Skocz do zawartości

Moje zmagania z dzikiem


EAnna

Rekomendowane odpowiedzi

 

 

Poprzedni salceson zrobiłam z samą kolendrą i był b. smaczny.

 

Jak to piszą na naszej stronie ,że jak Tobie smakuje to mnie wara :D .Szkoda tylko ,że nie będzie mi dane spróbować. :( Wtedy moja subiektywna ocena była by bardziej pełna. :)

Ten, kto mówi kłamstwo, nie uświadamia sobie,

jak wielkiego zadania się podejmuje,

bo będzie musiał wymyślić

jeszcze dwadzieścia innych kłamstw,

żeby podtrzymać to jedno.

(Alexander Pope)

Nie odpowiadam na PW.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 427
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

Opublikowane grafiki

 

 

Wtedy moja subiektywna ocena była by bardziej pełna.
 

Oj tam, oj tam zaraz subiektywna -- there is Arkadiusz's way or no way - (jest tylko Arkadiusza droga albo nie ma drogi)  :D  :tongue:

A te Krupnioki i Kabanosy!!!!!!! (subiektywnie )... :D  :clap:

Zycie - to pasmo problemow i trudnosci. Chwile radosci - to nagroda za trud ich pokonywania.

StefanS.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie koniecznie trzeba spróbować by ocenić. 

Przecież przeważnie oceniamy patrząc na skład i wykonanie, nie wspomnę o prezentacji.

Druga opcja jest taka że Ani wyroby  można spróbować na zlotach jak i wyroby naszych Kolegów i Koleżanek... czyli jestem spełniona  :D

Tak, że ten teges  :cry:

Pozdrawiam Halusia

"idę wolno, ale nie cofam się nigdy"

http://emotikona.pl/gify/pic/kotek.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To się grubo mylisz.Obecnie 1g/kg przyprawy nie jest równy temu samemu gramowi u kogoś innego.Jeden doda czosnek chinski inny polski.Mimo ,że dawka będzie taka sama to różnica w smaku będzie kolosalna itd.No i oczywiście mamy różne poczucie smaku.Dla jednego będzie piprzne a dla drugiegi nie.Żeby móc obiektywnie wyrób ocenić trzeba oprócz wyglądu i znajomości składu powinno się go spróbować.Prosty przyklad.Twój pasztet ,którym jedni się zachwycają a innym nie smakuje bo i tacy też są a wygląda dobrze.

Edytowane przez arkadiusz

Ten, kto mówi kłamstwo, nie uświadamia sobie,

jak wielkiego zadania się podejmuje,

bo będzie musiał wymyślić

jeszcze dwadzieścia innych kłamstw,

żeby podtrzymać to jedno.

(Alexander Pope)

Nie odpowiadam na PW.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

Mimo ,że dawka będzie taka sama to różnica w smaku będzie kolosalna
:thumbsup: Dokładnie tak :thumbsup:  

Sztuka kulinarna to nie suche 1+5+8 gram na kilogram -to tworzenie poezji smaku z miłości do degustatorów.
Odczucie - smaku, szczęścia i zadowolenia - dla każdego ma inny wymiar i postrzeganie- i niech tak zostanie.

https://www.instagram.com/ucztujemy/?hl=pl

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

oczywiscie , ja poznalam np smak oregano , taki rosnacy na dziko w Grecji a kupny to zupelnie co innego.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

.Żeby móc obiektywnie wyrób ocenić trzeba oprócz wyglądu i znajomości składu powinno się go spróbować

Czyli @arkadiusz  przyjeżdża na zlot do Napoleonowa  :tongue:    :frantics:

Edytowane przez EAnna

Pozdrawiam,

EAnna

 

 

Układy symbiotyczne należy starannie pielęgnować, bowiem nic nie jest wieczne.

EAnna

"Kto chce się rozwijać, musi wpierw nauczyć się wątpić, gdyż wątpliwość ducha prowadzi do odkrycia prawdy."

Arystoteles

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

Czekamy na przekroj bielskiej

Jeszcze waga dochodzi  :)

Przy większych przekrojach nie dzieje się to liniowo  :(

Pozdrawiam,

EAnna

 

 

Układy symbiotyczne należy starannie pielęgnować, bowiem nic nie jest wieczne.

EAnna

"Kto chce się rozwijać, musi wpierw nauczyć się wątpić, gdyż wątpliwość ducha prowadzi do odkrycia prawdy."

