madej

Witajcie BiSwW

lokomotywa-ruchomy-obrazek-0004.gif

Nic mnie tak nie cieszy jak masarskie rzemiosło

etiam latrones suis legibus parent !!

Wędzę więc jestem :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/6489-kuchenne-przygody-wg-zbója/?p=683569

 

W zalewie korzennej do śledzi bez obróbki termicznej bardzo dobre, mięsko od kręgosłupa prawie samo odchodzi, bardziej octowe od śledzi, śledź tłusty lepiej ocet przyjmuje, sardynka chuda. Sardynka korzenna, ale po obróbce termicznej, to samo co wcześniej tylko kręgosłupa w ogóle jakby nie było. Sardynka w zalewie po robieniu korniszonów, bardzo dobra i miękka. Najlepsza jednak wersja to w pomidorowym sosie podlaskim. Oczywiście nie tam żebym tierowi słodził, ale przepisik super. W sosie tym robiłem śledzia, karpia od Irenki i właśnie sardynki. Ogólnie wszystkie rodzaje sardynek rozpływają się w ustach :thumbsup: :cool:

Edytowane przez Zbój Madej

Witajcie BiSwW

lokomotywa-ruchomy-obrazek-0004.gif

Nic mnie tak nie cieszy jak masarskie rzemiosło

etiam latrones suis legibus parent !!

Wędzę więc jestem :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ten sos podlaski?.

 

:D w zasadzie to zalewa jest.

Jakbyś chciał robić bez panierki to kartoflanki daj ze 3 może 4 g więcej.

Panierowane smażone wg mnie mają lepszy smak od ryb smażonych bez panierki czy też od surowych.

 

Zalewa pomidorowa do ryb wg Tier’a

 

sok Dawtona 330ml - 2

sól - 2g

mąka kartoflana - 10g (tieru daje 8g)

pieprz - 1g

woda - 30g do rozprowadzenia mąki

ocet - 17g

cukier - 48g

 

Wsio zagotować i zalać ryby w puszce (albo w słoiku), przestudzoną zalewą, może być i zimna. Gorącą jeszcze nie zalewałem.

Ryby posolić, można podsmażyć bez panierowania lub panierowane w mące, ale wtedy sos będzie bardziej gęsty (jak kto lubi).

Puszki 160 ml sterylizować w szybkowarze 60 min.

Można dodać do puszek duszoną cebulkę z marchewką.

Taka zalewą, ale bez octu, zalewam także w puszkach 300 ml białą kiełbasę parzoną i sterylizuję jakieś 45 min.+/-, dokładnie nie pamiętam, kiełbasa krucha bardzo wychodzi. Bardzo dobre jedzonko na PKP. Dla mnie osobiście zalewa idealnie stworzona.

Edytowane przez Zbój Madej

Witajcie BiSwW

lokomotywa-ruchomy-obrazek-0004.gif

Nic mnie tak nie cieszy jak masarskie rzemiosło

etiam latrones suis legibus parent !!

Wędzę więc jestem :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pierogi robione już na święta. Żadnych wałków, wycinania szklanką, żadnych maszynek do lepienia. Tylko i wyłącznie ręczna robota. No ciasto wyrabiane w robocie. Po włożeniu na gotująca wodę, od momentu wypłynięcia pierogów czas 2.5 min. :D Produkcja w czterech częściach.

Witajcie BiSwW

lokomotywa-ruchomy-obrazek-0004.gif

Nic mnie tak nie cieszy jak masarskie rzemiosło

etiam latrones suis legibus parent !!

Wędzę więc jestem :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

Wojtuś ... mamusine dłonie czynią cuda .

A no żebyś wiedział Andrzejku :D

Mama nie chce słyszeć o jakichkolwiek pomocach przy produkcji. Z rok temu czy jakoś tak to jeszcze ręcznie sama też ciasto zagniatała w misce. Teraz to już trza w robocie machnął, ale reszta to tylko ręczna robota :D

Witajcie BiSwW

lokomotywa-ruchomy-obrazek-0004.gif

Nic mnie tak nie cieszy jak masarskie rzemiosło

etiam latrones suis legibus parent !!

Wędzę więc jestem :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Piekne i jakie rowniutkie , moja babcia tez robila takie "kopytka " tylko pozniej rozwalkowywala je no i obowiazkowo byla falbanka , ruskich nigdy nie robila , nie wiem czemu ale nigdy w mojej rodzinie sie nie jadalo , dopiero ja zaczelam robic po 50:-)


[Dodano: 19 lis 2020 - 11:16]

@Zbój Madej, moja tesciowa ma 92 lata i jeszcze sama robi pyzy , co prawda juz nie trze ziemniakow ale odciska i miesza i dalej tez sama , najlepsze sa takie z serem w srodku .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 miesiące temu...


