janu400 Opublikowano 2 Lutego 2013 Zgłoś Udostępnij #1 Opublikowano 2 Lutego 2013 Metka się już pekluje :-) ale kiedyś w wojsku serwowali nam pastę mięsną było to coś w rodzaju metki,jednak nie była to metka,zna może ktoś przepis ? Pozdrawiam Janusz Cytuj Pozdrawiam JanuszB http://kompasklub.pl/index.php . Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Todek Opublikowano 2 Lutego 2013 Zgłoś Udostępnij #2 Opublikowano 2 Lutego 2013 ale kiedyś w wojsku serwowali nam pastę mięsną było to coś w rodzaju metkiZ tego co sobie przypominam, to była chyba pasta z mielonego boczku, ale już nie pamętam jak to się robiło. :sad: Widziałem ze dwa razy jak miałem dyżur na kuchni. Cytuj http://www.shadow.org.pl Depeche Mode Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Pacan Wojciech Opublikowano 2 Lutego 2013 Zgłoś Udostępnij #3 Opublikowano 2 Lutego 2013 Todek, janu400, moj ojciec jak bylem mały przyniósl taki przepis z jednostki , mielił wedzony boczek , dodal chyba kiełbasy typu TW ( zawsze bede pamietał ta nazwe i smak ) , robił ją jeszcze jak byłem w szkole sredniej , czyli w latach 1972:77. Potem nie pamietam by wspominał ,ze robią takie pasty w jednostce .Smakowałą dosc dobrze . Cytuj Wojciech Pacan Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
DZIADEK Opublikowano 3 Lutego 2013 Zgłoś Udostępnij #4 Opublikowano 3 Lutego 2013 mielił wedzony boczek , dodal chyba kiełbasy typu TWi do tego słonina wojskowa razem mielona Cytuj Wszystko co zrobimy sami dla siebie jest najlepsze, nawet gdy to nie odpowiada utartym standartom jakości produktu. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
waldeman Opublikowano 3 Lutego 2013 Zgłoś Udostępnij #5 Opublikowano 3 Lutego 2013 mielił wedzony boczek , dodal chyba kiełbasy typu TWrobił ją jeszcze jak byłem w szkole sredniej , czyli w latach 1972:77Ja jeszcze w '95 jadałem niezbędnikiem takie cudo Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Pacan Wojciech Opublikowano 3 Lutego 2013 Zgłoś Udostępnij #6 Opublikowano 3 Lutego 2013 DZIADEK, czy piszesz o słoni9nie z puszki ? , czy dodawali tam cebule , wydaje mi się , ze nie ze względu na małą trwałość po jej dodaniu ,ale mogę sie mylić , w tam tym czasie lubiłem gotować , ale nie zajmowałem się przetwórstwem wędlin , zacząłem dopiero w 82 , gdy nie było w sklepach za wiele towaru , to wtedy koledzy mający goispodarstwo rolne zawsze załatwili pól świnki lub pół cielaczka . Pozdrawiam waldeman, to znaczy , ze " wojsku smakowało " .Pozdrawiam Cytuj Wojciech Pacan Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
DZIADEK Opublikowano 3 Lutego 2013 Zgłoś Udostępnij #7 Opublikowano 3 Lutego 2013 Sprawa tej smarówki, (tak ją nazywało wojsko) zahaczyło o recepturę z wojska . Dlatego dopisałem i słoninę wojskową , bo jako kucharz ,wojskowy robiliśmy to na kolację dla żołnierzy . Cytuj Wszystko co zrobimy sami dla siebie jest najlepsze, nawet gdy to nie odpowiada utartym standartom jakości produktu. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
