Skocz do zawartości

"Dawnych wspomnień czar"


sverige2

Rekomendowane odpowiedzi

@El komendante, sie nie dziwie ...dlatego babcia nigdy mi flakow i pyz  na Rozyckiego nie kupowala ..zreszta sama nigd dla reszty rodziny tez nie ...sama natomiast pracowala na kuchni na dosc duzej stolowce w" stolycy" :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 260
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

Opublikowane grafiki

Absolutnie Boże broń się nie obrażam Komendancie, jednak szkoda że tak trafiłeś, i to był błąd kuzynostwa, bo na "Różyca" chodziło się lecz na "Pyzy", takie jak pokazuje "Nogal", ale nie  na "Flaki" :D ? Na flaki chodziło się tylko do starego "Flisa" na Hożą, a później do nowego Flisa, poniżej "Szanghaju", na Marszałkowską, ale to już nie był ten sam stary Flis niestety :D. "Kamery" jedna i druga, dzienna i nocna na Foksal, i ta trzecia, od Kopernika, tzw. "Dla ubogich", już nie będę wspominał. Urodziłem się na Chmielnej 100, obok knajpy "U Chraboty Pod Setką", wychowałem się  tam od dziecka, a następnie na dosłownie obok, o rzut beretem, 50 metrów słownie od "Kamery" (tyły Nowego Światu), obok kina "Skarpa", Nowy Świat 40, vis a vis Bliklego, aż do późnych lat dorosłych. To były piękne, wspaniałe czasy i piękne młodzieńcze klimaty, czasy które niestety nie wrócą, jednak te cudowne wspomnienia zostają :D . http://kulturadogorynogami.pl/2017/07/30/na-wodke-do-kameralnej-na-flaki-do-flisa-kulturalno-alkoholowy-przewodnik-po-knajpach-prl-owskiej-warszawy/

http://arch.warszawa.pl/Rozrywka/Restauracje/666,6836,2,1,0,0-Po%C5%BCegnanie_Flisax.html

W tym wszystkim dokładnie, o czym tak pięknie w swym Bedekerze Warszawskim pisze Budrewicz wychowałem się i wyrosłem, ale "To se ne vrati pane Havranek" :D .

Pozdrawiam Jarek :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

Po niecałych 2 godzinach z ulicy zabrała mnie karetka pogotowia. Bardzo silne zatrucie pokarmowe, rura do gardła, płukanie żołądka. Trauma została mi do dzisiaj, na flaki nie mogę spojrzeć.
No jakiś nadzwyczajny przypadek - a może  kupione nie u "etatowych"  Bardzo często jadłem flaki na Różycu - i nigdy nic - ale mogło sie zdażyć  :hmm:

Sztuka kulinarna to nie suche 1+5+8 gram na kilogram -to tworzenie poezji smaku z miłości do degustatorów.
Odczucie - smaku, szczęścia i zadowolenia - dla każdego ma inny wymiar i postrzeganie- i niech tak zostanie.

https://www.instagram.com/ucztujemy/?hl=pl

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

Absolutnie Boże broń się nie obrażam Komendancie, jednak szkoda że tak trafiłeś, i to był błąd kuzynostwa, bo na "Różyca" chodziło się lecz na "Pyzy", takie jak pokazuje "Nogal", ale nie na "Flaki" :D ? Na flaki chodziło się tylko do starego "Flisa" na Hożą, a później do nowego Flisa, poniżej "Szanghaju", na Marszałkowską, ale to już nie był ten sam stary Flis niestety :D. "Kamery" jedna i druga, dzienna i nocna na Foksal, i ta trzecia, od Kopernika, tzw. "Dla ubogich", już nie będę wspominał. Urodziłem się na Chmielnej 100, obok knajpy "U Chraboty Pod Setką", wychowałem się tam od dziecka, a następnie na dosłownie obok, o rzut beretem, 50 metrów słownie od "Kamery" (tyły Nowego Światu), obok kina "Skarpa", Nowy Świat 40, vis a vis Bliklego, aż do późnych lat dorosłych. To były piękne, wspaniałe czasy i piękne młodzieńcze klimaty, czasy które niestety nie wrócą, jednak te cudowne wspomnienia zostają :D .

Ale Wy się musieliście nachodzić po tej Warszawie aby coś zjeść. :D

A u nas w mieścinie był jeden Bar mleczny. Wszystko smakowało i nikt się nie potruł. :tongue:

Małe złodziejaszki wieszacie, wielkim - nisko się kłaniacie
M.Rej


Popieram: https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/10446-konto-kpp-konto-pomocy-stronie/?p=401216

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@wróbel75, Ja tam najlepsze flaki jadlam u mojej babi , pyzy zreszta tez  :)

natomiast druga babcia robila najlepsze na swiecie kluski szare  :tongue:

A ja ponoc robie najlepsze leniwe :laugh:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

babcia

I to była, jest i będzie najlepsza kuchnia pod słońcem.

