chudziak Posted November 24, 2012 Report Share #1 Posted November 24, 2012 Podczas robienia przeze mnie wątrobianki https://wedlinydomowe.pl/forum/viewtopic.php?t=1740&postdays=0&postorder=asc&start=0 doszło do niezamierzonego zmielenia łyżeczki a było to tak. Ponieważ było to juz 3 mielenie a farsz rzadki to nagarniałam go łyżeczką od herbaty , w pewnym momencie wydawało mi się , że dzwoni telefon więc odeszłam od pracującej maszynki , zostawiając łyzeczkę leżącą na farszu. Przez tę chwilę maszynka zmieliła farsz a łyzeczka wpadła do otworu i też się zmieliła . Na szczęście uszkodzone jest tylko sprzęgło ślimaka a silnik nie - bo "doskoczyłam" do maszynki i ją wyłączyłam. A oto zdjęcia. ślimak od strony zniszczonego sprzęgła http://imageshack.us/a/img571/5346/dzik004.jpg trudno dojrzeć ale w środku są resztki połamanego sprzęgła http://img838.imageshack.us/img838/5114/dzik003.jpg nie wiem czy dojrzycie ale tam jest łyżeczka http://imageshack.us/a/img255/6341/dzik005.jpg tu ją widać lepiej http://imageshack.us/a/img210/3592/dzik007.jpg a tu zmielona łyżeczka http://imageshack.us/a/img51/6915/dzik008.jpg Quote "...dobrze przeżyte Dziś uczyni każde Wczoraj snem szczęśliwym, I każde Jutro wizją nadziei." Kalidasa V w n.e. Link to comment Share on other sites More sharing options...
kostek61 Posted November 24, 2012 Report Share #2 Posted November 24, 2012 ślimak od strony zniszczonego sprzęgłaSprzęgło uratowało silnik maszynki przed spaleniem,po to ono właśnie jest :wink: Quote Nie róbcie więcej dymu niż potrzeba https://wedlinydomowe.pl/forum/viewtopic.php?t=8729&start=0 Link to comment Share on other sites More sharing options...
chudziak Posted November 24, 2012 Author Report Share #3 Posted November 24, 2012 To prawda w pierwszej chwili myślałam ,że już po maszynce (przynajmniej musiałabym w końcu kupić coś lepszego ) Quote "...dobrze przeżyte Dziś uczyni każde Wczoraj snem szczęśliwym, I każde Jutro wizją nadziei." Kalidasa V w n.e. Link to comment Share on other sites More sharing options...
abratek Posted November 24, 2012 Report Share #4 Posted November 24, 2012 Jaki ten los przekorny cholerka... - dopiero co na forum była zagorzała dyskusja o potrzebie stosowania sprzęgła zrywalnego.....i zaraz znajdują się tego potwierdzenia...ja w zeszłą niedzielę mieląc na swoim Dziku też "załatwiłem" sprzęgło - co ciekawe pękło na podgardlu..... :rolleyes: teraz wypadek Olgi... - silnik by pewnie nie ucierpiał przez chwilę ale tryby pewnie by poleciały..... Quote Jeśli uważasz że w internecie wszystko jest za darmo, to się bardzo mylisz.... dlaczego? - sprawdź https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/10446-konto-kpp-konto-pomocy-stronie/ Link to comment Share on other sites More sharing options...
Guest quartz Posted November 24, 2012 Report Share #5 Posted November 24, 2012 Na podgardlu ze skórą? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
abratek Posted November 24, 2012 Report Share #6 Posted November 24, 2012 Na podgardlu ze skórą?no niestety nie..... :rolleyes: zabrakło czasu na podostrzenie siatek a że pogdardle miejscami bywa twarde to się stało.......... :blush: , być może nałożyło się już "zmęczenie materiału" Quote Jeśli uważasz że w internecie wszystko jest za darmo, to się bardzo mylisz.... dlaczego? - sprawdź https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/10446-konto-kpp-konto-pomocy-stronie/ Link to comment Share on other sites More sharing options...
boggi Posted November 25, 2012 Report Share #7 Posted November 25, 2012 Ja raz załatwiłem sobie ten bezpiecznik na bułce tartej , zmieliłem raz i chciałem przepuścić drugi raz , przy wyłączonej maszynce wsypałem trochę bułki do maszynki - po czym włączyłem i niestety , lub stety zadziałał właśnie ten bezpiecznik Quote Powoli się wprawiam i zaczynam się rozpędzać Pan S jest moim przyjacielem i codziennie go odwiedzam. https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/10412-za-darmo-za-free-dla-każdego-nowego-forumowicza/ http://boggi-okna.pl Link to comment Share on other sites More sharing options...