gazda Opublikowano 3 Lutego 2013 Zgłoś Udostępnij #8 Opublikowano 3 Lutego 2013 Metka się już pekluje :-) ale kiedyś w wojsku serwowali nam pastę mięsną było to coś w rodzaju metki,jednak nie była to metka,zna może ktoś przepis ? Pozdrawiam JanuszWitam, postaram Ci pomóc; ta pasta była z boczku wędzonego gotowanego i cebuli. W wojsku taką pastę robiliśmy sobie dość często, wykorzystując tłusty boczek z masarni. Te chude kawałki boczku były dla zlewów, budyniów i kadry. Ważne dla specyficznego smaku by boczek, lub pachwina po ugotowaniu lub parzeniu poleżał kilka dni w lodówce.Ilość cebuli to mniej więcej 10%. Smacznego, Grzegorz Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
janu400 Opublikowano 3 Lutego 2013 Autor Zgłoś Udostępnij #9 Opublikowano 3 Lutego 2013 Sprawa tej smarówki, (tak ją nazywało wojsko) zahaczyło o recepturę z wojska . Dlatego dopisałem i słoninę wojskową , bo jako kucharz ,wojskowy robiliśmy to na kolację dla żołnierzy Dziadek :clap: Może byś podał przybliżony przepis,z tego co pamiętam na to mówiono "małpa" to był rok 88-90 Witam, postaram Ci pomóc; ta pasta była z boczku wędzonego gotowanego i cebuli. W wojsku taką pastę robiliśmy sobie dość często, wykorzystując tłusty boczek z masarni. Gazda u nas w jednostce kucharzami byli wyłącznie górale :clap: jednak na dzień dzisiejszy nie wiem czy boczek był wędzony ale napewno nie był gotowany,ta pasta była z surowego mięsa. Cytuj Pozdrawiam JanuszB http://kompasklub.pl/index.php . Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Pacan Wojciech Opublikowano 3 Lutego 2013 Zgłoś Udostępnij #10 Opublikowano 3 Lutego 2013 Gazda , ja nie pamiętam by boczek był gotowany , zawsze wedzony surowy , byłem pare razy z ojcem na tzw.grupie w polu -tam pracowali żołnierze , i zawsze podawali na kolacje paste z boczku surowego wedzonego , oczywiście nie codziennie , w domu tez tato tak robił .Pozdrawiam Cytuj Wojciech Pacan Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Todek Opublikowano 3 Lutego 2013 Zgłoś Udostępnij #11 Opublikowano 3 Lutego 2013 Znalazłem coś takiego; Pasta z gotowanego boczku Składniki: - 500 g chudego, wędzonego boczku, - 1 strąk czerwonej papryki, - 2 cebule, - 2 jajka, - pieprz, majeranek czosnek, estragon, Etapy przygotowania: 1. Ugotować boczek z liściem laurowym, pieprzem ziarnistym i zielem angielskim. Jajka ugotowane na twardo - zmielić jedno i drugie maszynką do mięsa lub malakserem. Wcześniej odcinając z boczku skórę.2. Posiekaną drobno paprykę i cebule, dodać do masy - doprawić pieprzem, majerankiem, czosnkiem i estragonem - dokładnie wymieszać. Podawać z pieczywem Cytuj http://www.shadow.org.pl Depeche Mode Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
janu400 Opublikowano 3 Lutego 2013 Autor Zgłoś Udostępnij #12 Opublikowano 3 Lutego 2013 Ja jeszcze w '95 jadałem niezbędnikiem takie cudo Waldeman to podawali na kolację jako dodatek do smarowania chleba :grin: Może by moderator założył nowy temat i przeniósł nasze posty.Z góry przepraszam za rozpętanie tej dyskusji. Cytuj Pozdrawiam JanuszB http://kompasklub.pl/index.php . Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Maxell Opublikowano 2 Marca 2013 Zgłoś Udostępnij #13 Opublikowano 2 Marca 2013 Wydzieliłem z tematu Metka Pis'a, gdyż temat smakowity i przyszłościowy. Cytuj „Wszyscy uważają, że czegoś nie da się zrobić. Aż przychodzi taki jeden, który nie wie, że się nie da. I on właśnie to robi” A. Einstein Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Zbój Madej Opublikowano 3 Marca 2013 Zgłoś Udostępnij #14 Opublikowano 3 Marca 2013 Przez jakie sitko mielić składniki na smarówkę? Cytuj Witajcie BiSwW Nic mnie tak nie cieszy jak masarskie rzemiosło etiam latrones suis legibus parent !! Wędzę więc jestem Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Piasek Opublikowano 7 Kwietnia 2013 Zgłoś Udostępnij #15 Opublikowano 7 Kwietnia 2013 Wydzieliłem z tematu Metka Pis'a, gdyż temat smakowity i przyszłościowy. Też tak myślałem. Ale temat nie doczekał finału :sad: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
karolszymczak Opublikowano 8 Kwietnia 2013 Zgłoś Udostępnij #16 Opublikowano 8 Kwietnia 2013 Piasek, jutro będę robił to opiszę walory smakowe Cytuj W życiu trzeba być twardym jak chleb z biedronki. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Piasek Opublikowano 10 Kwietnia 2013 Zgłoś Udostępnij #17 Opublikowano 10 Kwietnia 2013 jutro będę robił to opiszę walory smakowe No to zaproś nas na degustację i opisz smak, technologię wykonania. Po wpisie którego dokonał Maxell myślałem że Dziadek dołączy się z opisem wykonania. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
osid Opublikowano 10 Kwietnia 2013 Zgłoś Udostępnij #18 Opublikowano 10 Kwietnia 2013 ależ mi smaka narobiliście na to smarowidło w Niedzielę wędzę i chyba mnie namówiliście na próbę, tylko boczku akurat nie mam ale z 0,5kg może jakoś dam radę zapeklować do Niedzieli rano ?! jakaś mocna solanka + nastrzyk ?! jak myślicie dam radę jak dziś wieczorem wsadzę w zalewę ?! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kostek61 Opublikowano 10 Kwietnia 2013 Zgłoś Udostępnij #19 Opublikowano 10 Kwietnia 2013 ale z 0,5kg może jakoś dam radę zapeklować do Niedzieli ranoTak na szybko,jeżeli boczek nie za gruby możesz na sucho,19-20 gr peklosoli,może być 50/50 z solą na 1 kg boczku.Dokładnie go obsyp i wymasuj ,trzymaj w lodówce,przed wędzeniem mięsa nie płucz i do wędzarni.Oczywiście jest to sposób taki awaryjny :wink: Cytuj Nie róbcie więcej dymu niż potrzeba https://wedlinydomowe.pl/forum/viewtopic.php?t=8729&start=0 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
osid Opublikowano 20 Kwietnia 2013 Zgłoś Udostępnij #20 Opublikowano 20 Kwietnia 2013 no dobra... odświeżam bo myślę że temat zacny tym bardziej że dziś przyjeżdżają do mnie rodzice w odwiedziny i pewnie coś z tatą poczytam wieczorem więc smarówa będzie jak znalazł pomiędzy kolejnymi kartkami boczuś peklowany na sucho i na szybko, tak jak podpowiadał kolega kostek61 20gr. soli na kilo, wędzony w przedziale 45-55* przez 5 godzin, poleżał kilka dni w lodówce, zmielony na sitku 4mm, dodałem do niego: cebula 10% wagi, pieprz czarny mielony, majeranek,czosnek staropolski, przyprawy na oko zrobiłem na próbę taką małą porcję ok 30dkg. wygląda, pachnie i smakuje świetnie, poczekam jeszcze co powie tata w woju był to może jadł oryginalną "smarówkę" i wypowie się co do smaku ?! wiem,wiem, do oryginału jej daleko ale i tak jest pyszota http://img577.imageshack.us/img577/7605/dscf2199t.jpg http://img708.imageshack.us/img708/2355/dscf2200u.jpg Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość ANNA-89 Opublikowano 20 Kwietnia 2013 Zgłoś Udostępnij #21 Opublikowano 20 Kwietnia 2013 Na okrętach w latach 60-tych to nazywała się "kręconka" i na pewno miała w składzie: wędzony nieparzony boczek, kiełbasa wojskowa,czosnek, no i oczywiście przyprawy, ale jakie oprócz soli i pieprzu to niestety nie pamiętam. Tego zajefajnego smaku nigdy nie zapomnę. Żadna metka temu nie jest wstanie dorównać. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
