Cześć zadymiaże. Jestem nowy , wchodziłem kilka razy na tą stronę i muszę przyznać jest niezła choć według mnie trochę za dużo teorji,ale to moje zdanie. chciałbym się odnieść do tematu szkoły: Pomysł jest świetny, aczkolwiek trudny do realizacji zaczynając od strony organizacji ,poprzez senapid , weterynarję , sapekty prawne, certyfikacje dyplomów jeżeli miałyby być one coś warte itd. A pisze to nie po to by cię zniechęcić bo pomysł jest warty zastanowienia , ale naprawdę trzeba to bardzo przemyśleć . Ja chciałem otwożyć małą masarnię ,taką rodzinną dwu-trzy osobową. jak zacząłem to wszystko organizować to byłem w szoku. Powiatowy lekarz weterynarji jak mi wyrecytował jakie muszę spełnić wymogi to nie powstydziłby się zakład który zatrudnia kilkadziesiąd osób. PO wizycie w senapidzie całkiem straciłem ochote na rodzinny biznes ,bo po zrobieniu biznes planu według wytycznych senapidu i weterynarji musiałbym w taki mały zakład zatrudniający trzy osoby włożyć około 300 000 zł. Więc zdecydowałem sie powiększyć szarą strefę , robię wyroby domowym sposobem i sprzedaje rodzinie znajomym , i całkiem na tym żle nie wychodze, i tylko szkoda że przez nadgorliwość kilku urzędników nie moge robić tego legalnie .Ale takie jest życie . A więc reansumująć : Najpierw odwedż naszych kochanych urzędników i pytaj ,pytaj ,pytaj. I nie bierz nic na logike bo w naszym kraju logiczne nic nie jest I życzę powodzenia...