marcus Opublikowano 22 Września 2012 Zgłoś Udostępnij #1 Opublikowano 22 Września 2012 Jakies tam moje wyroby. Kielbasa z szynką. 2 kg I-ki z szynki 1,6 kg lopatki bez tluszczu . Oslonki bialkowe fi 50 Przyprawy i ps na kg sol-peklosol 22g pieprz 2g kminek mielony 0,5g galka 0,5 gorczyca cala 0,5 czosnek1,5g. Szynke kroimy w kostke okolo 3x3 Mieso z lopatki kroimy w kostke okolo 3x3 bez klasyfikacji tak jak leci.(I-III) Peklowanie 24h Rozdrabnianie do lopatki dodajemy przyprawy lekko wyrabiamy i rozdrabniamy sitko 8. Calosc mielonej lopatki dodajemy do szynki wyrabiamy i rozdrabniamy na sicie 12. Nadziewamy oslonki bialkowe w tym przypadku fi 50. Wedzone 45st-100min poczym parzona i chlodzona w letniej wodzie przez 10 min. Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Einshell Opublikowano 22 Września 2012 Zgłoś Udostępnij #2 Opublikowano 22 Września 2012 Jakies tam moje wyroby. :shock: Nooo...dobra dobra...''zakupił w sklepie '' i sie chwali... :grin: :wink: :wink: :wink: A na poważnie...to wpadam w kompleksy przez Ciebie... :clap: :thumbsup: :clap: Cytuj Einshel ,, Jak 'se' człowiek sam nie zrobi , to mu nikt nie zrobi... '' Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Henrykos62 Opublikowano 22 Września 2012 Zgłoś Udostępnij #3 Opublikowano 22 Września 2012 Jakies tam moje wyroby. Ładne mi tam jakieś wyroby :shock: :shock: :shock: Wspaniałe :thumbsup: :thumbsup: :thumbsup: Cytuj Henryk Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
PanBoczek Opublikowano 22 Września 2012 Zgłoś Udostępnij #4 Opublikowano 22 Września 2012 marcus, no jakieś tam takie wiesz te wyroby wspaniałe.. ostatecznie mogę rzec, że wyglądają nawet.. nawet.. przepysznie :rolleyes: :grin: co ja tam wiem :P tyle co zjem a jak nie zjem to zobaczę, zgłodnieję i zagdaczę hehe wielkie :clap: dla Ciebie. Pozdrawiam Cytuj Boldly go where no Boczek has gone before w morde jeża! Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
arkadiusz Opublikowano 22 Września 2012 Zgłoś Udostępnij #5 Opublikowano 22 Września 2012 do lopatki dodajemy przyprawy lekko wyrabiamy i rozdrabniamy sitko 8. Calosc mielonej lopatki dodajemy do szynki wyrabiamy i rozdrabniamy na sicie 12 A jaki jest cel rozdrabniania łopatki na 8 a później razem z I jeszcze raz na większym sitku.? Cytuj Ten, kto mówi kłamstwo, nie uświadamia sobie,jak wielkiego zadania się podejmuje,bo będzie musiał wymyślićjeszcze dwadzieścia innych kłamstw,żeby podtrzymać to jedno.(Alexander Pope)Nie odpowiadam na PW. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
marcus Opublikowano 22 Września 2012 Autor Zgłoś Udostępnij #6 Opublikowano 22 Września 2012 do lopatki dodajemy przyprawy lekko wyrabiamy i rozdrabniamy sitko 8. Calosc mielonej lopatki dodajemy do szynki wyrabiamy i rozdrabniamy na sicie 12 A jaki jest cel rozdrabniania łopatki na 8 a później razem z I jeszcze raz na większym sitku.?lepszemu polaczeniu ,wyrobieniu ,nadaniu kleistosci.-To moje sugestie. Co poniektorzy jada III trzy razy na sicie 2 :rolleyes: Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
arkadiusz Opublikowano 22 Września 2012 Zgłoś Udostępnij #7 Opublikowano 22 Września 2012 lepszemu polaczeniu ,wyrobieniu ,nadaniu kleistosci Może.Nie próbowałem w ten sposób.Kiełbaska bardzo ładna. :grin: Cytuj Ten, kto mówi kłamstwo, nie uświadamia sobie,jak wielkiego zadania się podejmuje,bo będzie musiał wymyślićjeszcze dwadzieścia innych kłamstw,żeby podtrzymać to jedno.(Alexander Pope)Nie odpowiadam na PW. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
