Jutro jak się uda to przeczytam ze starej tarczy numery, bo tylko po nich można dojść co to takiego a już kiedyś się jej naszukałem bo mocno sfatygowana. postaram się też zrobić fotki. W przypadku noży ostrzę na sucho choć moje ulubione to na mokro. Z tym,że akurat na tokarce robię to na sucho. Też się przymierzam do starego tasaka,ale nie wiem kiedy go wezmę na warsztat. Aha i jakoś tak się nauczyłem że ostrzę na "lewych obrotach". Obecnie przerabiam małą szlifierkę i na niej chciałbym dopieszczać... Co do obrotów to różnie to bywa z tym, że te wysokie to jak już lustro wyciągam, ale oczywiście są też takie oporne materiały że się odechciewa i czasem po prostu szkoda czasu. PZDR