chudziak Opublikowano 20 Kwietnia 2013 Zgłoś Udostępnij #22 Opublikowano 20 Kwietnia 2013 Na okrętach w latach 60-tych ......Tego zajefajnego smaku nigdy nie zapomnę.ANNO-89 nie bardzo mogę skorelować tych informacji z Twoim wiekiem :rolleyes: Cytuj "...dobrze przeżyte Dziś uczyni każde Wczoraj snem szczęśliwym, I każde Jutro wizją nadziei." Kalidasa V w n.e. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Kruszynka Opublikowano 22 Kwietnia 2013 Zgłoś Udostępnij #23 Opublikowano 22 Kwietnia 2013 Na okrętach w latach 60-tych to nazywała się "kręconka" i na pewno miała w składzie: wędzony nieparzony boczek, kiełbasa wojskowa,czosnek, no i oczywiście przyprawy, ale jakie oprócz soli i pieprzu to niestety nie pamiętam. Tego zajefajnego smaku nigdy nie zapomnę. Żadna metka temu nie jest wstanie dorównać.ANNO-89 nie bardzo mogę skorelować tych informacji z Twoim wiekiemAle relacja o "kręconce" jest jak najbardziej prawdziwa.Taka jaką kręcono w CSSMW w Ustce/a tam szkolono kucharzy na okręty/nie spotkałem nigdzie indziej w wojsku :thumbsup: To była kulinarna legenda Mar.Woj.Potem w sprawy żywienia wdali się naukowcy-teoretycy i te smaki zaginęły bezpowrotnie. Cytuj "Zwierzęta się wypasają. Człowiek je. Ale umie jeść tylko człowiek inteligentny" Anthelme Brillat - Sawarin Pozdrawiam serdecznie. Kazik. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
roger Opublikowano 22 Kwietnia 2013 Zgłoś Udostępnij #24 Opublikowano 22 Kwietnia 2013 Zachęcony ochami i echami na temat tej smarówki/kręconki postanowiłem spróbowac coś pokombinować 60dkg wędzonego boczku 30dkg kiełbasy śląskiej (wojskowej nie miałem i Bóg jeden wie co w niej siedziało ) duża cebula 6 sporych ząbków czosnku pieprz majeranek łyżka musztardy Dijon troszkę papryki http://kampermania.com.pl/images/phocagallery/roger-moje-zdjci-619a/thumbs/phoca_thumb_l_smarowka1.jpg Wszystko zmieliłem na sitku 4 wymieszane odstawione na godzinkę do lodówki. Nie dawałem soli bo zarówno boczek jak i kiełbasa były wystarczająco słone. http://kampermania.com.pl/images/phocagallery/roger-moje-zdjci-619a/thumbs/phoca_thumb_l_smarowka2.jpg Jest to smaczne ale mojego serca nie podbiło możne dawali tam "coś od siebie" kucharze może były jakieś tajne składniki pojęcia nie mam ale to tyłka nie urywa wolę tuszonkę czy rillettes de porc Cytuj Robert601353601ʎuɯnɹʇ po oʞǝıʍ oʇ ɯǝsɐzɔ oʞlʎʇ-ɯǝıʞǝıʍ z ǝɾǝzɹpɐɯ ʞǝıʍolzɔ Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość ANNA-89 Opublikowano 22 Kwietnia 2013 Zgłoś Udostępnij #25 Opublikowano 22 Kwietnia 2013 roger, Musztardy w tym składzie nie było. Boczek mocno wędzony-powiedziałabym że przewędzony i kiełbasa wojskowa( http://wyrobydomowe.blox.pl/2012/10/Kielbasa-wojskowa-z-1952r.html), pieprz,sól ,czosnek-bez cebuli.Musiało być czuć wędzonkę.Zapomniała bym o majeranku. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.