Niech każdy kto ma taką możliwość korzysta z niej do granic możliwości (i przyzwoitości :D ) bo później pozostaje tylko nostalgia. :cry:

Małe złodziejaszki wieszacie, wielkim - nisko się kłaniacie
M.Rej


Popieram: https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/10446-konto-kpp-konto-pomocy-stronie/?p=401216

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

Bardzo często jadłem flaki na Różycu

W latach 80 pracowałam na Różyckim (kilka lat)

W pakiecie miałam posiłek. Były to flaki, pyzy, schabowy, mielony.

Nie pamiętam przypadku kiedy by mnie lub komuś posiłek zaszkodził,

natomiast smaku schabowego z kością nie zapomnę do końca życia  :D

 

El komendante miałeś po prostu pecha  :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

:) @Alinka, w latach 80 to juz schylek byl rozyckiego .

@wróbel75, no niestety, tylko nostalgia , zaluje tylko ze babcia zmarla jak ja jeszcze nie mialam ochoty na siedzenie w kuchni :mellow:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

zaluje tylko ze babcia zmarla jak ja jeszcze nie mialam ochoty na siedzenie w kuchni :mellow:

Jakbym słyszał własne sumienie. :(

Z babciami nie miałem jeszcze ochoty a z mamą nie miałem czasu. A teraz pozostały wspomnienia i żal.

Małe złodziejaszki wieszacie, wielkim - nisko się kłaniacie
M.Rej


Popieram: https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/10446-konto-kpp-konto-pomocy-stronie/?p=401216

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@wróbel75, A ja to z mama gotuje a moze powiedzmy uzupelinamy sie wzajemnie , mama jest juz w takim wieku ze za bardzo jej sie nie chce dlugo w kuchni siedziec wiec gotuje dania smaczne na szybko , ja jestem ta osoba ktora robi te bardziej tradycyjne polskie potrawy .Z racji ze mieszkam w Szwecji dlugo i tu praktycznie zaczelam gotowac dla siebie i rodziny ,Mama natomiast sluzy pomoca do uzyskania tego typowego smaku potraw jakie byly w jej domu rodzinnym .Czasem drobne niuanse miedzy tym co ja robie a mama a smak jak ze rozny , np.burzaczki zasmazane niby robilysmy identycznie jedyna roznica ja dawalam listek laurowy , mama nie, no i tu smak byl inny nie taki jak w domu :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 miesiące temu...

Witam, Może każdy rodowity Warszawiak to wie ale nie 10 czy 11 letni "chłopczyk z prowincji" którym wtedy byłem. Pojechałem z moimi rodzicami do wujostwa, do Warszawy, do starego Rembertowa. Ciocia i wujek mieli duża działkę z pięknym ogrodem i kilkanaście indyków, chlubę wujka. Rosołek z domowym ciocinym makaronem poezja. Po śniadaniu wraz z tatą i wujkiem pojechaliśmy zwiedzać Warszawę. Dotarliśmy nawet na bazar Różyckiego, trochę głodni przystąpiliśmy do skosztowania tych słynnych warszawskich flaków. Tato z wujkiem zakąsili kieliszeczkiem a ja dostałem do popicia oranżadę. Po niecałych 2 godzinach z ulicy zabrała mnie karetka pogotowia. Bardzo silne zatrucie pokarmowe, rura do gardła, płukanie żołądka. Trauma została mi do dzisiaj, na flaki nie mogę spojrzeć. Gdybym przepił warszawska nalewką to pewnie tak jak dla starszych skończyło by się na solidnej sraczce. Co ma zrobić właściciel budy na bazarze jak mu zostanie trochę w garze, wylać - absolutnie nie, dodać do gara gotowanego w następnym dniu, i tym sposobem jakiś kawałek flaczka może cyrkulować przez wiele dni aż trafi na talerz. Obecnie zalecam daleko idącą ostrożność w czasie odwiedzin w np smażalni rybek "prosto z kutra" w nadmorskich kurortach. Pozdrawiam

 

Przepraszam ale po przeczytaniu artykułu o flakach warszawskich od razu skojarzyłem fakty, prawdopodobnie trafiłeś na takie flaki jak te opisane w artykule http://gwara-warszawska.waw.pl/specjaly/flaki/

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.