Arystoteles

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kielbasa bielska uzyskała 70% wydajności:

post-40040-0-15989900-1597072127_thumb.jpg  post-40040-0-44073700-1597072142_thumb.jpg

 

Niestety, rozmieszczenie tłuszczu jest nierównomierne i małe dziurki się trafiają  :facepalm:

Ograniczyłam mieszanie aby nie rozmazać tłuszczu.

Delikatna konsystencja i smak są chwalone  :laugh: , nawet przez osoby, które bojkotowały tego dzika  :rolleyes:

Zapach rasowej, podsuszanej kiełbasy.

 

Przyprawy do dziczej bielskiej:

  1. pieprz kolorowy - 3g/kg
  2. czosnek - 3g/kg
  3. jałowiec - 0,6g/kg
  4. ziele ang. - 1/2 ziarnka/kg

Jak widać, jałowiec i ziele są ekstra, ale doskonale się komponuję z dziczyzną.

W składzie jest: 

  1. 12 % mięsa wołowego - na klej [2x"3"]
  2. 5% podgardla - na klej [2x"3"]
  3. 23%  podgardla - "6"
  4. 60% dziczyzny - "6"

Ciekawa jestem, co na tę kiełbasę powiedzą zlotowicze w Napoleonowie  :tongue:

Edytowane przez EAnna
uzupełnienie

Pozdrawiam,

EAnna

 

 

Układy symbiotyczne należy starannie pielęgnować, bowiem nic nie jest wieczne.

EAnna

"Kto chce się rozwijać, musi wpierw nauczyć się wątpić, gdyż wątpliwość ducha prowadzi do odkrycia prawdy."

Arystoteles

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

Niestety, rozmieszczenie tłuszczu jest nierównomierne i małe dziurki się trafiają

Jeśli masz ją wyrzucić, to zabierz do Napoleonowa, a ja postaram się zagospodarować. :D

„Wszyscy uważają, że czegoś nie da się zrobić. Aż przychodzi taki jeden, który nie wie, że się nie da. I on właśnie to robi” A. Einstein

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

Niestety, rozmieszczenie tłuszczu jest nierównomierne i małe dziurki się trafiają 

 

Aniu ja bym się na Twoim miejscu za bardzo nie przejmował :D .Jak oglądam tu rozsypujące się z dziurami jak kratery sztanglówki niektórych super vipów  :facepalm:  to ta Twoja bije je na głowę  :clap:.Jak widać już są chętni na ta Twoją bielską. :D Co do obawy rozmazania tłuszczu w tej kiełbasie to ja żeby tego uniknąć stosuję dwie metody.Pierwsza to metodę jak dla salami czyli tłuszcz (podgardle) zamrożony a mięso podmrożone i mieszanie boksowaniem.I druga w moim przekonani bardzo ważna rzecz.Nie mielę części tłuszczu razem w mięsem na klej tak jak podaje przepis gdzie jest on kutrowany razem ze ścięgnistą wołowiną.Cały tłuszcz (podgardle)  jest zamrożony i mielony na sitku 6 razem z pozostałym mięsem .Pozwala mi to na bardziej równomierne rozłożenie tłuszczu i unikam mocnego mieszania bo już po mieleniu mam mięso wstępnie wymieszane.Nieraz trzeba odejść od przepisu żeby otrzymać zadowaląjący efekt w warunkach domowych.

Ten, kto mówi kłamstwo, nie uświadamia sobie,

jak wielkiego zadania się podejmuje,

bo będzie musiał wymyślić

jeszcze dwadzieścia innych kłamstw,

żeby podtrzymać to jedno.

(Alexander Pope)

Nie odpowiadam na PW.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nieraz trzeba odejść od przepisu żeby otrzymać zadowaląjący efekt w warunkach domowych.

 

O, tak  :thumbsup:

Również kombinuję, jak mogę.

Wołowinę, przeznaczoną na klej mielę na "3" dwa razy, mieszam z przyprawami i rosołem a potem dodaję do kawałków chudej dziczyzny.

Tę dziczyznę, obklejoną mielona wołowiną przepuszczam przez wilka naprzemiennie z paskami zamrożonego tłuszczu. 

To daje w miarę dobry efekt.

Niemniej do kleju dodaję przewidzianą przepisem część podgardla, ponieważ wg mnie wpływa ona na delikatność wyrobu.