arkawroc Posted November 25, 2012 Report Share #8 Posted November 25, 2012 a i łyżeczka prawie cała, ale nalezy zawsze zachować ostrożność i czujność o wypadek wszak łatwo Quote dobre żarcie -to jest to!!! tel.608215213 Link to comment Share on other sites More sharing options...
piksiak Posted November 25, 2012 Report Share #9 Posted November 25, 2012 Ja raz załatwiłem sobie ten bezpiecznik na bułce tartej ... Niby taka krucha ta bułka a też załatwiłem sprzęgło na bułce - nasypałem po przesianiu te grubsze kawałki aby jeszcze raz przemielić. Uważać na bułkę! Quote Piksiak Link to comment Share on other sites More sharing options...
MariuszB Posted November 25, 2012 Report Share #10 Posted November 25, 2012 Maszynki Zelmer`a (i nie tylko) posiadają wewnątrz bezpiecznik topikowy który w pierwszej kolejności ulega przepaleniu ze względu na przeciążenie silnika, czyli zwiększony pobór prądu, dzięki temu nic się nie łamie i nie pali, lecz jeżeli już kiedyś owy bezpiecznik uległ przepaleniu i ktoś zastąpił go większym lub nie daj Boże "watował" ten stary to efekty są różne, począwszy od zerwania wieloklina na ślimaku, a skończywszy na uszkodzeniu przekładni lub spaleniu silnika, dlatego pilnujcie tego bezpiecznika bo szkoda kasy na nowe maszynki :grin: Quote Moja wędzarnia i pierwsze wyroby :-) https://wedlinydomowe.pl/forum/viewtopic.php?t=6185 Pozdrawiamy Wszystkie zadymiaczki i zadymiaczy :-) Jola i Mariusz Link to comment Share on other sites More sharing options...
@halusia@ Posted November 25, 2012 Report Share #11 Posted November 25, 2012 Uważać na bułkę! Nie tylko na bułkę... :grin: Takiego patentu to chyba nikt nie odwinął... mielenie '' zrębek'' :shock: Quote Pozdrawiam Halusia "idę wolno, ale nie cofam się nigdy" http://emotikona.pl/gify/pic/kotek.gif Link to comment Share on other sites More sharing options...
abratek Posted November 25, 2012 Report Share #12 Posted November 25, 2012 Maszynki Zelmer`a (i nie tylko) posiadają wewnątrz bezpiecznik topikowy który w pierwszej kolejności ulega przepaleniu ze względu na przeciążenie silnika, czyli zwiększony pobór prądu, dzięki temu nic się nie łamieO MATKO!!!! człowieku o czym Ty piszesz!!! blokada mechaniczna to są ułamki sekund ....temperatura silnika w tym czasie nie wrośnie nawet o dziesiątą stopnia nie mówiąc o zadziałaniu termicznym..... :shock: sorry kolego ale jesteś kolejnym "nawiedzonym" nie rozumiejącym sprawy.... :shock: ja już naprawdę nie wiem jak dotrzeć do takich osób :rolleyes: może powiem to obrazowo....: producenci przewidując takie wypadki opracowali system żeby teraz Olga mogła jutro pójść do najbliższego serwisu lub lepszego sklepu AGD i kupiś sobie sprzęgło za jakieś 3 czy 5 złotych a małżonek zanim wypije pół piwka wymieni je w ślimaku i prawa zakończona... - zaoszczędzi tym samym nasza koleżanka pieniążki które w przeciwnym wypadku musiałaby wydać na wymianę zespołu zębatek lub kupno ślimaka..... Quote Jeśli uważasz że w internecie wszystko jest za darmo, to się bardzo mylisz.... dlaczego? - sprawdź https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/10446-konto-kpp-konto-pomocy-stronie/ Link to comment Share on other sites More sharing options...
