Robiłem je na prośbę mojego kolegi, myśliwego, który podał mi również ten przepis. Dostał go od innego myśliwego który robi konserwy samodzielnie. Jadłem konserwę wykonaną przez tego człowieka. Była zupełnie inna. Praktycznie nie było w niej galaretki i nie była taka zbita, nie trzymała się tak. Mięso było bardzo miękkie, rozpadało się. Ta konserwa którą zrobiłem jest w smaku bardzo dobra.Tylko konsystencja nie taka. Mogła by u mnie wyglądać bardziej atrakcyjniej ale staram się unikać peklosoli. [Dodano: 19 mar 2020 - 09:24] Maszynkę już oddałem ale rodzina domaga się więcej ( udany weekend na polowaniu był więc troszkę mięsa do przerobienia jest ) i zamierzam wykonać teraz podobny produkt ale w słoiku. Czy sterylizacje mogę wykonać jak przy konserwach czy może lepiej zwykłą pasteryzację lub tyndalizację ?