Skocz do zawartości

czy nie zadużo ubyło wagi po pieczeniu ??


DUCH

Rekomendowane odpowiedzi

Wczoraj zakupiłem karkówkę w carrefour , taka od schabu , nie za tłusta ,poprostu ładna :)

waga przed pieczeniem 1455 g. Została upieczona w piekarniku i po obróbce termicznej :) ważyła 874g czyli ubyło 581g , czy to nie za dużo ? ubytek wagi 40 % ?

Da Bóg dzień ,da i radę.

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

DUCH, to tak jak ze skwarkami z boczku hipermarketowego bywa :lol:

wrzucasz boczek na patelnię i w 2 minuty robi się 'zupa', pewnie dlatego to mięso ma konkurencyjne (a raczej bezkonkurencyjne) ceny.. Pozdrawiam

Boldly go where no Boczek has gone before  :cool: w morde jeża! 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Została upieczona w piekarniku i po obróbce termicznej

Ubytek masy przy obróbce termicznej nie zależy tylko od surowca.

:grin:

http://images43.fotosik.pl/1180/cf5743008b743b6dm.png

"Kiedy pracuję, to pracuję, a gdy mówię, że pracuję, to tylko mówię."
 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wczoraj zakupiłem karkówkę w carrefour , taka od schabu , nie za tłusta ,poprostu ładna :)

waga przed pieczeniem 1455 g. Została upieczona w piekarniku i po obróbce termicznej :) ważyła 874g czyli ubyło 581g , czy to nie za dużo ? ubytek wagi 40 % ?

Kilka lat temu w "promocji" kupiłem szynkę w jednej dużej sieci z literką "r" w nazwie.

Ubytek po wędzeniu i parzeniu wyniósł ponad 30% .

Zwykle - pilnując temperatury - mam ubytki na wadze w granicach 5-6%.

Wobec powyższego wprowadziłem wobec siebie bezwzględny zakaz kupowania jakiegokolwiek mięsa w sklepach sieciowych.

My tak jak Indianie mamy swoje zwyczaje.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale jak to rozpoznać, że mięso było masowane? Czy te takie duże kawałki, co markety dostają w vacum a później dzielą na sklepie też takie są? To już takie wychodzi od dostawcy czy to w sklepach jeszcze kombinują po swojemu?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mogło wcale nie być nastrzyknięte, ani masowane. Po prostu było wadliwe. Proszę poczytać w temacie o wadach mięsa. Tam podane sa możliwe ubytki mięsa podczas obróbki cieplnej, w zależności od rodzaju wady.

„Wszyscy uważają, że czegoś nie da się zrobić. Aż przychodzi taki jeden, który nie wie, że się nie da. I on właśnie to robi” A. Einstein

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

biascun, ubytek na wadze 6% to bardzo mało ja zazwyczaj mam około 20% a wiadomo wolałabym mieć mniej ubytku Pytanie jak to zrobić by jak najmniej ubyło ?

Świat jest na tyle duży, żeby zaspokoić potrzeby wszystkich. Ale zawsze będzie za mały, by zaspokoić chciwą jednostkę

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

DZIADEK, chyba nigdy nie po to poświęciłam wiele godzin czytając twoją akademię by teraz z 1 kg szynki mieć 1, 5 kg bo taką mogę kupić w sklepie Rzecz narmalna że ubywać musi ale chyba nie 40% bo to zbyt dużo a 6% wydaje mi się za mało

Maxell, czyli co mam z nim zrobić Panierowanie kojarzy mi się z mąką , bułką tartą i jajkiem :lol: :lol:

Świat jest na tyle duży, żeby zaspokoić potrzeby wszystkich. Ale zawsze będzie za mały, by zaspokoić chciwą jednostkę

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co to za rodzaj mięsa? Jesli ma wadę PSE może utrzymywać się nawet taki ubytek. Zaraz w dziale mięso wrzucę artykulik na ten temat (choć jest tam już tyle materiału, że wszystko chyba ogarnia).