Na Środę popielcową będą prawie gotowe



 



"Śledź korzenny wg Zbója"



 



Śledź płaty niesolone ze skórą - 6-7 szt.(12-14 filetów)



 



Zalewa korzenna:



 



sól - 9 g



woda - 750 ml



ocet spirytusowy 10% - 120 ml



cukier trzcinowy - 25 g



gotowa przyprawa korzenna do śledzia - 60 g



cebula surowa - 160 g



 



Cebulę kroję w ćwierć plasterki i razem z pozostałymi składnikami zagotowuję i gotuję około 3 min.. Niech wszystko dobrze się zaparzy, po czym odstawiam do wychłodzenia. Po wychłodzeniu odcedzam z przypraw.



Śledzie kroję na 4 części, lub tak jak dziś no połówki. Na dno słoika łyżką nakładam po trochę odcedzonych przypraw, na to układam "na stojąco" pokrojone śledzie, zalewam zalewą i na górę łyżką nakładam resztę odcedzonych przypraw.



Śledzie w słoikach mocno zakręcam i odstawiam do lodówki na co najmniej dwa dni. Mi najlepiej smakują po trzech-czterech dniach.



Nie wiem jak długo mogą stać w słoikach zanim się zepsują, u mnie po sześciu czy siedmiu dniach nadal były jadalne. W lodówce mam temp. 5-6st.C.



Dziś śledzie korzenna robiłem czwarty raz i przepis powyżej napisany zrobiłem na mój smak.



Osobiście polecam. Ilość przypraw oczywiście można dawkować po swojemu.



Zostało mi jakieś dwie setki zalewy bez przypraw. Zagotowałem ją i na gorąco wlałem do słoika, wystygnie i do lodówki na zaś.

 

post-41817-0-85467000-1613382789_thumb.jpgpost-41817-0-97288300-1613382799_thumb.jpgpost-41817-0-61336400-1613382809_thumb.jpgpost-41817-0-05744900-1613382821_thumb.jpgpost-41817-0-62426300-1613382830_thumb.jpgpost-41817-0-18763800-1613382841_thumb.jpgpost-41817-0-63448700-1613382850_thumb.jpgpost-41817-0-97317600-1613382863_thumb.jpg


Edytowane przez Zbój Madej

Witajcie BiSwW

lokomotywa-ruchomy-obrazek-0004.gif

Nic mnie tak nie cieszy jak masarskie rzemiosło

etiam latrones suis legibus parent !!

Wędzę więc jestem :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...

https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/16793-rosja-ukraina-sało-różne-przepisy/?p=651876

 

Robię po swojemu na podstawie powyższego  :cool:

Do gotowania odrazu daję więcej peklosoli. Po wystudzeniu posypuję już tylko różnymi przyprawami.

Sało

Składniki:

słonina – 500 g
łupiny z cebuli – 10 g
czosnek – 10 g
sól – ok. 2,5 g
papryka słodka mielona – 10 g
chmiel sunęli – 5 g

Zalewa (solanka):

p-sól – 70 g
woda – 1 l
cukier – 5 g
liść laurowy – 3 szt.
pieprz ziarnisty – 10 ziaren
ziele angielskie – 2 g

Sposób wykonania:

Przygotowanie solanki. Wlej wodę do garnka, wsyp sól i cukier, dodaj liść laurowy, pieprz ziarnisty i ziele angielskie. Garnek stawiamy na ogniu i doprowadzamy do wrzenia, po czym gotujemy przez 3-4 minuty.
Podczas gdy solanka zaczyna się gotować, zajmiemy się słoniną. Za pomocą noża usuń wszelkie zanieczyszczenia ze skóry. Następnie pokrój kawałek na trzy części.
Myjemy łupiny cebuli, wkładamy do gotowej gorącej solanki (po tym, jak garnek został już zdjęty z ognia), a następnie kładziemy na niej przygotowane kawałki słoniny. Ponieważ woda powinna całkowicie pokryć słoninę, kładziemy na powierzchni solanki i słoniny niewielki ciężar na pokrywce o mniejszej średnicy. Ponownie garnek stawiamy na ogniu, doprowadzamy do wrzenia, gotujemy przez 15 minut.
Chłodzimy w temperaturze pokojowej, a następnie wstawiamy do lodówki na jeden dzień (co najmniej 12 godzin).
Po tym czasie, wyjmujemy kawałki słoniny z solanki i dokładnie osuszamy je ręcznikami papierowymi. Obieramy czosnek i przeciskamy go przez praskę. Dodajemy sól, czerwoną paprykę, chmiel sunęli – dokładnie mieszamy. Powstałą mieszankę obficie wcieramy w słoninę ze wszystkich stron.
Już w tej formie można naszą słoninę natychmiast jeść. Lepiej jednak umieścić ją w lodówce na 12 godzin.

 

post-41817-0-57112400-1616235541_thumb.jpgpost-41817-0-63484300-1616235558_thumb.jpgpost-41817-0-92238900-1616235569_thumb.jpgpost-41817-0-10750600-1616235582_thumb.jpgpost-41817-0-16350100-1616235593_thumb.jpg

Witajcie BiSwW

lokomotywa-ruchomy-obrazek-0004.gif

Nic mnie tak nie cieszy jak masarskie rzemiosło

etiam latrones suis legibus parent !!

