Ten temat to mój odpowiednik HydeParku
przeznaczony będzie na tematy różniste....
Napisano 26 kwi 2014 - 21:55
Ten temat to mój odpowiednik HydeParku
przeznaczony będzie na tematy różniste....
Napisano 26 kwi 2014 - 22:50
"Sprowokowany" niedawną dyskusją na temat parzenia baleronu, (przy której jak zwykle niektórym puściły nerwy...) postanowiłem skrobnąć parę słów, stawiając jednocześnie pewne nurtujące (nie tylko mnie) pytanie....
W zasadzie od samego początku mej przygody (ery "nowożytnej") z wędlinami, baleron robię w osłonce białkowej Ø100mm,
- oczywiście mam "na koncie" również baleron jako "bezosłonkowy" jednakże w mojej pamięci z młodszych lat baleron występuje właśnie w takiej postaci jakiej go robię obecnie.... według mnie jest on bardziej soczysty i delikatniejszy. Robiłem też w pęcherzu ale w wyniku zbyt słabego wymoczenia osłonki zapach był troszkę "nieprzyjazny" - dlatego do powtórki jakoś mi nie śpieszno
We wspomnianej dyskusji toczono spór o temperaturę do której niektóre osoby parzą ten wyrób... - ja parzę baleron do standardowej temperatury 68-70ºC i uważam że jest on dostatecznie miękki
Jednakże tu jest małe "ale".... otóż faktycznie wyrób "bezosłonkowy" parzony do takiej temperatury wydaje się być twardym a w osłonce nie....
Dlatego powstało pytanie:
jak to się dzieje że ten osłonkowy nie wymaga parzenia do wyższej temperatury?
mam pewne przypuszczenia, ale chciałbym poznać opinię osób mogących rzetelnie się w tej kwestii wypowiedzieć ("krzykaczom" z góry dziękuję)
baler_plast.jpg 86,68 KB
10 Ilość pobrań
Napisano 26 kwi 2014 - 22:56
abratku , zaiste blabla wystarczałoby ......a teraz tak tematycznie o baleronie...... wow
Napisano 27 kwi 2014 - 07:14
Podobnie jest z wędlinami - kiełbasa w osłonkach białkowych lub jelita. Szynka boczek baleron - pozostałe bez osłonek naturalnych lub sztucznych parzą się dłużej i za zwyczaj wymagają wyższej temperatury. Tylko woda podgrzana i schłodzona, zamarza szybciej niż woda zimna. Mięso w osłonce ( dowolnej ) nie zrzuca tak tłuszczów i nie jest tak szybko ługowane przez wodę z pozostałych składników. Samo białko jest dobrym izolatorem, a nasączone tłuszczem i osoczem "przewodzi" temperaturę i pozwala na szybszą termiczną penetrację w wędzonkach. Wędzonki nie pozbawione swoich naturalnych "soków" i tłuszczy w skutek działania wysokiej temperatury podczas parzenia będą soczyste, a więc miękkie i dużo smaczniejsze. W wędzonkach bez osłonek poddanych obróbce termicznej obkurczanie się białka dodatkowo wyciska płynne tłuszcze i inne składniki. W efekcie wyrób traci na walorach smakowych i wadze, a dodatkowo pozbawiony tłuszczy jest mniej soczysty i twardszy. Dlatego dużą sztuką jest prawidłowo zaparzyć wyroby tak, aby nie spaprać wędliny. Jak do tej pory wykorzystuję dobry z szybkim pomiarem termometr i kontroluję wewnątrz batonów temperaturę oraz samej wody podczas parzenia. To jest chyba najtrudniejszy proces podczas produkcji wędlin i decydujący o efekcie końcowym.
Napisano 27 kwi 2014 - 07:52
jak to się dzieje że ten osłonkowy nie wymaga parzenia do wyższej temperatury?
Mieliśmy okazję degustować ten baleron i, żeby opinia była w miarę obiektywna to również mieliśmy baleron bezosłonkowy sparzony do 74C.
Wnioski są następujące:
1.Miękkość obydwu baleronów porównywalna
2.Soczystość z lekką przewagą baleronu w osłonce
3.Smakowitość porównywalna
.Oczywiście obydwa balerony były z różnych sztuk.Moim zdaniem, żeby wynik był jak najbardziej obiektywny należało by pozyskać dwa balerony z tej samej sztuki i jeden wykonać w osłonce parzony do 70 C i drugi bezosłonkowy parzony do 74 C lub jeden podzielić na pół i zrobić obydwiema metodami.
Użytkownik arkadiusz edytował ten post 27 kwi 2014 - 07:58
Napisano 27 kwi 2014 - 08:31
Wiesz jumbo.... temat założyłem jako miejsce do dyskusji a nie przepychanek i nic nieznaczących godnych ubolewania zaczepek co już niestety dziś miało miejsce ze strony jednego "podżegacza" ....abratku , zaiste blabla wystarczałoby
tu nie o "wow" chodzi a o ciekawe zjawiskoa teraz tak tematycznie o baleronie...... wow
tak, baleron ten to nie jest "mój problem" i dyskusja ma na celu podniesienie "stanu wiedzy i świadomości" przy wyrobach,żeby wynik był jak najbardziej obiektywny....