marcus Opublikowano 22 Września 2012 Autor Zgłoś Udostępnij #8 Opublikowano 22 Września 2012 Jakies tam moje wyroby. Kielbasa taka sobie. 3 kg lopatki bez kwalifikacji 1,7 kg boczku 0,50 ml wody Oslonki wieprzowe i cienkie baranie. Na 1 kg- Peklosol-sol 20 g pieprz 1,8 g kolendra grubo mielona 1g kminek mielony 1 g imbir mielony 0,4 g galka 0,5 g gorczyca cala 0,7g czosnek 3 g majeranek 1 g Peklowanie 24 h rozdrabnianie : do lopatki dodajemy przyprawy wymieszane z woda mieszamy poczym rozdrabniamy na sicie 8 Boczek mielimy rowniez na sicie 8 Calosc wyrabiamy i nadziewamy. Osadzenie ,osuszanie i oczywiscie wedzenie 100 min 45 st poczym parzenie (pare kawalkow zawsze na sorowo :thumbsup: ) Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
mały1 Opublikowano 23 Września 2012 Zgłoś Udostępnij #9 Opublikowano 23 Września 2012 witam a jak długo parzysz i w jakiej temperaturze Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
marcus Opublikowano 23 Września 2012 Autor Zgłoś Udostępnij #10 Opublikowano 23 Września 2012 witam a jak długo parzysz i w jakiej temperaturzeKielbasy parzymy w 75 st do osiagniecia 69 st w srodku kielbasy .Pozdrawiam [ Dodano: Nie 23 Wrz, 2012 20:49 ]Jakies tam moje wyrobyKielbasa cienka.6 kg karczku bez kosci1 kg boczkuJelita cienkie baraniePeklowanie i przyprawy te same co powyzej.Rozdrabnianie karczku sitko 8 boczek rozdrabniamy 2x sitko 8 -Zeby juz nikt niepytal jaki to ma cel to dolanczam fotke.Mielone 1x 2x Dorobilem troszke paszteciku watrobowego wiec podwedzilem go lekko 30 min 30 st. Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
marcus Opublikowano 27 Września 2012 Autor Zgłoś Udostępnij #11 Opublikowano 27 Września 2012 Jakies tam krupnioki ala kaszanka. 2 kg boczku ze skora 1/2 glowizny 1 golonka kosci z wykrawania karczkow i schabow 700 g watroby wieprzowej 300 g sloniny bez skory dwie cebule 1,2 litra krwi swiezej 800g kaszy jeczmiannej ziele angielskie ,lisc laurowy ,pieprz,sol. Mieso parzymy z sola i przyprawami do polmiekkosci. Odzielamy mieso i skory. Watrobe parzymy okolo 10 min. Na sloninie pokrojonej w kostke zeszklic cebule. Od wywaru z miesa odbieramy litr rosolu- do reszty dolewamy wody i gotujemy w nim kasze 100g x 8 w woreczkach. Takim sposobem uzyskalem 3,2 kg kaszy sparzonej skory 1,2kg Boczek ,mieso drobne,mieso z glowizny 3,5 kg Slonina ,watroba i tluszcz 1 kg Skory,watrobe,zeszklona cebule wraz z tluszczem mielimy na siatce 2 Mieso z masek i drobne razem z boczkiem na siatce 5. Wszystko razem mieszamy, dolewamy rosol okolo 0,7l przyprawiamy i czekamy do ostygniecia nastepnie dolewamy krew. Na 10 kg gotowego wyrobu zostalo uzyte Sol 185g Pieprz drobnozmielony 12 g ziele angielskie mielone 6g Napelniamy oslonki wieprzowe i parzymy 25 min w 80st nastepnie chlodzimy 10 min w zimnej wodzie i wieszamy do ostygniecia . Ja czesc parze a czesc na surowo wedruje do zamrazalki w woreczkach. Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
EAnna Opublikowano 27 Września 2012 Zgłoś Udostępnij #12 Opublikowano 27 Września 2012 czekamy do ostygniecia nastepnie dolewamy krew.Nie parzysz krwi? Cytuj Pozdrawiam, EAnna Układy symbiotyczne należy starannie pielęgnować, bowiem nic nie jest wieczne. EAnna "Kto chce się rozwijać, musi wpierw nauczyć się wątpić, gdyż wątpliwość ducha prowadzi do odkrycia prawdy." Arystoteles Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
