czasem wystarczy kupić prosiaki za 50-70 złotych i jest to powszechna praktyka u mnie na wsi...potem świniak po 4,5 z ubiciem gratis to sprawa powszechna nawet na dziś dzień. Niestety wiem też czym karmione są takie świnki, ale to odrębny temat. Ja swoje karmię po królewsku i otrzymuję produkt finalny nieco później i rzeczywiście odchowuję loszki najpierw(tzn zaczynam bo mam dopiero dwie szczerze mówiąc i już bez podziału na rasy) chowając lochę a tym bardziej knura jest to droższa sprawa, ale w naszym porypanym kraju wszystko się zdarzyć może i naprawdę zdarzają sie w sezonie prosiaki po 50 złotych jak 30 weźmiesz...i rolnik karmi frytkami z przemiału i zbożem i prowitem itd, świnki rosną...czy smakuja gorzej nie wiem. Są u mnie na wsi rolnicy przemysłowi i są tacy co parują "bulwy" ale ja osobiście jako jedyny tu spasam na wolnym i nieograniczonym wybiegu, plus 3 razy dziennie koryto: śruta nie pryskana, ziemniaki parowane z warzywami, pokrzywą zrywana własnoręcznie, rumiankiem, czosnkiem itd...prosiaki dostają mleko od kóz i korpusy drobiowe zamiast mączek, w dupala im dmucham i wiem też ile pracy kosztuje odchowanie każdej świni, i ubolewam ze najwięcej na żywcu zarabia potem pośrednik. Ja obędę się bez pośredników ale taniej jak 10 zł za kilo swoich świnek nie oddam bo to grzech by był. Wolę w rodzinie obdzielić. Jeśli Baraki odchowuje i utrzymuje cenna lochę i nabywa za gruby szmal knura i go żywi, to też nie dziwie się, ze drażni go jak słyszy, że gdzieś tam po taniości oddaje się prosiaka. A druga strona medalu jest taka, że jak ktoś na własne potrzeby zużywa rocznie jedna świnkę, ten znajdzie okazję jeśli tylko poszuka i trafi coś smacznego w dobrej cenie...proste. I jeszcze jedno śruta to dla jednego hodowcy chemia z worka a dla drugiego to własne zboże, ja sieję mieszankę owies, pszenica...na koniec zadaję głównie jęczmień dla słoniny...a dla gęsi dokupuję ześrutowana kukurydzę i wtedy świniakom się też dostaje siłą rzeczy. Podchodzę do tego hobbystycznie bardziej...i wierzę, ze ktoś któregoś dnia powie, ze moje świnki są wybitne kulinarnie