Użytkownik abratek edytował ten post 27 kwi 2014 - 08:46
Napisano 27 kwi 2014 - 08:44
Kochany - przepychanki , czy jak zwał , pojawią się prędzej czy później, bo ludźmi tylko wszyscy jesteśmy , a każdy uważa się za.....ch .....wie co
Apropo's baleronu , dałeś mi asumpt ku temu aby zrobić w osłonce , bo zawsze jakiś mały mi się robił po wędzeniu
Napisano 27 kwi 2014 - 08:50
Apropo's baleronu , dałeś mi asumpt ku temu aby zrobić w osłonce , bo zawsze jakiś mały mi się robił po wędzeniu
To w takim razie mamy dwa pytania.Drugie to wydajność bo z tego co się orientuje takie próby nie były prowadzone.
Napisano 27 kwi 2014 - 08:54
Drugie to wydajność bo z tego co się orientuje takie próby nie były prowadzone.z pewnością będzie wyższa - wprawdzie osłonka nie blokuje całkowicie ale jednak zdecydowanie ogranicza odpływ "soków"
Napisano 27 kwi 2014 - 09:42
Ten temat to mój odpowiednik HydeParku![]()
No to abratku witaj na ławeczce . Już jesteś pracownikiem największej firmy , czyli ZUS-e . Dawno Ciebie nie "słyszałem " warto by było sobie trochę posiedzieć przy kieliszeczku i pogaworzyć nawet na temat parzenia baleronu .
Pozdrawiam gorąco i prawie majowo
Napisano 27 kwi 2014 - 16:35
Najpierw powiedzmy, co jest odpowiedzialne za miękkość baleronu. Na pewno stopień hydrolizy kolagenu, wiek zwierzęcia, z którego pochodzi półtusza, stopień dojrzałości mięsa i rodzaj przemian poubojowych zachodzących w mięsie.
Osobiście uważam, że bezpośrednią przyczyną miękkości baleronu w osłonce jest dostatecznie duża dostępność wody, która jest potrzebna do hydrolizy kolagenu. Osłonka powoduje zatrzymanie "uciekającej" wody z mięsa, gdy włókna mięśniowe zaczynają się kurczyć pod wpływem temperatury.
Podobnie wygląda smakowitość szynki z okrywa tłuszczową i skórą w porównaniu z szynką wykonaną tylko z samego mięśnia.
Napisano 27 kwi 2014 - 20:01
warto by było sobie trochę posiedzieć przy kieliszeczku i pogaworzyćoj tak... - sierpień nie tak daleko
@Bagno, bardzo liczyłem na Twój głos ,dzięki
Napisano 28 kwi 2014 - 15:20
Witam
Abratku mam pytanie trochę inne. Czytałem o Twoich i Arkadiusza zmaganiach z szynkową. Rozwiązaliście ten problem?
Napisano 28 kwi 2014 - 20:02
Rozwiązaliście ten problem?
Może ja nie Abratek, ale brałem czynny udział w produkcji tego "bubla" bo pewnie o to Ci chodzi to doszliśmy do wniosku, a przynajmniej ja do takiego doszedłem, że nie była to wina nadziewania nadziewarką co wykazały następne próby a jednak wątpliwej jakości makrowskie mięso.
Napisano 28 kwi 2014 - 20:53
wątpliwej jakości makrowskie mięsonigdy więcej ani mi ani Arkowi takie coś się nie zdarzyło jak wtedy, mimo odbiegania czasem od reżimów technologicznych jak i stosowania różnych metod nadziewania, mieszania czy nawet rozdrobnienia....
także uważam że trafiliśmy wtedy na wadliwe mięso
Napisano 29 kwi 2014 - 07:52
Rozumiem. W waszej - Arka i Twojej dyskusji na ten temat wyczytałem, ze przy napełnianiu osłonki formujecie kulki z mięsa. Możecie coś więcej na ten temat napisać?
Napisano 29 kwi 2014 - 08:37
przy napełnianiu osłonki formujecie kulki z mięsa. Możecie coś więcej na ten temat napisać?Michale, farsz przed wrzuceniem do nadziewarki (ale i podczas ręcznego nadziewania dużych osłonek) należy maksymalnie odpowietrzyć - formuje się takie "kule" i wrzuca dość energicznie do cylindra nadziewaki aby pod wpływem tej siły kula z farszu wypełniła cylinder wypychając powietrze
Napisano 30 kwi 2014 - 14:00
Nie wiedziałem o tym. Na początku przygody z moją nadziewarką miałem problemy z nazwijmy to ogólnie powietrzem. Teraz mam taki mój patencik. Wew częścią dłoni mocno dociskam wylot lejka drugą ręką kręcę aż przestanie syczeć spod tłoka i i zaczyna wyłazić mięso.
Mam pytanie jeśli można. Pachwina to kl. IIb wp? Miałem dzisiaj w ręku kawałek pachwiny. Nigdy jej nie używałem. Wyglądem przypomina boczek i tak się zastanawiam. W przepisach róznych nie widziałem żeby jakoś dużo osób używało pachwiny do produkcji. Jest jakiś powód?
Napisano 30 kwi 2014 - 14:09
Jest jakiś powód?
Pachwina składa się częściowo z tłuszczu miękkiego w przeciwieństwie do podgardla i nie do wszystkiego się nadaje.Pasztetowa,wątrobianka, kiszka mózgowa, kiszka krwista, pasztet, jako wędzonka, jako wyrób z szynkowaru i owszem, ale do kiełbas już raczej nie.
Użytkownik arkadiusz edytował ten post 30 kwi 2014 - 14:13
Napisano 30 kwi 2014 - 14:38
Pachwina składa się częściowo z tłuszczu miękkiego
Wyczytałem, że pachwinę przeznacza się do produkcji emulsji tłuszczowo-kolagenowej. Co to takiego?
0 użytkowników, 2 gości, 0 anonimowych