DZIADEK Posted November 25, 2012 Report Share #13 Posted November 25, 2012 - zaoszczędzi tym samym nasza koleżanka pieniążki które w przeciwnym wypadku musiałaby wydać na wymianę zespołu zębatek lub kupno ślimaka..... _________________ W mojej Jadze zawsze siadało koło zębate plastykowe te największe Jeden lub dwa ząbki były zmiażdżone . Żaden problem to był, bo można było to dokupić i samemu wymienić. Quote Wszystko co zrobimy sami dla siebie jest najlepsze, nawet gdy to nie odpowiada utartym standartom jakości produktu. Link to comment Share on other sites More sharing options...
miro Posted November 25, 2012 Report Share #14 Posted November 25, 2012 Takiego patentu to chyba nikt nie odwinął... mielenie '' zrębek''Genialny pomysł. :grin: Quote www.wyroby-domowe.pl Miro zaprasza na zakupy.Własne wyroby? To prostsze niż ci się wydajeBlog: Wyroby domowe wg MiroFB: Własne wyroby domowe Doładowanie forumowej świnki-skarbonki za FREE- KLIK Link to comment Share on other sites More sharing options...
marcus Posted November 25, 2012 Report Share #15 Posted November 25, 2012 zabrakło czasu na podostrzenie siatek a że pogdardle miejscami bywa twarde to się stało..........To ciekawe a jak wyrob koncowy ze zmiażdrzonym tluszczem? Pozdrawiam Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Guest quartz Posted November 25, 2012 Report Share #16 Posted November 25, 2012 Może szło do pasztetu na ten przykład?Ja w swojej na mięsie jeszcze nie uszkodziłem tego sprzęgła. Przy mieleniu suchego chleba i suchej karmy dla psów (jako zanęta na ryby) tak. Już mi się odechciało tak robić, dodatkowo mielenie takich rzeczy tępi sitka i noże momentalnie. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
abratek Posted November 25, 2012 Report Share #17 Posted November 25, 2012 To ciekawe a jak wyrob koncowy ze zmiażdrzonym tluszczem?częściowo miażdżyło ale nie na tak dużą skalę....- też miałem obawy czy nie wpłynie to na konsystencję wyrobu, resztę surowca dokręciłem na zelmerku :mellow: wyrobem były parówki i ja nie zauważyłem problemów... - co najmniej trzy osoby z tego forum mogą wydać opinię o nich (była to prywata abratkowa a nie praca Spółdzielcza :wink: ) co więcej tym razem wędzone były "naturalnie" , nie dymogeneratorem co do sprzęgła mam wrażenie że poza obciążeniem doszło jednocześnie do "zmęczenia materiału" po latach użytkowania .... Quote Jeśli uważasz że w internecie wszystko jest za darmo, to się bardzo mylisz.... dlaczego? - sprawdź https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/10446-konto-kpp-konto-pomocy-stronie/ Link to comment Share on other sites More sharing options...
Piotrekpiter2 Posted November 25, 2012 Report Share #18 Posted November 25, 2012 ja powiem tak grubo było :tongue: Quote Gdy ludzie rzucają ci kłody pod nogi to nie patrz na nie idź dalej Link to comment Share on other sites More sharing options...
gatita Posted November 26, 2012 Report Share #19 Posted November 26, 2012 Chudziak, wiem o czym piszesz. Dzieckiem będąc dostałam zadanie zmielenia mięsa na mielone. Pomagałam sobie oczywiście łyżeczką, która w końcu też się "zmieliła". Chciałam koniecznie ukryć moją wpadkę, więc schowałam maszynkę z zawartością do jakiejś szafki... Niestety po jakimś czasie maszynka sama wyszła z szafki :grin:, bo ze strachu zapomniałam ją umyć. I się wszystko wydało :lol: Quote Blog kulinarny: Kulinarne przygody Gatity Link to comment Share on other sites More sharing options...
Einshell Posted November 26, 2012 Report Share #20 Posted November 26, 2012 Gatita... :grin: Ale ''jaja''... :wink: No tak ... ''wychodzącą '' maszynkę można zapamiętać do końca życia... :grin: Ja na ten przykład , nakładając farsz na kiełbasę , tak się nachyliłam , że wkręciło mi ''sweterek''... :grin: I gdyby nie szybka reakcja MASORZA , to by mnie ''rozebrało''.... :grin: :blush: :grin: Quote Einshel ,, Jak 'se' człowiek sam nie zrobi , to mu nikt nie zrobi... '' Link to comment Share on other sites More sharing options...