„Wszyscy uważają, że czegoś nie da się zrobić. Aż przychodzi taki jeden, który nie wie, że się nie da. I on właśnie to robi” A. Einstein

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czytam i zastanawiam się kiedy zaczniecie pisać że w czasie obróbki termicznej wam przybywa

Dziadku , no przecież są takie mięśnie ktorych w trakcie obróbki "termicznej" przybywa :grin: :blush:

A to ciekawe napisz który to mięsień :wink:

Świat jest na tyle duży, żeby zaspokoić potrzeby wszystkich. Ale zawsze będzie za mały, by zaspokoić chciwą jednostkę

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A to ciekawe napisz który to mięsień :wink:

:grin: :grin: :blush:

 

Maxell czytałem artykuł o PSE , no i by pasowało tyle że to była karkówka . Mam jeszcze jedną porcję z tego samego zakupu i jutro przeprowadzą oględziny przed robieniem kebaba i wstawię fotkę to może ktoś czegoś się dopatrzy a dla mnie będzie to nauczka że trzeba kupować u sprawdzonych dostawców.

Da Bóg dzień ,da i radę.

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Duchu, schemat przedstawia tylko te mięśnie, w których omawiana wada występuje najczęściej lub sporadycznie. Nie jest wcale powiedziane, iż w Twoim przypadku nie objęła np. właśnie karkówki.

„Wszyscy uważają, że czegoś nie da się zrobić. Aż przychodzi taki jeden, który nie wie, że się nie da. I on właśnie to robi” A. Einstein

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nic kolega nie pisze o cenie zakupu :rolleyes: wspomnianej karkówki

podejrzewam ,że w granicach 9,99-12,99 - to by wyjaśniło sprawę natychmiast :tongue:

 

Na pólkach są też małe porcje MAP (plastry) koszt za kg około 17-20 zł (gwarantuję ,że przy zakupie tej droższej ubytek będzie na poziomie normalnym dla 100 %mięsa w mięsie

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 miesiące temu...

Najlepsze mięsko to ze wsi, gdzie zwierzę miało możliwość pochodzenia po trawie i jedzenia tego, co lubi - a nie żadne zmodyfikowane pasze...

..pod warunkiem że sam sobie to wszystko hodujesz i karmisz , wiesz co dajesz .. ja mieszkam na wsi od 13 lat i o pomstę do nieba woła dzisiejsze podejście rolników. Na 10 gospodarstw w moim pobliżu tylko w jednym podaje się pasze naturalne , no w dwóch bo i u mnie :) reszta pasze i bóg wie co jeszcze , mleko też tylko od jednego gospodarza kupuję który wypasa krowy na łąkach a nie po przydrożnych rowach.. ta wieś to tu już nie tamta wieś .. Sam mam kury , kaczki ,gęsi,indyki, swoje warzywa i to jest prawdziwe " Wiem co jem " :)

Da Bóg dzień ,da i radę.

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Duch, powiem szczerze, że wieś i tak już przesiąknięta jest tym wszystkim 'badziewiem' - kupiłem chyba w zesżłym roku paszę dla kurcząt, patrzę na skład: soja modyfikowana, mówię NIE, no i teraz wszystkie kurczaki żyją na twarożku i jajku, jakoś nie narzekają. :) Szkoda, że nawet wieś, niby teren nieskazitelny, ugina się pod presją współczesnego nowoczesnego świata...Co zrobić?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co zrobić?

..robić swoje :) 13 lat temu kiedy pierwszy raz posiałem swoje warzywa , sąsiadka z za płotu krzyczała że to się nie opłaca, że lepiej kupić i wogóle .. po dwóch latach zaczęła jednak siać swoje warzywa i tak sukcesywnie każdego roku coś , a dzisiaj ma warzywnik 2 razy większy niż ja :) może trzeba czasu aby rolnicy wrócili na właściwą drogę :)

Da Bóg dzień ,da i radę.

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.