Chociaż, z drugiej strony, dziczyzna ze swej natury jest krucha i może jest to zbędny zabieg :thumbsup:

W warunkach domowych dysponujemy ograniczonym asortymentem mięs i osobiście dokładam starań, aby zgadzały się ilości tłuszczu oraz proporcje mięs I, II i III klasy przewidziane w przepisie. W przeciwnym przypadku tworzymy kiełbasę "no name"  :laugh:

Dodam, że powyższą "bielską" dedykuję pewnej "paskudzie", która mnie wytrwale inspiruje w wędliniarskich przedsięwzięciach  :frantics:

Pozdrawiam,

EAnna

 

 

Układy symbiotyczne należy starannie pielęgnować, bowiem nic nie jest wieczne.

EAnna

"Kto chce się rozwijać, musi wpierw nauczyć się wątpić, gdyż wątpliwość ducha prowadzi do odkrycia prawdy."

Arystoteles

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ponieważ lubię sprawy doprowadzać do końca, pozostał do zaprezentowania ostatni wyrób z lipcowego dzika, mianowicie zimnowędzone kawałki polędwic.

Mięso było peklowane na sucho 3 tygodnie, 22g peklosoli/kg + indywidualne zestawy przypraw.

Kierując się sentymentem postanowiłam trochę się pobawić i potraktować kawałki polędwic przyprawami, które kiedyś zostały użyte do mięs dojrzewających w projekcie EASY

Tak wyglądają kawałki po wędzeniu dymogeneratorem (2x8h)

post-40040-0-49867700-1597674436_thumb.jpg

Polędwice zostały zawinięte w arkusze kolagenowe - prezent od pewnego forowicza :D

Sznureczki kolorowe dla odróżnienia kawałków.

 

Po rozpakowaniu:

post-40040-0-15830100-1597674805_thumb.jpg  post-40040-0-57287700-1597674818_thumb.jpg

  1. Z czarnuszką
  2. Ze skórką pomarańczową
  3. Estragon + rozmaryn
  4. Majeranek + thymianek

 

Przekroje:

post-40040-0-93307400-1597674876_thumb.jpg

Kawałek z pomarańczą ma wyraźnie inny kolor przekroju.

Muszę się nad tym zastanowić i przeanalizować składniki dodane do peklowania.

Pozdrawiam,

EAnna

 

 

Układy symbiotyczne należy starannie pielęgnować, bowiem nic nie jest wieczne.

EAnna

"Kto chce się rozwijać, musi wpierw nauczyć się wątpić, gdyż wątpliwość ducha prowadzi do odkrycia prawdy."

Arystoteles

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

Kawałek z pomarańczą ma wyraźnie inny kolor przekroju
Jaka Pomarańcza? bo myslę o działaniu enzymatycznym  ;)  

Sztuka kulinarna to nie suche 1+5+8 gram na kilogram -to tworzenie poezji smaku z miłości do degustatorów.
Odczucie - smaku, szczęścia i zadowolenia - dla każdego ma inny wymiar i postrzeganie- i niech tak zostanie.

https://www.instagram.com/ucztujemy/?hl=pl

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 miesiące temu...

Aby zakończyć temat przerobu dzika zamieszczam zdjęcia wędzonej szynki, zrobionej wg przepisu Szczepana. ( https://wedlinydomowe.pl/forum/viewtopic.php?p=16116#16116 )

Zapewniam, że szynka wyszła mięciutka i bardzo soczysta. przepis ten wypróbował na dziczyźnie i polecił kol. Kaciak.

 

 

Przekrój:

 

 

Wnioski:

Na następny raz zrezygnuję z farszu i skleję szynkę wyłącznie żelatyną.

Czy ten cukier w przepisie Szczepana można by zastąpić miodem (w przypadku dzika)?

Mając w planie przedświąteczny przerób szynki dzika natknąłem się bowiem na taki przepis:

https://wedlinydomowe.pl/wedzonki/szynki/667-szynka-piwna

Z tym, że ilość miodu tam rekomendowana  wydaje mi się zbyt duża(?), za to dodatek piwa - jak najbardziej  :tongue:

Nie po to człowiek żyje, żeby pracować, lecz po to pracuje, żeby żyć.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 5 miesięcy temu...