marcus Opublikowano 27 Września 2012 Autor Zgłoś Udostępnij #13 Opublikowano 27 Września 2012 czekamy do ostygniecia nastepnie dolewamy krew.Nie parzysz krwi?Napelniamy oslonki wieprzowe i parzymy 25 min w 80st. Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Henio Opublikowano 27 Września 2012 Zgłoś Udostępnij #14 Opublikowano 27 Września 2012 Ja 3/4 wątroby gotuję osobno (wodę wylewam) i drobno kroję . Fajny efekt w kaszance . Krew parzę i przecieram przez siatkowy durszlak , trochę tego się odkłada , co nie chcę mieć w kaszance. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
marcus Opublikowano 27 Września 2012 Autor Zgłoś Udostępnij #15 Opublikowano 27 Września 2012 Widzisz...u nas zawsze dawalo sie swieza krew a nastepnie parzylo.Co do watroby to czym mniej widoczna tym lepiej :grin: Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
marcus Opublikowano 28 Września 2012 Autor Zgłoś Udostępnij #16 Opublikowano 28 Września 2012 Krew parzę i przecieram przez siatkowy durszlak , trochę tego się odkłada , co nie chcę mieć w kaszance.Co sie odklada ? Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Anonymous Opublikowano 28 Września 2012 Zgłoś Udostępnij #17 Opublikowano 28 Września 2012 marcus, twoja szynkowa, super :clap: (szynkowa = delikates). krew, do kaszany to też bez parzenia u mnie się leje, ale przez durszlak. w każdym razie nie ma tego dużo (mniej jak 0,5L na 2kg kaszy), by kolor był - tak po tradycyjnemu u mnie. pozdr. dobrego wędliniarza! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
spec202 Opublikowano 28 Września 2012 Zgłoś Udostępnij #18 Opublikowano 28 Września 2012 Henio napisał/a: Krew parzę i przecieram przez siatkowy durszlak , trochę tego się odkłada , co nie chcę mieć w kaszance. Co sie odklada ? Dobre pytanie :question: W starszych książkach i za czasów mojego nauczania się były podawane receptury z surową krwią i z parzoną , ja osobiście stawiam na parzoną , mniejsze ubytki przy parzeniu (często jelita są tak trefne ,że nie wytrzymują czasu parzenia i się rozłażą , zanim kiszki dostaną odpowiedniej temp. wewnątrz batonu. Henio spróbuj sparzyć krew w osłonce poliamidowej i napisz ile Ci zostało na durszlaku :tongue: To tylko twoje złudzenie prawdopodobnie parzysz krew w garnku i powierzchniowa warstwa wysychająca powoduje taką obsuszkę ,że nie dajesz rade tego przetrzeć przez durszlak. A i jeszcze jedno zostaw durszlak do pomocy przy wyjmowania kaszanek z gara , a krew puszczaj na maszynkę = szybciej , łatwiej ,a efekt końcowy= mniej wkładu fizycznego. Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
marcus Opublikowano 28 Września 2012 Autor Zgłoś Udostępnij #19 Opublikowano 28 Września 2012 mniejsze ubytki przy parzeniu (często jelita są tak trefne ,że nie wytrzymują czasu parzenia i się rozłażą , zanim kiszki dostaną odpowiedniej temp. wewnątrz batonuStrat wagowy niewliczam a co do pekania to mysle ze byl zawsze problem z niedoparzona kasza. Krew to krew i tylko w stanie cieklym rozlozy sie rownomiernie w wyrobie co niektorzy leja krew na goraca kasze i w ten sposob krew sie zaparza . Co wies to inaczej jednak interesuje mnie te przecieranie krwi jak i parzenie . A krupniok i zymlok to u nas tylko na swierzej krwi. Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
