Witam.
Od dawna marzyłem o zadymiarstwie. Czas jakiś minął, ale marzenia się spełniły jak to często bywa przez przypadek. Tym przypadkiem było to, że wraz z kolegą wejszliśmy w posiadanie pięknej, wysłużonej wędzarni, która jeździła ze swoim właścicielem od miasta do miasta i drażniła na targowiskach nozdża przechodniów.
Początkiem wszystkiego było zrobienie białej, i paru wędzonek, oczywiście wg przepisów znalezionych na stronach WB.
I wreszcie niedawno, całkiem świadomie wszedłem w posiadanie pięknych intrumętów do tworzenia smakowitości. Do próby przygotowywałem się w miarę sumiennie. Brak doświadczenia jest oczywiście widoczny gołym okiem. Za wszystkie uwagi krytyczne będę oczywiście bardzo wdzięczny.
Nastawiłem się na około 9 kg wyrobów spoglądając krytycznym okiem na wymiary foremek. O dużo się nie pomyliłem. Nadmiar szybko do kolejnej osłonki. Parzenie, studzenie i upragniona próba organoleptyczna. Wyroby główne musiały pocyekać jeszcze do jutra.
http://images35.foto...7d077255med.jpg
http://images46.foto...a7d8908bmed.jpg
Nastepnego dnia z jeszcze większą ochotą i z niemniejszą ciekawością przystąpiłem do dokończenia swego dzieła.
http://images49.foto...90bf8dd9med.jpg
http://images50.foto...ba5aed47med.jpg
http://images47.foto...6975cf43med.jpg
http://images37.foto...27d260a9med.jpg
http://images41.foto...941336f3med.jpg
I tak skończyła się moja pierwsza przygoda z szynkowarami. Serdeczne dzięki za wspaniałą pomoc i smaczne przepisy na wyroby, których przyznaję się, nie do końca przestrzegałem. Oglądając własne wyroby stwierdziłem, że moją słabą stroną jest klasyfikacja mięska. Ale to już temat chyba na następny post.
PZDR.
[size=9][ Komentarz dodany przez: [b]EAnna: Wto 18 Wrz, 2012 22:42 ][/size]
Masz spore osiągnięcia kolego; dobrze, że do nas dołączyłeś.
Na przyszłość: nie pisz proszę wytłuszczoną czcionką podstawowego tekstu.
Już poprawiłam.
Pozdrawiam, EAnna
Użytkownik dyzio edytował ten post 10 maj 2018 - 10:47