Minęło 10 miesięcy od ostatniego dzika w czasie których dałam odpocząć swoim sfatygowanym dłoniom  :)

Bardzo mi brakowało wyzwań i mobilizacji związanych z przerobem "dzikiego zwierza"  :D

Jaką wielką radością był dla mnie nocny telefon z łowiska, pewnego, zaprzyjaźnionego, młodego myśliwego, że ustrzelił 60kg lochę  :frantics:

(pozdrawiam Teo)

 Przed południem, następnego dnia była już na stole w moim garażu"

Takie zwierzę jest dla mnie przede wszystkim wyzwaniem logistycznym, aby wszystko zrobić sprawnie i w odpowiedniej kolejności i bez nadwyrężania własnych ścięgien  :laugh: (gumowe taśmy z bagażnika "malucha" nadal się przydają :D)

post-40040-0-63448900-1621201726_thumb.jpg  post-40040-0-81485200-1621201754_thumb.jpg

Obielony dzik wygląda zaskakująco:

post-40040-0-08798800-1621201842_thumb.jpg

Przyczyną takiej "karpatki" jest bardzo miękki tłuszcz i brak możliwości schłodzenia całej tuszy.

Słonina z bliska (ma lekko różowy odcień):

 post-40040-0-95932700-1621201988_thumb.jpg

Bardzo żałowałam, że nie udało się ściąć zwartych płatów słoniny zdatnych do zimnego wędzenia.

A i tak się cieszę z tego tłuszczu; z 4,8kg słoniny został wytopiony bardzo smaczny smalec oraz skwarki (przeznaczone zostaną do kaszanki).

Wg mnie najsmaczniejszy jest smalec/słonina z młodych loszek. Po prostu pachnie.

Tak samo mięso. Poszukując inspiracji w necie natrafiłam na filmik pewnego "praktyka" z wyrobu kiełbasy z dzika. Autor zapewniał, że taka kiełbasa musi mieć dziczy zapach i jest to jej walorem.... :facepalm:

Może starym odyńcom dziczy zapach nie przeszkadza  :laugh:  :laugh:  :laugh:

Zaraz po O.K od weterynarza, pierwszym posiłkiem a w zasadzie pokaramem z loszki był móżdżek z cebulką i jajkiem na kwaśno. Dla mnie to luksus jeść taką potrawę, z takiej jakości i świeżości produktu. Aby nie być samolubną zaprosiłam do śniadania pewną "paskudę", która mnie mobilizuje i wspiera w masarskich przedsięwzięciach   :hug:  Pierwszym wyrobem z loszki był wspomniany smalec, który znalazł zastosowanie w następnym wyrobie - tuszonce/rillettes z odkostnionego boczku:

post-40040-0-50058400-1621202773_thumb.jpg  post-40040-0-88927500-1621202788_thumb.jpg

 

Mięsa się marynują, peklują i niektóre mrożą.

 

Pozdrawiam,

EAnna

 

 

Układy symbiotyczne należy starannie pielęgnować, bowiem nic nie jest wieczne.

EAnna

"Kto chce się rozwijać, musi wpierw nauczyć się wątpić, gdyż wątpliwość ducha prowadzi do odkrycia prawdy."

Arystoteles

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak to fajnie ,że taka loszka Ci wpadła  :D  - czekamy na dalszą relację :yes:

Trochę Ci tych tuszonek wyszło  :clap: 

"...dobrze przeżyte Dziś uczyni każde

Wczoraj snem szczęśliwym,

I każde Jutro wizją nadziei."

Kalidasa V w n.e.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

smalec, który znalazł zastosowanie w następnym wyrobie - tuszonce/rillettes z odkostnionego boczku

 

Aniu możesz podać recepturę ? Wszedłem w posiadanie koziołka czekam jeszcze na dzikusa i coś będę działał, na razie myślę o pasztecie, po ugotowaniu kości mam ok 2 kg mięsa do tego dodam 1kg mięsa z dzika, dodam tłuszczy itd... , i coś może z tego wyjdzie :).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

Bardzo mi brakowało wyzwań i mobilizacji związanych z przerobem "dzikiego zwierza" 
 

 

Nasza Mistrzyni w swoim żywiole  :clap:

Oczywiście czekam na dalsze relacje , a może na zlocie będzie możliwość degustować wyrobów z tego dzikiego  :rolleyes:

 

 

Poszukując inspiracji w necie natrafiłam na filmik pewnego "praktyka" z wyrobu kiełbasy z dzika. Autor zapewniał, że taka kiełbasa musi mieć dziczy zapach i jest to jej walorem....
 

 

Wiem o kim piszesz Aniu, ten '' praktyk'' bardzo popularna osobowość w sieci.

Jego przepisy są mało profesjonalne, mało tego wprowadzają nieświadomych w błąd.

U tego Pana nie chciałabym odbywać '' praktyki"  :facepalm:

Pozdrawiam Halusia

"idę wolno, ale nie cofam się nigdy"

http://emotikona.pl/gify/pic/kotek.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.