DZIADEK Opublikowano 29 Września 2012 Zgłoś Udostępnij #20 Opublikowano 29 Września 2012 W teraźniejszych czasach nie widzę problemu z przygotowaniem krwi do kaszanki . Mam dwie metody . Pierwsza popularna na Kurpiach- krew gotowana . Najprostszy sposób to gotowanie jej w osłonce poliamidowej . wlewamy do zawiązanej z jednej strony osłonki zawiązujemy drugi koniec i do wody . gotujemy dotąd aż się zestali . Tak ugotowaną mielimy na maszynce przez siatkę 5mm razem lub osobno ze składnikami mięsnymi na kaszankę. Druga metoda -to dodawanie surowej krwi na gorącą kaszę, gdzie następuje częściowe jej sparzenie. Gdy mamy krew nieodwłóknioną - zestaloną lub z pływającymi w niej skrzepami , to do nadania jej płynności bierzemy blender i jest po kłopocie . Przecieranie przez cedzak nie wyeliminuje małych grudek skrzepów krwi . Parzenie kaszanki - Parzyło się i to dużo bez popękań jelit naturalnych. W kiełbaśnicach 30 min w grubych 50-60 min. Ważne i najważniejsze to temperatury parzenia . W recepturach są wysokie 80-82 st C , przy dobrych mocnych jelitach to nie zrobi się nam zupa kaszankowa. Ja parząc temperaturę książkową utrzymuję przez 10 min, następnie obniżam temperaturę do 75st C na okres 10min . Ostatnie 10 min obniżam temperaturę do 72 st C. Henio to takie łatwe . Cytuj Wszystko co zrobimy sami dla siebie jest najlepsze, nawet gdy to nie odpowiada utartym standartom jakości produktu. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
nestor Opublikowano 29 Września 2012 Zgłoś Udostępnij #21 Opublikowano 29 Września 2012 Krew kupną poddaje procesowi termicznemu,po prostu krótko ją gotuję,bo nie wiem jakie jest jej pochodzenie,ponieważ krew ulega denaturyzacji mielę ją przez najmniejsze sitko.Do tej pory raz tylko korzystałem z kupnej krwi. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Henio Opublikowano 29 Września 2012 Zgłoś Udostępnij #22 Opublikowano 29 Września 2012 No cóż - staram się powielać produkcję kaszanki tak jak nauczyłem się w rodzinnym domu . Podczas uboju wieprza krew była intensywnie roztrzepywana tłuczkiem do ziemniaków by nie zakrzepła , dodatkowo solona z "garści". Czekała do następnego dnia w chłodnym miejscu i była robiona kaszanka . Podczas gotowania jej na bardzo wolnym ogniu intensywnie mieszana . Następnie jak pisałem wcześniej przetarta przez sito (durszlak) i gorąca dodana do kaszy . Kasza wraz z dodatkami (dudy :wink: ) czytaj podroby . pokrojone w kosteczkę , a co tłuste to mielone na drobnym sicie . Farsz nadawał się do jedzenia przed nadzianiem .Parzono tradycyjnie pół godz. by "flak"(jelito) było zjadliwe a kaszanka była twarda i można ją było kroić w plastry. Ps. DZIADEK Jako mistrzunio radzi , tak będę robił , znalazłem dostęp do krwi na hali w Gdyni ( mrożona) . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
marcus Opublikowano 29 Września 2012 Autor Zgłoś Udostępnij #23 Opublikowano 29 Września 2012 ... zawsze dodaję krew śweżą i tak zostanie bo niewidzę potrzeby jej parzenia i cudowania.Tak robilo i robi się u nas (i nietylko) do dziś i trochę mnie zdziwilo to, że niektórzy krew poddają wczesniej obróbce cieplnej.Henio -farsz ze świeżą krwią nadaje sie rownież do jedzenia przed parzeniem :thumbsup: rzecz gustu :wink: Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
marcus Opublikowano 22 Października 2012 Autor Zgłoś Udostępnij #24 Opublikowano 22 Października 2012 To tak zeby niebylo ze nic nierobie Jakas ala szynkowa w bialkowych fi 90,cos kminkowego,jakas kanapkowa ,poledwica wszystko jak zawsze :thumbsup: Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
anerka Opublikowano 22 Października 2012 Zgłoś Udostępnij #25 Opublikowano 22 Października 2012 Jakas ala szynkowa w bialkowych fi 90,cos kminkowego,jakas kanapkowa ,poledwica wszystko jak zawsze PozdrawiamOj, kokietować to Ty potrafisz :lol: Wyroby :thumbsup: :clap: Cytuj Dużo nie znaczy dobrze ale dobrze dużo znaczy. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.