Śniadania, obiady, kolacje Arkadiusza

[electra]

@sverige2, paczki i jagodzianki byly lukrowane , takiego pudrowanca bym nie zjadla , lody na Inzynierskiej tez byly dobre 

[sverige2]

Electro ja piszę o czasach o całe jedno pokolenie wcześniej, ale lukrowane też były, fakt, bo przecież te rzeczy w owych czasach na "Różycu", to był cały "Przemysł Gastronomiczno Cukierniczy" i ne tylko, bo obuwniczo-odzieżowy, jak też i owocowo warzywny .

Owoce "popołudniowe" były do kupienia cały rok tylko w dwóch miejscach w Warszawie. Na "Polnej" i na "Różycu", poza tym nigdzie więcej .  Do normalnych sklepów "rzucali" tylko na Wielkanoc i Boże Narodzenie, tak było, niestety .

[electra]

@sverige2, no ja sadze ze Ty jestes pokoleniem mojej mamy .Ja pamietam tez te pomarancze cubanskie co byly nie do przejedzenia 

 Oprocz mojego hobby wedzarniczego ,  jeszcze od jakiegos czasu interesuje sie  kim byli i jak zyli moi potomkowie

[sverige2]

Tak Electro, już kiedyś mówiliśmy o tym, Twoja mama i ja jesteśmy zdaje się z tego samego rocznika . Natomiast te zielone "Kubańskie pomarańcze", też pamiętam,  to się nie nadawało do konsumpcji . https://www.wykop.pl/link/3078167/tak-prl-handlowal-z-kuba-pomarancze-za-wegiel-za-nieistniejace-lodowki/

[electra]

@sverige2, byc moze , ja mam chyba wieksza skleroze niz ona ,  Mama jest z '45

[krzysio59]

Czy Wy nie macie litości?

[sverige2]

Mama jest z '45

Ja też 40-sty piąty, miesiąc marzec Electro , czas pędzi niczym "Pendolino"  .

[arkadiusz]

Jeszcze tylko podsmażyć i obiad gotowy.

[BazylWidzew]

 

 

Jeszcze tylko podsmażyć i obiad gotow

 

Arek ale smaka robisz

[arkadiusz]

Dzisiejsza nasza kolacje.Galantyna z kurczaka.

 

[arkadiusz]

Dieta,dietą,ale od czasu do czasu można sobie pozwolić na odrobinę szaleństwa.

 

[krzysio59]

Coś takiego bez popitki to profanacja. Co świnia pomyśli?

Edytowane 20 Sierpnia 2020 przez krzysio59

[arkadiusz]

Za gorąco na popitkę.Ona i tak już nie myśli.  

Edytowane 20 Sierpnia 2020 przez arkadiusz

[El komendante]

Coś takiego bez popitki to profanacja. Co świnia pomyśli?

 

 

Takie smakołyki wymagają solidnego wspomożenia wątroby

 

 

@Arkadiusz, podrzuć choć ździebełko na statek, od kapiącej ślinki to aż poziom wody w Atlantyku się podniósł

Edytowane 20 Sierpnia 2020 przez El komendante

[Wirus]

 

 

Dieta,dietą,ale od czasu do czasu ......

 

Nooo  to rozumiem     , bo w innym  temacie  powiało  wegańskim duchem  .

[krzysio59]

Same abstynenty.

[arkadiusz]

Dzisiaj powtórka.

[karolszymczak]

Zarąbiście!

[Maciekzbrzegu]

Same abstynenty.

Poprawność polityczna, kadr nie ujął. ????

Edytowane 6 Września 2020 przez Maciekzbrzegu

[Wirus]

 

 

.... powtórka.

 

Dzisiaj bez chlebka    jest postęp.

[arkadiusz]

Było obiad z przodu to teraz będzie od tyłu.

 

 

[karolszymczak]

Bajka!!!

[Wirus]

U Andrzejka (też dzisiaj prezentował) więcej    "dupki"  przy ogonku - a mówią, że w Wielkopolsce to  sknery i skąpcy.

Super obiadek  .

[arkadiusz]

Dziś na obiad flaki i jeszcze coś na drugie danie.

 

 

[JaGra]

Musisz mieć dobre zęby żeby zjeść taką kość.   Też miałem wczoraj flaczki i też z kajzerką.