gatita Posted November 26, 2012 Report Share #21 Posted November 26, 2012 Jaja były jak berety, ale awantura po dokonanym odkryciu jeszcze większa , za to do dziś pamietam, że łyżeczki się tam nie wkłada :grin: No ale Twoja przygoda chyba jeszcze ciekwsza by była :grin: Quote Blog kulinarny: Kulinarne przygody Gatity Link to comment Share on other sites More sharing options...
wosiu Posted November 26, 2012 Report Share #22 Posted November 26, 2012 No to moja Ifcia ostatnim razem zmieliła plastikową szpachelkę pomocną przy mieleniu.Myślała że wybrała wszystkie odłamki które były dość duże bo sitko to był szarpak,ale się okazało że jeden z naszych kolegów obdarowany kiełbasą szynkową znalazł niespodziankę w środku :grin: dobrze że kiełbasy szynkowej nie je się tak jak wiejskiej z ręki bo mogłoby być nie ciekawie :sad: no nie Podlasiak :wink: Quote Przyjacielem trzeba być,a nie bywać.... Link to comment Share on other sites More sharing options...
MariuszB Posted November 27, 2012 Report Share #23 Posted November 27, 2012 abratek, czytaj ze zrozumieniem to co piszą inni...... znasz zasadę działania bezpieczników topikowych oraz czasu ich reakcji na wzrost poboru prądu a nie jak piszesz temperatury silnika :question: z Twoich słów wynika że jednak nie znasz i mylisz pojęcia więc nie pisz bzdur i nie ośmieszaj się ponieważ czas zadziałania bezpiecznika o oznakowaniu F (a takie są stosowane w Zelmerach) mierzy się w milisekundach, a zadziałanie blokady mechanicznej to jest przynajmniej dziesiąta sekundy, jest różnica prawda :question: a jak to wygląda w praktyce :question: otóż przy zablokowanej przekładni pobór prądu wzrasta kilku krotnie, skutkuje to błyskawicznym przepaleniem bezpiecznika który został tak dobrany aby wzrost poboru prądu o 10%- 20% powodował jego przepalenie, gdyby z jakiegoś powodu tak się nie stało to zadziałają inne zabezpieczenia, w tym przypadku zerwaniu uległo sprzęgiełko a właściwie to napęd ślimaka, następne co uległoby uszkodzeniu to przekładnia zębata a na końcu przepaleniu uległby silnik..... tyle temacie zabezpieczeń Zelmera, po resztę odsyłam do producenta. Quote Moja wędzarnia i pierwsze wyroby :-) https://wedlinydomowe.pl/forum/viewtopic.php?t=6185 Pozdrawiamy Wszystkie zadymiaczki i zadymiaczy :-) Jola i Mariusz Link to comment Share on other sites More sharing options...
sokoz Posted November 27, 2012 Report Share #24 Posted November 27, 2012 MariuszB, Niestety, wyłączenie prądu, nawet w czsie =0, nie powoduje zatrzymania rozpędzonego wirnika i wszelkich ruchomych mas kinematycznego łańcucha. Ścinany element na końcu maszynerii, tuż przy ślimaku - to najlepszy, najszybszy, możliwy do zaprojektowania na żądany moment siły, sposób zabezpieczenia przed przeciążeniem. Abratek wie co pisze. Chodzi tu o zabezpieczenie przed przypadkowym wciągnięciem czegoś twardego do maszynki, a nie o mielenie z dużymi oporami takich rzeczy jak bułka, zrębki, podgardle. Także nie chodzi o próbę wystartowania przeciążonej maszynki. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
miro Posted November 27, 2012 Report Share #25 Posted November 27, 2012 Gatita... :grin: Ale ''jaja''... :wink: No tak ... ''wychodzącą '' maszynkę można zapamiętać do końca życia... :grin: Ja na ten przykład , nakładając farsz na kiełbasę , tak się nachyliłam , że wkręciło mi ''sweterek''... :grin: I gdyby nie szybka reakcja MASORZA , to by mnie ''rozebrało''.... :grin: :blush: :grin: To byłby ciekawy widoczek ..... na miejscu masarza trochę bym poczekał. :grin: Quote www.wyroby-domowe.pl Miro zaprasza na zakupy.Własne wyroby? To prostsze niż ci się wydajeBlog: Wyroby domowe wg MiroFB: Własne wyroby domowe Doładowanie forumowej świnki-skarbonki za FREE- KLIK Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.