Witam wszystkich Wypowiadam się po raz pierwszy i dopiero zaczynam swiją przygodę z własnym wyrobem wędlin. Forum było dla mnie bardzo pomocne Przy drugim podejścu do wędzenia zroobiłem jednak po swojemu i za namową kolegi postanowiłem wędzić zimnym dymem( wedzarnia beczkowa - ryra ok 3m) . Wedziłem dwa bite dni w temperaturze ok. 30 st. na koiniec troszke przypieklem w wyższej pzrez 40 min. W efekcie wędlina - szczególnie poledwica rozpływa się w ustach , ale jest niestety kwasna najbardziej na brzegu. Jak myslicie dlaczego tak się stało i czy da się jeszce coś z tym zrobić