Wędzę więc jestem :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A na zdjęciach boczek.

Z tłustego boczku z/s dla mnie lepsze w smaku od słoniny. Słoninę lepiej uwędzić :D

Oczywiście jak kto woli :cool:

Edytowane przez Zbój Madej

Witajcie BiSwW

lokomotywa-ruchomy-obrazek-0004.gif

Nic mnie tak nie cieszy jak masarskie rzemiosło

etiam latrones suis legibus parent !!

Wędzę więc jestem :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jutro Piątunio, więc...
Śledzia z/s niesolonego w płatach brak, ale łosoś z Biedronki tez bardzo się nadaje.
Raz w tygodniu mały kawałek można sobie machnąć, dziś porcja podwójna :cool:
 
Zalewa korzenna wg Zbója:
 
sól - 9 g
woda - 750 ml
ocet spirytusowy 10% - 120 ml
cukier trzcinowy - 25 g
gotowa przyprawa korzenna do śledzia - 60 g
cebula surowa - 160 g (opcjonalnie)
 
Składniki zalewy zagotować i pogotować ze 3 minutki, odstawić do wystudzenia, rybę pokroić w kawałki, zalać zalewą i odstawić do lodówki na co najmniej dobę, najlepiej na dwie. Ja ostatnimi czasy odstawiam w temp. pokojowej na kilka godzinek, a dopiero później do lodówki, myślę, że szybciej zaczyna przenikać smakiem zalewy :D
Jakby jakieś takie ceviche czy cuś :rolleyes:

 

post-41817-0-02087100-1616682616_thumb.jpgpost-41817-0-20641300-1616682625_thumb.jpgpost-41817-0-61980900-1616682634_thumb.jpgpost-41817-0-41468200-1616682651_thumb.jpgpost-41817-0-51411500-1616682660_thumb.jpg

Witajcie BiSwW

lokomotywa-ruchomy-obrazek-0004.gif

Nic mnie tak nie cieszy jak masarskie rzemiosło

etiam latrones suis legibus parent !!

Wędzę więc jestem :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/6489-kuchenne-przygody-wg-zbója/?p=701383

 

Bez lamy i z lampą. Jeszcze w środku nie przegryzło się do końca, ale jadalne i smaczniaste jest jak najbardziej :D

 

post-41817-0-71943400-1616745935_thumb.jpgpost-41817-0-14696900-1616745951_thumb.jpg

Witajcie BiSwW

lokomotywa-ruchomy-obrazek-0004.gif

Nic mnie tak nie cieszy jak masarskie rzemiosło

etiam latrones suis legibus parent !!

Wędzę więc jestem :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 tygodnie później...
"Śledź korzenny wg Zbója" Śledź płaty niesolone ze skórą - 6-7 szt.(12-14 filetów) Zalewa korzenna: sól - 9 g

Wojtek, zrobiłem te śledzie. Wszystko jest ok, tylko wyszły jakieś takie mało słone. To takie właśnie mają być?

Edytowane przez Todek
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Zalewa korzenna wg Zbója:
 
sól - 9 g
woda - 750 ml
ocet spirytusowy 10% - 120 ml
cukier trzcinowy - 25 g
gotowa przyprawa korzenna do śledzia - 60 g
cebula surowa - 160 g (opcjonalnie)
 
Składniki zalewy zagotować i pogotować ze 3 minutki, odstawić do wystudzenia, rybę pokroić w kawałki, zalać zalewą i odstawić do lodówki na co najmniej dobę, najlepiej na dwie. Ja ostatnimi czasy odstawiam w temp. pokojowej na kilka godzinek, a dopiero później do lodówki, myślę, że szybciej zaczyna przenikać smakiem zalewy :D
Jakby jakieś takie ceviche czy cuś :rolleyes:

 

attachicon.gif20210325_144147_wm.jpgattachicon.gif20210325_144156_wm.jpgattachicon.gif20210325_144639_wm.jpgattachicon.gif20210325_144921_wm.jpgattachicon.gif20210325_145013_wm.jpg

 

Po zalaniu do lodówki na dwie doby,czy trzeba pasteryzować?

Edytowane przez dmirek62

Nie boję się, gdy ciemno jest Lucyfer w mroku prowadzi mnie. Dusiołek

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zbóju ta zaprawa korzenna to produkcja własna czy rzecz nabyta drogą kupna. W sklepie nie spotkałem. Fakt rzadko w nich bywam.

 

PS.

Jak w sklepie to bez porawnosci forumowej proszę. Adminy wybaczą, chyba? Czyli nazwe przyprawy i sklepu proszę.

Edytowane przez Maciekzbrzegu
Bo w życiu nie chodzi o to by przeczekać burzę, lecz by nauczyć się tańczyć w deszczu.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.